Beelzebub - 14.txt

(12 KB) Pobierz
00:00:04:Wykurwisty
00:00:06:Rzut Ogi!
00:00:10:To opowieść o nastoletnim chuliganie
00:00:14:zmuszonym do wychowywania dziecka.
00:00:16:Jednak nie takiego normalnego,
00:00:20:a syna samego władcy demonów!
00:00:23:Znowu żegnamy się na powitanie
00:00:27:Widać jednak światło w tej ciemności
00:00:31:To ono prowadzi nas ku sobie
00:00:34:Dzięki niemu nawet samotność ma swój urok
00:00:49:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:53:Wrażenie, że coś ważnego jest przed tobą ukryte
00:00:59:Sprawia, że rozglądasz się niedbale, gubiąc czasem życia szlak
00:01:06:W pamięci kryję wiele wspomnień
00:01:10:O których nie sposób zapomnieć
00:01:13:Jednak gdy przypominam sobie o tobie
00:01:17:Nie liczy się już nic
00:01:22:Znowu żegnamy się na powitanie
00:01:25:Obieramy zupełnie inne ścieżki
00:01:29:Od teraz mą muzą będziesz tylko ty
00:01:32:Serce twe nie zazna już samotności
00:01:35:Wiele razy miewałaś wątpliwości
00:01:39:Jednak nigdy nie żałowałaś decyzji swych
00:01:43:Podążajmy razem ku wspaniałej przyszłości
00:01:46:Niechaj rozbłyśnie marzeń blask
00:02:03:Znasz jakiś|specjalny atak?
00:02:08:Park Miejski Ishiyamy
00:02:10:Pewnego razu, w kraju kwitnącej wiśni,
00:02:13:żył sobie pewien nieokrzesany,|gburowaty i zapatrzony w siebie chuligan,
00:02:18:mający innych za irytujący bonus do jego życia.
00:02:25:A nazywał się on...
00:02:27:Oga!
00:02:43:Panie Kanzaki, przyniosłem zapasy!
00:02:51:I jak panu idzie?
00:02:58:Nareszcie opracowałem własny specjalny cios!
00:03:01:T-To znaczy...
00:03:06:Ma podwójną siłę mojego pierdolnięcia młotem.
00:03:10:P-Podwójną?!
00:03:12:Podwójne pierdolnięcie młotem!
00:03:24:P-Panie Kanzaki?
00:03:32:Myślałem, że cios będzie silniejszy,|jeśli uderzę jednocześnie obiema piętami,
00:03:38:ale jak niby mam to zrobić?
00:03:42:I jak wam idzie?
00:03:44:Natsume, gdzie żeś się włóczył?
00:03:48:Myślałem, że teraz trzymasz z Ogą.
00:03:50:Hola, hola, zbierałem tylko informacje.
00:04:00:Filmowałem z ukrycia walki Ogi.
00:04:17:Sami popatrzcie.
00:04:22:N-No włacha!
00:04:26:Panie Kanzaki, już wiem!
00:04:28:Rozgryzłem sekret jego nadludzkiej siły!
00:04:30:Co takiego?!
00:04:37:Jeśli będzie pan nosić na plecach dziecko,
00:04:40:to poprawi pan swoją równowagę podczas walki,
00:04:43:a dzięki dodatkowej wadze|wyćwiczy pan sobie mięśnie.
00:04:48:To właśnie kryje się za siłą Ogi!
00:04:50:Ta, pewnie, ale...
00:04:53:Co pan mówi?|Nie chce go pan pokonać?
00:05:09:N-Niech będzie.
00:05:11:Na pewno się uda.
00:05:13:Oga z pewnością codziennie przechodzi|morderczo ciężki trening, wychowując swoje dziecko!
00:05:33:Panicz mówi, że chce wyjść się pobawić.
00:05:37:Nie mam ochoty, może innym razem.
00:05:46:Co to ma być?
00:05:48:Mamusiu, boję się!
00:05:50:Może powinnyśmy zadzwonić na policję?
00:05:54:Shiroyama, nie masz wrażenia,|że ludzie się na nas gapią?
00:05:59:Tylko się panu zdaje.
00:06:01:S-Serio?
00:06:03:Swoją drogą, panie Kanzaki.
00:06:05:Co znowu?
00:06:06:Lalce odpadła głowa.
00:06:11:Kanzaki!
00:06:14:Szczerze wątpię, żebyś dzięki|czemuś takiemu stał się silniejszy,
00:06:18:dlatego przyniosłem hantle.
00:06:20:Dobry pomysł!
00:06:29:To nic takiego.
00:06:32:W ogóle nie widzę różnicy!
00:06:36:Więc dodajmy jeszcze trochę.
00:06:43:Więcej, dajcie więcej!
00:06:53:Jeszcze...
00:06:54:Panie Kanzaki, niech pan zobaczy, co znalazłem!
00:06:56:Jeszcze więcej?!
00:06:59:Panie Kanzaki!
00:07:01:Już koniec?
00:07:04:Panie Kanzaki.
00:07:06:Problemem jest chyba to, że używamy lalki.
00:07:09:Co masz na myśli?
00:07:10:Znaczy się, gdybyśmy mieli|jakieś prawdziwe dziecko...
00:07:13:Rozumiem.
00:07:14:Ale niby skąd je weźmiemy?
00:07:19:No cóż.
00:07:22:Zostawcie to mi.
00:07:28:O czym chciałeś porozmawiać, synu?
00:07:32:Mam prośbę, staruszku!
00:07:34:Prośbę?
00:07:37:Zróbcie mi szybko z mamcią brata!
00:07:40:Kanzaki
00:07:48:Panie Kanzaki!
00:07:50:Jego ojciec jest straszny, nie?
00:07:54:Niech cię, staruchu!
00:07:56:Choć raz zrobiłbyś coś,|o co twój syn cię prosi!
00:08:00:Może ostatecznie nie musi to być akurat dziecko.
00:08:05:To znaczy?
00:08:06:Dokładniej mówiąc...
00:08:16:Stój, uspokuj się, ty cholerny kocurze!
00:08:17:Zrób to dla pana Kanzakiego!
00:08:24:Ten plan z kotem
00:08:26:za chuja nie przejdzie!
00:08:27:P-Przepraszam!
00:08:29:To jednak musi być człowiek!
00:08:33:Honoka, powiedz, kim jest ten wielki,|dziwny typ, który ostatnio u ciebie kima.
00:08:37:Jakaś rodzina?
00:08:38:Ten Aleloln, czy jak mu tam było.
00:08:40:Nie mam pojęcia, brat po prostu go kiedyś przyprowadził.
00:08:45:Stójcie!
00:08:48:Proszę, ujeżdżajcie pana Kanzakiego!
00:08:57:Cóż, trudno byłoby zignorować coś takiego.
00:09:01:Lalka nie wchodzi w grę,|prawdziwe dziecko też nie,
00:09:05:koty i gimnazjalistki też odpadają,
00:09:08:więc zostało tylko...
00:09:09:Panie Kanzaki.
00:09:13:Shiroyama.
00:09:14:Gdzie się szlajałeś?
00:09:20:Panie Kansaki, możesz mnie użyć!
00:09:28:Ty...
00:09:30:Może i jestem większy,|i cięższy niż zwykłe dziecko,
00:09:34:ale i tak chcę panu jakoś pomóc!
00:09:38:Właśnie widzę, ale wiesz...
00:09:40:Panie Kanzaki!
00:09:42:Nie chce pan pokonać Ogi?
00:09:52:N-Niech będzie.
00:09:54:Panie Kanzaki.
00:09:55:Czekajcie.
00:09:57:To też się nie uda.
00:09:59:Nie chodzi tylko o twój wzrost i wagę,
00:10:03:ale jest jeszcze jedna|kluczowa różnica między wami.
00:10:06:Kluczowa...
00:10:08:Różnica?
00:10:14:Czyżby...
00:10:16:Tak, jego dziecko jest kompletnie nagie!
00:10:20:Nagie!
00:10:21:Nagie?
00:10:22:Nagie.
00:10:23:Nagie!
00:10:27:Shiroyama, nie rób tego!
00:10:29:Nie musisz się posuwać aż tak daleko.
00:10:35:Zrobię to!
00:10:37:Jeśli to dla pana...
00:10:40:I jak?
00:10:43:A teraz niech się pan odwróci!
00:10:51:Z pewnością są szybcy.
00:10:53:Co teraz?
00:10:56:Mam dość.
00:10:57:Panie Kanzaki!
00:11:01:Zostawcie mnie samego.
00:11:05:Oj, chyba Kanzakuś się załamał.
00:11:08:To wszystko twoja wina!
00:11:13:Boli! To boli!
00:11:16:Jasna cholera, czyżbym|naprawdę nie miał z nim szans?
00:11:22:Oga!
00:11:26:Przypominam, że paniczowi się nudzi.
00:11:33:Zostało trochę czasu do kolacji,
00:11:35:więc weź panicza|i idźcie się gdzieś pobawić.
00:11:39:Nawet w niedzielę nie dasz mi spokoju?
00:11:47:Panicz za chwilę zacznie płakać.
00:11:50:Dobra, pójdę!
00:12:06:Iść gdzieś się pobawić?
00:12:09:Salon gier odpada,
00:12:11:więc wezmę cię znowu do parku.
00:12:16:Hej, Oga.
00:12:17:Gdzie idziesz?
00:12:21:Zabierasz małego na spacer.
00:12:24:Szkoda, że Hilda z wami nie poszła.
00:12:26:Jeszcze by zaczęła skakać|z pazurami do innych matek.
00:12:31:Innych matek?
00:12:32:Ta.
00:12:33:Młode są?
00:12:35:Raczej, a przynajmniej|młodsze od twojej starej.
00:12:40:Ile masz lat?
00:12:43:Jesteś słodziutki!
00:12:45:Może pobawimy się razem na boczku?
00:12:50:No to obieramy kurs na park!
00:12:52:Możesz zostawić mi je!
00:12:56:Park Miejski Ishiyamy
00:12:57:Kouta!
00:12:59:Kotua, gdzie jesteś?!
00:13:05:Co teraz?
00:13:08:Siemka, ostatnio często na siebie wpadamy.
00:13:10:Znowu zajmujesz się dzieckiem?
00:13:12:Właściwie...
00:13:15:Jest z nim ten typ,|który nie odstępuje go na krok!
00:13:18:C-Czy ty...
00:13:19:Cholera, założę się, że mnie rozpoznał!
00:13:24:Trudno w to uwierzyć!
00:13:25:Sama mam z tym problemy.
00:13:28:Ubierać się w taki sposób|i zabierać braciszka do parku...
00:13:33:Co za...
00:13:35:zajebiaszczo słodziutka młoda mamuśka!
00:13:40:Wyglądasz tak młodo,|że mógłby wziąć cię za licealistkę.
00:13:44:Aż trudno uwierzyć,|że masz już dziecko!
00:13:47:Problem w tym...
00:13:48:Dokładnie, mamy wielki problem!
00:13:51:Kouta gdzieś przepadł!
00:14:02:Skąd żeś przypełzał, młody?
00:14:09:Chcesz się pohuśtać?
00:14:16:Coś ci nie idzie, co?
00:14:21:Mam cię pobujać?
00:14:26:Chyba nie mam wyboru.
00:14:30:I jak, dobrze się bawisz?
00:14:34:Kurna, jakbym miał|czas na zabawy w tatuśka.
00:14:51:Co nie?
00:14:52:A właśnie, oglądałyście wczoraj serial?
00:14:58:Przecież to...
00:14:59:To tamten chuligan!
00:15:07:Tutaj widziałaś go po raz ostatni?
00:15:10:Tak, spuściłam go ze|wzroku tylko na moment i...
00:15:13:Teraz mi się przypomniało!
00:15:14:Moja siostra coś mówiła,|że kręci się tu jakiś podejrzany typ!
00:15:18:T-Tylko nie to!
00:15:20:Spokojnie, pewnie gdzieś się tu bawi.
00:15:23:Mówisz to, żeby mnie pocieszyć?
00:15:28:Naprawdę jesteś o wiele milszy,|niż można by przypuszczać.
00:15:32:Za to chciałbym, żeby ktoś|podejrzany zajął się nim.
00:15:41:Jak możesz nawet tak żartować|przy zrozpaczonej matce?!
00:15:45:Przecież mówiłam...
00:15:47:Nie martw się, na pewno go znajdę!
00:16:14:Teraz rozumiem, dzięki dziecku na plecach|zmniejsza się mój czas reakcji a zwiększa szybkość ruchów!
00:16:22:Teraz na pewno go pokonam!
00:16:26:Chociaż może jednak nie.
00:16:29:Dopóki nie dopracuję mojego|sekretnego ataku, pokonanie Ogi...
00:16:40:Dzieci to mają beztroskie życie.
00:16:54:T-To jest to!
00:16:56:Eureka!
00:17:03:Wybacz, młody.|Poczekaj momencik!
00:17:06:Zaraz znajdziemy twoją mamusię.
00:17:09:Kouta!
00:17:14:Oga?!
00:17:15:Zaraz, czy ty...
00:17:18:Dlaczego Kouta jest z Kanzakim?
00:17:20:I czemu płacze?
00:17:24:Czy ty nie...
00:17:29:Rozpoznał mnie?
00:17:32:Jak się tak przyjrzeć.
00:17:34:Nic dziwnego, w końcu oboje należymy do TKKH.
00:17:40:Czyżby naprawdę mnie rozpoznał?
00:17:43:Jesteś dość młoda jak na matkę.
00:17:46:Cały czas cię szukaliśmy.
00:17:50:Nie...
00:17:51:Tylko nie to, dziecko ci nie wystarczy|i chcesz także mieć jego matkę?!
00:17:54:Że co?
00:17:55:Porwałeś to dziecko tylko po to, żeby móc położyć swoje brudne łapska na jego przepięknej mamusi, co nie?!
00:18:01:To ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin