"Istotnym jest zrozumienie faktu, że centrum emocjonalne człowieka posiada część pozytywna i część negatywną. Podstawową pracą poszukującego jest "dostrajanie" centrum emocjonalnego, ponieważ centrum to łączy się z centrum magnetycznym i kształtuje połączenie z wyższymi centrami.
Istnieje wielu poszukiwaczy "typu rycerskiego". Ich centrum emocjonalne jest "rozbudzone", ale nie zrównoważone. Nie funkcjonuje negatywna część centrum emocjonalnego i nie wykonuje bardzo istotnej POZYTYWNEJ pracy pozostając w uśpieniu; podczas gdy część pozytywna przesadnie się rozwinęła, więc energia jest niewłaściwie używana w celu tworzenia kłamstw i fantazji w stylu: "czuje się dobrze".
Nauczono nas, że negatywne emocje są "złe". To całkowicie błędne rozumowanie. Pozytywna praca negatywnej części centrum emocjonalnego ma polegać na reagowaniu na kłamstwa oraz poczucie dyskomfortu służące organizmowi za "system ostrzegania". Chodzi o wzbudzenie "reakcji" na dokuczliwe szoki z zewnątrz oraz z wewnątrz.
To właśnie jest głównym punktem wykładu Casatanedy na temat Małych Tyranów. Przejawy zniewagi, nienawiści i zazdrości, zdrady oraz lekceważenia powodują pojawienie się w naszym systemie energii, która może być WYKORZYSTANA w pozytywnym, twórczym sensie. Przykazanie "miłowania swoich nieprzyjaciół" wywodzi sie z wiedzy, że NIE uciekniemy od swoich negatywnych emocji. Nie należy ich również poskramiać, tłumić ani odrzucać. Pozytywna część naszego centrum emocjonalnego odpowiada za przyjemne doznania. Rola negatywnych emocji nie jest tak naprawdę negatywna. Negatywne emocje mają być "budzikami". Ich dynamika informuje człowieka o tym, co zmusza go do DZIAŁANIA. Jeśli negatywna połowa naszego centrum emocjonalnego nie jest przebudzona, to nie pełni swojej normalnej roli, a nasze życie uczuciowe jest zubożałe i chaotyczne. To tak, jakbyśmy nie byli zdolni odróżnić ciepłego od zimnego lub ciemnego od jasnego.
Funkcjonowanie negatywnych emocji jest niezbędną częścią struktury emocjonalnej. Kiedy pozostają one uśpione, bo mamy zaprogramowane, że negatywne reakcje "nie są w porządku", energia centrum emocjonalnego jest wykorzystywana destruktywnie. Może to przybierać różne formy - stłumienia czy zahamowania - ze szkodą dla zdrowia. Niekontrolowana energia może wywoływać niezgodę w rodzinach oraz dawać masom ludzkim impuls popychający do takich ekscesów jak rewolucje, wojny, walka itd., lub nawet, co jeszcze bardziej niebezpieczne, energia ta może być wykorzystana przez centrum emocjonalne - zgodnie z jego wrodzoną skłonnością - do śnienia oraz tworzenia kłamstw i iluzji.
Oznacza to, że gdy organizm otrzymuje "szok" z zewnątrz bądź z wewnątrz, a z powodu naszego zaprogramowania nie spodziewamy się pojawienia się negatywnych emocji, energia zalewa system i generalnie użyta zostaje do "łatania" naszej rzeczywistości, kierując nas w stronę kłamstw i fałszywych wierzeń, by jeszcze bardziej zamknąć nas w Matriksie.
Jednakże osoba, która w pełni rozumie pracę negatywnych emocji, wie, że są one POŻYTECZNE i że są "paliwem" do DZIAŁANIA, do odkrywania prawdy i demaskowania kłamstw, które serwujemy samym sobie bądź innym. Cała sztuka polega na tym, by nie pozwolić negatywnym emocjom na aktywowanie centrum ruchowego, które ma tendencje do odpowiadania na "szok" negatywnymi działaniami, lub centrum intelektualnego, które z kolei odpowiada negatywnymi myślami. Takie "karmienie" źródła szoku drenuje organizm z energii.
Zamiast tego, czysta energia negatywnych emocji winna być obserwowana i kontrolowana jak ujeżdżany koń, by w ten sposób popchnąć resztę organizmu tam, dokąd chce on pójść. Oznacza to stałą obserwację siebie podczas "szoków". W momencie powstawania negatywnej emocji, w chwili jej rozbudzenia, możliwe jest rozdzielenie składników emocji - oddzielenie "szoku" nie tylko od jego inicjatora, ale i od zaprogramowanej reakcji - uwolnienie czystej energii, skoncentrowanie jej oraz pozytywne UŻYCIE.
Zastosowania tej techniki skutkuje ustanowieniem bezpośredniego połączenia z wyższymi centrami, co z kolei owocuje przypływem olbrzymiej energii do organizmu, która rozjaśnia centrum emocjonalne niczym świecący neon, a UCZUCIE staje się czystą RADOŚCIĄ. Osiągnąć to można jedynie poprzez wiedzę."
Tłumaczenie: Moriah. Weryfikacja: Iza, Szob
Z Kasjopeańskiego Glosariusza:
Negatywne emocje
To określenie odgrywa ważną rolę w języku IV-tej Drogi. Nawet tam, słowo to używane jest w dwóch nieco odmiennych znaczeniach:
Po pierwsze, negatywna emocja odnosi się do tego co powszechnie nazywa się negatywną emocją, tj. do gniewu, strachu, zawiści, zazdrości itd.
Po drugie, szczególnie w Szkole Kwantowej Przyszłości (QFS), wyrażenie to jest używane do oznaczenia emocji, która nie pokrywa się z obiektywną rzeczywistością. I nie ma to nic wspólnego z tym czy dana emocja jest postrzegana przez nas jako przyjemna bądź nie. Odczuwanie radości w wyniku samouspokojenia czy rozmyślne skłonienie siebie do wiary w iluzję są przykładami negatywnych emocji w tym znaczeniu.
Niewyrażanie negatywnych emocji jest ważną zasadą IV-tej Drogi. Nie oznacza to wcale, że powinny one być ignorowane, wręcz przeciwnie. Niemniej jednak, energia z tych emocji nie powinna być marnowana poprzez ich mechaniczne wyrażanie, ale winna być raczej przekształcana i utrzymywana w obrębie organizmu. Takie postępowanie daje sposobność do poznawania siebie i zachowuje energię, która może być potem użyta do transmutacji (przemiany).
Uspieński i Murawiew opisują negatywne emocje nieco odmiennie. Jednakże zgadzają się, że wstrząsy, które często przybierają formę nieprzyjemnych uczuć są zasadniczym elementem Pracy. Główną koncepcją jest świadome wyłapanie automatycznej, mechanicznej reakcji na wstrząs zanim 'ludzka maszyna' 'uruchomi' swój nawykowy program. Program samoistnie może odpowiadać gniewem, strachem, zaprzeczeniem albo w jakikolwiek inny możliwy dla człowieka sposób. Zamiast działać nawykowo, uczeń powinien być w pełni świadom wagi sytuacji, odpowiedzi programu i powinien postanowić nie reagować w nawykowy sposób. Ponieważ sytuacje i nawykowe odpowiedzi różnią się, nie możemy podać ich ogólnych definicji.
Przetransmutowana negatywna emocja, według Uspieńskiego, nie staje się 'pozytywną emocją' w sensie przekształcenia jej z nieprzyjemnej w przyjemną. Przeobraża się raczej w głębsze zrozumienie, które wykracza poza punkt widzenia przyjemny/nieprzyjemny, charakterystyczny dla mechanicznego myślenia i czucia. W teorii IV-tej Drogi, grubszy 'wodór' pochodzący z mechanicznych doznań jest przekształcany w bardziej subtelny, który może pełnić funkcje paliwa dla wyższych centrów."
Tłumaczenie: Michał. Weryfikacja: Szob
jABLUSZKO55