M.Jastrzębska Krótka char zjawiska nief. struktur podkultury przestępczej s159-172.pdf

(244 KB) Pobierz
Studia Gdańskie , t. VII, s. 159–17
Marta Jastrzębska *
Krótka charakterystyka zjawiska nieformalnych
struktur podkultury przestępczej
Wprowadzenie
Kara pozbawienia wolności jest wciąż najsilniej krytykowanym środkiem
karnym 1 . Skazani umieszczeni w zakładzie karnym lub areszcie śledczym prze-
bywają stale w środowisku o dużym nasileniu czynników kryminogennych −
zatem niesprzyjającym resocjalizacji. W warunkach zakładu karnego potrzeby
człowieka polegają na ustanawianiu i podtrzymywaniu pewnych typów związ-
ków ze środowiskiem, koniecznych do właściwego psychoizjologicznego funk-
cjonowania osobowości. Niemożność ustanowienia czy podtrzymania pewnego
typu związków w ramach struktury ja − świat powoduje, że osobowość funkcjo-
nuje w warunkach nieadekwatnych do jej potrzeb . Wysokie koszty społeczne
związane z resocjalizacją w ramach zakładu karnego są o tyle istotne z punk-
tu widzenia celów kary pozbawienia wolności, że przy mało skutecznym prze-
ciwdziałaniu ujemnemu wpływowi kryminogennego środowiska więziennego
przeważająca część osób zwalnianych, dokonujących ponownie przestępstw,
wykazuje z reguły znacznie wyższy stopień społecznego wykolejenia niż przed
pozbawieniem wolności.
Brunon Hołyst wskazał na występowanie sprzeczności tkwiących w karze
pozbawienia wolności. Przywołał niehumanitarność, nieskuteczność w sensie
przeciwdziałania powrotowi do przestępstwa, trudności pogodzenia pracy wy-
chowawczej, terapeutycznej z warunkami stwarzanymi obiektywnie przez fakt
pozbawienia wolności .
Psychologowie badający warunki wykonywania kary pozbawienia wolności
bardzo silnie podkreślają nieadekwatność warunków stworzonych w zakładach
* Dr Marta Jastrzębska, Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
1 B. Hołyst, Problemy współczesnej penitencjarystyki w świecie. T. II , Wydawnictwo Prawnicze,
Warszawa 1987.
B. Hołyst, Kryminologia. Podstawowe problemy , Wydawnictwo Prawnicze PWN, Warszawa
1999.
B. Hołyst, Problemy… , op. cit.
159
1005778162.004.png 1005778162.005.png
 
Marta Jastrzębska
karnych do wymagań prawidłowego funkcjonowania izycznego i psychicznego
jednostki. Za szczególną dolegliwość uznają frustrację i deprywację potrzeb, jak
również negatywną ocenę społeczną izolowanej jednostki. Przywołują badania
wskazujące, że więzień zrywa wiele swoich dotychczasowych funkcji społecz-
nych . Zdaniem karnisty Andrzeja Gaberlego „[...] paradoksalnie kary więzienia
wpływają demoralizująco na skazanych i wielokrotnie spychają ich na dalszą
drogę przestępczą” 5 .
Deprywacyjny charakter izolacji więziennej wymusza na skazanych okre-
ślone wzorce zachowania i radzenia sobie w sytuacji trudnej. Oznacza to, że
pod powierzchnią formalnego, jawnego i uregulowanego przepisami sposobu
zachowania i komunikowania się więźniów istnieje inny, ukryty zbiór zasad
regulujących postępowanie skazanych w rozmaitych sferach życia 6 . Osadzeni
przebywający w więzieniu mogą podjąć decyzję uczestnictwa w nieformalnych
strukturach podkultury przestępczej (należą wówczas do „grypsujących”) lub
przynależności do osadzonych „niegrypsujących” (w wypadku braku akcepta-
cji norm życia więziennego). Przynależność człowieka do grupy „grypsujących”
lub „niegrypsujących” powoduje jego automatyczną stygmatyzację w środowi-
sku przestępczym. Sposób działania skazanego „grypsującego” opiera się ściśle
na nieformalnym kodeksie postępowania (polegającym na przeciwstawianiu się
administracji więziennej, zgodnym z regułami i zasadami ustanowionymi przez
samych skazanych). H. Dobromilska i J. Dorbomilski (199) 7 wskazują, że zja-
wisko podkultury przestępczej należy traktować jako pewien system, którego
głównymi elementami są:
− specyiczna hierarchia wartości i powiązany z nią system norm postępowania,
którym często towarzyszy „quasi-magiczny” sposób myślenia;
− swoisty styl bycia i zwyczaje więzienne;
− hierarchia społeczna i role więzienne;
− osobliwe wytwory podkulturowe (gwara, tatuaże, piosenki, poezja i tak dalej).
W literaturze penitencjarnej znaleźć można bardzo wiele deinicji „podkultu-
ry przestępczej”. Bywa ona też określana mianem „drugiego życia”, „grypsery”,
„subkultury więziennej” czy „podkultury grypsujących”. Jedną z pierwszych,
a zarazem bardzo trafnych deinicji podkultury przestępczej jest wyjaśnienie
Stanisława Jedlewskiego (196) nawiązujące do relacji wychowanków w zakła-
dach poprawczych. Autor uważał, że „drugie życie” charakteryzuje się pewnymi
pozaregulaminowymi formami postępowania wyznaczonymi w procesie inter-
B. Hołyst, Kryminologia… , op. cit.; J. Błachut, A. Gaberle, K. Krajewski, Kryminologia , Arche,
Gdańsk 006.
5 A. Gaberle, Wolność zamiast kar , „Rzeczpospolita” 009, nr 11, s. .
6 E. Szymczak, Podkultura przestępcza , [w:] Zagadnienia penitencjarne. Skrypt dla słuchaczy szkoły
podoicerskiej SW , pod red. E. Chmielewskiej i in., Centralny Ośrodek Szkolenia Służby Więziennej,
Kalisz 00.
7 Za: S. Przybyliński, Podkultura więzienna – wielowymiarowość rzeczywistości penitencjarnej ,
Oicyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 005.
160
1005778162.006.png
 
Krótka charakterystyka zjawiska nieformalnych struktur podkultury przestępczej
akcji między wychowankami zakładu. Wskazywał, że „drugie życie wychowan-
ków to niebezpieczny, wrogi polip, który toczy i zatruwa zdrowsze tkanki życia
w zakładzie, nie dopuszczając do przeprowadzenia jakichkolwiek terapeutycz-
nych zabiegów, które mogłyby uzdrowić chory organizm [...]” 8 . Wartości wyni-
kające z kodeksu postępowania wychowanków zakładu lub skazanych wewnątrz
jednostki penitencjarnej dotyczą z kolei: zakazu współpracy z administracją lub
manipulacji w kontakcie z nią, wzajemnej pomocy i solidarności względem sie-
bie, eksploatacji i agresji wobec innych wychowanków/więźniów. Należy dodać
też, że respektowanie zasad podkultury przestępczej i identyikowanie się z nimi
powinny opierać się na właściwościach osobowych jednostki: osoba „grypsują-
ca” powinna być sprytna, zuchwała, silna i agresywna. Cechy te mają również
umożliwiać skazanemu objęcie przywództwa w grupie „grypsujących” i czynić
go osobą bardziej „prestiżową i twardą”.
Geneza zjawiska „drugiego życia” odnosi się do dwóch koncepcji. Pierwszą
z nich jest koncepcja deprywacyjna, która zakłada, że podkultura przestępcza jest
wynikiem dolegliwości (deprywacji) instytucji więzienia: na przykład deprywa-
cji sensorycznej (związanej ze zubożeniem środowiska dopływających bodźców)
czy poznawczej (wynikającej z braku lub ograniczenia informacji). Umieszczenie
w więzieniu uderza poza tym w rozliczne więzi emocjonalne małżonków, rodzeń-
stwa, blokuje przyjaźń, miłość. Deprywacji ulega potrzeba kontaktu emocjonalne-
go, współuczestnictwa, partnerstwa, godności osobistej, niezależności, intymności.
Warunki zewnętrzne uniemożliwiające kontakt między ludźmi sprzyjają wzrosto-
wi napięć emocjonalnych i desocjalizacji, a w rezultacie powodować mogą wy-
stępowanie zachowań agresywnych, drażliwości oraz stanów depresyjnych. Jak
stwierdził Bogusław Waligóra, „[z]a względnie zaspokajane w więzieniu można
uznać tylko potrzeby pokarmowe” 9 . Teorie transmisyjne zakładają z kolei prze-
niesienie norm i zasad podkultury przestępczej z zewnątrz. Oznacza to, że nie-
formalne i ukryte życie zakładu karnego jest odwzorowaniem systemu wartości
i norm postępowania, które występują w środowisku przestępczym na wolności.
Eugeniusz Szymczak wskazuje ponadto, że teoria transmisji znajduje wielu zwo-
lenników wśród funkcjonariuszy służby więziennej. Autor zauważa, że funkcjo-
nariuszom łatwiej jest przypisać winę za powstawanie „drugiego życia” normom
z zewnątrz i zaakceptować taki stan rzeczy, aniżeli obarczyć nią samą instytucję
więzienia czy karę pozbawienia wolności.
Bardzo szeroko na temat podkultury przestępczej wypowiadał się Marek
Kosewski 10 , który wskazał różnice między rywalizującymi ze sobą skazanymi
młodocianymi: „git-ludźmi” oraz „fest-ludźmi”. Zasady postępowania obowią-
8 S. Jedlewski, Nieletni w zakładach poprawczych , Wiedza Powszechna, Warszawa 196, s. 9.
9 B. Waligóra, Deprywacja potrzeb osób pozbawionych wolności , [w:] Problemy współczesnej peni-
tencjarystyki w Polsce , red. B. Hołyst, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 198, s. 61.
10 M. Kosewski, Ludzie w sytuacjach pokusy i upokorzenia , Wiedza Powszechna, Warszawa
1985.
161
1005778162.001.png
 
Marta Jastrzębska
zujące wśród skazanych młodocianych wymienia się najczęściej ze względu na
ich najbardziej dynamiczny i agresywny charakter. Normy postępowania skaza-
nych odbywających karę po raz pierwszy czy recydywistów penitencjarnych są
z kolei nieco bardziej elastyczne, mniej agresywne (choć generalnie nie różnią
się znacząco od zasad postępowania skazanych młodocianych). Autor pisze, że
„git-ludźmi” nazywani się skazani „grypsujący”, skazani „poszkodowani” to
„cwele”, jako „frajerzy” określani są zaś „niegrypsujący”.
„Git-ludzie” uważają pracę oraz więzienie za zło i nastawieni są wyłącznie
na przetrwanie. Należą do nich zarówno skazani wysoce zdemoralizowani,
o dużej karierze przestępczej, jak i osadzeni, którym uczestnictwo w podkultu-
rze przestępczej daje poczucie bezpieczeństwa (wynikające z braku zagrożenia
ze strony „silnych grypsujących”). Warto wskazać tutaj, że dołączenie do gro-
na „grypsujących” wiąże się z wieloma zadaniami do spełnienia: potencjalny
„grypser-świeżak” zostaje poddany edukacji, w której jego obowiązkiem jest
przyswojenie sobie i nauczenie się wszystkiego, co dotyczy zasad podkultury
przestępczej. Czasami musi on też dokonać spektakularnego czynu (na przykład
aktu autoagresji), by ukazać się jako osoba „twarda” i ryzykująca swoje zdrowie
w imię postanowień grupowych. Jego wiedza jest potem sprawdzana przez in-
nych „grypsujących”, którzy mogą zdecydować o przynależności „świeżaka” do
grona „grypsujących” lub nie 11 .
„Poszkodowani” to skazani, którzy zostali wykluczeni z grupy „gitów” lub
„festów” z powodu niedozwolonych dla grupy zachowań (na przykład dopuści-
li się przestępstwa o charakterze seksualnym albo narazili się grupie „podkul-
turowej”) lub z powodu braku akceptacji ze względu na ułomności psychiczne
lub izyczne. Osoby te są usytuowane na samym dole więziennej hierarchii. Jak
zauważa Sławomir Przybyliński, „cwele” nie mają własnych norm postępowa-
nia, a we własnym gronie cechują ich często brak lojalności i zakłamanie. Autor
wskazuje także, że stygmat „cwela” nosi się często przez całe życie, a w razie po-
wtórnego traienia do więzienia poddaje się ponownie takiego osadzonego wielu
poniżającym czynnościom 1 .
Grupa skazanych niedeklarujących udziału w nieformalnych strukturach
podkultury przestępczej określana jest mianem „frajerów”. Skazani ci nastawie-
ni są na spokojne odbycie kary bez angażowania się w negatywne zachowania
wynikające z uczestnictwa w podkulturze przestępczej. Tym osadzonym zależy
z reguły na przychylności administracji więziennej, przez co są uważani za gru-
pę niższą wśród osadzonych „grypsujących”. W ostatnim czasie w zakładach
karnych dla młodocianych obserwuje się wzrost skazanych „niegrypsujących”,
którzy zostali wykluczeni z grupy „grypsujących”. Grupa ta dominuje zwłaszcza
na terenie północnej Polski i określana jest mianem „cwaniaków”. E. Szymczak
11 S. Przybyliński, op. cit.
1 Ibidem.
16
1005778162.002.png
 
Krótka charakterystyka zjawiska nieformalnych struktur podkultury przestępczej
wskazuje na wrogi stosunek „cwaniaków” do „grypsujących”, pozornie zaś przy-
chylny wobec administracji więziennej (choć pod pozorem współpracy z admi-
nistracją grupa ta posługuje się metodą konfrontacji i nietolerancji, a konlikty
rozwiązuje za pomocą agresji i siły izycznej) 1 .
Należy dodać, że w Polsce do 1980 roku wyodrębniła się też grupa „festów”, któ-
ra rekrutowała się w większości z młodocianych skazanych „niegrypsujących” 1 .
Od tego czasu liczebność „festów” ulegała spadkowi, a obecnie nie wskazuje się już
grupy „fest-ludzi” jako odgrywającej rolę w podkulturze przestępczej.
W grupie osób związanych z podkulturą przestępczą można wyłonić przy-
wódców, wokół których gromadzą się inni osadzeni realizujący ich polecenia.
Mieczysław Ciosek wskazuje, że przywódcy udzielają wskazówek i porad, roz-
strzygają spory w grupie, decydują o przywróceniu do łask albo o wykluczeniu
z grupy, udzielają kar i nagród oraz zatwierdzają zbiorowe akcje w więzieniu, na
przykład głodówki i bunty 15 . Analiza zjawiska podkultury przestępczej pokazu-
je, że istnieją dwa typy przywódców:
•typ intelektualny (osoba inteligentna, na pozór grzeczna, stosująca techniki
manipulacji);
•typ silny izycznie (osoba stosująca „prawo pięści”, agresywna).
Osoby obejmujące przywództwo nad grupą „grypsujących” odbywają ponad-
to zazwyczaj długie wyroki, co powoduje, że znają z doświadczenia różne jed-
nostki penitencjarne oraz przebywają często w zakładach o surowych reżimach.
Odbywanie kar w różnych jednostkach penitencjarnych przyczynia się również
do ich bezpośredniej znajomości różnych „autorytetów” przestępczych. Prowo-
dyrzy podkultury przestępczej popełniają też zazwyczaj wiele przestępstw, często
z użyciem siły izycznej. W zakładach karnych przeciwstawiają się administracji
w sposób jawny oraz bezwzględnie przestrzegają „kodeksu więziennego”.
Należy podkreślić, że o ile zjawisko podkultury przestępczej jest wynikiem
akceptacji norm i wartości ze świata przestępczego, o tyle uczestnictwo w niej
spełnia dla skazanych kilka ważnych funkcji psychologicznych. Uczestnictwo
w „drugim życiu” zapewnia skazanym potrzebę bezpieczeństwa − umożliwia
kontakty i wsparcie we własnej grupie, z drugiej zaś strony stanowi przeciw-
stawienie się personelowi więziennemu. Z potrzebą bezpieczeństwa związana
jest jednocześnie także potrzeba przynależności. Poprzez uczestnictwo w nie-
formalnych strukturach podkultury przestępczej osadzeni mają również szansę
zaspokojenia potrzeby aprobaty ze strony innych osadzonych (potrzeba uzna-
nia) oraz, poprzez akceptację w grupie, utrzymania pozytywnego obrazu włas-
nej osoby (potrzeba poczucia własnej wartości).
1 E. Szymczak, op. cit.
1 M. Kosewski, op. cit.
15 M. Ciosek, Psychologia sądowa i penitencjarna , Wydawnictwa Prawnicze PWN, Warszawa
001.
16
1005778162.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin