Opublikowano 15 pa 2013 Polub nas na Fejsie! https://www.facebook.com/bajki.bajkal Podajemy tekst bajki, na wypadek, gdyby kto chciał jš wydrukować i powiesić sobie w kiblu. Osoby bez poczucia humoru i/lub zamierzajšce obrażać się na nasze żarty, uprzejmie prosimy o wyłšczenie odbiorników i uderzenie głowš w najbliższš cianę Bajka o kryzysie Chcecie bajki? Oto bajka! Grasowała kiedy szajka. Gang nikczemny i pazerny, Choć złożony z osób miernych. Za górami, za lasami, Siedział szef z rozbójnikami. A chodziło tylko o to, Żeby ukrać całe złoto. Zapytacie, czyje złoto? Po co złoto sukinkotom? Nasze złoto. Twoje, moje... Chcš zagarnšć z szajki gnoje. Jak nazywa się szef szajki? Główna postać naszej bajki? Donald - takie jego imię, Rzšdzi twardo w tej krainie. Każe nam podatki płacić, Żeby szybko się wzbogacić. Chociaż twierdzi, że to złoto, jest potrzebne tylko po to, żeby smoka złego zgładzić I krainę naszš zbawić. Bo w krainie oprócz szajki, Jest też smok... z sšsiedniej bajki. Smok, kryzysem w mediach zwany, Co przyleciał od Obamy, Cišgle zwiększa bezrobocie, I mšdremu, i idiocie... Każe dzi zaciskać pasa, Bo liczy się tylko kasa! - Ja pokonam tego smoka! - mówi Donald, ta miernot. - Dajcie złoto skurczysyny, To wypędzę go z krainy! A więc dajš: policjanci, I strażacy, ministranci... Daje pan i daje pani Byle tylko smoka zranić. Ale co to? Co się stało? Kryzysowi cišgle mało! Im więcej smokowi płacimy, Tym więcej ta bestia ma siły! Może więc znaleć rycerza, Co w końcu zabije zwierza? - Ja smoka zbiję okrutnie, A potem głowę mu utnę! To woła głos znad podłogi. To Jarek! - krasnolud srogi. Dajcie mi tylko władzę A w dupę mu... miecz mój wsadzę. Musicie też wiedzieć, drodzy widzowie, Że Jarek i Donald to starzy wrogowie. Tyle złej krwi między nimi płynie, Że nie ma spokoju w bajkowej krainie. - Zabiłe mi brata! - woła Jarek srogo! - A ty jeste brzydki i masz problem z głowš! I tak to leci, te kłótnie, te krzyki, Cišgłe kuksańce i cišgłe przytyki Tłukš się po łbach dwa rycerzyki... A smok...? Wydaje wcišż grone ryki W końcu naród chce zmian w bajce. Teraz Jarek rzšdzi w szajce! Zaraz wszystko się naprawi, Zaraz wszystkich Jarek zbawi Wszyscy znów będš bogaci, Każdy kupi pięć par gaci Skarpetki i klapki Kubota... Ucieszyła się hołota! Ale jak to? Smok wcišż ronie, Jarek patrzy tak radonie. I nie stara się powstrzymać, Tego smoka, skurczysyna. Przecież miało być tak pięknie, A Jarkowi...? Faja mięknie! On obiecał smoka zgładzić, A interes z nim prowadzi?! Teraz Jarek złoto zbiera, W każdym z nas znalazł frajera. To był wszystko blef, oszustwo, By zapełnić kasę pustš. Smok to oswojone zwierzę. Ten kto więcej głosów zbierze, Będzie straszył nim krainę. A Polacy...? Już w Londynie. Muzyka: Call to Adventure; Black Vortex; Dangerous; A Mission; Mechanolith; Merry Go; Constancy Part Two by Kevin MacLeod Licensed under Creative Commons: By Attribution 3.0 http://creativecommons.org/licenses/b... http://incompetech.com/ Wideo z ogólnodostępnych zasobów serwisu Youtube zostało użyte na prawach cytatu. Lektor: Adam Kot, a.kot.lektor@gmail.com Wytwórnia Baj-Kał: bajkal.kontakt@gmail.com Inspiracja - jak zawsze - Jan Brzechwa. Trochę Fredro :) Kategoria Rozrywka
w_much