00:00:06:Dzięki, Momo. 00:00:07:Ratujesz mi życie. 00:00:08:Przestań, po prostu wiedziałam, jak to się skończy. 00:00:12:Rany boskie... 00:00:13:Wynalazki siostrzyczki zawsze sprawiajš masę problemów. 00:00:16:Ale czasami... 00:00:24:DDawno się nie widziałymy. 00:00:26:Cieszę się, że u ciebie| wszystko w porzšdku, Eve. 00:00:30:Zwš mnie teraz| Złotš Ciemnociš albo Yami. 00:00:34:Nie jestem już osobš,| którš znała. 00:00:37:NNo tak. 00:00:44:Więc jednak |jeste na mnie zła... 00:00:48:Że nie zabrałam cię ze sobš. 00:00:55:Tamtego dnia |próbowano mnie zabić. 00:01:00:Chciałam cię zabrać |ze sobš i uciec, 00:01:10:ale byli krok przede mnš. 00:01:16:Eve! 00:01:24:Nie miałam innego wyboru,| niż ratowanie samej siebie. 00:01:31:Podczas podróży między planetami natrafiłam na informację, 00:01:34:że organizacja została zniszczona, więc próbowałam cię odnaleć. 00:01:40:Ale na próżno. 00:01:46:Plotki o Złotej Ciemnoci, 00:01:48:która wzbudzała postrach nawet w podziemiu, doszły mnie parę lat póniej. 00:01:52:Od razu wiedziałam, że to ty, 00:01:56:ale nie chciałam w to wierzyć. 00:01:59:Była takš wesołš| i miłš dziewczynš. 00:02:02:Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, przez co musiała przejć, żeby skończyć w taki sposób. 00:02:13:Przepraszam. 00:02:16:Naprawdę cię przepraszam. 00:02:36:To nie ma już znaczenia. 00:02:40:Twoje przeprosiny| nie zmieniš mej przeszłoci. 00:02:45:Nie zamierzam porzucić imienia Złotej Ciemnoci. 00:02:51:Teraz mylę tylko o jednym. 00:03:00:Cieszę się, że żyjesz. 00:03:03:Tylko to ma dla mnie| znaczenie, Tear. 00:03:17:No i sobie poszła. 00:03:20:Nie jeste ze sobš szczera, Yami. 00:03:22:Mogła jš chociaż przytulić. 00:03:24:Nie oczekujmy zbyt wiele. 00:03:26:Obie czujš się winne. 00:03:32:Naprawa takich relacji |nie należy do najprostszych. 00:03:41:Ale niezależnie od tego,| ile czasu to zajmie, 00:03:43:wierzę, że pewnego dnia| będš w stanie... 00:03:47:...powrócić do tamtych chwil. 00:05:32:Mea! 00:05:33:Słyszałam, że klasę mojej siostrzyczki zaczęła uczyć osoba, która wyglšda zupełnie jak Yami. 00:05:35:Właciwe zachowanie 00:05:35:Czym jest cieżka życia? 00:05:38:Pójdziemy jš póniej zobaczyć? 00:05:39:Pewnie. 00:05:42:Słyszałam też, że ma |niesamowicie wielkie piersi! 00:05:44:Nie interesuje cię to?! 00:05:48:Tearju Lunatique... 00:05:52:Jest kobietš, która nie chciała zaakceptować przeznaczenia Złotej Ciemnoci jako broni 00:05:57:i ubzdurała sobie,| by wychować jš na człowieka. 00:06:04:Chemia II 00:06:06:Niesamowite! 00:06:07:Jak jej udało| się dorobić takich piersi? 00:06:09:Chemia II 00:06:13:Chodmy, Nana. 00:06:15:Co jest, Mea? 00:06:17:Nie biegać 00:06:17:na korytarzu 00:06:17:Chciałam z niš porozmawiać. 00:06:20:To ona jest... 00:06:22:Hej, Mea. 00:06:52:Gdzie ona się podziała? 00:07:07:Hej, Yami. 00:07:09:Nie widziała może Mei? 00:07:11:Nie. 00:07:12:Rozumiem. 00:07:14:Co się stało Mei Kurosace? 00:07:16:Nie, to nie tak. 00:07:17:Nie szukam jej z tego powodu. 00:07:24:Nana, przyjanisz się z Meš? 00:07:29:Dzięki przebywaniu z przyjaciółmi, 00:07:32:albo raczej z Mikan, 00:07:34:czuję, że żyję. 00:07:57:Ty jeste... 00:07:58:Przepraszam, |czy była tu Mea Kurosaki? 00:08:01:Kurosaki? 00:08:03:Ma czerwone włosy. 00:08:04:Nie, nie widziałam jej. 00:08:06:Rozumiem. 00:08:15:Mea! 00:08:17:Gdzie ty była? 00:08:20:W łazience. 00:08:22:Ach tak. 00:08:23:Co się stało? 00:08:25:Nie. 00:08:27:Co jest, Nana? 00:08:28:Dziwnie się zachowujesz. 00:08:32:Rozumiem. 00:08:34:Martwi cię to trochę, tak? 00:08:35:Ta. 00:08:36:Wydaje się inna, niż jak| ostatnim razem była przybita. 00:08:40:Może niepokoi jš co, |o czym nie chce nikomu powiedzieć? 00:08:44:Powinnam poczekać,| aż Mea sama mi się zwierzy? 00:08:48:To może być co, o czym ciężko porozmawiać w szkole. 00:08:56:Bardzo ci dziękuję. 00:08:57:To nic takiego. 00:09:00:Jeste młodszš siostrš Lali, prawda? 00:09:03:Zgadza się. 00:09:04:Jest pani dobrze poinformowana. 00:09:06:Odnonie tej dziewczyny, |o którš wczeniej pytała... 00:09:08:Ma pani na myli Meę? 00:09:11:Przyjanicie się? 00:09:13:Tak. 00:09:15:Rozumiem. 00:09:18:W takim razie opiekuj się niš. 00:09:30:Wróciłem. 00:09:36:Sairenji? 00:09:38:Wybacz za najcie. 00:09:39:Co tutaj robisz? 00:09:40:A takie tam. 00:09:41:Co ty tam robisz, Nana? 00:09:43:Przymknij się. 00:09:44:Nie twoja sprawa. 00:09:45:Nana, tatko powiedział,| że nie ma problemu. 00:09:48:Naprawdę? 00:09:49:Super! 00:09:54:Hejcia! 00:09:55:Czeć! 00:10:01:Wybacz za tę nagłš wizytę. 00:10:04:Nie bardzo rozumiem, co się dzieje, 00:10:06:ale zawsze jestem otwarta| na co zabawnego. 00:10:09:Mam nadzieję, że ci się spodoba. 00:10:12:Nana to dobra dziewczyna. 00:10:14:Zawsze jest pełna energii. 00:10:16:Ta! 00:10:24:To mój pokój? 00:10:26:Teraz jest o wiele lepiej, co? 00:10:27:Haruna wybrała meble, |a ja zajęłam się dekorowaniem. 00:10:31:Trochę kolorów i od razu| lepiej się człowiek czuje. 00:10:35:Dokładnie. 00:10:37:Ale czy to nie kosztowało majštku? 00:10:41:Nie przejmuj się tym. 00:10:43:W końcu jestem księżniczkš. 00:10:45:O czym panienka opowiada? 00:10:47:Słyszałam, że dostała panienka kieszonkowe na szeć miesięcy z góry od pana Gida. 00:10:51:Hej, Peke! 00:10:52:Przestań mleć jęzorem! 00:10:54:Nana, a co z tamtš rzeczš? 00:10:56:A, włanie. 00:10:58:Nie wyszło takie, jak chciałam... 00:11:03:Razem z tym |pokój jest już kompletny! 00:11:06:Nana nie jest za dobra w szyciu, więc wyszło jak wyszło, 00:11:09:ale włożyła w to całe serce! 00:11:11:CCo to niby miało znaczyć?! 00:11:15:Nana. 00:11:18:Dziękuję! 00:11:22:Kamień z serca! 00:11:24:Co ostatnio dziwnie |się zachowywała, Mea. 00:11:27:Jakby się czym zamartwiała. 00:11:30:Naprawdę? 00:11:32:Ale teraz się już trochę rozchmurzyła. 00:11:51:Mea. 00:12:07:Więc nic pani nie wie| o Mei ani jej mistrzyni? 00:12:13:Niestety. 00:12:14:Nie znałam detali |każdego projektu, 00:12:17:który miał miejsce |w tamtym orodku badawczym. 00:12:21:Jestem jedynie pewna, |że Mea Kurosaki 00:12:23:została stworzona |dzięki danym o Yami. 00:12:30:Masowa produkcja |transformacyjnych broni. 00:12:32:Taki podobno |był główny cel organizacji. 00:12:37:A odnonie jej mistrzyni, 00:12:39:mogę co najwyżej spekulować. 00:12:42:Może jest naukowcem, któremu udało się pozostać przy życiu? 00:12:44:Czy też... 00:12:47:Wybaczcie, więcej nie jestem| w stanie pomóc. 00:12:50:To nic. 00:12:51:Sama pani obecnoć jako mnie uspokaja. 00:12:55:Dlatego proszę je wzišć. 00:12:57:Co to? 00:12:58:Nasiona z Dazuul. 00:13:00:Jeli rzuci pani nimi o podłogę, zacznš natychmiastowo rosnšć 00:13:03:i owijać przeciwników,| by uniemożliwić im jakiekolwiek ruchy. 00:13:06:Ulepszyłam je, aby wysłały mi sygnał, kiedy zacznš wyrastać. 00:13:11:Zaraz się tam zjawię, |gdy tylko co się stanie. 00:13:15:Jej mistrzyni |może próbować co pani zrobić, 00:13:20:więc proszę trzymać je zawsze| przy sobie na wszelki wypadek. 00:13:22:Dziękuję. 00:13:24:Jestem strasznie szczęliwa, Momo, 00:13:26:że udało jej się zaprzyjanić z kim tak godnym zaufania, jak ty. 00:13:31:To Yami mnie o to poprosiła. 00:13:33:Ona? 00:13:37:Miej oko na Tear. 00:13:43:Naprawdę nie potrafi |być ze sobš szczera. 00:13:47:Rozumiem. 00:13:49:Niby jest jej klonem, |a ich charaktery sš zupełnie inne. 00:13:53:Pani Tearju i Yami. 00:13:55:Ta. 00:13:56:Do tego ich piersi... 00:13:59:Na zdjęciu, które widzielimy, 00:14:01:pani Tearju powinna być w tym samym wieku, co ja i Yami. 00:14:04:Ciekawe, czy różne rodowiska odegrały tutaj rolę. 00:14:06:W końcu majš te same geny. 00:14:08:Lepiej, żeby nie wspominała |o tym przy Yami. 00:14:11:No cóż, nie ma co| się nad tym głowić. 00:14:14:Nie sšdzisz, że dodanie Yami |i pani Tearju do twojego haremu 00:14:17:mogłoby doprowadzić |do interesujšcych sytuacji? 00:14:20:Yuuki, może umyję ci ciało? 00:14:24:Jeli Tear to robi, to ja też. 00:14:27:Tylko nie mów o tym nikomu w klasie. 00:14:33:OO czczym ty mówisz?! 00:14:35:Żartuję... raczej. 00:14:43:Pani Tearju? 00:14:44:O, Kokegawa, wcišż w szkole? 00:14:48:Tak, byłam na zebraniu |komitetu dyscyplinarnego. 00:14:52:Poza tym |nazywam się Kotegawa. 00:14:56:PPrzepraszam! 00:14:58:Proszę pani... 00:14:59:Jeli który z chłopców zrobi co bezwstydnego, proszę mi o tym powiedzieć! 00:15:03:Szczególnie jeli będzie to Yuuki! 00:15:04:On jest wyjštkowo niebezpieczny! 00:15:07:Dobrze. 00:15:13:Co bezwstydnego? 00:15:14:O co może jej chodzić? 00:15:18:Bycie nauczycielem |jest cięższe, niż sšdziłam. 00:15:22:Nie potrafię nawet zapamiętać nazwisk swoich uczniów. 00:15:30:W końcu... 00:15:33:możemy porozmawiać| bez wiadków. 00:15:38:Powięcisz mi chwilkę, doktorze? 00:15:52:Oczywicie. 00:15:53:Ja też chciałam| z tobš porozmawiać, Mea. 00:15:59:Tego się nie spodziewałam. 00:16:03:O czym chcesz porozmawiać? 00:16:14:A to co? 00:16:15:Ani kroku dalej! 00:16:18:Jeli chcesz z niš porozmawiać, zrób to z tego miejsca! 00:16:21:Kontroluję twoje ubrania| dzięki psychokinezie! 00:16:23:Jeli zaczniesz szaleć,| to ci się rozerwš, a ty spalisz buraka! 00:16:28:Widziałam ciemnoć w jej sercu. 00:16:31:Jest o wiele bardziej niebezpieczna, niż komukolwiek się wydaje! 00:16:35:Jako że jestem asystentkš pani Mikado,| muszę za wszelkš cenę ochronić paniš Tearju! 00:16:44:Naprawdę się rozerwały! 00:16:47:Ale naprawdę mylała, że to może mnie powstrzymać, Murasame? 00:17:00:Skoro tak, to nie zamierzam się powstrzymywać! 00:17:04:Minęło sporo czasu, od kiedy ostatni raz z kim walczyłam. 00:17:07:Wspaniale! 00:17:09:Przestańcie! 00:17:11:Proszę pani! 00:17:16:Co jest, Momo? 00:17:20:Pani Tearju! 00:17:25:NNie! 00:17:29:Tylko nie to! 00:17:31:Co tu się wypr...
chomaroma