216 - Nosisz Pierścień Atlantów Zniszcz go, inaczej otworzysz drzwi demonowi.docx

(1950 KB) Pobierz

C:\Users\Ks.Zenon\Pictures\Nowy folder (5)\216 -  Nosisz Pierścień Atlantów  Zniszcz go, inaczej otworzysz drzwi demonowi.png

Nosisz Pierścień Atlantów?

Zniszcz go, inaczej otworzysz drzwi demonowi !

Od pewnego czasu zauważyć można, że wiele osób: w tramwajach, na ulicy, także w kościołach czy nawet w grupach modlitewnych, nosi na palcu nietypowy pierścień. Są wśród nich osoby wykształcone i proste, te z pierwszych stron gazet i zupełnie nieznane. Niektórzy bez owego pierścienia nie ruszą się z domu, inni tłumaczą, że to przecież nic takiego – zwyczajna ozdoba. Czy aby na pewno?

Wspomniany pierścień jest dość szeroki, wykonany z metalu, srebra lub złota, z wyrytymi figurami geometrycznymi. Znak wyryty na pierścieniu składa się z trzech umieszczonych w centrum wydłużonych prostokątów. Po obu stronach prostokątów, na ich przedłużeniu, znajdują się po trzy mniejsze prostokąciki oraz zamykające całą kompozycję, trójkąty równoramienne.

Historia niezbyt historyczna

Historia popularności pierścienia Atlantów, o którym tu mowa, rozpoczęła sie ponoć około roku 1860. Wówczas to francuski egiptolog markiz d’Agrain odnalazł w Egipcie pierścień zawierający opisany wyżej symbol. Ponieważ znak odwzorowany na pierścieniu nie pasował do tradycji egipskiej, zaczęto przypisywać pierścień cywilizacji Atlantów, której spadkobiercami mieli być rzekomo starożytni Egipcjanie. Nadmienić należy, że Atlantyda, której mieszkańcami byli Atlanci, jest wyspą znaną z mitologii, a nie z historii. Według tradycji greckiej Atlantyda została zatopiona wskutek nieznanego kataklizmu. Pisał o niej w czasach starożytnych m.in. Platon. W czasach nowożytnych mityczna Atlantyda przyciąga uwagę ludzi zajmujących się ezoteryzmem. Stąd też opisywany wyżej pierścień, nazwany pierścieniem Atlantów, był również badany przez ezoteryków, jak np. Roger de Lafforest, czy radiestetów, jak A. de Belizal. To oni rzekomo odkryli w pierścieniu „rzekomo cudowne” właściwości.

I tak np. pierścień ma według nich zapewniać jego posiadaczowi trudną do wytłumaczenia nietykalność i chronić przed każdą niewidzialną agresją pochodzącą z zewnątrz. Inną właściwością pierścienia ma być jego zdolność uzdrawiania i uodporniania na stres i przemęczenie. Trzecią funkcją pierścienia Atlantów jest funkcja rozwijająca – pierścień ma rzekomo wzmacniać intuicję, rozwijać zdolności paranormalne, pobudzać telepatię i jasnowidzenie. Nasuwa się pytanie, skąd zwykły przedmiot, będący dziełem człowieka, może posiadać aż taką moc? Właściwości pierścienia mają być też związane z prawidłowym jego nakładaniem. Radzi się, aby wybierać właściwy dla siebie pierścień, idąc do sklepu z wahadełkiem. Należy wówczas sprawdzić po kolei różne egzemplarze, zadając pytanie: „Który z pierścieni jest dla mnie najwłaściwszy?”. Ruchy wahadła mają wskazać ów pierścień. Skutki działania pierścienia zależą też rzekomo od tego, na który palec zostanie on włożony. Wiąże się to między innymi z tym, że każdy palec jest przypisany innej planecie. I tak np. nałożenie pierścienia na palec wskazujący, który jest palcem Jowisza, ma według radiestetów i „znawców wiedzy tajemnej”, pomóc człowiekowi w zrozumieniu świata i głębszego sensu wielu zjawisk, jak również skłaniać do samodoskonalenia. Dlatego poleca się noszenie pierścienia na palcu wskazującym osobom, które chcą obudzić w sobie wyższe instynkty i rozwinąć potrzeby duchowe. Co jest ważne wg propagatorów – danego pierścienia powinna używać tylko jedna osoba. Kiedy bowiem ktoś nakłada pierścień, nawiązuje z nim pewien rodzaj więzi.

Otworzysz drzwi demonowi?

Już te krótkie informacje wskazują, że pierścień Atlantów jest jednym z elementów szeroko rozpowszechnianych w dzisiejszym świecie idei New Age, które sięgają po ezoteryczne, okultystyczne i satanistyczne metody wyrazu. Według niektórych teorii wpływ na stworzenie ideologii pierścienia Atlantów miał również satanista i okultysta, Aleister Crowley. Symbolika tego pierścienia jest ściśle związana z rytuałami, instrukcjami i magią stosowaną przez Crowleya. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Crowley sam siebie kazał nazywać „Bestią”, a jego celem i życiową misją miało być sprowadzenie Antychrysta na ziemię. Pierścień Atlantów miał być jego znakiem, a jednocześnie znakiem apokaliptycznej Bestii. Jak więc widzimy, pierścień ten to jeden ze sposobów działania zła, zniewolenia i odwrócenia od Jezusa, jedynego Uzdrowiciela i Obrońcy człowieka. Moc tego znaku ma dawać bardzo silną ochronę i nietykalność przed agresją i złem z zewnątrz, przed wypadkami, kradzieżami, także przed klątwami i urokami. Osoby, które zachęcają do noszenia biżuterii mającej właściwości uzdrawiania, ochrony, doskonalenia człowieka, przypisują przedmiotom „moc”, jaką posiada jedynie Bóg. Dlatego katolik, który wkłada na palec pierścień Atlantów, łamie pierwsze przykazanie, ponieważ zaczyna pokładać swoją nadzieję i ufność w pierścieniu, a nie w jedynym i prawdziwym Bogu.

No tak – mógłby ktoś wyrazić wątpliwość – ale katolicy także noszą krzyżyki, medaliki czy nawet szkaplerze św. Michała Archanioła. Czy to nie odmiana talizmanów? Otóż nie! Talizman czy amulet mają rzekomo działać same, konieczne jest ich stałe noszenie przy sobie. Natomiast przedmioty religijne, które nosimy, są wyrazem naszej wiary. Krzyżyk, medalik czy szkaplerz, który nosimy, jest wyrazem naszej wiary i ma być znakiem naszego pragnienia życia zgodnego z Ewangelią. Nasze życie ma potwierdzać prawdę wyrażoną przez krzyżyk czy medalik, że naszym Panem jest Jezus Chrystus, wczoraj, dziś i na wieki (Hbr 13,5). W tej sytuacji istotne jest również źródło mocy. W medaliku płynie ono z wiary w Boga, natomiast za talizmanami stoi moc demonów. I to jest zasadnicza różnica. Osoba nosząca talizman lub amulet, np. pierścień Atlantów, podporządkowuje się temu, do którego ów talizman lub amulet sie odnosi. Jeśli pokłada ona nadzieję, że jakaś moc ochroni ją od zła, czy przyniesie szczęście, można ją porównać do osoby, która nosi na sobie tabliczkę z napisem: „Demonie zapraszam cię do swojego wnętrza”. Jeśli uważam się za chrześcijanina, powinienem być świadomy tego, że poprzez przywiązanie się do takich przedmiotów zapalam zielone światło dla sił duchowego zła. Przywołuję demony, którym tak naprawdę zależy tylko na tym, aby osłabić naszą ufność i wiarę w Boga na rzecz zgubnych zabobonów i przynieść szkodę duszy, a często zdrowiu i życiu. Chrześcijanin jest powołany do wolności. Z pierścieniem Atlantów na palcu nie można być wolnym. Chrześcijanin nie potrzebuje amuletów, talizmanów ani podejrzanych mocy, bo jego Panem jest Jezus. Jeżeli nosimy jakiś amulet, nawet nie traktując tego poważnie, robimy mu reklamę, propagujemy go wśród osób, jakie spotykamy, osłabiając w nich tym samym wolę wiary. Dlatego warto o tym pamiętać – jakie dajemy świadectwo innym swoją postawą. Wiary w Jezusa Chrystusa czy w ukrytą moc amuletów?

str. 1

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin