[lizards@DEEP] Byliśmy tam część 1.txt

(41 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:00:lizards@DEEP
0:00:42:Pod tym niekończšcym się niebem...
0:00:47:gdzie teraz jeste?
0:00:51:Kogo dzisiaj spotkałe? Z kim rozmawiałe?
0:00:56:Dokšd poszedłe?
0:01:00:Kiedy ostatni raz mylałe o mnie?
0:01:10:W kim jeste zakochany?
0:01:56:Wówczas miał 17 lat.
0:02:02:Ale rzeczywistoć, z którš stale musiał się borykać...
0:02:08:była ponad jego siły.
0:02:22:Bylimy tam
0:02:22:częć 1
0:02:22:Tłumaczenie: dzosa82|korekta: Yae
0:02:44:Jesieniš zawsze jest dużo zamieszania.
0:02:53:Nowa klasa, nowe podręczniki, nowi koledzy.
0:02:58:I co, rozmawiała z Yano Motoharu?
0:03:01:Jeszcze nie! A co z tobš, Mizuchin?
0:03:04:Ja też nie.
0:03:06:Ej dziewczyny, słyszałycie?
0:03:08:Kiedy Yano był w pierwszej klasie,
0:03:10:Dwie trzecie dziewczyn z jego klasy się w nim bujało.
0:03:13:Niemożliwe!
0:03:14:Dziewczyny były pochłonięte|plotkowaniem na temat chłopaka z mojej klasy.
0:03:20:Natomiast ja skupiłam się na...
0:03:41:To nadal jest 8, z której by nie patrzeć.
0:04:49:Co jest?
0:04:50:A, więc. To...
0:04:55:Za bardzo się nad tym rozczulasz.
0:04:59:Spójrz.
0:05:03:To przecież pierwszy sprawdzian w tym semestrze.
0:05:16:Przepraszam...
0:05:18:Mylałam, że mamy podobnš ocenę.
0:05:29:Usišd tutaj.
0:05:33:Słucham?
0:05:41:Chociaż nie przeczytałam nazwiska na jego sprawdzanie,|to... i tak wiedziałam kim jest.
0:05:54:Ty jeste Yano-kun?
0:05:58:Jeste bardzo mšdry.
0:05:59:Cóż, to nie ja zdobyłem 8 punktów.
0:06:03:Jeste dobry we wszystkim i wszyscy cię lubiš.
0:06:06:Ja? W życiu.
0:06:08:Nie gadaj. Wyglšdasz tak beztrosko.
0:06:13:Nie lubię tej popularnoci u dziewczyn.
0:06:17:- Co mówisz?|- Nie lubię...
0:06:21:dziewczyn, które sš niewierne.
0:06:24:Co?
0:06:27:I kto to mówi. A ty sam nie masz wielu dziewczyn?
0:06:30:Może na takiego nie wyglšdam,|ale kocham tylko jednš.
0:06:34:I znowu to samo.
0:06:36:Dobrze więc, powiedzmy... powiedzmy,|że twoja dziewczyna była niewierna, co zrobisz?
0:06:46:Zabiję jš.
0:06:56:Żartuję.
0:07:09:Nawet nie wiem kiedy...|skończyłam mówišc te słowa.
0:07:15:Przepraszam!
0:07:19:Możesz mi wyjawić swoje troski?!
0:07:25:Nie mam takich.
0:07:36:A czy to nie troski odróżniajš...|żyjšcych od martwych?
0:07:46:Widzę twojš bieliznę.
0:07:48:Co...
0:07:54:Pa, pa, Nana-chan.
0:08:02:Gdybym wtedy go nie zaczepiła,|pewnie pogršżyłby się w czarnych mylach.
0:08:26:- Motoharu biegnie 100 raz nadal z tš samš prędkociš!|- Konkuruje z nim Takeuchi, który przyspiesza!
0:08:47:Nanami, za kim jeste, za Yano czy Takeuchim?
0:08:50:Za żadnym z nich.
0:08:52:Już wiem! Za Yano!
0:08:55:Co? Nie! Nie!
0:08:57:Zachowujš się jak dzieci, konkurujš tak ze sobš.
0:09:00:Czy Yano jest warty aż tyle uwagi?
0:09:02:Prawda, Yamamoto-san?
0:09:07:Nie znoszę go.
0:09:13:Widzicie? Widzicie?
0:09:15:Poważne dziewczyny jak ona,|nie widzš w Yano niczego pozytywnego.
0:09:22:Cóż, będšc szczerym,|jest mšdry, dobrze wysportowany, przystojny...
0:09:27:Spełnia wszystkie trzy? Niemożliwe.
0:09:30:Czasem tylko nie rozumiem o czym myli.
0:09:33:Poza tym, zrobił się arogancki przez swojš popularnoć.
0:09:35:Kto by pomylał,|że dwie trzecie dziewczyn się w nim zabujało?
0:09:39:Nawet jeli to prawda,|to ja należę do tej pozostałej częci.
0:09:43:Eee, tworzysz podziały?
0:09:48:Zapisuj wyniki, Panno Zapracowana.|Tym razem ja wygrałem.
0:09:50:Moto, to nasza przewodniczšca.
0:09:52:Raz z niš rozmawiałem,|a już zrobiła się okropnie nadgorliwa.
0:09:56:Nie jestem nadgorliwa...
0:09:59:Masz zamiar wysłuchać obaw każdego?
0:10:02:- Chcesz tylko dobrze wypać przed innymi.|- Przestań, Moto.
0:10:06:Nie obiecuj fałszywie| jeli w rzeczywistoci nie pomożesz.
0:10:10:Ej ty!
0:10:11:Debil!
0:10:15:Naprawdę się o ciebie martwiłam.
0:10:19:To dlatego, że cierpiałe...
0:10:27:Nie lubię ludzi jak ty.
0:10:44:Wszyscy posłuchajcie.
0:10:45:Wybierzmy piosenkę na koncert.
0:10:49:Beznadzieja! Wybierz sama.
0:10:51:Chodmy na gyudon!
0:10:51:gyudon - ryż z wołowinš i duszona cebulš
0:10:54:Zaczekajcie, zaczekajcie.|Musimy razem jš wybrać wybrać. Razem musimy to zrobić.
0:10:57:Takahashi, przecież możesz sama wystšpić.|Powodzenia.
0:11:00:Czeć.
0:11:02:Ej ludzie, to nasze pierwsze klasowe zadanie.|Zróbmy go razem.
0:11:05:Przygotuję nuty i takie tam, więc jak?
0:11:07:Nanam wybacz! Mam już plany, czeć.
0:11:09:Wybacz Nanami.
0:11:11:Co to... Czekaj.
0:11:13:Yamamoto-san, potrafisz garć na pianinie?
0:11:16:Mam za dużo zajęć.
0:11:42:Panna Zapracowana, co?
0:11:55:Takahashi.
0:12:01:Szybko, wchodcie.
0:12:10:Jeste taki nachalny.
0:12:13:"Wszyscy w tym siedzimy".
0:12:14:- I to powiedział ten, któremu słoń na ucho nadepnšł!|- Bšd cicho.
0:12:17:Nie gadaj? Jest co,|w czym nie jest dobry Yano-kun?
0:12:19:Jest totalnym beztalenciem.
0:12:22:- Pan Głucha Tršba!|- Jest okropny.
0:12:33:Zdecydujmy szybko... przewodniczšco.
0:12:50:Zatem, wybierzmy piosenkę na koncert.
0:13:03:A! Takeuchi-kun.
0:13:09:Proszę bardzo.
0:13:11:Ty to zrobiła?
0:13:12:Tak, skoro wszystkim obiecałam, to zrobiłam.
0:13:15:Obiecała?
0:13:18:A włanie, mógłby to dać Yano?
0:13:25:Skoro muzyka to słaby punkt Yano.
0:13:31:I jeszcze... mógłby go przeprosić|w moim imieniu za tamten dzień? No wiesz...
0:13:39:Chyba jeste pierwszš osobš,|która mu tak powiedziała.
0:13:44:Nie wiem czy jest miły, czy nie...
0:13:47:ale potrafi przycišgać do siebie ludzi.
0:13:49:Co?
0:13:51:Wiesz, jest typ ludzi, który "zawsze trzyma piłkę w ręku",|a wszyscy wokół niego sš zawsze pełni energii.
0:13:57:Kiedy on odejdzie, reszta też.|Takie osoby zawsze sš w centrum zainteresowania.
0:14:04:Szanuję Yano, bo włanie jast takim typem.
0:14:10:Zobaczymy się póniej.
0:14:20:No i? Co teraz?
0:14:28:O co ci chodzi?
0:14:31:Jest bardzo szczera.
0:14:33:Do tego stopnia, że aż głupia.
0:14:41:"Daj z siebie wszystko!"
0:14:49:Niemożliwa...
0:14:53:"Tomorrow, tomorrow..."|(Jutro, jutro...)
0:14:59:"włanie jutro..."
0:15:05:"przyniesie nam piękne marzenia i melodie."
0:15:17:"Tomorrow..."
0:15:25:Yano w ogóle się do tego nie nadaje.
0:15:28:Ale bardzo się starał, kiedy patrzył na nuty Nanami.|Ależ jestem zazdrosna!
0:15:34:Już, już.
0:15:35:Uwaga wszyscy!
0:15:37:Poćwiczmy jeszcze raz od poczštku!
0:15:47:Yamamoto-san?
0:15:50:Znowu anemia?
0:15:54:Nie dotykaj mnie!
0:16:13:Przewodniczšco!
0:16:16:Tak.
0:16:27:Prosimy się niš zajšć.
0:16:30:Dobrze.
0:16:35:Przepraszam.
0:16:40:Ej, jestecie z Yamamoto-san dobrymi znajomymi?
0:16:44:Była mojš koleżankš z klasy w gimnazjum, a co?
0:16:48:Nic...
0:16:49:Po prostu zastanawiałam się dlaczego Yamamoto-san|nie chce się zaprzyjanić z nikim z klasy.
0:16:54:Jest jedynaczkš? Ja też.
0:16:56:Nie jest jedynaczkš, miała starszš siostrę.
0:17:03:Miała?
0:17:05:Zmarła ubiegłego lata.
0:17:09:Jak to się stało?
0:17:11:Tragiczny wypadek.
0:17:16:Rozumiem...
0:17:21:Wybacz, po prostu nie wiem jak na to zareagować.
0:17:26:Nie musisz się przejmować, naprawdę.
0:17:28:Z resztš wštpię, żeby jej na tym zależało.
0:17:41:Zaczekaj, zaczekaj, zaczekaj!
0:17:44:Przepraszam.
0:17:54:Więc już wiesz o wypadku?
0:17:58:Może nadal się z tym nie pogodziła?
0:18:01:Wiesz, w zasadzie to zachowywała się normalnie,|ale nie sšdzisz, że to jeszcze gorzej.
0:18:07:To znaczy?
0:18:09:Nie widziałem, by płakała albo|żeby się załamała po tym wypadku.
0:18:16:Może jest silnš osobš.
0:18:18:Wolę, aby okazywała swoje słaboci.|Też jestem jej kolegš.
0:18:24:Czy nie jest to trochę rozczarowujšce?
0:18:27:Takeuchi-kun, byłe z niš tak blisko?
0:18:31:Oczywicie. Kolegowalimy się od dzieciństwa.
0:18:35:Takeuchi-kun, o kim ty mówisz?
0:18:57:Siostra Yamamoto-san zginęła w wypadku?
0:19:02:Była dziewczynš Motoharu.
0:19:22:Patrzcie! Patrzcie!
0:19:25:Co to jest?!
0:19:27:Znalazła album szkolny?
0:19:29:Siostra Yamamoto-san tutaj jest.
0:19:31:Chcę zobaczyć.
0:19:33:Gdzie, gdzie, gdzie?
0:19:34:Tutaj.
0:19:37:Ale piękna.
0:19:38:Nazywała się Nana-san.
0:19:42:Pa, pa, Nana-chan.
0:19:46:Nigdy jej nie pokonamy...|skoro nie żyje.
0:19:52:Pewnie masz rację.
0:20:31:Yamamoto Nana.
0:20:36:Yamamoto Nana.
0:20:41:Yamamoto Nana.
0:20:46:Yamamoto...
0:20:47:Klasa 5.
0:20:49:Była w 5 klasie.
0:20:51:Przepraszam...
0:20:59:Mogę zobaczyć?|Też go nie oglšdałem.
0:21:25:Tutaj.
0:21:35:Ładna.
0:21:36:Na żywo wyglšdała jeszcze ładniej.
0:21:41:Wiedziałam, że to powiesz.
0:21:45:To była miłoć od pierwszego wejrzenia?
0:21:48:Tak. A to le?
0:21:51:Poprosiłe, żeby poszła z tobš na randkę?
0:21:55:Ale wtedy miała chłopaka.
0:21:59:- Przekonałe jš, by od niego odeszła?|- Tak.
0:22:08:Musiałe bardzo jš kochać?
0:22:30:Mylę...
0:22:36:że cię lubię, Yano.
0:22:49:Zapomnij o tym.|Po prostu pomylałam, że spróbuję to powiedzieć.
0:22:55:Więc może się umówisz?
0:22:58:Co?
0:23:00:- Czekaj, czekaj. Co tak nagle z tym wypalił?|- To ty pierwsza zaczęła.
0:23:04:Niby zaczęłam, ale...
0:23:06:Yano, czy ty w ogóle mnie lubisz?
0:23:12:Zaczekaj chwilę.
0:23:13:- Zamilkłe teraz.|- Wcale nie.
0:23:15:- Oczywicie, że tak.|- Wcale nie... Z resztš nie ważne.
0:23:17:Ważne, bo to nie tak...
0:23:23:Naprawdę mnie lubisz?
0:23:26:Nie nienawidzę cię, więc...
0:23:28:Nie nienawidzisz mnie? To nie znaczy lubić.
0:23:32:Pytałam czy lubisz mnie tak na poważnie.
0:23:43:Przepraszam, nie wiem.
0:24:36:Powiedziałem, wyno się!
0:24:38:Zaczekaj!
0:25:10:Dziękuję... za parasol.
0:25:15:Poważnie?
0:25:17:Jest trochę porywczy,|ale go kocham, więc to nie ważne.
0:25:24:Moto!
0:25:28:Czy jestem idiotkš?
0:25:34:Co powinnam zrobić?
0:25:43:Moto...
0:25:46:sprawisz, że będę szczęliwa?
0:25:51:Uszczęliwisz mnie?
0:26:40:Warto było tutaj wpać,|aby zobaczyć piewajšcego Moto.
0:26:4...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin