00:00:01:Przestań! 00:00:03:Mówię, żeby przestała! 00:00:05:Skończ już, siostrzyczko! 00:00:12:Siostrzyczko? 00:00:17:Co tam robisz? 00:00:19:To ten piękny chłopiec. 00:00:23:Nazywam się Motoka Nogizaka, |jestem służkš w domu Migiwa. 00:00:28:Powiedziano mi, że znajdę tu panienkę Kazuhę. 00:00:32:Aha! 00:00:33:Podglšdałe? 00:00:36:TTo nie tak! 00:00:38:Dzisiejsza młodzież w ogóle nie potrafi | hamować swoich popędów. 00:00:42:To nie tak! 00:00:43:Po prostu go znalazłem! 00:00:45:Telefon panienki? 00:00:48:W takim razie oddam go jej. 00:01:01:Szybujemy wysoko w przestworza. 00:01:07:Na kogo spadnie wieczny blask? 00:01:14:W moich mylach cišgle pozostajš |cienie tamtych letnich dni, 00:01:26:jednak ostały ból kiedy zniknie, 00:01:34:dlatego nie zbłšdzę już! 00:01:38:Gdybym mogła wznieć się wysoko 00:01:41:i zbliżyć się do chmur |jeszcze bardziej niż wczoraj! 00:01:46:Choćby to była odrobina, zapiszczałabym z radoci. 00:01:52:Złap w swe skrzydła wiatr, 00:01:54:a twa dusza pozostanie tu na zawsze. 00:01:59:Pod tym samym niebem 00:02:03:możemy zostać obok siebie. 00:02:07:Z tym szczerym i wiecznym uczuciem, 00:02:11:z tym wiecznie otaczajšcym nas blaskiem. 00:02:14:Chciałabym, aby wszystko to spełniło się. 00:02:22:Bezpieczna odległoć 00:02:28:Siostrzyczko... 00:02:31:Kiedy o tym pomyleć, Migiwa przypomina starszš siostrę, 00:02:37:ale... 00:02:39:Siostrzyczko, przestań! 00:02:41:Co mam przestać? 00:02:42:Ale...! 00:02:45:Niemożliwe! 00:02:47:Kasugano! 00:02:51:Migiwa?! 00:03:01:Podsłuchiwałe, prawda? 00:03:04:Naszš rozmowę. 00:03:07:Nie pisnę ani słowa! 00:03:09:Jeli wam razem dobrze, |to nic mi do tego. 00:03:15:Co? |O czym ty gadasz? 00:03:21:Nie zrozum tego le! 00:03:24:le? 00:03:25:Rety. 00:03:27:To dlaczego nazwała jš siostrzyczkš? 00:03:33:Migiwa, 00:03:35:ma to jaki zwišzek z twojš troskš o Amatsume? 00:03:40:Przepraszam, jeli nie chcesz o tym mówić... 00:03:42:Ona naprawdę jest mojš siostrš. 00:03:46:Akira pochodzi ze zwišzku mojego ojca z innš kobietš. 00:03:50:Jednak odrzucił jš i nie przejšł się jej losem. 00:03:56:Ojciec jest okropny! 00:03:58:Dlatego opiekę nad Akirš wzięłam na siebie. 00:04:02:Tak zadecydowałam. 00:04:07:Słuchaj, Sora. 00:04:09:Co? 00:04:09:Co by zrobiła, gdyby okazało się, |że rodzice mieli jeszcze jedno dziecko? 00:04:16:Mówię tylko teoretycznie! 00:04:19:O czym ty gadasz? 00:04:22:Ty mi wystarczasz. 00:04:25:Nie potrzebuję nikogo więcej. 00:04:28:Dziękuję za posiłek. 00:04:32:Hejka, Haru! 00:04:34:Czeć, Amatsume. 00:04:36:Czeć, Migiwa. 00:04:38:Dzień dobry. 00:04:42:Co? 00:04:43:To skrzypce? 00:04:45:Nie, altówka. 00:04:48:Startujesz w jakim konkursie? 00:04:49:Nie. 00:04:51:Wystarczy jej to, że będš jej słuchać ci, |dla których chce grać. 00:04:55:Szkoda, nie? 00:04:56:I tak zawsze usypiasz w połowie! 00:05:00:Dlatego, że tak pięknie grasz. 00:05:02:Bez wymówek! 00:05:04:Czuję się beznadziejnie, |kiedy na końcu muszę wycierać ci linę. 00:05:08:Psieprasiam. 00:05:10:Musi brzmieć bardzo delikatnie. 00:05:13:W końcu to ty na niej grasz. 00:05:17:Nie mów tak, zawstydzasz mnie. 00:05:23:Sorki! 00:05:24:Słuchajcie, chodmy w niedzielę... 00:05:28:Niedzielę? 00:05:42:Co mylicie o moich zdjęciach? 00:05:47:Co ty tam pstrykasz?! 00:05:52:Jednak chodziło mu o stroje kšpielowe. 00:05:56:To prawda, ale wydaje mi się, |że próbował też omielić trochę Sorę. 00:06:13:Wyglšda na to, że nam obojgu nie brakuje zmartwień. 00:06:17:Mówisz jak jaki staruszek. 00:06:22:Sora nigdy tak dobrze się nie bawiła. 00:06:26:Jeste zbyt miły dla innych. 00:06:29:Panienko! 00:06:31:Teraz ja popilnuję rzeczy. 00:06:34:Tak szybko? 00:06:35:Nie wytrzymam z tš Akš... 00:06:40:Proszę się dobrze bawić, panienko. 00:06:46:Więc... 00:06:47:Chyba muszę cię posłuchać. 00:06:52:Ja... 00:06:54:To znaczy... 00:07:03:Dobra! 00:07:05:Dajemy, Sora! 00:07:07:Nie! 00:07:15:No nic, wezmę drugš. 00:07:19:Słuchaj... 00:07:23:Jeli chcesz... 00:07:26:Jeste pewna? 00:07:27:Tak. 00:07:29:To się poczęstuję. 00:07:38:Rany, ale jestem padnięty. 00:07:41:Skoczyłabym jeszcze na kręgle. 00:07:44:Masz za dużo energii, Amatsume. 00:07:51:Wspaniałe uczucie, prawda? 00:07:52:Tak. 00:07:54:Spójrz! 00:08:05:Wspaniałe. 00:08:07:Tak. 00:08:17:Następnym razem 00:08:19:zagrałaby dla mnie? 00:08:21:Na altówce. 00:08:26:Nie obiecuję, ale może kiedy... 00:08:39:Co? 00:08:40:Wracam do domu. |Nie czekaj na mnie. 00:08:40:Sora 00:08:40:Odpowiedz 00:08:40:Z przyjaciółkš 00:08:40:Wróć 00:08:40:Wiadomoć 00:08:41:Co z niš? 00:08:44:CCo się stało? 00:08:46:Nic takiego. 00:08:48:Sora kazała mi poczekać, 00:08:50:a teraz napisała, żebym wracał, |bo ona będzie szła z przyjaciółkš. 00:08:56:Prawdę mówišc, mnie wystawiła Akira. 00:09:00:Rozumiem. 00:09:21:A to co? 00:09:22:Chyba nie powinny tak leżeć. 00:09:25:To na letni festiwal. 00:09:27:Wspólnie go przygotowujemy. 00:09:29:Może przewróciły je wrony? 00:09:32:Pomogę. 00:09:35:Wspólne przygotowania muszš być zabawne. 00:09:41:Wiesz... 00:09:43:Nie... 00:09:45:Nie poszedłby ze mnš? 00:09:48:Miałam przyjć z Akirš, ale ona ma inne sprawy na głowie. 00:09:55:Pomóc w przygotowaniu festiwalu? 00:09:57:Tak. 00:09:58:Akira, mimo że ma obowišzki kapłanki, |zawsze dokłada sobie mnóstwo zajęć. 00:10:04:Dlatego chciałam jej chociaż trochę pomóc. 00:10:09:Dobra. 00:10:11:Z przyjemnociš. 00:10:13:Dziękuję! 00:10:19:Nie, nie tak! 00:10:21:Jejku. 00:10:23:Co? 00:10:24:Widzisz? 00:10:26:Tu robisz tak, a póniej tak. 00:10:31:I tak. 00:10:34:Patrzysz? 00:10:37:Przepraszam! 00:10:40:Kazu jest taka liczna. 00:10:43:Nie wiń go, że się zapatrzył. 00:10:45:Przestańcie! 00:10:52:1 nowa wiadomoć 00:10:53:Motoka Nogizaka 00:10:53:Archiwum 00:10:53:Yamanashi 00:10:53:Akira dom 00:10:53:Dom 00:10:53:Mama 00:11:00:Słucham? 00:11:01:Przepraszam, za chwilę... 00:11:05:Panienki ojciec również... 00:11:08:Ojciec nie ma z tym nic wspólnego! 00:11:19:PrzePrzepraszam. 00:11:22:Mnš się proszę nie przejmować. 00:11:24:Jednak w zeszłym tygodniu panienka wyjechała, |a z kolei w tym jest spóniona o 2 godziny. 00:11:30:Proszę się popieszyć. 00:11:32:Dobrze. 00:11:47:Super! |Dzięki, tato! 00:11:52:Powinna ić już do łóżka. 00:11:54:Tak długie granie jest niezdrowe. 00:11:57:Nic mi nie będzie! |Chcę, żeby miał mnie za co pochwalić! 00:12:08:Dobrze się spisała. 00:12:10:Aż się wzruszyłem. 00:12:36:Tydzień temu bylimy nad morzem, prawda? 00:12:39:Tak. 00:12:39:Gdybym wczoraj z tobš nie poszedł... 00:12:42:Przepraszam. 00:12:44:Chyba nigdy nie przestaniesz się zamartwiać. 00:12:48:Nic się nie stało! 00:12:50:Naprawdę nie mam żadnych planów na dzi. 00:12:58:Co jest? 00:13:04:Ojciec... 00:13:10:Kazu! 00:13:12:Haru! 00:13:20:Kazuha. 00:13:22:Słyszałem, że bez powiadomienia |spóniła się na wczorajsze zajęcia. 00:13:27:Dobrze cię znam, dlatego od razu pomylałem, |że komu pomagasz i straciła rachubę czasu. 00:13:33:Jednak nie możesz tak łatwo zapominać o obietnicach. 00:13:39:Kim jeste? 00:13:40:Nazywam się Kasugano, chodzimy razem do klasy. 00:13:44:Jeste wnukiem doktora? 00:13:49:Dużo mu zawdzięczamy. 00:13:52:W razie potrzeby możesz prosić o wszystko. 00:13:55:DzDziękuję. 00:13:58:Przepraszam, ale Migiwa, 00:14:02:to znaczy Kazuha, oprowadzała mnie po miecie. 00:14:07:Rozumiem. 00:14:10:Przepraszam, że przeszkodziłem. 00:14:12:Nie szkodzi. |Proszę wybaczyć, pójdziemy już. 00:14:15:Chodmy, Migiwa. 00:14:18:Dobrze. 00:14:36:Przepraszam. 00:14:38:Przeze mnie nadłożyłe tyle drogi. 00:14:43:Może twój ojciec przyjechał sprawdzić, co u Amatsume? 00:14:46:Niemożliwe! 00:14:47:Nic z tych rzeczy! 00:14:50:To... 00:14:51:Naprawdę? 00:14:53:Był tam tylko po to, |żeby poprawić swój wizerunek w radzie miasta! 00:14:57:Zawsze tak robi w dniu przedstawienia. 00:14:59:Przedstawienia? |Mówisz o festiwalu? 00:15:02:Tak, Akira wykonuje wtedy taniec Kagura. 00:15:06:Wszyscy szanujš ten rytuał, dlatego przyjeżdżajš na niego |nawet największe szychy z miasta. 00:15:10:A więc to tak. 00:15:12:Ja też tam pomagam, |ale ojciec zawsze wraca od razu po rytuale. 00:15:17:Nigdy jej nawet nie pochwalił! 00:15:23:Migiwa. 00:15:24:Tak? 00:15:26:Dzisiaj jeste wolna, prawda? 00:15:28:Tak. 00:15:42:SSłuchaj... 00:15:46:Tamta strona jest twoja. 00:15:49:Co? 00:16:01:Instrukcja 00:16:01:Jeste Bogiem?! 00:16:01:Całkiem niezły 00:16:01:Przeciętniak 00:16:01:Co tam umiesz 00:16:01:Posysasz 00:16:01:Moguta 00:16:01:Sprzedaj kretowi |strzał z młotka. |Nie zwlekaj, |bo będzie |szybszy od ciebie! 00:16:01:Wynik 00:16:45:Przepraszam. 00:16:46:Zabrałem cię w tyle miejsc. 00:16:48:Potrafisz postawić na swoim. 00:16:54:Po prostu chciałem, żeby była taka jak wczeniej. 00:17:01:Tak jak zawsze troszczšca się o Amatsume i... 00:17:07:To znaczy... 00:17:11:Przy tobie zawsze czuję się taka zakłopotana! 00:17:14:PrzePrzepraszam! 00:17:18:Jeste wolny w niedzielę za 2 tygodnie? 00:17:20:Nie mam żadnych planów. 00:17:24:Może przyszedłby na przyjęcie urodzinowe Akiry? 00:17:31:Z chęciš. 00:17:32:No to postanowione. 00:17:36:Nie zapomnij, dobrze? 00:17:40:Ja... 00:17:41:Tak? 00:17:59:Kazu i Haru chyba juz nie wrócš. 00:18:05:No nic. 00:18:12:Ale upał... 00:18:18:Sora, co jest? 00:18:23:Haru... 00:18:27:A ty co tu robisz? 00:18:29:Szłam włanie do siostrzyczki Hiro, żeby co upichcić. 00:18:31:U Ifukube 00:18:38:Mylę, że Kazu i Haru sš do siebie podobni. 00:18:42:Naprawdę? 00:18:43:Obydwoje bardziej martwiš się o innych, niż o siebie. 00:18:53:I jeszcze to skupianie się tylko na jednej rzeczy. 00:19:09:Nie miało do tego dojć... 00:19:11:Ale kiedy jestem z tobš... 00:19:23:Wracam do domu. 00:19:25:Trzymaj się. 00:19:26...
mekami