american.horror.story.s01e12.dvdrip.xvid-demand(1).txt

(29 KB) Pobierz
[21][47]Skarbie, musisz to zobaczyć.
[113][141]/Dziewięć miesięcy wcześniej
[146][188]Wyjeżdżam.|Zabieram Violet i jedziemy do Jo.
[189][197]Na Florydę?
[201][222]Chcę tam pojechać,|nim zacznie się rok szkolny.
[223][258]Nie rozumiem.|A co z Los Angeles?
[259][287]Uzgodniliśmy,|że zaczniemy od nowa.
[295][311]Po prostu nie mogę.
[315][337]- Naprawdę się staraliśmy.|- Właśnie że nie.
[337][365]- Dłużej tak nie mogę.|- Terapia nie polega na staraniu,
[365][391]tylko na zrozumieniu rzeczy,|dzięki którym można coś zmienić.
[391][406]Ja się starałam.
[413][471]Ilekroć staram się ponownie wpuścić cię|do mojego życia, pojawia się ten mur,
[474][511]- którego nie jestem w stanie obejść.|- Spójrz tylko na ten dom.
[528][552]Spójrz.|Jest niedaleko Hancock Park,
[552][571]gdzie stoją wszystkie|duże dworki z lat 20.
[571][605]Wciąż powtarzałaś, że chciałabyś mieć|dom posiadający osobowość.
[606][642]- Oto i on.|- Nie słuchasz mnie.
[644][696]- Dom niczego nie naprawi, Ben.|- To tylko dom, Viv. Rzuć okiem.
[714][731]/Ładny, prawda?
[731][774]/Żyrandole od Tiffany'ego i w ogóle.|/Kto wie, może jest nawiedzony.
[775][793]/Cena wciąż jest dość wysoka,
[794][822]/ale jest już jakiś czas na rynku,|więc może jeszcze spadnie.
[822][857]Posiada nawet gabinet.|/Mógłbym przyjmować pacjentów w domu.
[858][867]/Jest idealny.
[880][893]Nie.
[907][966]Skarbie, nie możesz wyjechać|z jednego powodu: nie tego chcesz.
[974][1012]Przez miesiąc przeglądałem oferty,|ale gdy znalazłem ten dom, poczułem,
[1012][1048]jakby w mój mózg|trafił promień lasera.
[1048][1090]/Wszystko stało się dla mnie jasne.|Jakbym oglądał w myślach film.
[1090][1118]/Byliśmy wszyscy razem.|Ty, ja i Violet siedzieliśmy przy kominku.
[1119][1144]/Violet czytała jakąś|/dołującą rosyjską powieść,
[1146][1172]ja rozpalałem ogień,
[1175][1204]a ty siedziałaś na kanapie|/kołysząc dziecko do snu.
[1212][1256]Skarbie, podjęliśmy w życiu wiele decyzji,|kierując się jedynie przeczuciem,
[1257][1351]a w tej chwili przeczucie mówi mi,|że ten dom zburzy twój wewnętrzny mur.
[1379][1404]Jestem pewna, że to piękny dom.
[1416][1442]Tak bardzo cię kocham.
[1451][1466]Błagam cię.
[1475][1496]Obejrzyj ze mną ten dom.
[1497][1545]Polecimy tam we trójkę.|Tylko się zgódź.
[1552][1616]Gdy po raz pierwszy ujrzałem ten dom,|poczułem, że wciąż jeszcze jest nadzieja.
[1648][1664]Vivien?
[1745][1761]Violet!
[1796][1823]Gdzie jesteś, Vivien?
[1924][1945]Gdzie jesteś?
[2520][2560]www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[2560][2604]Spodziewaliśmy się ciebie|dopiero jutro. Po pogrzebie.
[2606][2635]Tak, ale nie chciałem nadużywać|twojej uprzejmości, Constance.
[2635][2651]Nie bądź niemądry.
[2651][2691]Opiekowanie się tym aniołkiem|to sama przyjemność.
[2694][2736]Poza tym nie mogłabym obarczyć cię|koniecznością opieki nad noworodkiem
[2736][2763]w czasie tej niewyobrażalnej tragedii.
[2764][2802]Dziękuję, ale przyjechała|siostra Vivien, więc...
[2811][2828]Rozumiem.
[2844][2895]Dalecy krewni są błogosławieństwem,|gdy nastaje trudny okres.
[2895][2920]- Gdybym mógł wziąć jego rzeczy...|- Oczywiście.
[2924][2954]Aczkolwiek zbliża się|pora karmienia.
[2956][2981]Może ja go nakarmię?
[2981][3024]Zaśnie natychmiast, a wtedy|wrócisz po niego za kilka godzin.
[3024][3049]- Poradzę sobie.|- To naprawdę żaden kłopot.
[3049][3094]- Przyszedłem po syna, Constance.|- Twojego syna... Oczywiście.
[3095][3117]Tylko pozbieram jego rzeczy.
[3137][3159]Tę odżywkę należy podgrzać.
[3159][3186]- Wystarczy wstawić pod gorącą wodę.|- Dam radę.
[3187][3202]Nie dasz.
[3203][3232]To dziecko również nie,|jeśli zabierzesz je do tego domu.
[3232][3268]- Daj mi jego rzeczy.|- Proszę mnie wysłuchać, dr. Harmon.
[3268][3323]Ten dom zamieszkują siły,|które są dla dziecka śmiertelnym zagrożeniem.
[3324][3375]Obydwoje wiemy, że to prawda.|To one zabiły twoją kochaną żonę.
[3380][3396]A co z twoją córką?
[3405][3446]Dla Violet także kupiłeś trumnę?
[3464][3513]Jeżeli ten dom upomniał się o jej duszę,|to co stanie się z tym słodkim maluchem?
[3514][3535]- Dziecku nic nie będzie.|- Głupiec z ciebie!
[3536][3562]Po tym wszystkim, co widziałeś...
[3568][3615]Po tym wszystkim, co się stało...|Jak możesz nadal być tak ślepy?
[3673][3693]Z tej strony Ben Harmon,|terapeuta Tate'a.
[3694][3722]Dzwonię, ponieważ nie mogę już|leczyć pani syna.
[3724][3748]/Chciałbym podać pani numer|/do innego psychiatry,
[3748][3774]/- który myślę, że mógłby mu pomóc.|- Ale dlaczego, doktorze?
[3775][3808]/Ponieważ pani syn|/zaczął zadawać się z moją córką.
[3810][3842]- Ale...|/- Przykro mi.
[3851][3889]- Gdzie on jest?|- W grobie.
[3906][3958]- Gdzie spoczywa już dłużej niż żył.|- Zniszczyłaś moją rodzinę.
[3964][4019]- Ty!|- Płacisz za własne grzechy, dr. Harmon.
[4020][4039]Dam ci dobrą radę.
[4040][4087]Gdy stąd wyjdę, zamknij drzwi|i módl się, żebym nie wrócił.
[4170][4197]Jestem ciekawa,|jak pani się w tym odnajduje.
[4200][4243]Najbardziej boli obserwowanie Bena.|Jest tak zdruzgotany.
[4243][4276]Cóż, to właśnie przez żywych|jest to takie trudne.
[4295][4335]Bez obawe, nie zobaczy pani,|dopóki pani tego nie zechce.
[4344][4364]Racja.|Ciągle zapominam.
[4402][4425]Tak bardzo chciałabym go nakarmić.
[4456][4482]Tylko nie mikrofalówka, Ben.
[4542][4567]Wychylasz się, kochana,|a to nie najlepszy pomysł.
[4568][4601]Widzisz, pamiętał.|Był dobrym tatą.
[4610][4651]Wiem, że za nim nie przepadasz,|ale pomimo wszystkich wad,
[4666][4676]jest dobrym ojcem.
[4676][4707]Nigdy nie zrozumiem,|dlaczego zawsze go pani broni.
[4742][4786]Chce pani, by panią zobaczył?|Walczy pani z chęcią, by się pojawić?
[4786][4822]Nie. W żadnym razie nie chcę,|by zobaczył mnie lub Violet.
[4824][4868]Musiała obiecać mi, że się nie pojawi.|Inaczej chciałby tu zostać.
[4868][4912]- Już dobrze, malutki.|- A musi opuścić ten dom.
[4918][4950]- I wychować nasze dziecko.|- W takim razie i zachować dystans.
[4951][4980]- Proszę pamiętać o finale.|- Wszystko się ułoży.
[5145][5179]Coś się z nim zmieniło.|Jest taki pełen optymizmu.
[5189][5226]Pewnie marzy o wszystkich kobietach,|które może teraz mieć.
[5232][5274]Proszę mi wybaczyć.|To było nieuprzejme.
[5291][5330]- Zrobiłaś mi filiżankę herbaty?|- Nie.
[5333][5350]Pani mechanizm wyparcia|jest imponujący.
[5350][5383]Jest pani duchem, pani Harmon.|Nie przyjmuję poleceń od duchów.
[5383][5409]W tym świecie|jesteśmy sobie równe.
[5410][5443]Oczywiście.|Jestem ci winna przeprosiny.
[5443][5491]- Czas, byś zaczęła mi mówić Vivien.|- Z przyjemnością.
[5513][5538]Vivien, jeśli mogę...
[5539][5570]Zostaw go samemu sobie.|Nie zadręczaj się.
[5579][5599]To nie twoja wina.
[5620][5653]Niczemu nie jesteś winien.
[5699][5733]Niedługo będzie tu ciocia Jo.
[5893][5930]Już dobrze.
[6108][6129]/POLISA NA ŻYCIE
[6130][6152]/BEN HARMON - LISTA PACJENTÓW
[6265][6281]/KOD ALARMU
[6746][6768]- Nie możesz tego zrobić.|- Vivien.
[6776][6801]Wiedziałem, że tu jesteś.|Czemu do mnie nie przyszłaś?
[6801][6834]Tylko bym wszystko pogorszyła.
[6834][6873]- Zabierz stąd dziecko.|- Pozwól nam być razem.
[6873][6886]Nie.
[6897][6932]- To dziecko potrzebuje ojca, Ben.|- Nie jestem jego ojcem.
[6932][6955]Obydwoje o tym wiemy.
[6955][6996]To moje dziecko,|a ty nie powinieneś palić.
[7021][7059]Nie obchodzi mnie, skąd się wzięło.|Chciałabym tylko móc się nim zaopiekować.
[7059][7138]Vivien, przepraszam cię za wszystko,|co przeze mnie przeszłaś.
[7139][7155]Chcę, byś mnie wysłuchał.
[7163][7176]Wybaczam ci.
[7179][7232]Dość już tych dramatów i tragedii.|Mieliśmy ich wystarczająco dużo.
[7238][7294]A jedynym jasnym punkcikiem|jest w tej chwili niemowlę śpiące na górze.
[7297][7324]Ono jest twoją szansa na to,|by coś zmienić.
[7327][7372]Chcę, byś wziął to dziecko,|opuścił ten dom i nigdy nie wracał.
[7374][7399]Twoja siostra mówiła,|że się nim zajmie.
[7402][7429]- Jest dobrą matką.|- Nie chcę, by się nim zajmowała.
[7429][7454]A czego chcesz?
[7455][7511]Wyobrazić sobie, jak idziesz|przez Newbury Street z synkiem na ramieniu.
[7523][7558]- A co z Violet?|- A co ma być?
[7576][7609]Jestem już nastolatką.|Niełatwą w wychowaniu.
[7636][7677]Violet.|Co ze mnie za ojciec?
[7679][7736]Przestałaś jeść i chodzić do szkoły.|Nie zauważyłem, że nie żyjesz.
[7737][7775]Ukrywałam to.|Bałam się, że mógłbyś się załamać.
[7779][7833]- Tak bardzo mi cię brakuje.|- I tak nie dostałabym się na Harvard.
[7843][7886]- Przynajmniej zaoszczędziłeś kasę.|- To fakt.
[7910][7924]Musisz już iść, tato.
[7934][7970]Każda minuta spędzona w tym domu|zagraża tobie i dziecku.
[8099][8129]Proszę.|Zrób to dla nas.
[8397][8428]Dokąd się wybierasz, Ben?|Myślałeś, że pozwolę ci odejść?
[8429][8476]Zejdź mi z drogi, Hayden.|Nie mam czasu na twoje gierki.
[8831][8856]Teraz mamy dla siebie|całą wieczność.
[9005][9030]Witajcie!|Zapewne państwo Ramos?
[9030][9060]Tak, jestem Stacy,|a to mój mąż, Miguel.
[9068][9119]Cóż za egzotyczne imię.|Zawsze fascynował mnie Meksyk.
[9119][9146]- Moja rodzina pochodzi z Hiszpanii.|- Nawet lepiej.
[9149][9176]Uważam, że europejscy Latynosi|są dużo fajniejsi.
[9181][9203]Klasyczny styl wiktoriański.
[9203][9239]Wybudowany około 1920 roku|przez wówczas renomowanego lekarza.
[9241][9290]Jak państwo widzą, jest wspaniały.|To prawdziwe żyrandole od Tiffany'ego.
[9290][9345]- Wszystko inne zostało odrestaurowane.|- Gabriel! Proszę nie zamykać.
[9351][9391]Przepraszam za mojego syna.|Jest zrośnięty z deską.
[9393][9423]- Nigdzie się bez niej nie rusza.|- Nic nie szkodzi, panie Ramos.
[9423][9459]O ile nie pozostawi|żadnych śladów na podłodze.
[9459][9507]- Jeszcze na kogoś czekamy?|- Nie, mamy tylko jedno dziecko.
[9507][9531]Wyposażenie należy|do poprzednich właścicieli,
[9534][9558]ale jeżeli coś by się|pa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin