31. Andrzej Maryniarczyk SDB, Logos i ethos filozofii.pdf

(147 KB) Pobierz
Człowiek w Kulturze 10
Andrzej Maryniarczyk SDB
Logos i ethos filozofii
Zanim zostały wyodrębnione różnorodne nauki, zanim zaczęto odróż­
niać praktykę od teorii, filozofię od teologii — człowiek na swój wła­
sny użytek próbował „bywać filozofem". Opowiada o tym legendarny
Pitagoras (VI-V w. przed Ch), który pewnego razu odwiedził władcę
Fliuntu na Peloponezie — Leona. Władca ów oczarowany jego wie­
dzą i wymową zapytał go, na jakiej nauce swą mądrość opiera? —
Pitagoras odpowiedział, że na żadnej z tych, jakie są powszechnie
znane, a jest po prostu FILOZOFEM. Zdumiony, tą nową nazwą,
Leon prosi Pitagorasa o wyjaśnienie, kim jest FILOZOF
i czym różni się od innych ludzi. W odpowiedzi Pitagoras przywołuje
przed oczy władcy pewną alegorię.
„Życie ludzi — wyjaśniał Pitagoras — przypomina ów zjazd,
który się odbywa z największą okazałością podczas uroczystych
igrzysk w Grecji. Albowiem podobnie jak jedni ubiegają się tam o
sławę i zaszczytny wieniec, innych sprowadza chęć zarobku i zysku
na kupnie lub sprzedaży, a są też tacy i to chyba najszlachetniejsi,
którzy nie szukają ani poklasku ani zysku, lecz przybyli po to, żeby
zobaczyć i pilnie się przypatrzyć co i w jaki sposób się tam odbywa.
Tak samo i my przyszliśmy do tego życia i świata jak gdyby z jakie­
goś miasta na jakiś uroczysty zjazd, jedni by służyć sławie, inni pie­
niądzom, a zdarzają się i tacy, co za nic mając to wszystko, gorliwie
dociekają to czym rzeczy były i są (istotę rzeczy): tych to nazywa się
miłośnikami mądrości,
to jest
FILOZOFAMI.
32
Andrzej Maryniarczyk
I tak, jak tam najbardziej szlachetnie jest, tylko przyglądać się,
niczego z tych rzeczy dla siebie nie zyskując, podobnie i w życiu
oglądanie i poznawanie (theoria) istoty rzeczy znacznie przewyższa
wszelkie inne zainteresowania" 1 .
Do myśli tej nawiąże później Arystoteles, który przypomni, że
celem filozofii nie jest jakaś materialna korzyść czy określona uży­
teczność, lecz jest nim samo poznanie (oglądanie) prawdy dla niej
samej — theoria.
W ten sposób narodził się wśród starożytnych myślicieli ETHOS
FILOZOFA jako wiecznego poszukiwacza prawdy oraz LOGOS
FILOZOFII jako czystej nauki (theoria), której jedynym celem jest
oglądanie prawdy. I choć — jak czytamy na początku pierwszej księ­
gi Metafizyki — „wszyscy ludzie z natury dążą do poznania" — to
jednak nie wszystkich będziemy nazywali filozofami, lecz tylko tych,
którzy starają się posiąść wiedzę o pierwszych przyczynach wszech­
rzeczy. Ta zaś nauka góruje nad innymi, która bada pierwsze przy­
czyny wszechrzeczy i dlatego będzie nazywana FILOZOFIĄ
PIERWSZĄ (prote filosofía) — czyli METAFIZYKĄ.
Metafizyka jest wiec poznaniem pierwszych i ostatecznych przy­
czyn, których ślady odnajduje intelekt w istniejących rzeczach danych
nam w doświadczeniu. Metafizyka, będąc wiedzą o pierwszych przy­
czynach wszechrzeczy, jest też wiedzą najbardziej czcigodną
a człowiek poszukując jej staje się FILOZOFEM.
1
Logos filozofii realistycznej
Różne stawiano cele filozofii i różne też wyznaczano jej przedmioty
badań. Był czas gdy traktowano ją jako naukę o rzeczach poza­
ziemskich, a także łączono ją z abstrakcyjną wiedzą i bezużyteczną
spekulacją. Raz ogłaszano ją królową nauk, kiedy indziej wykreślano
z rejestru nauk.
M. T. Cycero, Rozmowy tuskulańskie, tłum. J. Śmigaj, w: Pisma
filozoficzne, t.3, Warszawa 1961, s. 687.
Logos i ethos filozofii
33
Filozofia od samego początku pojmowana była jako umiłowanie
prawdy, co przejawiało się w jej nieustannym poszukiwaniu. Odkry­
wanie prawdy miało być głównym celem filozofa. Na samym jednak
początku narodzin filozofii pojawił się problem, gdzie znajduje się
owa prawda i w jaki sposób można do niej dotrzeć. Parmenides wraz
z Platonem oderwali ją od świata rzeczy materialnych i umieścili poza
nim (w świecie idei). Jako drogę dotarcia do niej wskazali filozofię,
która zrywa z badaniem świata rzeczy zmiennych a podnosi „duszę-
umysł" do oglądania w sobie rzeczy wiecznych i niezmien- nych.
Sama filozofia jest przede wszystkim przypominaniem {anamneza)
prawdy, którą dusza ma w sobie, którą przysłania świat rzeczy
zmiennych. Stąd filozof oglądając prawdę „oczami duszy" przyczynia
się do swego samowyzwolenia i zbawienia. Oderwanie prawdy od
świata bytów materialnych uczyniło z prawdy idealny przedmiot
kontemplacji, a filozofię potraktowano jako soteriologię, czyli drogę
zbawiania duszy. W ten też sposób zostaje jakby u źródeł narodzin
filozofii zagubiony jej właściwy logos — „poznawanie prawdy by­
tów". Filozofia w miejsce służby prawdzie przejmuje posługę zbawia­
nia duszy. Zbawczą rolę filozofii i nauki przejmować będą różne sys­
temy gnostyckie od starożytności, poprzez średniowiecze aż do
czasów współczesnych.
Należy jednak zauważyć, że wraz z narodzinami logosu gnostycz-
nej filozofii Parmenidesa i Platona pojawia się w starożytności logos
mądrościowej filozofii Arystotelesa. Logos filozofii Arystotelesa wy­
raża się w tym, że jest ona nakierowana na poszukiwanie prawdy dla
niej samej. Prawda ta zawarta jest w rzeczach. Rozum uczy się jej w
procesie poznawania świata osób i rzeczy. Drogą do odczytania tej
prawdy jest arystotelesowska metafizyka. Z tej to przyczyny termin
„metafizyka" został użyty przez Andronikosa z Rodos (I w. przed. Ch.)
na określenie filozofii Arystotelesa, którą spośród innych filozofii
wyróżnia realizm. Filozofia ta bowiem zajmuje się poznawaniem
świata danego nam w doświadczeniu zmysłowym i prowadzi do jego
rozumienia w świetle ostatecznych przyczyn jego istnienia i działania.
W ten sposób metafizyka stała się synonimem logosu filozofii.
Andrzej Maryniarczyk
34
a. Poznanie prawdy rzeczy
Wśród różnorodnych działalności ludzkich takich, jak teoretyczna
(theoria), praktyczna (praxis) czy wytwórcza (poiesis), od starożyt­
ności wyróżniano tę pierwszą. Działalność bowiem teoretyczna, która
wyrażała się w odkrywaniu prawdy dla niej samej, była wyrazem
wolności człowieka:
„Spośród myśli te są wolne — pisał Arystoteles w Zachęcie do
filozofii — które mogą być wybierane dla nich samych, natomiast te,
które prowadzą do wiedzy dotyczącej czegoś innego, są podobne do
niewolnic. To, co ma cel w sobie, przewyższa zawsze to, co służy
jako środek do czegoś innego, a to, co jest wolne, przewyższa to, co
nie jest wolne " 2 .
Stąd wśród nauk wyróżniano te, które nie są podporządkowane
jakimś celom praktycznym, lecz dążą do poznania prawdy dla niej
samej. Do takich nauk należy właśnie metafizyka.
,JVie ma w tym nic dziwnego — wyjaśniał dalej Arystoteles —
jeżeli mądrość filozoficzna nie okazuje się użyteczna i korzystna; nie
nazywamy jej bowiem korzystną, lecz dobrą, a powinna być pożąda­
na nie przez wzgląd na coś innego, lecz na nią samą " 3 .
Poznanie metafizyczne będąc „oglądaniem przedmiotów"
w świetle prawdy jest samo w sobie najbardziej cenne, gdyż rodzi
„mądrość rozumu" (tou nou he sofia) 4 i prowadzi do „do doskonale­
nia człowieka, które jest jego szczęściem" (ad hominis perfectionem,
quae est eius beatitudo) — jak powie Tomasz z Akwinu w komenta­
rzu do Metafizyki Arystotelesa 5 .
Poznanie prawdy bytu jest podstawą osobowego rozwoju człowie­
ka. Człowiek bowiem będąc— jak pisał Arystoteles — „w pełni obda-
2 Arystoteles, Zachęta do filozofii, tłum.K. Leśniak, Warszawa 1988, frg. 25.
3 Arystoteles, Zachęta do filozofii, frg. 44.
4 Arystoteles, Zachęta do filozofii, frg. 24.
5 S. Thome Aąuinatis, In XII libros metaphysicorum commentarium,
proemium.
Logos i ethos filozofii
.15
rzony rozumem staje się podobny do Boga (...). Bo rozum jest w nas
Bogiem, a życie śmiertelne odejmuje część samego Boga" 6 .
Metafizyka odgrywa więc niezbywalną rolę w procesie doskonale­
nia człowieka jako osoby. Uczy ona sztuki odkrywania prawdy świata
osób i rzeczy poprzez poznanie ostatecznych przyczyn wszechrzeczy
i wznosi umysł do poznania głównej przyczyny kierującej całym
światem. Ten zaś rodzaj poznania — jak powie Arystoteles — Jest
ściśle związany z filozoficzną mądrością i słusznie możemy twierdzić,
że jest to mądrość we właściwym znaczeniu (...). Dlatego powinniśmy
albo zajmować się filozofią, albo pożegnać się z życiem i odejść stąd,
ponieważ wszystko poza tym jest bezsensowne i bezwartościowe
(flyaria kai leros)" 1 .
Z tej to właśnie racji „nie powinniśmy stronić od filozofii, jeżeli
ona jest, jak sądzimy, posiadaniem i uprawianiem mądrości, a mą­
drość jest najlepszym ze wszystkich dóbr; i jeżeli w pogoni za korzy­
ścią materialną narażamy się na niebezpieczeństwo płynąc aż do Słu­
pów Heraklesa, to tym bardziej nie powinniśmy lękać się trudu
i kosztów w dążeniu do mądrości" 8 .
Obok jednak tego, najgłębszego celu badań metafizycznych,
można wskazać także i inne.
b. Rozumienie świata osób i rzeczy
Od starożytności, na przełomie VI-V wieku przed Chr., metafizyka
określana była jako filozofia pierwsza (prote fllosofld). Oznaczało to,
że traktowano ją jako autonomiczna droga poznawania świata i czło­
wieka.
Starożytni Grecy chcąc uwolnić się od mitologiczno-religijnych
obrazów świata i człowieka zaczęli budować filozoficzny obraz
świata. Na obraz ten składała się wiedza uzyskana w odpowiedzi na
pytania: Czym jest to co rzeczywiście istnieje? Co jest arche wszech­
rzeczy? Jak i dlaczego powstają rzeczy? Kim jest człowiek?
6 Arystoteles, Zachęta do filozofii, frg. 28, 110.
7 Arystoteles, Zachęta do filozofii, frg. 27, 110.
8 Arystoteles, Zachęta do filozofii, frg. 53.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin