Wymiana amortyzatorów przednich w Fiacie CC domowym sposobem.pdf

Wymiana amortyzatorów przednich w Fiacie CC

domowym sposobem.

Otóż przychodzi czas na wymianę amortyzatorów. Z tyłu nie ma problemów, gdyż odkręca

się dwie śruby i amortyzator wymieniony. Z przodu powstaje problem a to dlatego, że

sprężyny nie dają się ścisnąć bez specjalnego przyrządu i jest problem z trafieniem w otwór w

ułożyskowaniu i skręcenia tego wszystkiego do kupy.

Tu podaję jak w prosty sposób robię to ja bez ściskania sprężyn.

Jest potrzebny sprzęt taki jak: wiertarka, młotek, punktak, wiertło fi 5, kombinerki i

ewentualnie klucz do rur, który zawsze się przydaje przy majsterce przy aucie, gdzie czasem

trzeba przetrzymać okrągły element, oraz śrubę fi 6 o długości 8-10 cm.

To do dzieła – popuszczamy szpilki w kole, podnosimy auto, odkręcamy i zdejmujemy koło,

odkręcamy końcówkę drążka kierowniczego i zbijamy ją, (chociaż nie koniecznie ściągać

końcówki, ale robię to dla ułatwienia pracy i manewrowania zwrotnicą), następnie odkręcamy

2 śruby łączące amortyzator z zwrotnicą, odkręcamy u góry nad nadkolem śrubę trzymającą

amortyzator i wyciągamy amortyzator. Myślę że każdy to potrafi zrobić.

Teraz bierzemy się za nowy amortyzator.

W nowym – na trzpieniu punktujemy punkt na środku, pod wiertło,

i wiercimy otwór fi 5 na głębokość 1cm,

który następnie gwintujemy gwintownikiem fi6. Trzpień zakręcamy w imadło lub ktoś

pomagający nam, przetrzymuje go w kluczy do rur tak aby nam się nie kręcił wraz z wiertłem

i gwintownikiem.

W wygwintowany otwór wkręcamy śrubę fi 6. Zakładamy na amortyzator odbój gumowy z

osłonką, podkładkę fi 12, sprężynę, osłonę gumową i metalową.

Teraz wkładamy kompletny amortyzator – trafiamy wkręconą śrubą fi 6 w otwór w

ułożyskowanie aby wystawała na nadkole.

Na dole zakręcamy do zwrotnicy końcówkę drążka kierowniczego i oraz usadzamy w swoje

miejsce amortyzator i wkładamy 2 śruby pomagając sobie jakimś szpikulcem naprowadzić

otwory równo pod śruby i lekko zakręcamy nakrętki

Pod wahacz podkładamy kawałek klocka, tak aby wahacz spierał się na nim i powoli

opuszczamy samochód.

Druga osoba (pomocnik) łapie w kombinerki wystająca śrubę wkręcona w trzpień i pociąga ja

w górę ,a my ruszamy zwrotnicą - raz w prawo i lewo tak aby trzpień trafił w otwór w

łożysko w nadkolu.