Maggie Stiefvater - Drżenie.pdf

(1568 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Maggie Stiefvater - The Wolves of Mercy Falls 01
867042622.001.png
Dr ż enie
ROZDZIŁ1Grace Pamitamżeleżałamnanieguotoconaprewilkiimałącerwoną
plamk ochładającegoiciepłaLiałymniegryłyatakowałymojeciałonacikałynanie
Ich kupioneciałablokowałyitakjużnikłepromieniełoocaNaichkołnierachpołykiwał
lóda ichoddechtworyłmtnektałtywiącewotacającymnapowietruPiżmowy
zapach ichierciprypominałmiapachmokregopaipalącychilicipryjemny i
prerażający Ichjykitopiłymojąkórichnieotrożnebyporwałymojerkawyi
hacyłymojewłoy popchnitenamójobojcykpulnamojejyi Mogłamkrycedale
tego nie robiłam Mogłam walcyd ale tego nie robiłam Po prostu tam leżałam i
powoliłamitemudiadpatrącjakbiałeimoweniebonademną szarzeje. Jeden z
wilkówturchnąłnoemmojądłoopotempolicekrucająccieonamoją twarJegożółte
ocypatraływmojepodcagdyretawilkówarpałamniewtiwe w t atrymałam
inatychocachnatakdługojakmogłamŻółtychIblika cudownie upstrzonych
każdymodcieniemłotaibrąuNiechciałambyodwracałwrok– i tegoteżnierobił
Chciałamignądichwycidijegokołnieraalemojedłoniepootały winitenamojej
klatcepieriowejamojeramionaprymarnitedomojegociała Niemogłamobie
prypomniedjaktobyłogdybyłomiciepło Potemniknąłijużbeniegoretawilków
bliżyłaibytblikoduącmnieCo chyba w mojejklatcepieriowejtrepotało Niebyło
żadnegołoocaniebyłożadnegowiatłaUmierałamNiemogłamobie prypomniedjak
wyglądałoniebo lenieumarłamatraciłamiwmoruimnaaarapotemodrodiłam
iw wiecieciepła Pamitamtylkotojegożółteocy Mylałamżejużnigdyichnie
obac
ROZDZIŁDRUGIam Wyrwalidiewcynjejhutawkirobionejoponynapodwórkui
aciągnlijądolaówjej ciałoryłopłytkądróżkwniegu– jejwiatadomojego
WidiałemjaktoidiałoItegonie powtrymałem Tobyłanajdłużainajimnieja
imamojegożyciaDieoadniempodbladymnicnie wartymłoocemIgłód– głódktóry
paliłinkał– nieapokojonymitrTamtegomieiącanici niemieniłokrajobra
zamarłwdiorambekolorówpobawionążyciaJedennaotał potrelonypróbując
kradmiecicyjegokoawicretapackiotaławlaachipowoli umierałagłodu
cekającnaciepłoinaetareciałaDopókinienalelidiewcynyDopóki nie zaatakowali.
Uklklipredniąwarcącikłapiącbamiwalcącotoktopierwyjądobije Widiałem
toWidiałemichbokidrżącepodnieceniaWidiałemjakciągnliciałotej diewcynywt
iwewtugniatającniegleżącypodniąWidiałempykiumaanecerwienią Mimo to,
niepowtrymałemtego Wpaccebyłemdodwyoko– BeckiPauldążyliijużotym
prekonad – wicmogłem bewłocnieiwtrącidlecjatrymałemibokutrąci
imnabdącpokotkiwniegu Dziewcynapachniałaciepłemżyciemcłowieceotwem
ponadwytkoinneConiąbyłonietak? Jelibyłażywacemuiniminieiłowała?
Mogłem wycudjej krewtenżywyjanyapachwtymmartwym imnymwiecie
WidiałemjakalemiarpałitrąłpodcagdyrodierałjejubranieMójżołądeki
krcił pełenbólu– odtakdawnanicniejadłemChciałemipredredprewilkiitanąd
obok Salema i udadżeniepotraiwycudjejcłowieceotwacyułyedjejdelikatnych
jkówByłatakamała prynaejdikocigdypackananiąnacikałachcącbydałanamjej
życiewamiananae Warcącipołykującbamiprepchałeminapródalemna
mniewarcałlecja miałemwikyakremożliwociniżonpomimomojegoumierania z
głoduimłodegowiekuPaul burknąłpoucającobymniewepred Byłemnapreciwnieja
ona patrała w niekoocone niebo nieprytomnymi ocyma Może była już martwa
Wepchnąłem no w jej dłoo apach wntra jej dłoni apach cukru mała i oli,
prypomniałmiodrugimżyciu Wtedyobacyłemjejocy RobudoneŻywe Patrała
proto na mnie jej ocy trymały moje tak okropną cerocią Wycoałem i
odunąłemnówacynającitrąd– tym razem jednak to nie gniew wyprowadiłmniez
równowagi Jej oczy na moich oczach. Jej krew na mojej mordzie. Byłem rodarty
wewntrnieiewntrnie JejżycieMojeżycie Packaodwróciłaiodemnienieunie
Warcelinamnieniebyłemjużjednymnich WarcelinadwojądobycąMylałemże
była najpiknieją diewcyną jaką kiedykolwiek widiałem małym akrwawionym
aniołkiemwnieguaonimieliamiarjąnicyd WidiałemtoWidiałemjąlectakim
sposobem, w jaki niczego nigdy przedtem nie potregałem Iatrymałemto
RozdziałtrzeciGrace Potymwytkimwidywałamgoponownie– zawsze w zimnej
pogodietawałnakrajulaównaegopodwórkaajegożółteocypatrałynamniegdy
napełniałamkarmniknaptakówcywynoiłammiecilecnigdyniepodchodiłbliko
Pomidydniemanocąwcaiektórydawałiwlecwniekooconodpodcatypowej
imywMinneocieucepiłamiamarnitejhutawki-oponydopókiniepocułamjego
pojreniapóniejgdyniejwyrołamchodiłamtylniegotarauicichutko do niego
podchodiłamWyciągałamrkdłoniąkugóreawrokiemkudołowiBeżadnychłych
amiarówPoprotutarałaminimporoumied Lecnieważnejakdługocekałam
nieważnejakbardotarałamidoniegodotredonawecmychał do lasu zanim
dążyłamprekrocyddielącynadytan NigdyigoniebałamByłwytarcającowielki
bymnierucidhutawkiwytarcającoilnybymnieogłuydiaciągnąddolaówLec
dikocijegociałaniebyłowjegoocachPamitałamjego wzrok, każdyodcieożółciinie
mogłamibadWiediałamżenierobimikrywdy Chciałambywiediałżejateżmunic
nierobi CekałamIcekałam IonteżcekałchociażniewiediałamnacoWyglądałoto
takjakbymtylkojatarałaidoniegodotred leonbyławeprymnieOberował
mnie, gdy ja obserwowałamjegoNigdyiniebliżałlecrównieżnieoddalał I taki oto
chemattrwałpreedlatnawiedającaobecnodwilkawimieijecebardiej
nawiedającanieobecnodwlecieNiemylałamtaknaprawdocaieMylałamżebyli
wilkami. Tylko wilkami.
Rozdział czwarty am Dieo w którym prawie nawiąałem romow Grace był
najgortymdniemmojegożyciaNawetwkigarnigdiepowietrebyłoklimatyowane
żarwligiwałipredrwiiwkradałalamipreoknapanoramicnetyłulady
powlokłemidomojegotołkuwłoocuiałemwytkieokilataupełniejakbymmógł
każdąjegokroplatrymadwwoimwntruPodcagdygodinyiwlokłypromienie
popołudniowegołoocawybielaływytkiekiążkinapółkachdobladychpołacanychich
werjiiogrewałypapierituwewnątrokładekwicapachnieprecytanychłówwiiał
w powietrzu. Tobyłotymcokochałemgdybyłemcłowiekiem Czytałemgdydrwi
otworyłyilekkimbrdkiemwpucającdunyprypływgorącegopowietraigrupk
diewcynmiałyiagłonobypotrebowadmojejpomocywicdalejcytałemi
powoliłemimprepychadiwdłużcianimówidowytkimawyjątkiemkiążek Nie
ądbymwogólepowiciłimwicejuwagichodkątemokawidiałemjednąnichgdy
chwytawłoyiwiążejewdługiegokucykaTenruchamwobiebyłnieitotnylecuniółw
powietrucątkapachuRoponałemgoBłykawicnie. TobyłaonaMuiałabyd
Podniołemkiążkwyżejbyprykrydmojątwariaryykowałempołaniepojreniaw
kierunkudiewcynyPootałedwiewciążromawiałyigetykulowałynadpapierowym
ptakiem który wiiał na uicie pry ekcji kiążkami dla dieci Ona jednak nie
romawiałaunikałaichjejwrokwdrowałnakiążkijąotacająceobacyłemwtedyjej
twariujrałemwniejcoiebiewjejwyraieJejocyybkopreglądałyawartod
półekukającmożliwociuciecki W mojejgłowietworyłemjużchybatyiącróżnych
werjitejcenylecteragdytenmomentnadedłniewiediałemcomamrobid Byłatu
takaprawdiwaByłoinacejgdybyłanapodwórkupoprotucytająckiążkcypiąc
pracdomowąweycieTamdytanktórynadieliłbyłniemożliwądoprejcia
prepaciącułemwtedywytkiepobudkidlaktórychpowinienemitrymaddalaTu
wkigarniemnąjejblikodwydawałaiapieraddechwpieriachjaknigdywceniej
Niebyłoniccomogłomniepowtrymadpredporomawianiemnią Jejwrokmierałw
moimkierunkuajawójodwróciłempoglądającdokiążkiNieroponałabymojej
twarylecroponałabyocyMuiałemwtowieryd– żeroponałabyje Modliłemio
to bywyła– wtedymógłbymnówłapadoddech Modliłemibykupiłakiążk– wtedy
mogłbymdoniejagadad Jednadiewcynawołała - Gracechodtupójrnato
„OiągającukceJakdotadinacollegetwoichmareo?”Brminielenie? Wolno
wiąłem oddech i oberwowałem jej długie owietlone łoocem plecy gdy klkała i
roglądała i po półce kiążkami prygotowującymi do tetów na college raem
diewcynamiPochyliłaramionawydająciwyrażadgrecneaintereowaniepokrciła
głowągdywkaałynainnekiążkilecwydawałairotargnionaOberwowałempoób
wjakipromieniełonecnepadałypreoknawyłapującwypadnitejejkucykakomyki
włoówimieniająckażdynichwlniącąnicymłotonidJejgłowaprawienieauważalnie
kołyałaiwpródiwtyłwrytmiemuykigrającejwtle - Hej. Drgnąłemgdypojawiłai
prede mną pewna twar Nie twar Grace lec jednej tych drugich diewcyn
ciemnowłoejiopalonejNaramieniuprepaanymiaładużyaparatipatrałamiprotow
ocyNicniepowiediałaalewiediałemcoobiemylałaReakcjenakolormoichocu
awierałyiwakreiemidyukradkowymipojreniamiaprejmującyminawylot
gapiamiBynajmniejbyławtymwypadkucera - Miałbycopreciwkogdybymrobiłaci
djcie?– pytała ukałemwymówki - Ludieniektórychnarodowocimylążejelirobi
imdjcieabieraimduBrmitodlamniejakwietnyargumentwicwybacalenie
bdieżadnychdjd Wruyłemramionamiw geciepreproin - lemożerobid
djciaklepujelichce Treciadiewcynaprepchnłaiwkierunkudiewcyny
aparatemMiałagtejanobrąowewłoydużepiegiipromieniowałatakwielkąenergią
żepocułemiwycerpany - Flirtujesz, Olivia? Nie mamy na to czasu. Tutaj, kolo, bierzemy
tkiążk Wiąłemodniej„Oiągającukce”roglądająciybciutkoaGrace -
Diewitnaciedolarówdiewiddieiątdiewidcentów– powiediałem ercemiwaliło -
amikkąokładk?– odpowiediałapiegowatalecdałamidwudietaka– Zachowaj sobie
cenciaka. Nie mielimy łoicka na drobne lec położyłem go na ladie obok kay
WpakowałemkiążkwtorbipowoliwytawiałemparagonmylącżeGracepryjdie
obacydcotakdługo trwa. Leconaotaławekcjibiograiamigłowmiałanaboku
cytającnagłowkinagrbietachkiążekPiegowatawiłatorbierokoumiechnłaido
mnieiOliwiiPoitempodełydoGraceiaciągnłyjądodrwi OdwródiGracepójrna
mnie toj tu Gdyby i tera odwróciła obacyłaby moje ocy i muiałaby mnie
roponad Piegowataotworyładrwi– brdk– byłaniecierpliwadaławicgrupienakże
cairuydOliviaodwróciłainachwilajejocynówmniewychwyciłyaladą
Wiediałemżeinaniegapi– na Grace – aleniemogłemipowtrymad Olivia
marcyłacołoiruyławkierunkuwyjciaPiegowatapoganiałaGrace„Graceno
dalej” Bolałomniewklatcemojeciałomówiłojykiemktóregomojagłowaniecałkiem
roumiała Cekałem LecGracejedynaoobaktórejchciałemdadiponadpowiodła
palcempookładcejednejtwardo-okładkowychnowociiwyłaeklepubenawet
uwiadomieniaobieżetambyłemnawyciągnicierki
Rozdziałpiąty Grace Niedawałamobieprawytegożewilkilaówbyływytkie
wilkołakamidopókinieotałabityJackCulpeper Gdytoitałowewreniumojego
pierwegorokukolnegoJackbyłwytkimocymromawiałkażdynaegomałego
miasteckaNietożebyJackażyciabyłdumiewającymdieciakiem– byłdalekood
poiadanianajdrożegoamochodunaparkinguwłącającwtoamochóddyrektora
WłaciwiebyłoonwegorodajukretynemLecgdyginął– miejcatałiwitym
stranymiintenywnympotokiempowodupoobuwjakiitodokonałoWpreciągu
piciudniodjegomierciułyałamchybatyiącewerjitejhitorii koocyłoinatym
Wycybaliiterawilków Ponieważmamawyklenieoglądaławiadomociatatabył
poadomemniepokójludinapływałdonaegodomupowolibiorącobiekilkadniby
naprawdnabradropduMojamamadążyłapreotatnieedlatapomniedomoim
incydenciewilkamiatąpionymprewyiewyterpentyni dopełniająceikolorylec
ataknaJackawydawałiperekcyjniegoodwieżad Mojamamapodżadnympooremnie
mieniaławojegoronącegoniepokojunacologicnegojakpdaniewicejcennego
cauewojąjedynącórkątąktóraotałakiedyaatakowana przez wilki. Zamiast tego,
użyłategobytadijecebardiejrotrepanąniżawycaj - Mamo, potrzebujesz
jakiejpomocypryobiedie? Mamapopatrałanamniewyrutemodwracającwoją
uwagodtelewijiktórąmogłaoglądadkuchnipowrotemnagrybyktórerównywała
iemiąnadecedokrojenia - ByłamtakblikotegomiejcaTamgdiegonaleli–
powiediała mama wkaując nożem w kierunku telewiora Gopodar wiadomoci
wyglądałniecerecere*gdymapkanaejmiejcowocipojawiłaiobokmglitego
djciawilkawprawymgórnymroguekranuPolowanienaprawdpowiediałotało
kontynuowanePomyliżepotygodniureportażowaniaciąglewkółkotejamejhitorii
bynajmniejuporądkująwojeproteaktyNaichdjciuniebyłonawetwilkatakiego
amegogatunkujakiegobyłmójwilkjegorocochranymarymutremiłotobrąowo-
żółtymiocami - Wciążniemogwtouwieryd– mamadalejciągnła– To po drugiej
tronielaówBoundaryTamotałabity - lbotammarł Mamamarcyłacoło
delikatniepoirytowanaipiknajakawe - Co? pojrałamnadmojejpracydomowej–
podnoącychnaduchuuporądkowanychlinijekcyriymboli - Mógłpoprotuemdled
naprydrożuapotemotadaciągnietydolaówpodcagdybyłnieprytomnyTonieto
amoNiemożewybieradpierwegolepegorowiąaniabywywoładpanik Uwaga
mamypowdrowałapowrotemnaekranpodcagdyiekałagrybynakawałkitakmałe
że mogłabyjewamadamebaPotrąnłagłową - Toone goaatakowałyGrace
erknłamaoknonalaybladekonturydrew-antomówwciemnociachJelimójwilk
tambyłniemogłamgodojred - MamojetetąktóraciąglewkółkomówiłamiWilkią
zazwyczaj pokojowe. WilkiąpokojowymitworeniamiMamapowtarałatodaniejak
rerenprelataMylżejedynympoobemwjakimogłażydwtymdomubyło
prekonywanieiebieamejotymżewilkinierobiąkrywdyiupieraniuiżeatakna
mnie był wydareniem jednoraowym Nie wiem cy ona w itocie wieryła w ich
pokojowod– lecjawieryłamerkającnalayoberwowałamwilkikażdegorokumojego
życiaucącinapamidichtwaryioobowociOcywiciebyłjedenchudywyglądający
Zgłoś jeśli naruszono regulamin