My Friend Pinto (2011).txt

(60 KB) Pobierz
00:01:15:"W albumie wspomnień..."
00:01:19:"...znajdujš się czarne i białe obrazy."
00:01:23:"Sš krzywe linie..."
00:01:27:"...narysowane na tabliczce|małš kredš."
00:01:29:"Kurz osiadł tutaj."
00:01:33:"Wyczyć to dzisiaj swoimi rękami."
00:01:38:"Sprawmy, by stare ołówki|znów podkreliły..."
00:01:43:"...zaostrzajšc je."
00:01:48:"Wróćmy na te drogi."
00:01:55:"Na te szybkie, małe rowery."
00:02:03:"Do miejsca, gdzie zaczęło się życie."
00:02:26:"Gdzie moglimy dostać pysznš czekoladę..."
00:02:29:"...zawiniętš w lnišce sreberka."
00:02:33:"Kupmy dzisiaj te sklepy..."
00:02:37:"...zaoszczędzajšc kilka groszy."
00:02:40:"Jeli zostanie trochę pieniędzy..."
00:02:43:"...kupmy też latawiec."
00:02:48:"Każdy wybierze latawce..."
00:02:51:"...w ich ulubionych kolorach."
00:02:58:"Wróćmy na te drogi."
00:03:05:"Na te szybkie, małe rowery."
00:03:13:"Do miejsca, gdzie zaczęło się życie."
00:03:18:>>MÓJ PRZYJACIEL PINTO<<
00:03:23:Tłumaczenie:|{c:$3539cf}Red
00:03:28:Czy marzenia się spełniajš?
00:03:30:15 lat temu zobaczyłem marzenie.
00:03:33:Moja własna wytwórnia muzyczna,|White Rabbit Records.
00:03:36:Wszystko się zmieniło w 15 lat.
00:03:38:Bombaj stał się Mumbajem.
00:03:39:Telefony stacjonarne zamieniły się w komórki.
00:03:41:Place zabaw zostały zastšpione Farmville.
00:03:42:A Facebook stał się miejscem spotkań...
00:03:44:...dla naszego pokolenia.
00:03:46:Ale moje marzenie... wcišż, gdzie było.
00:03:49:Tylko marzenie.
00:03:50:Co tam, kole?
00:03:52:Co się dzieje?
00:03:54:Nic. Po staremu.
00:03:56:Przygotowywałem prezentację...
00:03:58:...nowego talentu dla Ronnie'ego.|- Czemu?
00:04:00:Ronnie już wybrał Mayę.|- Co?
00:04:02:Tak, poprosił mnie, by opracować kontrakt|i dać go tobie.
00:04:06:Co... Ja miałem z tym działać.
00:04:08:Ronnie robi tak za każdym razem.
00:04:10:Wypruwam sobie żyły|szukajšc nowego talentu.
00:04:12:I w ostatniej chwili wymyla cheerleaderkę...
00:04:15:...mówišc "Poznaj nowš twarz|Siddhivinayak Music and Tapes."
00:04:17:To jego firma, Sam.
00:04:19:Może robić, co chce.|- Zobaczymy.
00:04:24:Pan jest na spotkaniu.
00:04:25:Nie chce, by mu przeszkadzano.
00:04:28:I dzisiejsze wiadomoci.
00:04:30:Policja nie ma pojęcia...
00:04:32:...kto porwał Monu -|syna budowlańca Champaka Banerjee.
00:04:37:Monu został porwany wczorajszego wieczora...
00:04:39:...z budki z lodami w Lokhandwala.
00:04:41:Nasz korespondent rozmawiał|z rodzicami Monu...
00:04:46:Mój Monu jest tylko dzieckiem.
00:04:48:Nikomu nie szkodził.
00:04:49:Daj mi zimny napój.
00:04:51:On, małe dziecko?
00:04:54:Otwórz to.
00:04:56:Otwórz to.|Nie mogę skontaktować się z Maheshem.
00:05:00:Halo. Halo, Mahesh.
00:05:01:Czy ojciec dzieciaka|zapłacił już okup?
00:05:03:Halo. Minęły już 4 godziny,|gdzie jeste?
00:05:05:Halo, halo.|- Dlaczego twój telefon...
00:05:07:Halo.|- Tak, porozmawiamy póniej.
00:05:08:Halo, halo.
00:05:11:Znowu rozłšczyło.
00:05:13:Co wy tutaj dwaj robicie?
00:05:17:Właciwie my...
00:05:19:Czyje to dziecko?
00:05:20:Dowiedzielimy się, że Champak Banerjee...
00:05:22:...zapłacił 10 milionów okupu...
00:05:25:...za powrót Monu.
00:05:27:Więc wy dwaj porwalicie dziecko.
00:05:28:Jeli Don się o tym dowie...
00:05:30:...to wyda was obu policji.
00:05:32:Ale robimy to na polecenie Dona.
00:05:34:Prawda, Ajay?|- Tak, Vijay.
00:05:35:Ale jak to możliwe?
00:05:36:Don podjšł dobrowolnš rezygnację.
00:05:39:Nie pozwolę na to.
00:05:41:Na czyje zlecenie|to wszystko robicie?
00:05:44:Panie Matiyani.
00:05:47:Moje.
00:06:06:Szefie.
00:06:08:Szefie, on nie żyje.|- Dobrze.
00:06:11:A kasa na okup?|- Okup?
00:06:13:Tak, wysłalimy Mahesha po pienišdze.
00:06:16:Ale jeszcze nie wrócił.|- Tak, szefie.
00:06:17:I do tego nie odpowiada|a nasze telefony.
00:06:20:Nie może być tak,|że Mahesh uciekł z pieniędzmi?
00:06:23:Teraz, jak o tym|wspomniałe, szefie...
00:06:24:...kiedy rozmawiałem z Maheshem,|mogłem słyszeć...
00:06:26:...komunikaty kolejowe w tle.
00:06:28:Więc co tutaj robicie?
00:06:30:Idzcie i złapcie go.|- Ale dzieciak?
00:06:33:Dzieciak? Gdzie on jest?
00:06:36:Uciekł, szefie.
00:06:38:Zapomnijcie o dziecku,|wy dwaj złapcie Mahesha.
00:06:40:Ale sir, Matiyani.
00:06:42:Ja poradzę sobie z Matiyanim,|wy idzćie. -Tak, szefie.
00:06:47:Jesli porywacze Monu słuchajš...
00:06:51:...proszę was,|bycie oddali moje dziecko.
00:06:54:Zapłaciłem już resztę okupu|waszemu człowiekowi.
00:06:59:Halo.|- Halo, synu.
00:07:01:Ojcze Simonie, miałem do ciebie dzownić.
00:07:05:Dobry wieczór, ojcze.
00:07:06:Przepraszam, jestem tak zajęty...|- Tak powiedziałe...
00:07:08:...również ostatnim raz, synu.
00:07:10:Ale omówiłem to z Suhani...
00:07:11:...i Pinto może z nami zostać w Mumbaju.
00:07:14:Właciwie to Michael|jest już w drodze do Mumbaju.
00:07:17:Co?|- Pinto tutaj, dzisiaj.
00:07:19:Widzisz Sam,|mama Michaela zmarła.
00:07:24:Jest teraz zupełnie sam.
00:07:25:Więc pomylałem,|że jeli odwiedzi cię...
00:07:28:...będzie to dla niego|miła zmiana.
00:07:30:Przyjeżdża pocišgiem Netravati Express|o godzinie 5.
00:07:33:Ale Ojcze, dzisiaj...|Jest, jest Sylwester, Ojcze
00:07:36:Jak wytłumaczę to Suhani?
00:07:39:Sameer, on nie ma innych przyjaciół|oprócz ciebie.
00:07:42:Ale, Ojcze...|- Niech Bóg cię błogosławi.
00:07:45:Ale Suhani zabije mnie.|- Możesz już wejć.
00:07:49:Sammy chłopczyku!|Zdecydowałem by zaczšć z Mayš.
00:07:51:Jest materiałem na super gwiazdę.
00:07:54:Tak, ale...|- Wiesz co.
00:07:55:Po jej dzisiejszym|debiutanckim występie...
00:07:58:...w klubie Envy,|każdy będzie chciał jej kawałek.
00:08:00:Więc jak, Ronnie?|- Więc dlaczego jej nie wemiwmy...
00:08:01:...zanim zrobi to kto inny?
00:08:02:Posłuchaj chociaż raz|demo tego zespołu.
00:08:04:Raz ich posłuchasz...
00:08:05:...i jestem pewny,|że zmienisz zdanie o Mayi.
00:08:14:Wiesz, Sammy.
00:08:15:Nie sšdzę, że|zrozumiałe rozrywkę.
00:08:18:I zaczynamy z Mayš.|- Ale Ronnie...
00:08:21:Koniec, kropka.
00:08:23:Rozumiesz, prawda?
00:08:27:Taa.
00:08:29:Tak, Ronnie.
00:08:30:'Ja także się zmieniłem.'
00:08:32:'Z Sameera Sharmy stałem się|Sammym chłopczykiem.'
00:08:35:'Zapomniałem, kim jestem...
00:08:37:...więc to było trudne|pamiętać Pinto.'
00:08:42:'Słyszałem, że ludzki umysł...
00:08:44:...nie może zapamiętać więcej|niż 30 przyjaciół na raz.'
00:08:46:'Mam 780 przyjaciół na Facebooku.'
00:08:49:'Ale Pinto nie był|jednym z nich.'
00:08:57:Żadnego wyczucia.
00:08:58:Ludzie stajš na rodku.
00:09:01:Przesuń się.
00:09:02:Wujku.|- Zejd mi z drogi.
00:09:03:Dlaczego stoisz na drodze?
00:09:10:Oszalałe?
00:09:23:Pinto.
00:09:40:Halo, Suhani.|- Zrobilimy to, Sam, zrobilimy.
00:09:43:Co zrobilimy, Suhani?
00:09:44:Mój zespoł zdobył|najwyższy zysk w tym roku.
00:09:47:Więc zgadnij,|Venky dał mi specjlane przepustki...
00:09:49:...do klubu Envy na nowy rok.
00:09:51:Ale mielimy ić|do Golden Dragon, prawda?
00:09:52:Nuda.
00:09:54:To twój problem.
00:09:55:Nie masz ambicji, Sameer.|- Ok.
00:09:57:Ok, Suhani, gratulacje.
00:09:58:Słuchaj, jestem trochę zajęty.
00:09:59:Oddzwonię póniej, ok.
00:10:01:Jeste wcišż w biurze?|- Tak.
00:10:04:Dlaczego jest tam|takie poruszenie?
00:10:05:Leci teraz|video prezentacja.
00:10:07:Suhani, oddzwonię.
00:10:08:Halo, Sameer, halo.
00:10:10:Hej, Suhani.|- Czeć, Venky.
00:10:12:Przychodzisz do Envy, prawda?|- Tak. Włanie wychodziłam.
00:10:15:Ja... - Słuchaj, cokolwiek się wydarzy,|nie spónij się.
00:10:17:Chcę cię przedstawić MD, ok. - Ok.
00:10:21:Do zobaczenia.
00:10:22:Ja cię, MD.
00:10:42:Nie widzisz?|- Przepraszam.
00:10:45:Tak, Usmaan.|- Przesyłka nadchodzi?
00:10:47:Jest jasna i urocza.
00:10:48:W sam raz do zjedzenia.
00:10:49:Nawet jej imię to Maggie.
00:10:57:Trzymaj forsę gotowš.
00:10:58:Przyniose jš do twojego miejsca|prosto z dworca Delhi.
00:11:01:Więc powieniem zarezerwować klienta?|- Tak.
00:11:03:Ale, Usmaan,|ona nie ma pojęcia.
00:11:04:Wytłumaczę jej|- Jeste starym graczem.
00:11:10:Usmaan, zadzownię do ciebie,|jak tylko dojadę do Delhi, ok.
00:11:17:Nie wiedziałem, że jeste|takim wielkim idiotš, Mahesh.
00:11:20:Ja... ja... szedłem do was|z tš torbš. Serio.
00:11:24:Więc przyszedłe na Dworzec Główny...
00:11:27:...na szklankę słodkiego soku?
00:11:28:Mylisz, że jestemy pomyleni?
00:11:29:Bracie Ajay,|naprawdę szedłem do ciebie z tš torbš.
00:11:32:Przysięgam.|- On jest Ajay. Ja jestem Vijay.
00:11:35:Nie wiesz nawet tyle...
00:11:37:...i nazywasz siebie naszym bratem.|- Jeste zdrajcš.
00:11:42:Nie wstyd ci|pobierać 100 rupi...
00:11:43:...za pojedynczy bagaż.
00:11:45:Bracie Ajay, bracie Vijay, pamiętacie...
00:11:46:...bawilimy się razem szklanymi kulkami,|kiedy bylimy dziećmi.
00:11:49:Teraz bawimy się pociskami.
00:11:50:Chod.
00:11:51:My porywamy dziecko|a ty bierzesz kasę.
00:11:54:My robimy ciężkš robotę...|- A ty czerpiesz korzyci.
00:11:55:Nie skłamałbym wam...
00:11:59:Jestem jak wasz młodszy brat.
00:12:00:Co się stało, Ajay?
00:12:02:Co się stało?|- Co do...
00:12:04:Bracie.
00:12:05:Wszystko dorze, bracie?|- Kto to? Kto to?
00:12:07:Nie możesz ić normalnie?|- Złap go.
00:12:09:Złap go.
00:12:10:Nie może nawet utrzymać bagażu...
00:12:12:...chce tylko pienišdze.
00:12:15:Pinto.|- Brat Sam. - Dlaczego...
00:12:17:Pinto, wszędzie cię szukałem.
00:12:19:Przestań z tš dziecinadš,|chodmy szybko.
00:12:22:Gdzie biegniesz?
00:12:27:Chodmy.
00:12:38:Zaczekaj tu, wezmę samochód.
00:13:16:Mogę?|- Tak, dziękuję bardzo.
00:13:23:Co zrobiłe?|- Przepraszam.
00:13:27:Zostaw to.|- Nie, nie.
00:13:28:Zostaw.|- Nie, naprawię to.
00:13:30:Powiedziałam zostaw.|- Ale umiem to naprawić.
00:13:32:Jaki masz problem?
00:13:33:Ja... ja... mogę to naprawić.|- Pinto, co ty robisz?
00:13:35:Pomagam ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin