the long duel.1967.brynner.howard.dvdrip.txt

(48 KB) Pobierz
{97}{165}Hej, Sandhu!
{175}{248}Sandhu... patrz, jest obiad!
{248}{319}Daj spróbować!
{333}{383}Dobry chłopak.
{383}{441}Rahfi, wcišż jeste nieznony.
{441}{534}Przestaniecie kiedy tańczyć?
{761}{856}Cišgle kopie.|Będzie chłopiec.
{1285}{1346}Twoja żona urodzi|silnego i zdrowego chłopca!
{1346}{1462}Jak nadejdzie czas,|przyprowad jš do mnie!
{4983}{5063}Ojcze, co się stało?
{5416}{5480}Gdzie sš wszyscy?|Dokšd poszli?
{5480}{5609}Przyszła policja... zabrali ich do fortu.|Powiedzieli, że to za kradzież owiec.
{5609}{5684}Zaopiekuj się chłopcem.
{5684}{5799}Słyszałe, co powiedział ojciec.|Zostań tu.
{6264}{6355}Lewa, prawa, lewa, prawa...
{6990}{7041}Dalej!
{7041}{7102}Szybko!
{7270}{7328}Tędy!
{7461}{7522}Wyglšda tu jak na bazarze.
{7522}{7595}- Po co przyprowadzilicie kozy?|- Dzieci potrzebujš mleka.
{7595}{7681}- Mam je przegonić?|- Nie, dopóki tu będę.
{7681}{7733}Dopilnuj, by ich rozmieszczono.
{7733}{7792}- To plemię Bhanta.|- Tak, sahib.
{7792}{7850}- Ale...|- Zostali aresztowani.
{7850}{7933}Słyszałem to od żony Jamadara.
{7933}{8022}Abdul... we to i zapakuj.
{8027}{8094}Tak, sahib.
{8128}{8214}To dziwne plemię.|Same z nimi kłopoty, kapitanie.
{8214}{8281}Kłusujš, wszędzie włażš...|mam nadzieję, że...
{8281}{8350}Zapewniam, że więcej nie sprawiš kłopotów.
{8350}{8424}- Możemy porozmawiać, Stafford?|- Zna pan Ram Chanda?
{8424}{8461}Stafford, to błšd.
{8461}{8538}Możesz poczekać w moim biurze.|Podpiszę tę twojš nieoficjalnš skargę.
{8538}{8597}Z przyjemnociš, sahib.
{8597}{8650}Nie może pan sprowadzać tu|całego plemienia...
{8650}{8703}bo upolowali jedno, czy dwa zwierzęta.
{8703}{8792}To już nie pański interes, Young.|Przecież pan wyjeżdża.
{8792}{8897}- To proci ludzie, sš wystraszeni.|- Zwykła hołota.
{8897}{8984}Banda dzikusów, która nie umie się zachować.
{8984}{9028}Zsiadaj!
{9028}{9078}Szukalimy cię.
{9078}{9123}Zostanš przesiedleni|do obozu przystosowawczego.
{9123}{9194}- Zostanš w ten sposób ukarani.|- Tak nie można.
{9194}{9284}To dla nich najgorsza kara.
{9300}{9458}Przecież to pan domagał się,|by ich przenieć... ja tylko to wykonałem.
{9470}{9525}Doć tego!
{9525}{9571}Kto to jest?
{9571}{9651}Przywódca plemienia.
{9658}{9733}Jak się nazywasz?
{9736}{9805}Ma na imię Sułtan.|Nazywajš go księciem.
{9805}{9850}Dlaczego ich tu sprowadzono?
{9850}{9894}Za wkroczenie na cudzy teren i kradzież.
{9894}{9931}Nie sš złodziejami!
{9931}{9973}Polujemy tylko tyle, by przeżyć.
{9973}{10067}Władze uznały plemię Bhanta|za kryminalistów.
{10067}{10106}Kryminalistów?
{10106}{10186}A moja żona... kobiety i dzieci|to też kryminalici?
{10186}{10294}Oznacza to, że od teraz|będziecie żyć pod nadzorem.
{10294}{10370}Zapewni się wam żywnoć|i opiekę lekarskš.
{10370}{10461}Klatka... zamiast wolnoci.
{10594}{10714}Iloć tej wolnoci będzie zależała|od waszego zachowania.
{10714}{10802}Powiedz to swoim ludziom.
{10831}{10872}Sułtan!
{10872}{10939}Co z Munnu?
{10981}{11005}Jest bezpieczny.
{11005}{11097}Sułtan, co my teraz zrobimy?
{11136}{11214}- Będzie pan miał kłopoty.|- Nie sšdzę, Young.
{11214}{11322}Jamadar... starcy, kobiety i dzieci|majš zostać razem.
