00:00:14:Niebieski ocean... 00:00:17:Biały piach... 00:00:20:Kłębišce się chmury. 00:00:24:Idealna plaża na Okinawie! 00:00:55:Lnišcy 00:00:58:Niekończšcy się obraz 00:01:02:Obietnica, którš tobie dałam 00:01:09:Zastanawiam się, czy jeste samym sobš 00:01:15:Będę iskrzyć z tobš 00:01:21:Zainstaluj marzenia 00:01:29:Wskazówki zegara 00:01:35:odliczajš czas 00:01:40:Kiedy jeste smutny, rozkładam moje malutkie ramiona 00:01:47:i obejmuję cię 00:01:56:Leć 00:01:58:Moja pień nieprzerwanie trwa 00:02:02:Pamiętam twš sylwetkę 00:02:09:i to nie z powodu programu 00:02:12:Pozwól dowiadczyć nam 00:02:15:zamieszania w głębi serca 00:02:21:Zainstaluj marzenia 00:02:25:Nadmorska zbroja strój kšpielowy 00:02:35:Zimne! 00:02:37:Piecze mnie w głowę. 00:02:41:Rozumiem. 00:02:42:To dlatego nazywajš się Zamarznięty mózg. 00:02:47:Co się stało? 00:02:48:Spójrz. 00:02:49:Wygrałam! 00:03:16:Przepiękne... 00:03:18:Fantastyczne. 00:03:20:Chciałabym zamienić się w rybę. 00:03:29:limaczek. 00:03:33:Przestań! 00:03:35:Co za ohyda! 00:03:48:Dodatek do zbroi. 00:03:50:Czy to wyglšda na zbroję? 00:03:54:Pasujš ci! 00:03:55:To nie jest mieszne! 00:03:57:Letni. Zbyt letni. 00:04:02:Co robisz? 00:04:03:Powinnam zabawić się na swój własny sposób. 00:04:10:Jaka niby miałaby to być zabawa? 00:04:14:Jeli chodzi o gry plażowe, jest tylko jedna opcja. 00:04:33:Nie! Tylko nie w twarz! 00:04:37:Arbuz jest po prawej! Po prawej! 00:04:55:Pyszny. 00:04:57:W co powinnymy teraz zagrać? 00:04:59:Ten strój nie bardzo się nadaje na plażę w Okinawie. 00:05:06:Nie masz czego bardziej uroczego? 00:05:10:Nie potrzebuję uroczego. 00:05:12:Ten zapewnia komfort w poruszaniu się. 00:05:15:Komfort w poruszaniu? 00:05:18:Sprawdzimy to? 00:05:20:Interesujšce. Zgadzam się. 00:05:24:No to zaczynajmy! 00:05:46:Krab? 00:05:50:Tylko nie tam! 00:06:14:Oto słaby punkt bikini. 00:06:17:Może łatwo spać. 00:06:22:Mistrz? 00:06:28:Co robicie w strojach? 00:06:31:Robimy próbę przed jutrzejszym wyjazdem. 00:06:37:Próby sš dobre, ale muszę was zapakować. 00:06:41:Wyjeżdżamy z samego rana. 00:06:42:Dobrze, mistrzu! 00:06:45:Ale nie mogę się zdecydować, co ubrać... 00:06:49:Mistrzu, który strój bardziej ci się podoba. 00:06:53:W tym wyglšdasz lepiej. 00:06:58:Racja, jeszcze muszę was zakonserwować. 00:07:01:Wodoodporna oliwa. 00:07:02:Z filtrem UV. 00:07:06:Bardzo proszę, mistrzu. 00:07:08:Połóż się. 00:07:12:Twój strój sporo odsłania, 00:07:16:więc muszę dokładnie cię nasmarować. 00:07:22:Mistrzu, ja też chcę! 00:07:24:Poczekaj na swojš kolej. 00:07:26:Będę następna. 00:07:28:Nie wpychaj się, Lene! Ja jestem następna! 00:07:35:W takim razie, mistrzu, 00:07:37:idziemy spać. 00:07:39:Będziemy w torbie, trzymaj się. 00:07:44:Dokończę tylko wakacyjnš pracę domowš i też kładę się spać. 00:07:48:Tylko nie sied do póna. 00:07:51:Dobranoc, mistrzu. 00:07:55:Dobranoc. 00:08:04:Jestem tak podekscytowana, że nie mogę wejć w tryb czuwania. 00:08:09:Zapomniałymy o czym? 00:08:15:Co jest, Ann? 00:08:18:Pomylałam sobie, 00:08:20:że na drugi dzień zamek Shuri będzie lepszy od akwarium... 00:08:24:Powinna zapytać o to mistrza. 00:08:27:Nie możemy zajšć się tym już na miejscu? 00:08:29:Idcie spać. 00:08:32:Co to takiego?! 00:08:34:Ia mi go pożyczyła. 00:08:36:To ogon syreny. 00:08:38:Jest za wielki! 00:08:39:Ustaliłymy limit bagażu do 500 gram! 00:08:43:Ale Ines... 00:08:45:Co kapie! 00:08:47:Dlaczego zabrała tyle Jelly Cans? 00:08:51:Sš wietnš przekšskš 00:08:52:To znaczy, nie sš takie ciężkie. 00:08:56:To co nowego. 00:08:59:W takim wypadku, ja chcę zabrać... 00:09:01:Co takiego? 00:09:06:Ty nie jedziesz. 00:09:15:Naprawdę mylę, że w bikini lepiej by wyglšdała. 00:09:20:Kładę się spać. 00:09:26:Lepiej też już pijmy. 00:09:29:Gdy się obudzimy, 00:09:30:będziemy już na Okinawie... 00:09:36:Co znowu, Lene? 00:09:38:Powinnymy zabrać na pamištkę te słodkie, smażone bułeczki, 00:09:41:a może... 00:09:42:Mówiłam już, że zajmiemy się tym na miejscu! 00:09:48:Kurna, zaspałem! 00:09:51:Portfel, chustka, chusteczki higieniczne... 00:09:56:i paszport! 00:09:58:...nie potfebuje tego. To nie pomyłka, tak ma być bo ma kanapkę w zębach. 00:10:26:Jestemy na miejscu. 00:10:32:Wychodcie. 00:10:35:W mordę, to nie ta walizka! 00:10:41:Witaj, Okinawo! 00:10:48:Zostałymy... 00:10:51:w domu? 00:10:56:Przetłumaczył 00:10:59:Extremity 00:11:03:Przepraszam! Naprawdę mi przykro! 00:11:06:Nie musisz nas przepraszać. 00:11:09:Wiemy, że siedziałe do póna z pracš domowš. 00:11:13:To nie twoja wina. Tak. Tak. 00:11:17:Co? 00:11:18:Rozumiem... 00:11:19:Więc, nie zobaczymy cię przez trzy dni? 00:11:26:Będziemy z dala od mistrza przez całe trzy dni? 00:11:30:Mistrz miał dobrze się bawić na Okinawie... 00:11:34:Co robimy? 00:11:36:Nic nie możemy zrobić. Nie dostaniemy się na pokład samolotu. 00:11:44:Nie poddawajcie się! 00:11:46:Ale... 00:11:47:To nie jest drugi koniec wiata. 00:11:51:Możemy co zrobić. 00:11:53:Same dostaniemy się 00:11:54:na Okinawę! 00:11:58:Jestem z tobš, Ann! 00:12:00:Ja też! 00:12:02:Prędzej zardzewieje mi miecz, niż tu zostaniemy. 00:12:07:Sprawmy mistrzowi niespodziankę! 00:12:23:Gdzie jestemy? 00:12:25:Wcišż widać górę Fuji. 00:12:28:Przed nami jeszcze daleka droga. 00:12:30:Chyba nie będziemy lecieć całš drogę? 00:12:34:Nie martw się. 00:12:36:Sprawdzę trasę w przewodniku. 00:12:42:Możemy pojechać tym autobusem! 00:12:50:Przyjemna bryza! 00:12:52:Dokšd jedzie ten autobus? 00:12:54:Raczej nie ma nadziei, że prosto do Okinawy. 00:12:57:Póniej przesišdziemy się do pocišgu! 00:13:05:Jest. 00:13:07:Pocišg towarowy? 00:13:09:Ruszajmy! 00:13:23:Jazda pocišgiem też jest przyjemna. 00:13:26:To delikatne kołysanie. 00:13:28:Sprawia, że chce się spać. 00:13:30:Dobrze, że zapakowałam przekšskę. 00:13:37:Tadam! 00:13:38:Smak domowego obiadu? 00:13:40:Czy z pełnym brzuchem nie będzie bardziej chciało nam się spać? 00:13:44:Mam to rozumieć, że nie chcesz? 00:13:46:Jasne, że chcę! 00:13:48:Będziemy brać po łyku. 00:13:50:Zapomniałam przynieć herbatę. 00:13:53:No dawaj, szybciej! 00:13:55:Poczułam smak omiornicy! 00:14:18:Nasz bagaż! 00:14:32:Co teraz? 00:14:34:Nie stresuj się. 00:14:37:To była także nasza wina. 00:14:40:Ale bez tego... 00:14:42:Co tam było? 00:14:45:Dodatkowe akumulatory... i reszta. 00:14:48:Co?! 00:14:49:To znaczy... 00:14:51:Jeli nie będziemy miały okazji się doładować, 00:14:54:może zabraknšć nam energii, zanim dotrzemy na Okinawę. 00:14:57:Wróćmy na tory. 00:14:59:Dotrzemy nimi do jakiego miasta i poszukamy sklepu Shinki. 00:15:09:Zaraz uschnę... 00:15:12:Proszę. 00:15:13:Dlaczego musiała wybrać akurat ten smak? 00:15:16:Nie chcesz, to nie pij. 00:15:23:To dziwne, że przez cały ten czas nie było drugiego pocišgu. 00:15:28:W sumie jest pięć głównych linii kolejowych. 00:15:33:Tylko nie mów mi, że trafiłymy na nieużywanš... 00:15:41:Wyglšda na to, że muszę to powiedzieć. 00:15:43:Nieczynna? Musiałymy pomylić drogę. 00:15:47:Sprawd na mapie, gdzie jestemy. 00:15:50:Poza|zasięgiem 00:15:51:Jestemy poza zasięgiem. 00:15:53:Nie mogę połšczyć się z sieciš. 00:15:56:Pora na ostatniš deskę ratunku 00:15:58:Nie. Zużycie energii w trybie lotu jest największe. 00:16:02:Użycie tego tryby w nieznanym terenie byłoby... 00:16:08:Co się stało? 00:16:09:Co tu jest. 00:16:12:Człowiek? 00:16:13:Nie. 00:16:13:Dzikie zwierzę? 00:16:16:Możemy użyć zbroi, ale lepiej unikać walki. 00:16:20:Masz rację. 00:16:21:Podczas walki można zużyć jeszcze więcej energii niż w trakcie lotu. 00:16:26:ciemnia się, dalsze przemieszczanie się jest niebezpieczne. 00:16:29:Spędzimy tu noc. 00:16:31:Będziemy parami pełnić wartę. 00:16:41:Jeli wyczerpiš się nam tu baterie, 00:16:46:nikt nie przybędzie nas ocalić. 00:16:49:Możemy już nigdy nie zobaczyć mistrza. 00:16:56:Ciekawe, co robi teraz mistrz... 00:17:00:Pewnie pi. 00:17:04:To moja wina... 00:17:07:Wszystkie jestemy winne. 00:17:09:Ale to ja wszystkich namówiłam. 00:17:13:Gdyby nie ty, to pewnie kto inny by to zaproponował. 00:17:17:W dodatku... 00:17:20:Chciałam przynajmniej raz zobaczyć ocean, dlatego też poszłam. 00:17:24:Strarf... 00:17:26:Taka myl mogła zrodzić się z moich słaboci, 00:17:30:pomimo tego, że jestem twarda. 00:17:33:Ta sytuacja to dla mnie pestka. 00:17:36:Dziękuję, Strarf. 00:17:39:Wiedziałam, nie jestemy same! 00:17:56:Strarf, 00:17:57:będę walczyć razem z tobš! 00:18:15:Jestecie szalone, że przychodzicie w góry bez wyposażenia? 00:18:24:Mam generator, więc trochę to zajmie, 00:18:27:ale z rana będziecie mogły odejć. 00:18:30:Bardzo dziękujemy. 00:18:32:Ocaliła nas. 00:18:35:Dlaczego żyjesz w tym namiocie zupełnie sama? 00:18:39:Twojego mistrza nie ma w domu? 00:18:43:Mój mistrz jest w SDF. 00:18:46:Spójrzcie. 00:18:47:Tam w bazie. 00:18:50:Moim zadaniem jest obrona tych gór. 00:18:53:Dlatego stacjonuję tutaj, gdy on jest na służbie. 00:19:03:Południe jest w tamtš stronę. 00:19:05:Muszę zmykać. 00:19:07:Dziękuję. 00:19:08:Następnym razem musimy skrzyżować miecze. 00:19:12:Nie mogę się doczekać. 00:19:14:Zawsze chciałam walczyć z modelem Strarf. 00:19:18:Jestemy twoimi dłużniczkami. 00:19:21:Dała nam nawet zapasowe akumulatory. 00:19:24:Żaden problem. 00:19:26:Na moim miejscu też bycie tak zrobiły. 00:19:30:Damy radę dotrzeć dzi na Okinawę? 00:19:32:Jestem tego pewna. 00:19:35:Mam nadzieję, że zobaczycie mistrza całego i zdrowego. 00:19:40:Z pewnociš! 00:19:48:Zabierz nas nad morze 00:19:51:Zabierz w podróż tam 00:19:55:Nie mogę dotrzeć tam na własnych nogach, jednak 00:20:04:Kiedy jestem z tobš, chcę wyruszyć w tę przygodę 00:20:11:Tak jak południowy krzyż lni na niebie 00:20:20:Tak n...
mekami