Stanisław Brzozowski - Antoni Czechow -.pdf

(150 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
842144220.001.png 842144220.002.png
Stanisław Brzozowski
ANTONI
CZECHOW
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej
zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Nexto.pl .
ANTONI
CZECHOW
Stanisław Brzozowski
Alles ist Gleichniss!
Tak dziwnie pokomplikowało się wszystko, tak
głębokiej nabrało powagi, że nie dostrzegamy już
naokoło siebie ani w sobie zjawisk pojedynczych,
faktów poszczególnych i całkowicie wobec nas
zewnętrznych, poznawaniem i opisem których
bezinteresownie a bezpiecznie bawić by się moż-
na. Każde wydarzenie, do którego zbliżamy się
staje się naszym wydarzeniem, czymś, co
przeinacza, zmienia, grozi, jest niebezpieczeńst-
wem lub wybawieniem, wrogiem, którego trzeba
zwalczyć, lubo często wkrada się w duszę pod
postacią zbłąkanego przechodnia lub wspani-
ałomyślnego dobroczyńcy. Wszystko naokół nas i
w nas samych ostrzeżeniem jest i materiałem dla
przypowieści) tragedią i losem.
4/6
Człowiek, który chciał być widzem! — Tak
nazywać by się mogła przypowieść krytyczna o
Antonim Czechowie.
Wydarzenie widza! nazwać by się mogła in-
aczej, a to, że i widzowie mają swoje wydarzenia,
przeznaczenia, przygody, tragedie (?), jest znowu
jednym z najciekawszych wydarzeń naszych cza-
sów, wydarzeniem, o jakie każdy z nas ociera się
lub otarł na swej drodze.
Alles ist Gleichniss!
A propos Gavarniego, o ile mnie pamięć nie
zawodzi, mówią bracia Goncourt w swoim pamięt-
niku: „Wszyscy umiejący patrzeć — są smutni."
Mają tu oni na myśli także i samych- siebie, oczy-
wiście, i wszystkich pisarzy, i artystów współu-
biegających się z nimi w sztuce podpatrywania
życia, chwytania na gorącym uczynku. Z punktu
widzenia naiwnego naturalizmu, który był ich za-
sadniczą postawą myślową, spostrzeżenie to za-
mienia się w argument przeciwko życiu, w dowód
przemawiający na korzyść pesymizmu. Nie darmo
Schopenhauer przypisywał tak wielkie znaczenie
postrzeganiu (Schauen).
Życie jest złe. Kto więc umie je widzieć, musi
być smutny. Szczęście i radość rodzą się jedynie z
zaślepienia.
842144220.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin