00:00:01:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:05:Co, burza idzie? 00:00:06:Co się wyprawia w środku nocy?! 00:00:17:Te, Beel. 00:00:18:Lubisz straszne rzeczy, nie? 00:00:21:Oblukaj to. 00:00:25:No tak. 00:00:31:Zajebioza, działa! 00:00:36:Czemu go tak straszysz? 00:00:40:Te, siora, 00:00:41:gdzie pchasz te swoje przeszczepy?! 00:00:42:A co ty takiego wyprawiasz? 00:00:44:Przez ciebie Beeluś się rozpłakał! 00:00:46:Głupia! 00:00:47:On lubi takie... 00:00:50:Uciekaj! 00:00:58:To opowieść o pewnym nastoletnim chuliganie 00:01:01:zmuszonym do wychowywania dziecka. 00:01:04:Ale nie takiego zwyczajnego, 00:01:07:a samego syna władcy demonów! 00:01:11:Znowu żegnamy się na powitanie 00:01:15:Widać jednak światło w tej ciemności 00:01:19:To ono prowadzi nas ku sobie 00:01:22:Dzięki niemu nawet samotność ma swój urok 00:01:41:Wrażenie, że coś ważnego jest przed tobą ukryte 00:01:47:Sprawia, że rozglądasz się niedbale, gubiąc czasem życia szlak 00:01:54:W pamięci kryję wiele wspomnień 00:01:58:O których nie sposób zapomnieć 00:02:01:Jednak gdy przypominam sobie o tobie 00:02:05:Nie liczy się już nic 00:02:10:Znowu żegnamy się na powitanie 00:02:13:Obieramy zupełnie inne ścieżki 00:02:17:Od teraz mą muzą będziesz tylko ty 00:02:20:Serce twe nie zazna już samotności 00:02:23:Wiele razy miewałaś wątpliwości 00:02:27:Jednak nigdy nie żałowałaś decyzji swych 00:02:31:Podążajmy razem ku wspaniałej przyszłości 00:02:34:Niechaj rozbłyśnie marzeń blask 00:02:50:Nie pozwolę ci|dziś zasnąć 00:02:57:Co jest z nim, u licha?! 00:02:59:To już trzecia noc z rzędu! 00:03:03:Przecież to jedynie nocny płacz. 00:03:05:Nocny płacz? 00:03:06:Czemu się tak przejmujesz? 00:03:07:To równie naturalne co sezonowe moczenie. 00:03:13:Ostatnim razem, kiedy mu się to zdarzyło, 00:03:15:był tak głośny, że demony z sąsiednich|królestw nie mogły tego już dłużej wytrzymać 00:03:19:i przywędrowały do nas, błagając, aby go uspokoić. 00:03:22:Ja też mam już tego po dziurki w nosie! 00:03:24:Jako jego ojciec powinieneś|wytrzymać taką błahostkę. 00:03:28:O czym ty bredzisz?! 00:03:29:Uważasz, że ten jego płacz jest normalny?! 00:03:32:No to wyjrzyj za okno! 00:03:35:Panie Oga, to naprawdę poważny problem. 00:03:37:Nie może pan czegoś zrobić? 00:03:39:Ale co ja takiego mogę? 00:03:42:Już rozumiem. 00:03:44:Tylko ja jestem do tego zdolny! 00:03:49:Płaszczenie się 00:03:53:ze wślizgu! 00:03:56:Najmocniej przepraszam! 00:03:59:Z całego serca proszę o wybaczenie! 00:04:04:Co za piękny wślizg! 00:04:05:Moje serce jest jakby lżejsze. 00:04:07:Całe szczęście. 00:04:09:Dzięki temu mam już ich z... 00:04:10:Akurat, łysolu! 00:04:12:Kazaliśmy ci go uciszyć! 00:04:14:Przepraszam! 00:04:19:Jak tak dalej pójdzie,|to na taczkach nas z miasta wywiozą. 00:04:22:Niedobrze. 00:04:24:Panicz ledwie zdążył przywyknąć do tego miejsca. 00:04:32:Więc może szybko ich uciszę? 00:04:36:Nie, zaczekaj! 00:04:38:To przecież jedynie pogorszy sprawę! 00:04:40:Nie znasz jakiegoś sposobu,|żeby zatrzymać ten cały nocny płacz? 00:04:44:Musi się jedynie rozluźnić przed pójściem spać. 00:04:49:W takim razie... 00:04:52:Może spróbujemy tego? 00:04:54:Kąpiel? 00:04:56:Ale jest mały problem. 00:04:57:Co znowu? 00:04:59:Kiedyś wielki pan demonów za długo siedział przy grach i nabawił się bólu w krzyżach. 00:05:06:Zabrał wtedy panicza wraz ze sobą|na terapię do Doliny Magmy, jednak... 00:05:10:59! 00:05:11:60! 00:05:13:Rozumiesz? Moczymy się aż do 100. 00:05:16:Chwilunia, ile to już było? 00:05:19:Trudno, no to od początku! 00:05:21:1, 2, 3, 4, 5... 00:05:29:Od tamtej pory panicz|nienawidzi przesiadywania w gorącej wodzie. 00:05:33:Wiesz, ten wasz cały król jest z lekka nietypowy, nie? 00:05:37:W każdym razie jarzę,|nie zanurzać go w gorącej wodzie. 00:05:45:Trzęsie się? 00:05:48:Paniczu, wszystko dobrze. 00:05:54:Włacha, nie jest gorąca... 00:05:57:Ty mały... 00:06:00:Beel! 00:06:03:Przestań wreszcie! 00:06:25:Jak wszyscy wiemy, plan z kąpielą zawiódł. 00:06:30:Jeśli to będzie dłużej trwać, to sąsiedzi zaczną się gromadzić z pochodniami pod domem. 00:06:34:Co zwykle robi się w takich sytuacjach? 00:06:37:Łatwo powiedzieć, kiedy dzieci płaczą,|bo są głodne lub się zmoczyły, 00:06:41:ale w przypadku Beelusia to nie jest takie proste. 00:06:44:Najlepiej chyba będzie dać mu|jakieś zajęcie, żeby nie spał w dzień, 00:06:48:przez co będzie zmęczony i w nocy zaśnie jak suseł. 00:06:51:Skoro jest niedziela to może się z nim pobawimy? 00:06:56:I tak nie mamy nic lepszego do roboty, co nie, tato? 00:06:58:Co ty niby sugerujesz?! 00:07:00:Co lubi Beeluś? 00:07:02:Zobaczmy... 00:07:04:Jest szlachcicem, więc lubi dominować nad innymi. 00:07:08:Więc chce poczuć się silniejszym. 00:07:10:W takim razie ja się tym zajmę! 00:07:15:S-Staruszku. 00:07:16:Będę udawać jego konia,|aby mógł poczuć się królem! 00:07:21:Dalej, Beelciu, wsiądź na dziadziusia! 00:07:26:Niemożliwe. 00:07:30:Jesteś wspaniałym rycerzem, paniczu. 00:07:33:Herbata ci wystygnie. 00:07:34:Nawet się nie uśmiechną. 00:07:35:Przecież to naturalne,|że bardziej kocha tatę niż dziadka, nie? 00:07:39:Kurde, czemu muszę to robić? 00:07:41:Zamilcz. 00:07:43:Musimy czymś zająć panicza, 00:07:47:więc siedź cicho i rusz żeż się! 00:07:49:Ożeż ty. 00:07:50:Poczekaj tylko, aż przestanie beczeć po nocach! 00:07:58:Przejdź do cwału! 00:08:01:Paniczowi zaczyna się nudzić. 00:08:03:Wiesz chyba, co to oznacza. 00:08:06:Jasna cholera! 00:08:11:O, spodobało mu się. 00:08:12:Wiesz, to całkiem miły widok dla oka, nie? 00:08:15:Tak, prawdziwa rodzina. 00:08:19:Wszystkie przeciwko mnie. 00:08:22:Dalej, teraz kłusem. 00:08:25:Rusz żeż się! 00:08:36:Jesteś żałosny. 00:08:37:I ty nazywasz się jego ojcem? 00:08:38:Przestań marudzić! 00:08:40:Wiesz, ile czasu już tak biegam? 00:08:43:Ale jeśli się znudzi to... 00:08:46:Mam pomysł! 00:08:53:Brawo! 00:08:55:Nauczyłem się tego na|imprezach integracyjnych w firmie! 00:08:58:I jak ci się to podoba, Beeluś? 00:09:01:Dzięki temu moja pozycja dziadka... 00:09:08:Teraz mam nimi żonglować? 00:09:19:O, to też mu się spodobało! 00:09:20:Tatsumi, przestań się lenić i zróbże coś! 00:09:24:Bierz przykład z taty. 00:09:26:Ta, ale wiesz, 00:09:29:mam tylko to. 00:09:34:Ile razy mam się pytać, po jaką cholerę go straszysz?! 00:09:36:Ale jemu się to podoba! 00:09:40:Nie chrzań głupot! 00:09:44:Naprawdę lubisz coś takiego? 00:09:49:Jaki wesolutki z niego malec. 00:09:52:W brzuszku ci burczy? 00:09:55:Mamo, Beeluś jest głodny. 00:09:57:Już, już. 00:10:06:I co teraz? 00:10:08:Miłosne zaklęcie. 00:10:10:Małe dzieci uwielbiają|spać między swoimi rodzicami! 00:10:15:Dobranoc, Hildziu. 00:10:17:Dobranoc. 00:10:22:Zatem jak mamy rzucić to zaklęcie? 00:10:25:Nie nazwałbym tego zaklęciem. 00:10:31:Widać całodniowa zabawa|przyniosła zamierzony efekt. 00:10:34:Zajebioza! 00:10:35:W końcu mogę iść w kimono. 00:10:43:Łazienka. 00:11:00:Co ty wyprawiasz? 00:11:01:To przez ciebie! 00:11:10:Panie Oga! 00:11:12:Kiedy wreszcie się to skończy? 00:11:14:Skok, 00:11:16:obrót! 00:11:18:Wirowe płaszczenie się! 00:11:21:Najmocniej państwa przepraszam! 00:11:24:Ma w tym wprawę! 00:11:27:To tak się da? 00:11:29:Może jednak trochę przesadzamy. 00:11:32:Udało się? 00:11:33:Moc płaszczenia się nie zna granic! 00:11:35:Dzięki temu... 00:11:37:Dzięki tej mocy udało mi się ocalić rodzinę! 00:11:41:Skąd ten pomysł, że ci wybaczymy? 00:11:43:Kręciołki go nie uciszą! 00:11:45:Właśnie, nie przyszliśmy tu patrzeć,|jak robi pan z siebie pajaca! 00:11:47:Moje płaszczenie się nie jest jeszcze doskonałe?! 00:11:49:Nie tratuj tego jak sportu! 00:11:53:A było tak blisko. 00:11:55:Przez ciebie wszystko zaczęło się od początku! 00:11:58:W takim razie nie mam wyboru. 00:12:00:Jest pewna zabawka, którą panicz lubi. 00:12:03:Może jeśli jej użyjemy... 00:12:05:Skoro tak, to leć po nią migiem! 00:12:07:Została w świecie demonów! 00:12:09:Opiekuj się paniczem pod moją nieobecność. 00:12:13:Kurna. 00:12:16:Tatsumi! 00:12:18:Przecież wiem! 00:12:31:Siema. 00:12:32:Wszystko przez płacz Beela. 00:12:35:Zajmujesz się nim w ogóle? 00:12:37:Masz pojęcie, jaka to mordęga? 00:12:40:Od czterech dni oka nie zmrużyłem! 00:12:43:Nie tak łatwo go uśpić. 00:12:46:Nie pomogła nawet wspólna kąpiel z Hildą i spanie między nami. 00:12:51:Czekaj! 00:12:52:Spaliście razem?! 00:12:53:I kąpałeś się z nią?! 00:12:55:To nie tak. 00:12:56:Przez ciebie całe miasto nie może spać,|a sam się beztrosko zabawiasz z taką laseczką?! 00:13:01:Przecież mówiłem, że to nie tak! 00:13:02:Niech cię szlag! 00:13:04:A ja muszę użerać się z tym porąbanym yeti! 00:13:06:Przymknij się w końcu! 00:13:08:Jestem wykończony! 00:13:09:Zdrzemnę się, póki mały śpi. 00:13:12:Czekaj! 00:13:35:Za cholerę nie mogę się do niego zbliżyć. 00:13:41:O-Oga? 00:13:46:Śpi? 00:13:48:To... 00:13:58:U-Udało się! 00:14:09:Sen? 00:14:10:A może nie? 00:14:12:Panie Kanzaki? 00:14:14:Te, Shiroyama. 00:14:15:Idziemy odwiedzić Ogę. 00:14:17:Czemu tak nagle pan z tym wyskakuje? 00:14:19:Miałem wizję. 00:14:28:Co jest, Beel? 00:14:33:Jeść? Poczekaj momencik. 00:14:36:Mówię, żebyś poczekał! 00:14:46:Spać. 00:14:47:Super, że cię złapałem. 00:14:50:Chodź ze mną! 00:14:52:P-Poczekaj... 00:14:54:Nie ma na to czasu! 00:14:58:Gdzie idziemy? 00:14:59:Czy to nie oczywiste? 00:15:01:O-Oga! 00:15:05:R-Rozumiem. 00:15:07:Więc w końcu weźmiemy ślub! 00:15:10:Parkowy Debiut 00:15:12:Jesteśmy! 00:15:17:Aoi. 00:15:19:Aoi! 00:15:22:Przepraszam, zdrzemnęło mi się. 00:15:24:Nie przejmuj się, my też zasnęłyśmy. 00:15:28:Znowu myślałaś o tym Odze, prawda? 00:15:32:Skąd ten pomysł?! 00:15:34:Mówiłaś przez sen. 00:15:38:Urocz...
Astra_Black