0:00:16:Sebastian, Sebastian, przestań się dšsać. 0:00:20:Przepraszam. Jestem takim kretynem. 0:00:23:Nie jeste kretynem.|Jeste po prostu le ukierunkowywany. 0:00:28:Wszytkie raporty od twoich nauczycieli|mówiš to samo: 0:00:30:"Sebastian byłby nadzwyczajnym studentem|gdyby tylko wykonywał polecenia." 0:00:37:Nie mogę uwierzyć, że|nakarmiłe szkolnego chomika viagrš! 0:00:40:Testowałem system rozrodczy|dla potrzeb naukowych... 0:00:43:- I chciałem zobaczyć jak duży...|- Doć! Doć! 0:00:47:Na szczęcie dla ciebie,|przenosisz się do innego miasta. 0:00:49:Będziesz miał szansę zaczšć od nowa.|Pora się ukształtować. 0:00:56:Jeli mowa o kształtowaniu,|jak się miewa pani Freeman? 0:01:00:Widzę, że zrzuciła trochę wagi. 0:01:02:- Wyglšda dobrze.|- Dziękuję. 0:01:04:Muszę panu powiedzieć,|to naprawdę wietna sprawa... 0:01:06:to co robi dla społeczeństwa,|cenzura ksišżek i innych. 0:01:08:Ten Catcher w powieci Rye|naprawdę dokręcił mi rubę. 0:01:12:Pani Freeman wie|co jest najlepsze dla twego umysłu. 0:01:15:Co sprowadza się do tego co mówiłem. 0:01:18:Zastanawiałem się co pan |planował zrobić z moimi aktami? 0:01:21:- Nie sš one zbyt pochlebne--|- I... 0:01:23:wolałby, żebym nie wysyłał tego|do twojej nowej szkoły. 0:01:28:Długo i intensywnie nad tym mylałam... 0:01:31:i zdecydowałem się to wysłać. 0:01:34:Tzn, jeli naprawdę się zmieniłe,|wzniesiesz się ponad twoimi błędami z przeszłoci. 0:01:37:Jak mogę panu dziękować? 0:01:39:Cóż, musisz złapać samolot,|a ja mam trochę pracy do zrobienia. 0:01:45:Więc pamiętaj, Sebastianie: 0:01:50:Przyszłoć zależy od ciebie. 0:01:53:Przyszłoć zależy od mnie.|Przyszłoć zależy ode mnie. 0:01:57:Zrozumiałem. 0:02:00:Nigdy pana nie zapomnę. 0:02:02:Tak, tak. Oczywicie. 0:02:07:Dupek. 0:02:15:Ed Freeman. 0:02:17:Co ty kurwa ze mnš zrobiłe,|pieprzony dupku? 0:02:19:Co nie gra, laluniu? 0:02:20:Widziałe moje zdjęcie|w szkolnym roczniku? 0:02:23:O tak, wyglšdasz cudownie. 0:02:25:Cudownie?|Jestem naga, pieprzony idioto! 0:02:29:Kurwa. 0:02:30:Jestem pomiewiskiem całego społeczństwa.|Jak mogłe do tego dopucić? 0:02:34:Ty wredny gnojku!|Zapłacisz za to! 0:02:41:Ed, nienawidzę cię! 0:02:44:Dupek!!! 0:02:54:Nie myl, że ten numer|ujdzie ci na sucho. 0:02:57:- Dokšd się udajesz?|- Nowy Jork. 0:03:00:- I wysyłam twoje akta. 0:03:03:- Dzięki.|- Jeste skończony! 0:03:07:Do widzenia. 0:03:22:SZKOŁA UWODZENIA 2 0:03:54:- Sebastian Valmont?|- Tak. 0:03:56:Zajmę się kierowcš proszę pana.|Rodzina pana oczekuje. 0:03:59:Który pokój? 0:04:02:Cały budynek, proszę pana. 0:04:05:Oczywicie.|O czym to ja mylałem? 0:04:11:O, mój Boże! 0:04:29:Sebastian Valmont|oczekuje spotkania. 0:04:31:- Oh, dobrze cię znów widzieć synu.|- Ciebie też, tato. 0:04:37:Jak się miewa matka? 0:04:39:Oh, Dr. Rappaport uważa, że|rehabilitacja potrwa długo. 0:04:43:Dzięki za zaproszenie. Wiesz,|wykarmianie domowników nie należy do mnie. 0:04:47:Nie przejmuj się tym. 0:04:49:Tym razem naprawdę zaimponowałe mamie. 0:04:52:Sebastian, chciałbym ci przedstawić|miłoć mego życia. 0:04:57:To jest Tiffany. 0:05:00:Cóz, to wielka przyjemnoć|wreszcie paniš spotkać. 0:05:03:Widzę, że masz piękne niebieskie oczy|po ojcu. 0:05:05:Dziękuję. 0:05:08:Wow, ale ma pani|słodkiego kociaka. 0:05:11:Chciałby jš popiecić? 0:05:14:Innym razem.|Sebastian, poznaj Kathryn. 0:05:21:Tak dużo o tobie słyszałam.|Witaj w rodzinie. 0:05:27:Zawsze chciałam brata, ale|wszystkich wyprzedano w Bloomingdale's. 0:05:33:- Czy to prawdziwy Steinway?|- Na niczym innym bym nie grała. 0:05:36:- Mogę?|- Oczywicie. 0:05:38:Kathryn jest znakomitš pianistkš,|Sebastianie. 0:05:40:Naprawdę? 0:05:45:Słodko. 0:06:00:Mylę, że trzeba go nastroić. 0:06:04:Mamo, Sebastian musi być głodny.|Nie powinnymy przygotować obiad? 0:06:08:Mylę, że to wietny pomysł. 0:06:13:Jestem tak podekscytowana, że jutro|razem zaczynamy w Manchester. 0:06:17:To wietna instytucja... 0:06:18:- ze wspaniałymi nauczycielami.|- Wspaniałymi. 0:06:20:Kathryn jest przewodniczšcš|rady studentów. 0:06:23:Nie zapominajmy też o |przewodniczšcej klubu francuskiego. 0:06:27:Żyję dla zajęć ponadprogramowych. 0:06:30:Przewodniczšca rady studentów?|Mylałem, że jeste na drugim roku. 0:06:33:Jestem. Uważam, że nie powinno się|powstrzymywać kogo w osišgnięciu jego celów... 0:06:36:tylko dla tego,że|mamy marny poziom na roku 0:06:39:- Masz na myli "tragiczny".|- Słucham?. 0:06:43:Cóż, niski poziom|daje do zrozumienia... 0:06:46:tak naprawdę twój młody wiek|nie powinien cię powstrzymywać... 0:06:49:w osišgnięciu celów. 0:06:51:Uważaj na te ostre słowa.|Mogš być bolesne. 0:06:54:Dziękuję. 0:06:57:Czy Kathryn nie jest |po prostu najlepsza, synu? 0:07:00:- Tak jest naprawdę wyjštkowa, tato.|- Kocham cię, tato. 0:07:07:Jestem trochę zmęczony całš podróżš.|Nie będziesz miał nic przeciw jeli się położę? 0:07:10:Oczywicie, że nie. Wiem jak wielki|dzień czeka cię jutro. 0:07:14:Pokażę ci twój pokój. 0:07:20:Hey, ty mały dupku.|Co ty sobie wyobrażasz? 0:07:22:- Ja nie-- Co?|- Słyszysz mnie? Schod stamtšd! 0:07:24:Nie zadzieraj ze mnš. 0:07:26:Więc... 0:07:28:on przewyższa cię w grze na pianinie,|jest lepszy w słownictwie. 0:07:32:Mylę,że cię przeceniłam. 0:07:36:I nie dšsaj się.|To oznaka słaboci. 0:07:39:Tak, mamo. 0:07:43:Nie, wszystko w porzšdku.|Chciałem sprawdzić czy wszystko w porzšdku, mamo. 0:07:48:Obiecałem, że się tobš|zajmę, tak? 0:07:50:Cóż, będę musiał porozmawiać z ojcem|i przenieć cię do innej placówki. 0:07:53:To przynajmniej może zrobić. 0:07:57:Ja też cię kocham. 0:08:11:- Co jest..|- Wyjanijmy sobie co! 0:08:13:Może cię nie przechytrzyłam, ale|za to mam wspaniałe mieszkanie.. 0:08:17:Nie jestem taka jak ty, nigdy nie|musiałam robić zadania domowego... 0:08:19:i mam 5-cio cyfrowe kieszonkowe. 0:08:21:Nikt.. powtarzam nikt...nie będzie|zagrażał mojemu dostatniemu trybowi życia 0:08:25:szczególnie nie żaden|skończony wieniak. 0:08:28:- Ale...|- Nie chcę tego słuchać. 0:08:30:A, co do szkoły,|Nie pokazuj mi się na oczy... 0:08:33:a między nami będzie dobrze,|ale jeli mnie wkurzysz... 0:08:36:Zniszczę twój żałosny tyłek,|zrozumiano? 0:08:40:Dobrze. Cieszę się, że moglimy|sobie podyskutować. 0:08:45:Hmm. Niele. 0:09:05:- O co chodzi?|- Ten kołnierzyk jest za ciasny. 0:09:08:Oh, mylę że tam skšd pochodzisz|zwykło się nosić dopasowane ubrania. 0:09:15:Kolejne ostre słowa? 0:09:17:Dla twojej informacji, zwykłam tak włanie mówić. 0:09:21:Do kogo tak mówisz? 0:09:23:Proszę, bšd jeszcze głupszy. 0:09:26:Jestem przewodniczšcš rady studentów. 0:09:28:Dla Szkolnej ligi Ivy,|takie bzdury to normalka. 0:09:32:Wiesz co to jest|Szkolna Liga Ivy? 0:09:45:Stój! 0:09:48:Gordon Anderson...|wyglšda niele. 0:09:54:Zrób co dla mnie.|Udawaj, że mnie nie znasz. 0:10:29:Boże, jeste piękna. 0:10:32:- Słucham?|- Powiedzałem, że jeste piękna. 0:10:37:Dziękuję. 0:10:42:Przepraszam, ale co miałe|na myli mówišc to? 0:10:46:- Tzn, mówišc co?|- Że jestem piękna. 0:10:49:- A co, nie jeste?|- No cóż, tak... 0:10:52:To znaczy nie, ale... 0:10:55:Nieważne. 0:11:00:Jeste bardzo dziwny. 0:11:03:Wiem. 0:11:07:Przyszłe tu, by zobaczyć|dyrektora szkoła? 0:11:09:Tak.|Słyszałem, że z niego nizły jajcarz 0:11:13:No nie wiem. 0:11:16:Dyrektor przyjmie paniš. 0:11:22:Muszę powiedzieć, że przez wszystkie|moje lata nauki... 0:11:24:Nigdy nie widziałem|takich akt. 0:11:27:rednia 4.0, przewodniczšcy wielu klubów... 0:11:31:wszystkie nagrody hrabstwa|w snowboardzie... 0:11:34:jak również kilka pochlebnych listów|od twych nauczycieli... 0:11:37:wliczajšc twego poprzedniego przełożonego. 0:11:40:Ja i on bylimy bardzo blisko, proszę pana. 0:11:42:- Tak, to bardzo imponujšce.|- Dziękuję. 0:11:46:Może odrobinę zbyt imponujšce. 0:11:50:Dziękuję. 0:11:52:Na marginesie, jestem pewny, że tak przedsiębiorczy|młody człowiek jak pan... 0:11:56:będzie mile widziany|tutaj w Manchester. 0:11:59:- Dziękuję panu.|- Proszę wejć. 0:12:07:Miałe kilka błędów gramatycznych,|ale nic karygodnego. 0:12:09:Dziękuję skarbie. 0:12:13:Sebastian, chciałbym aby poznał|mojš córkę, Danielle. 0:12:15:Jestecie razem w tej samej klasie. 0:12:17:Wyglšdasz znajomo.|Czy już się spotkalimy? 0:12:20:Nie, nie sšdzę. 0:12:23:Jeste pewny? 0:12:25:Musiała mnie z kim pomylić.|Cóż, lepiej już pójdę. 0:12:28:Bardzo miło było pana poznać.|Paniš również. 0:12:34:- Powodzenia, Sebastianie.|- Dziękuję panu. 0:12:44:-Zdaje się być miłym chłopcem. Nie sšdzisz?|-Zobaczymy. 0:12:49:"Wraz z naszš uczelniš|wzrastamy" 0:12:53:"Chwała ci|Nasza dumo" 0:12:58:"Chwała ci" 0:13:00:"Manchester" 0:13:04:Usišdcie. 0:13:10:Teraz usłyszymy waszš nowš|przewodniczšcš rady studenckiej... 0:13:12:Kathryn Merteuil. 0:13:20:Koledzy studenci, rado wydziału,|zarzšdcy i opiekuni... 0:13:25:Chciałabym osobicie przywitać|wszystkich i każdego z osobna... 0:13:30:w tym, jak mylę,|najbardziej dumnym roku Manchester. 0:13:33:- Ona jest tak inspirujšca.|- Biorę pod uwagę... 0:13:36:wszystkich i każdego z osobna... 0:13:38:członków rodziny Machester. 0:13:42:Równoczenie, czuję, że|jestemy odpowiedzialni... 0:13:46:docieranie do|wszystkich nowych studentów... 0:13:49:jako członków... 0:13:52:I akceptopwanie wszystkich|nowych studentów jako... 0:13:57:- Usišdcie.|- Proszę. 0:14:01:Jak już mówiłam, biorę pod uwagę|wszystkich i każdego z osobna... 0:14:06:członków Manchester.. 0:14:09:- Wszystko w porzšdku?|- Przepraszam. Tak się dzieje kiedy się denerwuję. 0:14:11:Chyba potrzebuję gumy do żucia... 0:14:14:Proszę kontynuować.|wietnie ci idzie. 0:14:18:Dzięki. Jeszcze raz,|jak już mówiłam... 0:14:23:Biorę pod uwagę wszystkich|członków... 0:14:26:rodziny uczelni Manchester. 0:14:29:Równoczenie, czuję, że jestemy|odpowiedzialni za docier...
zomkosia