{11322}{11405}- Młodzi mężczyni na noc do cel.|- Tak jest, kapitanie.
{11405}{11478}Jak się uspokojš, to zostanš wypuszczeni.
{11478}{11528}A tak przy okazji, Young...
{11528}{11611}życzę panu powodzenia.
{11642}{11703}Dzięki.
{11969}{12033}Tej nocy?
{12072}{12147}A co z kobietami i dziećmi?|Z nimi, czy bez nich?
{12147}{12245}Każdy z was musi podjšć decyzję.
{12378}{12402}Idę.
{12402}{12455}Dobry poczštek.
{12455}{12486}Kto jeszcze?
{12486}{12547}Mylicie o kobietach?|Żadnej tu nie ma.
{12547}{12600}Wiem, cały czas o nich mylš.
{12600}{12722}- A jeli nam się nie uda?|- Musimy zaryzykować.
{12752}{12819}Zaryzykuję.
{12926}{13031}Którego dnia wrócimy...|i uwolnimy was.
{13031}{13085}Ludzi spoza naszego plemienia...
{13085}{13150}niestety nie możemy zabrać.
{13150}{13262}Jestecie zwykłymi kryminalistami.|Nie nasza wina, że tu trafilicie.
{13262}{13356}Ci, którzy odpowiadajš za innych...|niech zostanš tu i zachowajš spokój.
{13356}{13472}Jedno jego słowo, a wyjdš|przez szeroko otwarte drzwi!
{13472}{13566}Ale nie bez nas, przyjacielu!
{13591}{13659}Nie bez nas.
{13699}{13797}KLUB CYMKHANA|TYLKO DLA CZŁONKÓW
{13859}{13928}Wynocie się!
{14085}{14131}Dziękuję, Jacob.
{14131}{14199}Do widzenia.
{14235}{14281}Kolejne przeniesienie?
{14281}{14374}Tak... zawsze po mnie posyłajš,|gdy potrzebujš kogo do gry w polo.
{14374}{14422}Gra pan w polo?
{14422}{14503}Raczej rzadko.|Adios.
{14544}{14607}O, Young!
{14649}{14735}Powodzenia w Gora Khpur.
{14741}{14806}Mam nadzieję, że tu wszystko się uspokoi.
{14806}{14856}Próbowałem, sir.
{14856}{14918}Nigdy nie sprowadziłbym tu|tego odmieńca.
{14918}{14968}Cóż, tak bywa.
{14968}{15044}Mylę, że to tylko sprawa...
{15044}{15146}braku porozumienia pomiędzy panem|a inspektorem Staffordem.
{15146}{15251}Bez takich ludzi nie poradzilibymy sobie|z rzšdzeniem Indiami.
{15251}{15356}Szkoda, że pan wyjeżdża... dobrze sobie|pan radzi z plemionami nomadów.
{15356}{15434}Myli pan o Bhanta?
{15444}{15518}Nie da się ucywilizować|koczowniczych plemion.
{15518}{15607}Wszystko, co próbujemy robić,|kończy się tylko brutalizacjš ich życia.
{15607}{15722}Każda próba białych, by ich ucywilizować,|prowadzi do unicestwienia całego plemienia.
{15722}{15787}Z pewnociš jest pan|błyskotliwym antropologiem...
{15787}{15909}i szkoda, że nie można ich nauczyć|osiadłego życia, zamiast...
{15909}{15963}zwiększać tylko kontyngent sił policyjnych.
{15963}{16041}Przynajmniej co do tego się zgadzamy.
{16041}{16133}- Do widzenia.|- Powodzenia.
{16163}{16281}Nie lubię tego faceta.|Nie jest jednym z nas.
{16310}{16407}Niech pan tylko spojrzy!|Zachowuje się jak tubylec.
{16407}{16469}Jak Bhanta.
{16469}{16579}Tak... ale...|jest dobry w tym, co robi.
{17299}{17378}Przestańcie, albo będę strzelał!
{17378}{17447}Słyszelicie!
{17534}{17588}Co z nim?
{17588}{17638}Nie żyje.
{17638}{17727}Cofnijcie się!|Pod cianę!
{18013}{18104}- Zabijmy ich, Gungaram.|- Nie.
{18104}{18181}Żadnego zabijania.
{18188}{18259}Żadnego zabijania!|Mówi jakby był naszym wodzem.
{18259}{18318}Gungaram... razem ze swymi ludmi|zajmij się strażnikami.
{18318}{18388}Babu... id do stajni.|Moti, id z nim.
{18388}{18460}Szybko i cicho.
{18982}{19031}Co z nimi zrobimy?
{19031}{19132}Zwišżcie ich, to może uniknš kary.
{20853}{20901}Rozmawiała z pozostałymi.
{20901}{20981}Nie pójdš.|Bojš się.
{21006}{21063}Tara, nie mogę cię zabrać.
{21063}{21128}Sułtan...|Nie.
{21128}{21206}Musisz zostać z innymi do urodzenia|dziecka... to jedyny sposób.
{21206}{21269}Och, nie!
{21781}{21846}Ty idioto!
{23421}{23498}Dajcie mi karabin!
{23647}{23718}Ogłosić alarm!
{23741}{23848}Straże! Wszyscy na stanowiska!|Szybko!
{24157}{24224}- Co się dzieje!|- Przepraszam.
{24224}{24316}Wszyscy do swoich oddziałów!
{24585}{24680}Szybciej, nie mamy całej nocy!
{24774}{24850}Przestań dzwonić!
{24887}{24972}- Co się dzieje, Jamadar?|- Więniowie uciekli.
{24972}{25053}- To co żecie tu robili?|- Zostalimy zaskoczeni.
{25053}{25160}Proszę spojrzeć, zabili nam człowieka.
{25828}{25895}- Tara.|- Wybacz mi.
{25895}{25974}Chcę, żeby nasze dziecko|urodziło się wolne.
{25974}{26036}Dasz radę jechać?
{26036}{26140}Musimy... jaka droga by to nie była.
{26696}{26769}Odpoczniemy tu.|W nocy nie będš nas gonić.
{26769}{26831}Ale zacznš o wicie.
{26831}{26873}Twój człowiek, rzucajšc nożem...
{26873}{26931}- zabił wielu z nas.|- Musiał to zrobić.
{26931}{26992}Chcesz tu zapucić korzenie?
{26992}{27052}Nie chcę też, by mnie tu pochowano.
{27052}{27148}Zaprowad ich do starego obozu.
{27152}{27218}Mamy ić za wodzem,|który cišgnie ze sobš żonę?
{27218}{27287}Nie musicie z nami ić.
{27287}{27336}Dołšczę do was na wzgórzach.
{27336}{27406}Ona potrzebuje pomocy.
{27406}{27500}Znajdę jš...|a teraz jedcie!
{27654}{27708}Nie powinnam była jechać...
{27708}{27782}To już niedługo!
{27842}{27912}Przynajmniej urodzi się wolne.
{27912}{27973}Jedmy.
{28194}{28258}Mamo, szybko!
{28258}{28353}- To Sułtan!|- Dołóż do ognia!
{28400}{28507}- Potrzebna jest twoja pomoc.|- Sama widzę.
{28507}{28594}- Gdzie mój syn?|- Pilnuje kóz.
{28594}{28662}Chod, Tara.
{28706}{28777}Id stšd.|Dokšd się pchasz?
{28777}{28854}Połóż jš na łóżku.
{29098}{29160}Byli tu.
{29175}{29248}Rozproszyć się!
{29402}{29461}Munnu.
{29505}{29564}Ojcze!
{29675}{29740}A dziecko?
{29986}{30042}Co się stanie z chłopcem?
{30042}{30081}Zaopiekujesz się nim?
{30081}{30119}Jestem już za stara.
{30119}{30218}Ojcze, pozwól mi jechać z tobš.|Umiem jedzić... i strzelać z łuku.
{30218}{30294}- Nie będziemy strzelać z łuku.|- Ja go wezmę.
{30294}{30413}To niemożliwe!|Młoda, niezamężna... i dziecko!
{30633}{30717}Starucho, widziała jakš bandę jedców?
{30717}{30746}Nikogo nie widzielimy.
{30746}{30855}Uciekli z fortu i zabili naszego człowieka.
{30855}{30975}- Tu jestem tylko ja i moja córka.|- A chłopiec?
{30999}{31066}To mój syn.
{31071}{31181}Moi ludzie sš zmęczeni i spragnieni.|Napijemy się z twojej studni.
{31181}{31297}W studni nie ma wody.|Wyschła zeszłego roku.
{31313}{31398}Za wzgórzem jest rzeka.
{31495}{31558}Jedziemy!
{31915}{32006}Uważaj, mogš wrócić.|Nie odjechali daleko.
{32006}{32081}Tylko za wzgórze.
{32129}{32173}Zawdzięczam ci życie.
{32173}{32238}Uciekaj, zanim wrócš.
{32238}{32300}A Munnu?
{32300}{32385}- Zajmę się nim.|- Dziękuję.
{32385}{32432}Tu będziesz bezpieczny.
{32432}{32507}Wrócę, rozumiesz?
{32514}{32618}Dopilnuję, by nic wam nie brakowało.
{32902}{32975}Na co czekamy?|Trzeba atakować.
{32975}{33077}Popatrz na niego.|Uwierzyłby w to?
{33118}{33208}Powiedz nam, co mamy robić.
{33236}{33273}Potrzebujem...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin