Beelzebub-ep.24.txt

(12 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:01:43:Siemanko! Tu wasz Furuichi!
0:01:44:Nie dawno trafilimy do piekła|i przeżywamy tu wielkš przygodę!
0:01:48:Z czego się tak cieszę?
0:01:50:Z niczego.
0:01:52:Jestem spokojny i opanowany jak zwykle!
0:01:53:Dlatego całkowicie na luzie przypomnę wam, co było w poprzednim odcinku!
0:01:58:Córka Alaindelona jest słodziutka!
0:02:01:Córka Alaindelona jest słodziutka!
0:02:02:Tak słodziutka, że aż cukrzycy można dostać!
0:02:09:Witaj ponownie,|wiecie demonów!
0:02:13:Napawa mnie obrzydzeniem.
0:02:15:I czemu tak głaszcze to zdjęcie?
0:02:23:Czemu się tak ode mnie odsuwacie?
0:02:26:I wolałbym, żebycie tak na mnie nie patrzyli.
0:02:29:Jeste odrażajšcy.
0:02:30:Tak, aż niedobrze się robi.
0:02:32:No wiecie?!
0:02:34:Zaraz!
0:02:35:Sami spójrzcie!
0:02:38:Kto by przecież pomylał,|że córka tego yeti może być taka piękna!
0:02:40:Spójrz i ty, Beel!
0:02:43:Jarzę, więc zabieraj te łapska!
0:02:44:Nic nie jarzysz! Zobacz jakie ma...
0:02:47:Zmieńcie w końcu temat.
0:02:50:Zapomnielicie, że nie macie za wiele czasu?
0:02:52:Nie możecie go marnować|na kłótnie, o jakie bzdety.
0:02:54:Hildzia!
0:02:56:No i nie zapominajcie,
0:02:57:że Furuichi od zawsze był odrażajšcy.
0:03:00:Och, naprawdę?
0:03:03:Zaprowadzić was do naszej bazy?
0:03:06:Za kogo wy nas macie?
0:03:08:Mylicie, że sprzedamy naszych towarzyszy?
0:03:12:Dokładnie.
0:03:13:Idcie dać się pożreć jakiemu demonowi, leszcze!
0:03:16:Władza królewska tu nie sięga,
0:03:20:więc choćbycie nie wiem, co nam zrobili i tak nic z nas nie wyciniecie, matoły!
0:03:25:Dokładnie.
0:03:26:Idcie dać się pożreć jakiemu demonowi, leszcze!
0:03:36:To tutaj?
0:03:40:Mam nadzieję, że to właciwie miejsce.
0:03:42:T-Tak! Jak pan widzi.
0:03:44:Prawdopodobnie szef zamknšł|jš w tej najwyższej wieży.
0:03:48:Co on im zrobił?
0:03:50:Nie przejmuj się, takie rzeczy już się zdarzały.
0:03:53:Miasto? Tak, słyszałam o nim.
0:03:57:Nora Złodziei Vlada.
0:03:59:Ukrywajš się w ruinach jakiego starożytnego miasta
0:04:01:i tam przetrzymujš demony schwytane w dolinie.
0:04:04:Hildziu, mogę o co spytać?
0:04:07:Czego chcesz?
0:04:08:Jak nazywa się córka tego wšsacza?
0:04:12:Jak się nazywa? Och, tak.
0:04:16:Córka Alaindelona nosi imię...
0:04:18:Nosi imię...
0:04:20:Ange...
0:04:24:Jak mogło nas rozłšczyć w takim momencie?
0:04:26:Hildziu, Ange-co?
0:04:29:Przecież to nieziemsko ważne!
0:04:32:Jestemy poza zasięgiem?!
0:04:34:Może chodzi o Angelinę?
0:04:36:I co my teraz zrobimy?!
0:04:48:Kura przeszła przez drogę do drugiej kury. 
0:04:50:*cisza*
0:04:56:Dalej!
0:04:57:miać się!
0:05:00:wietny żart, szefie!
0:05:05:Namyliła się już, moja droga Angeliko?
0:05:12:Nieważne, czego bycie nie próbowali,|nie zgodzę się na współpracę z wami.
0:05:14:Nie mam najmniejszego zamiaru pomagać złodziejom.
0:05:17:I uwolnijcie te niewinne demony!
0:05:21:Uwolnimy je, jeli do nas|przystaniesz, i tak sš niewiele warte.
0:05:24:Jeli będziesz dla nas pracować,|spełnimy każde twoje życzenie.
0:05:31:Zamknšć się!
0:05:32:Przestańcie!
0:05:34:Posłuchaj, moja droga Angeliko.
0:05:36:Ty i twój ojciec jestecie|demonami transportowymi, prawda?
0:05:39:To marzenie każdego złodzieja.
0:05:42:Można by się dostać w każde miejsce,|zrobić swoje i uciec niepostrzeżenie.
0:05:46:Żadne zamki i zabezpieczenia skarbców|nie stanowiłyby już przeszkody!
0:05:50:Prawdziwa zbrodnia doskonała.
0:05:53:Masz rację.
0:05:54:Gdyby nie te kajdany,|to już dawno by mnie tu już nie było!
0:05:59:Szefie!
0:06:01:Galle i Edda przysłali wiadomoć!
0:06:04:Królewskie psy?
0:06:06:Tak!
0:06:07:Więc znaleli naszš kryjówkę, co?
0:06:11:Mówi się trudno.
0:06:12:Na co jeszcze wy czekacie?|Wzmocnić straże!
0:06:14:Tak jest!
0:06:20:Tata powiedział,|że wemie sobie na dzi wolne.
0:06:25:Ciekawe, czy się martwi.
0:06:27:To moje najgorsze urodziny w życiu.
0:06:30:Zresztš i tak pewnie o nich zapomniał.
0:06:33:Nic z tych rzeczy!
0:06:35:Powiedział, że kupił ci sukienkę.
0:06:42:Jeste...
0:06:43:Poczekaj, zaraz do ciebie zejdę.
0:06:47:Jeste przyjacielem mojego taty?
0:06:49:Tak, chociaż jestem zwykłym człowiekiem.
0:06:52:Człowiekiem?!
0:06:53:Czemu i ja muszę to robić?
0:06:57:Lord Furuichi?|Jest pan może lordem Furuichim?
0:07:02:Lordem Furuichim?
0:07:04:Tata wiele o panu mówi!
0:07:08:Przyszedłem cię uratować, panienko.
0:07:10:Nazywam się Furuichi.
0:07:11:Wiedziałam!
0:07:13:Proszę, uciekaj stšd!
0:07:15:Niedługo zjawi się tu straszliwy demon.
0:07:17:Przeogromny, ale to naprawdę przeogromny!
0:07:20:Demon?
0:07:38:Dolina bardzo ucierpiała przez tych kłusowników,
0:07:42:co rozwcieczyło jej strażnika.
0:07:45:Słyszę jego głos.
0:07:55:Co to ma być?
0:08:22:Te, pomoglibycie mi.
0:08:35:Strażnik doliny?
0:08:37:Tak.
0:08:47:Demon większy niż niejedna góra!
0:08:52:Ci kłusownicy zabili zbyt wiele demonów
0:08:56:i sprowadzili na siebie jego gniew!
0:09:08:Co to za potwór, do czarnego słońca?!
0:09:12:Szefie!
0:09:14:Szefie, co teraz?
0:09:15:Zabieram Angelikę i natychmiast stšd uciekamy!
0:09:18:Jest jedynš naszš zdobyczš wartš zachodu!
0:09:25:Lordzie Furuichi, niech pan ucieka!
0:09:27:Ich przywódca zaraz wróci!
0:09:28:Uciekać? Mylisz, że mógłbym|zostawić cię samš w takim miejscu?
0:09:34:Widzisz, nie mogę stšd po prostu uciec.
0:09:37:Furuichi, ty debilu, przestań się popisywać.
0:09:40:Przecież to dlatego,|że twoja łepetyna utknęła między kratami!
0:09:43:Jeli się nie popieszymy,|to bydle nas rozdepcze!
0:09:46:Bez strachu, będzie dobrze!
0:09:49:Dobrym to ty zaraz będziesz nalenikiem,
0:09:52:matole!
0:09:55:Nie może pan wyjšć swojej głowy?
0:09:57:Proszę poczekać!
0:10:07:Co ty...
0:10:08:Zaczynam!
0:10:09:Pocze...
0:10:24:Naprawdę pan utknšł.
0:10:26:Co teraz zrobimy?
0:10:27:Ucierpi pan, jeli szybko stšd pan nie ucieknie!
0:10:31:To przez ciebie ucierpiałem!
0:10:34:Jeszcze trochę i zginę.
0:10:36:Angeliko!
0:10:38:Co ty tam robisz? Uciekamy!
0:10:40:To miejsce zaraz szlag trafi!
0:10:41:Pojawił się taki wielki demon, co wszystko niszczy.
0:10:50:Więc to ty jeste tym człowiekiem,|który zawarł kontrakt z członkiem królewskiego rodu.
0:10:53:Widzę, że przyszedłe jej na ratunek, jaka szkoda.
0:10:57:Okršżyć go i zabić!
0:10:59:Tylko uważajcie, na pewno ma|ze sobš jakich towarzyszy!
0:11:01:Tak jest!
0:11:02:Wy miecie!
0:11:09:Więc to ta chwila, w której życie bohatera|wisi na włosku jak w tych holiłudzkich filmach?
0:11:13:I z czego się tak cieszysz?
0:11:16:Teraz to dopiero się nakręciłem!
0:11:17:A ja nie!
0:11:18:Uważasz się za jakiego super bohatera czy co?!
0:11:20:To dopiero będzie zabawa.
0:11:22:Widzisz, im gorsza sytuacja,|tym mężczyzna głoniej mieje się jej w twarz!
0:11:26:W takich chwilach dostaje się wielki bonus do siły.
0:11:29:Ale ja jestem kobietš i to nie jest żadna gra ani film!
0:11:31:Racja, Beel?
0:11:36:Beel?
0:11:38:Paniczu?
0:11:48:Czemu stoicie, jakbycie się ich bali?
0:11:50:Pan Zanga!
0:11:51:Odsuńcie się!
0:11:53:Ja się nimi zajmę!
0:11:54:Królewskie kundle,|zaraz poznacie gniew Straszliwego Zangi!
0:11:59:Szykujcie się do walki!
0:12:05:C-Co jest?!
0:12:06:Beel, co ty właciwie...
0:12:10:Aż moc się z niego wylewa!
0:12:37:Co to za hałas?
0:12:50:B-Beel?!
0:12:51:Ale szybko urósł!
0:12:55:Nareszcie wolny!|Lamia, co się dzieje i gdzie jest Oga?
0:13:07:Wlazł na niego!
0:13:09:Skšd się, u licha,|wzišł ten drugi potwór?!
0:13:27:Naprzód, Beelzillo!
0:13:42:Co to ma być?
0:13:46:Nadchodzš!
0:13:47:Ratuj życie!
0:13:50:Kopnij go z wyskoku!
0:13:54:Powietrzny Kopniak Beelzilli!
0:14:02:Bez jaj.
0:14:03:Niemożliwe.
0:14:07:Bolało, potworku?
0:14:10:Jak wysoko.
0:14:12:Do reszty postradał rozum.
0:14:21:O mały włos.
0:14:22:Dawno tak dobrze się nie bawiłem.
0:14:25:Gotowy do następnego ciosu?|A teraz przywal mu z haka!
0:14:33:Beel?
0:14:40:Nieziemski Hak Beelzilli!
0:14:44:A teraz Łokietnik Beelzilli!
0:14:50:Pora kończyć zabawę!
0:14:54:Łamišcy Koci
0:14:56:Chwyt Bellzili!
0:15:20:Udało mu się!
0:15:22:Pokonał tego przeroniętego demona!
0:15:25:To co nas broniło?
0:15:28:Niewiarygodne!
0:15:29:Chociaż zniszczyli większoć miasta.
0:15:39:Co on robi?!
0:15:44:Nie do wiary.
0:15:46:Moje miasto...
0:15:47:Nie zrobisz ani kroku dalej.
0:15:51:Byłby tak miły i wypucił|jš z własnej woli, mój brodaty przyjacielu?
0:15:54:Czy może wolisz pójć ze mnš w tango?
0:15:57:Lordzie Furuichi!
0:15:59:Ty szczeniaku!
0:16:00:On naprawdę nie ma za grosz rozumu!
0:16:03:Przecież jeste słabiakiem jakich mało.
0:16:06:Sztylet?
0:16:08:Nie warto nawet próbować.
0:16:11:Wycišgnšł sztylet!
0:16:13:Schowaj go, bo jeszcze|komu stanie się krzywda.
0:16:15:Na przykład mi!
0:16:16:Co masz na myli?
0:16:18:Szlag, mylałem,|że to będzie jaki chuderlawy lebioda!
0:16:21:Co? No, bo wiesz, to...
0:16:24:To znaczy?
0:16:25:Jest pewien ostateczny cios|przekazywany od pokoleń
0:16:30:między dziadkiem, a siostrzeńcem...
0:16:32:O czym ty bredzisz?!
0:16:43:Innymi słowy
0:16:45:stanie się co takiego!
0:16:48:Przecież to był czysty przypadek!
0:16:59:Oga, co ty wyprawiasz, do cholery?!
0:17:01:Przecież mało mnie nie rozdeptał!
0:17:04:A miałem takie dobre teksty!
0:17:06:Słuchasz, co do ciebie mówię?
0:17:20:Gdzie leziesz?!
0:17:21:Robi więcej zniszczeń niż tamten potwór!
0:17:23:Co się tu dzieje?
0:17:25:Panicz stracił nad sobš panowanie!
0:17:27:Co ten Oga wyprawia?
0:17:29:Hejka.
0:17:30:Czego tu tak stoisz?
0:17:33:Spadłem.
0:17:34:Ciesz się, że jeszcze żyjesz!
0:17:41:Musimy go jako uspokoić!
0:17:44:No pewnie, ale jak?
0:17:48:Lamia!
0:17:55:Beel, stój!
0:18:00:N-Nie działa!
0:18:05:Czas na obiadek!
0:18:21:Wrócił do normy.
0:18:24:Co on, p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin