ZAPOMNIANA MEDYCYNA.docx

(88 KB) Pobierz


ZAPOMNIANA MEDYCYNA

Leszek Wiktor Š Klimek 

Jak powinniśmy jeść 

Jeśli wstałeś od stołu i jesteś głodny - to się najadłeś.
Jeśli wstałeś od stołu i jesteś najedzony - to się zatrułeś.

Hipokrates 


Prawie wszyscy piszący o leczeniu naturalnym na pierwszym miejscu stawiając codzienne żywienie. Od jego jakości, a przede wszystkim składu posiłku zależy nasze samopoczucie, a przede wszystkim zdrowie. Wszyscy lekarze naturaliści traktują człowieka jako jeden biologiczny "silnik", który by pracować dobrze i bez zakłóceń musi mieć dostarczane "paliwo" i to doskonałej jakości i odpowiednim składzie. Zła jakość czy choćby brak choćby jednego składnika będzie powodował awarie czyli choroby. Jedna 
choroba będzie przyczyną następnej i tak do zatrzymania pracy całości fachowo nazywanego zejściem śmiertelnym. Przeczytanie tego, o czym będzie poniżej, spowoduje zapewne u niektórych szok, a u niektórych olśnienie. Okaże się bowiem, że wszystko, co robiliśmy z pożywieniem do tej pory było niewłaściwe. Nie mamy jednak wyboru, albo zaczniemy stosować się do rad i zaczniemy żyć pełnią życia, albo pozostaniemy przy starych nawykach i będziemy stałymi klientami przychodni i szpitali, co w dobie 
panowania NFZ-tu jest czynnością bardzo stresującą. 

PIERWSZYM LEKARZEM MUSI BYĆ MATKA I ŻONA, A ICH APTEKĄ - KUCHNIA. 

Staropolskie przysłowie mówi - "Tak się chłop czuje, jak baba gotuje" i jest w tym wiele racji. Dotyczy to zresztą nie tylko mężów, ale także i dzieci. Wszystkie gotujące panie muszą wiedzieć, co robią. Muszą wiedzieć, że przyprawy służą nie tylko do poprawienia smaku potraw, ale przede wszystkim dla polepszenia trawienia, a dobre trawienie, to pełne wykorzystanie pokarmu do budowy i odbudowy organizmu, to dobre samopoczucie bez jakichkolwiek "sensacji" układu pokarmowego. Japończycy mówią - 
"Jeśli małżeństwo się kłóci, to niech się zastanowi, co zjadło poprzedniego dnia".
(na początku przepisu podaję znaczek autora, z którego książki zaczerpnąłem przepis - Tombak, Gumowska, Schulz, Überhuber, Grande, Tuszyńska) 

Co i gdzie trawimy 

Na początek mała powtórka ze szkoły, z lekcji nauki o człowieku. Wszyscy lub prawie wszyscy wiedzą do czego służy układ pokarmowy człowieka i z czego się składa. Wbrew powszechnemu mniemaniu, żołądek nie jest najważniejszym organem służącym do trawienia pokarmów. Właściwe trawienie rozpoczyna się dopiero tuż za nim. Problemy mogą się zacząć przy pytaniach jak to się dzieje ale w tej czytance nie znajdziemy skomplikowanych nazw biologicznych i chemicznych, nie będziemy też liczyć żadnych 
kalorii, bo jest to niepotrzebne. Zostawiamy to nauce. Nas będą interesować tylko części układu pokarmowego i ich zadania, a także co się w nich dzieje po spożyciu pokarmu. Gdy zrozumiemy o co w tym wszystkim chodzi i zaczniemy się stosować do wskazówek, to w stosunkowo krótkim czasie dojdziemy i do zdrowia i do właściwej sylwetki. W opracowaniu opierałem się przede wszystkim na dwóch autorach - pani Jadwidze Górnickiej (lekarz) oraz prof. Michale Tombaku (lekarz i biolog), którzy w prosty i 
jasny sposób tłumaczą związki pomiędzy jedzeniem a zdrowiem. 

Trawienie rozpoczyna się w zasadzie już z uczuciem głodu. Następnie do gry wchodzą bodźce zewnętrzne - wygląd, zapach, które zapoczątkowują wydzielanie enzymów do konkretnego produktu. Dlatego tak ważne jest skupienie się na jedzeniu, a nie na jednoczesnym oglądaniu telewizji czy czytaniu gazety. Jaki enzym ma wytworzyć organizm, gdy oglądamy samochód gnieciony przez czołg? Ludzki organizm, to biologiczny "silnik", który by dobrze pracować musi mieć dostarczane "paliwo" o określonym składzie i 
w określonej ilości. Trawienie, to nic innego jak rozłożenie produktu na proste składniki, które może wchłonąć organizm, by zaopatrzyć komórki w energetyczne paliwo. 

Nasz zakład energetyczny rozpoczyna produkcję ,już w "wydziale nawilżania, rozdrabniania i miażdżenia" - w jamie gębowej. Wszyscy bez wyjątku zwracają uwagę na to, by pokarm był jak najdokładniej pogryziony i przeżuty, bo im dokładniejsze rozdrobienie, tym mniej energii straci nasz organizm na dalszą "obróbkę". Wydzielana przez ślinianki ślina (ślinianki wytwarzają jej około 1,5 litra na dobę) jest pierwszą barierą obrony organizmu i ma silne własności bakteriobójcze. Tu także przy pomocy 
enzymów skrobia zostaje rozłożona na maltozę i glikozę. Stąd wniosek - jak pić. Każdy łyk płynu należy chwilę potrzymać w ustach, by ślina zdążyła rozłożyć (lub przynajmniej zaczęła rozkładać) skrobię i cukier. 

Następnie kęsy pokarmu poprzez przełyk przedostają się do żołądka. Przełyk jest umięśnioną 25 centymetrową rurką, w której nie zachodzą żadne procesy trawienne (lub nic o nich nie wiemy). W żołądku do "pracy" przystępuje sok żołądkowy w skład którego wchodzą enzymy i kwas solny. Żołądek w ciągu doby wytwarza około 2,5 litra soku żołądkowego. Tu następuje nadtrawienie białek i tłuszczy. Żołądek w celu ochrony swych ścianek wydziela pewną ilość śluzu. Śluz ten niszczy kwas acetylosalicylowy 
(aspiryna i pochodne), alkohol etylowy i żółć, która czasem przedostaje się z dwunastnicy do żołądka (przy uszkodzeniu odźwiernika). 

Nadtrawione w żołądku białka i tłuszcze przechodzą z kolei do dwunastnicy i tu dopiero następuje ich strawienie. Dwunastnica to nic innego jak pierwsze 25 cm jelita cienkiego. Pomiędzy żołądkiem a dwunastnicą do nadtrawionego pokarmu zostają wstrzyknięte sok żółciowy z wątroby i sok trzustkowy z trzustki. Obie substancje wraz z sokiem jelitowym i dzięki ruchom jelita są mieszane z pokarmem tworząc tzw. mleczko pokarmowe, w którym zachodzą procesy trawienne. To w pierwszej części jelita 
cienkiego do organizmu zostają wchłonięte - woda, sole mineralne, cukry, aminokwasy, witaminy, żelazo i kwasy tłuszczowe. W końcowej części wchłonięte zostają witamina B12 i sole kwasów żółciowych. 

Po przejściu resztek niestrawionego w jelicie cienkim pokarmu do jelita grubego następuje w nim wchłonięcie reszty produktów przydatnych organizmowi, a przede wszystkim wody i uprzednio wydzielonych soków. Reszta zostaje uformowana w masy kałowe, które zostają wydalone na zewnątrz. W kale znajdują się bakterie rozmnożone w jelicie grubym, złuszczony nabłonek błony śluzowej i wody, a kolor tego wszystkiego jest zależny od barwników żółciowych. Zatrzymajmy się na chwilę. Skoro w jelicie grubym 
wchłaniane są resztki przydatnych produktów, wody i płynów to wniosek jest jeden. Jelito grube musi być biologicznie czyste. Jeśli jego ścianki są oblepione starymi, gnijącymi resztkami pokarmu (kamienie kałowe), to do organizmu przenikają wszystkie toksyny z gnijących resztek. Jest to żródło większości chorób na które zapadamy i dlatego jelito grube otrzymało przydomek "bezpiecznika zdrowia". 

Warto zapamiętać 

Nie jedzmy i nie pijmy pokarmów, które "parzą nas w usta". Spożywanie gorących potraw, oprócz poparzenia narządów jamy ustnej, może powodować anemię, bóle kręgosłupa, stawów, miednicy i mięśni nóg.
W żadnym wypadku nie łączmy cukru z białkami. Żółtko jajka utarte z cukrem ulubiony przez dzieci "kogel-mogel", to słodziutki "morderca".
Jeśli pijemy świeże mleko, to pijmy je samo, bez żadnych dodatków. Mleko, to przyjazny wróg. "Szklanka mleka dla ucznia" - to propaganda jak zwykle niczego nieświadomych polityków i "hodowla" chorego społeczeństwa.
Temperatura około 100°C "zabija" witaminy, powyżej 47°C czynne biologicznie enzymy, a związki organiczne zamienia w nieorganiczne, trudno przyswajalne przez organizm człowieka. 
Jedzmy tylko świeże potrawy, przyrządzane "na jeden raz". Odsmażane i przygrzewane na drugi dzień, nie posiadają swych pierwotnych właścowości i są szkodliwe dla układu pokarmowego
Nie przesalajmy. Wszystkie potrawy są już "osolone" przez naturę. Sól tylko poprawia smak, a jej przedawkowanie narusza drastycznie stosunek sodu do potasu i jest główną przyczyną wysokiego nadciśnienia, zaś nadciśnienie to "łabędzi śpiew" naszych nerek. 

Rady doktor Górnickiej 

Racjonalne zasady żywienia: 

Najlepiej, ze względu na dobre trawienie, spożywać posiłek składający się z jednego produktu spożywczego.
Jeśli nie chcemy przestrzegać powyższej reguły, układamy posiłki według zasad prawidłowego łączenia zestawów.
Łączyć nie więcej niż cztery produkty jednej grupy.
Posiłek nie powinien zawierać więcej niż jeden produkt białkowy.
Tłuszcze (oleje) spowalniają trawienie. Najlepiej są przyswajane z jarzynami i owocami, natomiast źle ze skrobią i białkami.
Pomidory powinny być spożywane na surowo.
Świeży ogórek nie powinien być łączony z pomidorem.

O mleku. Należy obalić mit o doskonałości mleka jako pokarmu. Według najnowszych badań mleko jest produktem wręcz niestrawnym. Żaden ssak, oprócz człowieka i kota (mleka nauczył go pić człowiek) po wyjściu z okresu niemowlęcego nie pije żadnego mleka. Mleko zawiera dużo kazeiny, która jest potrzebna tylko do budowy włosów i paznokci. Organizm dziecka w wieku 1-2 lat przestaje wydzielać podpuszczkę, która jako jedyna jest zdolna trawić kazeinę. Mit o przywajalnym wapniu można sprawdzić u 
chorych na osteoporozę, gdzie picie mleka wcale nie leczy choroby, a wręcz ją pogłębia. Mleko spożywane z innymi pokarmami zostaje natychmiast ścięte w żołądku i oblepia inny pokarm utrudniając jego trawienie. Jako pokarm zaczyna być nadtrawiane w ostatniej kolejności. Jeśli ktoś nie chce z niego zrezygnować to niech spożywa go osobno i nie w dużych ilościach. Zaleca się natomiast spożywanie mleka przetworzonego - jogurt, kefir, kwaśne mleko, twarogi, żółte sery leżakujące (ale nie polski 
"trotyl", którego czas leżakowania jest uzależniony tylko od długości trwania transportu do sklepu).

Jogurt można spożywać z dojrzałymi półkwaśnymi owocami, warzywami liściastymi i kiełkującymi nasionami, ziarnami.
Jeśli, co jest bardzo wskazane, spożywa się owoce osobno, zaleca się ich dobór według rodzaju pestek (brzoskwinie, mirabelki, oliwki, czereśnie, wiśnie); owoce cytrusowe; owoce mające blaszki gniazd pestkowych (jabłka, gruszki); melony; owoce suszone. Prof. Tombak zaleca spożywanie całych jabłek, oprócz części, których nie można pogryźć. W 6 ziarnkach jabłka jest zawarta dzienna dawka jodu.
Mleko (oprócz twarogu), ziemniaki, groch, fasola, owoce i warzywa są zasadotwórcze, zawierają bowiem dużo pierwiastków alkalicznych. Zasadotwórcze są również kawa, piwo, cola, wino, mleko, soki owocowe.
Wszystkie mięsa, wędliny, podroby, jaja, wszystkie ryby, masło, drożdże, orzechy, skrobia, czekolada, kakao, tłuszcze, oleje, majonez, sery, twarogi i pieczywo - są kwasotwórcze.
Banany można jadać z owocami półkwaśnymi.
Nie należy zjadać zbyt dużo orzechów arachidowych. Są ciężkostrawne.
Do wszystkich produktów ciężkostrawnych można dodawać zmielony kminek z majerankiem, co ułatwia proces trawienia.
Stosować, ale z umiarem, przyprawy trawienne - pieprz naturalny i ziołowy, mielony kminek z majerankiem, cynamon, imbir (dodawać niewielkie ilości!), por, czosnek, cebula, natka pietruszki, kolendra, cząber itp.
Nie pić gorących płynów, nie spożywać gorących potraw. Mające temperaturę powyżej 45°C mogą spowodować anemię, bóle kręgosłupa, stawów, miednicy i mięśni nóg.
oraz jej inne rady dotyczące spożywania pokarmów: 
do posiłku należy wybierać takie produkty spożywcze, które smakują najbardziej,
waga posiłku nie powinna przekraczać 600 g. Nie objadać się, zwłaszcza przed rozpoczęciem cięższej pracy,
główny posiłek winny być spożywany w południe, gdy promienie słoneczne działają najsilniej. Promieniowanie słoneczne ma wpływ na trawienie, dlatego też do ostatniego posiłku należy siadać przed zachodem słońca,
pojadanie między posiłkami jest szkodliwe,
nie należy jeść, gdy odczuwa się ból, w zdenerwowaniu, po wyczerpującej pracy, w zmęczeniu,
przy trudnościach trawiennych dobrze jest przed posiłkiem odpocząć 10 minut,
nie popijać w czasie jedzenia, pragnienie można zaspokoić pół godziny przed posiłkiem lub 1 godzinę po jedzeniu,
do sałatek, surówek, cebuli dodawać olej słonecznikowy, sojowy lub oliwkowy, do potraw gotowanych dodawać olej już po wyłączeniu ognia lub nawet na talerzu,
do chleba przyrządzać pasty serowo-jarzynowe, biały ser jeść najlepiej sam bez chleba, gdy czujemy głód,
kasze, ryż, makaron jadać z dodatkiem jaj, sera, mleka, roślin strączkowych (fasoli, grochu), zupy gotować z wywarem z jarzyn z dodatkiem grzybów lub ziół przyprawowych,
umiarkowanie używać cukru i słodyczy, stopniowo zastępując je miodem, słodkimi owocami (świeżymi lub suszonymi),
kasze i ryż gotowany na sypko jeść z dodatkiem jajka, twarożku, fasoli lub z sosem grzybowym, pomidorowym, koperkowym,
raz dziennie zjadać posiłek z samych jarzyn (nawet jednej) gotowanych z dodatkiem ziemniaków,
spożywać pokarmy w stanie naturalnym, nie smażyć tego co można ugotować, nie gotować tego co można zjeść na surowo,
ostatni posiłek zjadać w zasadzie trzy godziny przed snem i nie zapominać, że żołądek śpi razem z człowiekiem,
picie wody rano i wieczorem służy przepłukaniu przewodu pokarmowego,
soki owocowe należy chwilę trzymać w ustach, by mogły wymieszać się ze śliną,
uwaga dla osób mających ogródki warzywne: należy zwracać uwagę na odpowiednie rozmieszczenie roślin, by mogły się dobrze rozwijać oraz wzajemnie ochraniać i wspomagać. Pietruszka chroni pomidora, marchew i fasolę. Tymianek i mięta chronią kapustę. Dęby zabezpieczają przed ślimakami. Leszczyna odstrasza muchy. Fasola rozwija się niedobrze w sąsiedztwie cebuli. 
Rady antycholesterolowe: 
2/3 cholesterolu wytwarza sam organizm, a 1/3 pochodzi z żywności 

Stosować lecytynę, siemię lniane, czosnek, jabłka (zjadać przynajmniej 2 dziennie), błonnik.
Jadać mniej tłuszczów nasyconych - masło, słonina, smalec i inne tłuszcze zwierzęce.
Do pieczywa stosować tylko 3-4 dag masła dziennie.
Unikać tłustych mięs, serów, ciasta, sosów, zup zaprawianych tłuszczem, śmietaną.
Jadać oleje roślinne, najlepiej słonecznikowy i sojowy (tłoczone na zimno), pieczywo razowe, pszenne i żytnie, które zawiera 4 razy więcej witaminy E niż pieczywo białe, a ponadto posiada żelazo i wszelkie makro i mikroelementy, witaminy i błonnik.
Stosować mleko przetworzone (kefir, jogurt, mleko zsiadłe) przynajmniej 2 szklanki dziennie.
Zjadać warzywa i nasiona do 1 kg dziennie. Im większe ich urozmaicenie, tym lepiej byle bez tłuszczów, lub z niewielkim dodatkiem oleju, szczególnie do tych warzyw, które są źródłem karotenów (witaminy A) lub kiełków zawierających witaminę E, gdyż te jako rozpuszczalne w tłuszczach, bez nich nie będą przyswajane.
Skrobię i białko zjadać osobno. W przeciwnym wypadku pokarm zalega zbyt długo w żołądku i nie jest strawiony.
Jadać jedną jarzynę ugotowaną, a inne na surowo.
Jadać wszystko świeże. Szczególnie oleje powinny być świeże. Nie lubią światła, słońca i mrozu. Na świetle jełczeją, a witamina A rozkłada się. Są kaloryczne, ale obniżają poziom cholesterolu we krwi. W trakcie podgrzewania oleju uważać na spalenie. Przypalony olej (podobnie jak pozostałe tłuszcze) zawiera trującą akroleinę, która jest rakotwórcza.
Czosnek obniża poziom cholesterolu.
Zapobiegając nadmiarowi cholesterolu należy jadać siemię lniane zawierające najwięcej lecytyny rozpuszczającej cholesterol. 

Więcej =http://uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/medalt/jedzenie.htm


Leszek Wiktor Š Klimek 

Leczymy się w domu 

Jeżeli w przyrodzie istnieje choroba, to i w
przyrodzie istnieje lek na nią.

Hipokrates 

Jeśli chcesz się leczyć - musisz wiedzieć na co chorujesz Pamiętaj - najpierw diagnoza 

Pokazane niżej domowe sposoby leczenia niektórych chorób zebrałem z porozrzucanych przepisów z kilku książek. Proszę jednak nie wpadać z jednej skrajności w drugą. Wszyscy piszący na temat leczenia niekonwencjalnego zastrzegają iż takie leczenie należy traktować jako leczenie pomocnicze. Można się z tym zgodzić, ponieważ człowiek od samego początku samodzielnego życia jest faszerowany chemicznymi lekami i nikt nie ma pojęcia, jak i które organy reagują jeszcze na leki naturalne. Sprawa nie 
mniej istotna, to rozpoznanie choroby. Sami nie jesteśmy w stanie bezbłędnie określić na co chorujemy, a co za tym idzie tego przyczyn. Współpraca z lekarzem jest konieczna lecz niestety dzisiaj lekarz naturalista jest tylko marzeniem chorego, choć z niektórymi można jeszcze porozmawiać. Dlatego podejmując samodzielne decyzje musimy postępować niezwykle rozważnie, ufając zarówno sobie jak i lekarzowi.
(na początku przepisu podaję znaczek autora, z którego książki zaczerpnąłem przepis - Tombak, Górnicka, Jasiak, Tuszyńska, Sroka,
Klimuszko) 

Osłaniaj swój żołądek przed nadżerkami od używanych chemicznych leków.
Przed każdym zażyciem leków weź łyżeczkę mielonego siemienia lnianego i popij letnią, przegotowaną wodą. 

Niedomogi i choroby dróg oddechowych 

Angina 

Cytrynę podzielić na cząstki i każdą ssać przez 10 minut, potem połknąć (szczególnie skuteczne na początku choroby). 
Położyć na gardło liście białej kapusty, owinąć bawełnianym szalem. Liście zmieniać co 2 godziny. 
Dłoń prawej ręki przyłożyć do gardła, a dłoń lewej ręki położyć na potylicę. Zabieg ten powtarzać 3-5 dni po 15-20 minut. 
1/2 łyżeczki soli, 1/2 łyżeczki sodki i 4 krople jodyny rozmieszać w szklance przegotowanej wody. Płukać gardło 3 razy dziennie. 
Ugotować ziemniek, rozgnieść i położyć na talerzu. Głowę nakryć ręcznikiem i robić inhalację. 
Do szklanki soku z buraków dodać stołową łyżkę octu winnego lub jabłkowego. Płukać gardło 8-10 razy dziennie. 
3 łyżeczki łupin z cebuli zalać 1/2 litrem wody i zagotować. Ostudzić. Płukać gardło 5-6 razy dziennie. 
Wycisnąć 2-3 ząbki czosnku, zalać szklanką ciepłej wody i odstawić na 30 minut. Płukać gardło 4-6 razy dziennie. 
W szklance wody rozpuścić 1 łyżeczkę miodu. Płukać gardło 8-10 razy dziennie. 
Z 2 cebul wycisnąć sok. Pić po łyżeczce 4 razy dziennie. 
Na tarce zetrzeć 1 jabłko i 1 cebulę, wszystko wymieszać. Przyjmować po 2 łyżeczki 3 razy dziennie. 
Zetrzeć na tarce szklankę czerwonego buraka, wlać stołową łyżkę octu, odstawić na kilka godzin, następnie odcisnąć sok do szklanego naczynia. Sokiem płukać gardło i łykać po 1-2 łyżki stołowe. 
Szybko zetrzeć na tarce cebulę, położyć na gazie higroskopijnej i zrobić tamponiki. Wsunąć do obu dziurek od nosa i potrzymać 15 minut. Stosować rano, w południe i wieczorem. 
Do garnka wlać 150 g mleka, włożyć 4-5 fig suszonych i gotować przez 5-7 minut. Przed snem wypić małymi łykami, a figi zjeść. Powtarzać kilka razy. 
Wymyć i obrać ze skórki gruszkę. Wycisnąć sok. Od czasu do czasu pić sok, uprzednio trzymając go jakiś czas w ustach. Połykać małymi porcjami. 
Zamoczyć na noc 50 g orzechów ziemnych w zimnej wodzie. Zdjąć skórkę i gotować na małym ogniu do miękkości. Zjadać raz dziennie. 
Przemyć trochę oliwek i wziąć jedną do ust. Trzymać w ustach jakiś czas, łykając ślinę. Powtórzyć to samo z innymi oliwkami. 
Jeść kawałki świeżej białej rzepy. Porcja 5-10 kawałków 3 razy dziennie. 
Z rzepy wykroić środek i wlać miód. Odstawić na 4 godziny. Zlać sok do słoika. Przechowywać w lodówce. Pić - dorośli 2-3 łyżki stołowe w dzień, dzieci po 1 łyżeczce od herbaty rano i wieczorem. 

Astma 

40 średnich cebul zalać wrzątkiem i odczekać aż zmiękną. Odlać wodę, a cebule dusić do miękkości w 1/2 litrze oliwy z oliwek. Rozgnieść na papkę. Przyjmować po 1 łyżce rano na czczo i wieczorem przed snem. 
3-4 liście kapusty przykładać jako okład na pierś i na szyję, u podstawy płuc lub na łopatki, w zależności od lokalizacji bólu. Zostawić na 3-4 godziny, a nastepnie na noc. 

Astma oskrzelowa 

Podczas nagłego ataku pić kawę jęczmienną, połykać kawałki lodu, gryźć ziarnko kawy. 
Podczas nagłego ataku pokropić kostkę cukru 5 kroplami nalewki czosnkowej i ssać. 
Położyć chorego na twardej podłodze i lekko masować ramiona. 
1 szklankę soku z czarnej rzepy przegotować i pić po 1/4 szklanki na 15 minut przed jedzeniem. 
Do 100 g masła śmietankowego dodać 5-8 ząbków wyciśniętego czosnku i szczyptę soli. Stosować smarując na chleb. 
100 g liści podbiału, 100 g kwiatu lipy, 50 g korzenia prawoślazu, 50 g korzenia biedrzeńca, 50 g kwiatu ślazu, 50 g kwiatu bzu czarnego, 50 g ziela szanty, 50 g korzenia lukrecji, 20 g liści mięty pieprzowej. Zioła zmieszać. Pić słodzone sokiem malinowym lub z owoców czarnej porzeczki 3 razy dziennie po jedzeniu. Zaparzać przez 30 minut 1 łyżeczkę na szklankę wrzątku. 

Ból gardła (silny) 

Okład na gardło z bardzo zimnej wody z dodatkiem octu. Owinąć suchym ręcznikiem. Zmieniać okład co 45 minut aż do zniknięcia bólu. 

Bronchit (zapalenie oskrzeli) 

Chory mający kaszel nie powinien pić kawy ani herbaty, ponieważ podrażniają one drogi oddechowe. Najlepiej kilka razy dziennie pić mleko z dodatkiem miodu i szczyptą sodki lub napary z ziół do 1,5-2 litrów dziennie. Miód przed spożyciem przegotować. Nieprzegotowany miód wzmaga kaszel. 

Przez 1 godzinę gotować 60 g kapusty w 1/2 litrze wody, pod koniec gotowania dodać 60 g miodu. Popijać do 2 szklanek soku dziennie. 

Bronchit ostry 

1 szklankę świeżo przygotowanego soku z marchwi zmieszać z 2 łyżkami stołowymi przegotowanego miodu. Stosować po 2 łyżki stołowe 5-6 razy dziennie. 
1 szklankę świeżo przygotowanego soku z kapusty zmieszać z 2 łyżkami stołowymi przegotowanego miodu. Stosować po 1 łyżce stołowej 4 razy dziennie. 
1 łyżkę stołową kwiatu lipy zaparzyć 1 szklanką wrzątku, dodać 1 łyżkę stołową miodu, nakryć i odstawić na 1 godzinę, po czym odcedzić i wypić. W ciągu dnia wypijać 3-4 szklanki. 

Bronchit przewlekły (środki wykrztuśne) 

Zagotować 1,5 litra wody, do wrzątku wsypać 400 g otrąb i gotować na małym ogniu 5 minut. Następnie ostudzić, odcedzić i pić w ciągu dnia. Wskazane jest nie pić innych płynów. Dla poprawy smaku można dodać odrobinę cukru. 
Zmieszać 2 łyżki stołowe przegotowanego gorącego mleka z 2 łyżkami koniaku. Przyjmować na pół godziny przed jedzeniem 3 razy dziennie. Po wypiciu mieszanki nie wolno ochładzać organizmu i wychodzić na dwór. Przyjmować aż do całkowitego wyleczenia. 
Na wolnym ogniu gotować 1 cytrynę w ciągu 10 minut. Przekroić na połówki i wycisnąć sok do szklanki. Dodać 2 łyżki stołowe gliceryny, dokładnie wymieszać i uzupełnić miodem do pełnej szklanki.
rzadki kaszel - przyjmować po 1 łyżeczce od herbaty przed snem i jeszcze jedną w nocy,
silny kaszel - przyjmować po 1 łyżeczce od herbaty przed jedzeniem lub na noc po kolacji,
nocny kaszel - przyjmować po 1 łyżeczce od herbaty przed snem i jedną w nocy.
W miarę zmniejszania się kaszlu ograniczać przyjmowanie mieszanki. 
Do szklanki włożyć 1/2 cytryny i 1 łyzkę wódki lub koniaku, wycisnąć do tego sok z drugiej połówki cytryny i uzupełnić wrzątkiem. Pić małymi łyczkami przed snem. 
Sok z 1 cytryny zmieszać ze 100 g miodu. Przyjmować po 1 łyżce stołowej 3 razy dziennie. 
100 g kwiatu lipy i 100 g suchych malin sparzyć 1 litrem wrzątku, odstawić do zaparzenia. Napar przecedzić i pić podgrzany po 200 g przed snem przez 2-3 dni. 
1/2 szklanki soku z rzodkiewki, 1/2 szklanki soku z chrzanu i 1/2 szklanki miodu, dobrze wymieszać i zaparzać przez 3-4 godziny. Przyjmować 3 razy dziennie w godzinę po posiłku - dorośli po 2-3 łyżki stołowe, dzieci po łyżeczce od herbaty. 
50 g startej cebuli, 20 g octu i 60 g miodu. Starta cebulę zalać octem i odcisnąć, do płynu dodać miód i dobrze wymieszać. Podawać choremu co pół godziny po 1 łyżeczce. 
Zmieszać 30 g miodu i 70 g wodnego wrzątku. Gorącym płynem przeprowadzać inhalację. 
Sok z 1 cytryny zmieszać ze 100 g miodu. Przyjmować po 1 łyżce stołowej 3 razy dziennie. 
100 g startej cebuli zasypać 100 g cukru-pudru i pozostawić, by cebula puściła sok. Sok pić 3 razy dziennie po 2 łyżeczki. 
Zmiażdzony czosnek zmieszać z miodem w stosunku 1:1. Przyjmować po łyżeczce 3 razy dziennie lub po 1 łyżce przed snem. Popijać ciepłą wodą. 
Ugotować z koprem ziemniaki "w mundurkach", część wody odlać. Dodać 2 łyżki stołowe oleju roślinnego i 1/2 łyżeczki sody oczyszczanej, dobrze podgrzać na ogniu. Nałożyc na głowę duży ręcznik i wdychać gorącą parę. Przeprowadzac kilka razy dziennie, aż do wyzdrowienia. Podczas inhalacji chory się poci i nie wolno schładzać organizmu. Nie wychodzić na dwór. 
200 g masła śmietankowego niesolonego, 200 g smalcu, 200 g miodu, 200 g kakao w proszku i 15 szt. świeżych żółtek jajecznych. Wszystko dobrze wymieszać, zagotować na małym ogniu i ostudzić. Przyjmować po 1 łyżeczce na 1/4 szklanki gorącego mleka 3 razy dziennie. Pić bardzo małymi łyczkami. Poprawa następuje po 5-7 dniach. 
Do 1/2 szklanki miodu nalać 1/2 szklanki portweinu i dobrze rozmieszać. Obrać i rozgnieść 10-15 g czosnku. Przygotować 10-20 ml nafty. Przed snem dobrze natrzeć stopy rozgniecionym czosnkiem i założyć wełniane skarpety. Natrzeć naftą klatkę piersiową, założyć ciepłą bieliznę i wypić szklankę portweinu z miodem. 
200-300 ml piwa z 1 łyżką miodu gotować przez 5 minut. Podczas kaszlu pić ciepłe piwo z miodem po 1-2 szklanki. 
3 łyżki stołowe rzodkiewek. W każdej wyciąć zagłębienie i nasypać cukru. Odstawić na conajmniej 40 minut. Wypijać sok po 1 łyżeczce 3 razy dziennie. 

Silny kaszel u dorosłych 

Pić przez tydzień wywar z siemienia lnianego. 

Zadyszka 

Trzy razy dziennie 1 kieliszek (50 ml) nastepującej mieszanki - 200 g miodu, oliwy z oliwek i wódki. Autor nie podaje ilości oleju i wódki, ale chyba ma wyjść z tego całe pół litra :-). 

Zapalenie zatok 

Kawałek świeżęgo masła śmietankowego (wielkości ziarna kukurydzy) wsunąć w nozdrze - jednego wieczoru do jednej dziurki, nastepnego do drugiej. Stosować przez miesiąc, po czym zrobić miesiąc przerwy. 

Zapalenie płuc 

4 średnie ziemniaki (wydłubać oczka) skroić bez obierania, 2 łyżki siemienia lnianego, 1 zgnieciona główka czosnku. Wszystko to gotować w 5 szklankach wody przez 20 minut. Uzyskanym wywarem zrobić lewatywę. Podobno wystarczała jedna. 

Zastarzały kaszel (u palaczy) 

Kilka korzonków leśnego ślazu gotować 10-15 minut w 1/2 litra świeżego mleka. Przyjmować po 1/2 szklanki kilka razy dziennie. 

Niedomogi serca, układu krążenia i naczyń krwionośnych 

Arytmia 

1/2 kg utartych na tarce cytryn zmieszać z 1/2 kg miodu, dodać 20 zmielonych jąder pestek moreli. Wszystko wymieszać i przyjmować rano i wieczorem po 1 łyżce przed posiłkiem. 

Miażdżyca tętnic (stwardnienie naczyń, skleroza naczyń) 

Pić na czczo po 1/2 szklanki soku z surowych ziemniaków w ciągu 14 dni. 
Zjadać 1 grapefruita rano na czczo i wieczorem, 2 godziny po ostatnim posiłku. 
1 łyżkę stołową oliwy z oliwek zmieszać z sokiem z 1/2 grapefruita. Pić 1 miesiąc, a potem 1 miesiąc przerwy. 
100 g orzechów włoskich, 100 g rodzynek, 100 g miodu i 100 g fig przepuścić przez maszynkę do mięsa i wymieszać. Używać po 1 łyżce 2 razy dziennie. Można smarować na chleb....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin