Demeter i Persefona (Charlene Spretnak, pl-tłum. Barbara Silver).rtf

(19 KB) Pobierz

Demeter i Persefona

Charlene Spretnak

 

 

From: Lost Goddesses of Early Greece: A Collection of Pre-Hellenic Myths

Copyright © 1978, 1981, 1992 by Charlene Spretnak

Reprinted by permission of Beacon Press, Boston

Tłumaczenie: Barbara Silver

 

 

Tysiące lat przed mitologią klasycznej Grecji, pióra Hezjoda i Homera, Bogini była w centrum religii i kultury. W tekście tym, Charlene Spretnak odtwarza na nowo oryginalne mity z Boginią w tle, oświetlając zakorzenioną w naszej współczesnej naturze, duchowość. Wpierw jednak tłumaczy genezę tego projektu.

 

"Nasiona dla tej książki, zostały posadzone na początku lat 70' XX w., kiedy to zapoznałam się z licznymi odkryciami archeologicznymi i antropologicznymi. Latem 1975 r. wzięłam udział w zorganizowanym przez Hallie Iglehart seminarjum "Kobiety i Mitologia". Zaprezentowane przez nią slajdy starożytnych posągów i innych artefatków dotyczących Bogini z kręgu śródziemnomorskiego oraz Bliskiego Wschodu, wskazują jednoznacznie, że przed zapanowaniem patriarchatu, na tych ziemiach rozwijał się silny matriarchat i to przezeń należy rozumieć: Starożytną Cywilizację. Znałam już wtedy z własnych źródeł dowody potwierdzające tą tezę, jednak zgromadzone przez Hallie obrazy przeniosły ów przedmiot do życia. Ilustracje te na zawsze pozostały ze mną. Resztę weekendu, poświęciłyśmy na zapoznanie się z bogatą symboliką i powtarzającymi się wydarzeniami, dostrzegając w życiu starożytnych ponawiające się okresy transformacji i odrodzenia.

Impuls do napisania tej ksiązki pojawił się trzy miesiące później, gdy jechałam wraz z córką Lissą Merkel, samochodem. Przykuło jej uwagę pewne logo koncernu naftowego i rzuciła nagle: "Patrz mamo, koń ze skrzydłami". Podekscytowała ją idea uskrzydlonego konia. Powiedziałam wtedy: "To Pegaz, jest postacią z mitologii. Mity są to bardzo, ale to bardzo stare opowieści. Jak chcesz poszukamy w bibliotece książek z mitami i przeczytam ci je". Jednak jadąc dalej, myślałam stale... "Ale najstarsze z nich, zostały zmienione".

 

Wycieczka do pobliskiej biblioteki tylko potwierdziła moje niedawne odkrycia z archeologii i antropologii: Poza zbiorami mitów, w których tworzenie był zaangażowany Hezjod oraz rewizjonistycznych mitów Homera, nie sposób było znaleźć niczego innego. Po powrocie do domu sięgnęłam na półkę po szkolną edycję "Mitologii", Edith Hamilton [odpowiednik naszego Parandowskiego]. Zaczęłam ją przeglądać i czytać a tam... "Zeus chcąc ukarać mężczyzn, stworzył kobietę"  a także, że "Pandora była niebezpieczną, nikczemną istotą", zaś od niej pochodzi cały ród kobiet, które są złe dla mężczyzn i z natury skłonne do zła. Mając na względzie zdrowie psychiczne oraz pozytywną samoocenę córki, doszłam do wniosku, że nie jest to najlepsza pozycja do zaznajomienia czterolatki z rozległą wiedzą mitologiczną. (Znacznie później odkryłam, że imię mojej córki -- Lissa, pochodzi od storogreckiego słowa Melissa i jest tytułem kapłanki Demeter).

Demeter jest Szarą-Boginią, dawczynią upraw. Jej początków należy szukać na Krecie, jest też silnie związana z kultem Gai (Bogini Ziemi) oraz Izydą (Bogini Płodności i Rodzin). Z kolei córka Demeter, Persefona (lub Kora), jest ziarnem-życia Szarej Bogini Matki, która uosabia nowe plony.

 

Każdej Jesieni greckie kobiety poświęcały trzy dni na rolne rytuały związane z kultem płodności, tzw. Tesmoforie, aby uczić boginię Demeter. Owe trzy dni nazywane były: Kathodos i Anodos (Schodzenie oraz Wzrastanie), Nesteia (Poszczenie, Post), Kalligeneia (Zrodzona z ognia, Narodziny z Ognia)3. Tesmoforie, Arreforie, Skiroforie, Stenia i Haloa, były obrzędami praktykowanymi wyłącznie przez kobiety i pochodzą z najdawniejszych czasów. W nieskażonej olimpijskim systemem, formie, pozostały jedynie w Misteriach Eleuzyjskich4. Niejaki Isokrates przekazuje w źródłach, że kult Demeter przyniósł Attyce podwójną korzyść: "uprawy-roślinność" oraz "rytuały inicjacyjne"; ci którzy przestrzegali obrządków zachowywali nadzieję na przyszłe życie. 5

 

Homerycki "Hymn do Demeter" pochodzący z VII w. p.n.e. stara się objaśnić owe Misteria Eleuzyjskie, które były dedykowane Demeter. 6. Opowieść ta jednak skupia się przede wszystkim na gwałcie zadanym Persefonie, uprowadzonej w podziemia i zmuszonej do zamążpójścia za Hadesa. Jednakże we wcześniejszej wersji mitu o Demeter i Persefonie, wyprzedzającej mit Olimpijski, nie ma ani słowa o tym wydarzeniu, ani o jakimkolwiek powiązanym z jej kultem gwałcie.

 

Współczesna archeologia, wspiera się 7 na opisie Diodora z Sycylii, który to stwierdza wyraźnie, że poprzez Kretę, dotarła do Grecji, mitologia i kultura Egiptu: Całość mitów o Hadesie, została zapożyczona z Egiptu, tak że mity dotyczące Izydy, zostały powiązane z Demeter. Tylko imiona zostały pozmieniane. 8

Izyda była królową świata Podziemnego, siostrą Ozyrysa, przez co miała dostęp nawet do Piekła. Poprzedniczką Demeter była Gaia 9 (starożytna Matka-Ziemia), która miała władzę nad światem Podziemnym, jako że Ziemię zamieszkują ludzie śmiertelni. 10 W niektórych regionach Grecji, Demeter była czczona pod swym głównym imieniem, " Demeter Chthonia" 11, jednak np. w Atenach, zwano ją - Demetreioi ("Ludzie lub Dzieci Demeter"). Nie tylko posiadała moc przywracania wszystkiego do życia, lecz gdy umierały, przygarniała je do swej matczynej piersi. 12

 

Panieńska forma Bogini (Kora), otrzymuje w późniejszym czasie dojrzałe cechy Bogini Matki (Demeter), jest dawczynią upraw na Ziemi oraz władczynią Podziemi, które są naturalnym przedłużeniem jej terytorium. Starożytni Grecy czczili Boginię w obydwu formach, nazywając  niekiedy panieńską formę, Korę (córką Bogini) 13. Oprócz połączeń z Izydą i Gają, inna teoria głosi, że Persefona (zwana również Phesephatta) była bardzo starą Bogini podziemi, rdzennej ludności Attyki, która została przejęta przez pierwszą falę najeźdźców z północy; mit o porwaniu Persefony powszechnie uważa się za link (zabieg) obcych, który powiązał w ten sposób Persefonę z córką Demeter, Korą. 14

 

Jakiekolwiek były powody portretowania Persefony jako ofiary gwałtu, dowody wskazują, że jest to wariacja na temat o wiele starszej i pochodzącej spoza Grecji, historii, dodana po społecznym Przejściu z matriarchatu do patriarchatu. W rzeczywistości, jest prawdopodobne, że historia o zgwałceniu Bogini ma historyczne odniesienie do najazdu północnych wyznawców Zeusa (boga Jedynego), a historia burzliwego małżeństwa Hery, przedstawia obraz królowej, która nie poddała się

zdobywcy, Zeusowi.

 

Mimo dokładnego zdefiniowania pre-olimpijskiej wersji mitu, pierwotna opowieść o Demeter i Persefonie została utracona. Kolejna wersja (wersja autorki) ma na celu zbliżenie do oryginału przez wykorzystanie zachowanych wskazówek i dowodów. Jest to bardzo stara i powszechnie czczona święta historia matki i córki, która wyprzedza judeo-chrześcijańskie ubóstwienie dla ojca i syna.

 

 

Mit o Demeter i Persefonie

 

 

Był czas, kiedy nie było zimy. Liście i winorośl, kwiaty i trawa rosły w pełni, po czym i wiądły, a potem odradzały się ponownie w nieustannym rytmie. Mężczyźni wraz z klanami ich matek, spędzali czas w wiecznie zielonych lasach na polowaniach. Kobiety wraz z dziećmi i wnukami, pozostawały w tyle, przeczesując grubą wartwę roślinności, która porastała okolice ich domów. W końcu nauczyli się odróżniać owoce sycące głód, od tych, które przepędzały chorobę i ból, oraz te, które w magiczny sposób oddziaływały na umysł, wzrok i mowę. Bogini Demeter z czułością przyglądała się śmiertelnikom, którzy uczyli się więcej i więcej na temat Jej roślin. Widząc, że ich życie było trudne, a ich zbiory sporadyczne, ofiarowała im dar pszenicy. Pokazała im jak sadzić nasiona, pielęgnować je i wreszcie zbierać pszenicę, po czym ją mielić. Śmiertelnicy powierzali podstawowy proces sadzenia nasion kobietom, w nadziei, że płodność ich łona zostanie przeniesiona za ich dotknięciem na pola.

 

Demeter miała jedną-jedyną córkę, Persefonę, która czuwała z matką nad uprawami. Persefona opiekowała się w szczególności młodymi kiełkami pszenicy,

pomagając im przebić się przez glebę, która chciała je w sobie zatrzymać. Otoczone zbożem Demeter, jej ulubionym odcieniem zieleni, przechadzała się wśród młodych roślin, głaszcząc i pieszcząc ich słabe pędy. Później, gdy rośliny osiągnęły dojrzałość, Persefona zostawiała je pod opieką matki i wędrowała po górach,

zbierając narcyz, hiacynt, i girlandy mirtu dla włosów swej matki. Jej ulubionymi kwiatami były czerwone maki wyrastające pośród zboża. Często widywano ozdobione kwiatami matkę i córkę tańczące po polach i w dolinach. A spod ich stóp wyrastały drobne pędy owsa i jęczmienia.

 

Pewnego dnia siedząc na wzgórzu otoczonym przez żyzne pola Demeter, Persefona leżała na plecach podczas gdy jej matka czule gładziła jej długie włosy.

 

"Matko, czasami podczas swych wędrówek, napotykam na swej drodze dusze przedwcześnie zmarłych, krążących wokół swych dawnych domostw, nawet śmiertelnicy dostrzegają ich czasami podczas pełni w blasku ognisk czy pochodni".

 

"Są to dusze krążące niespokojnie, lecz nie czynią żadnej szkody".

 

"Rozmawiałam z nimi, wydają się zdezorientowani, zagubieni i wielu nawet nie pojmuje, swego obecnego stanu. Czy nikt w Zaświatach nie otrzymuje nowego życia?".

 

Demeter westchnęła i odpowiedziała cicho:

 

"Moją domeną jest Podziemie. Spod powierzchni ziemi czerpię moc dla roślin uprawnych i dziko rosnących ziół. Głęboko pod ziemią nakazałam śmiertelnikom przechowywać nasienie od zbiorów do siewu, aby miały styczność z duchami. Podziemia bowiem zapłodnią nasienie. Tak, bardzo dobrze znam Krainę Zmarłych, ale moja praca jest tutaj. Muszę nakarmić żywych".

 

Persefona położyła się z powrotem, cały czas myśląc o upiornych duchach, które widziała, o ich twarzach wyciągniętych z bólu i oszołomienia.

 

"Zmarli nas potrzebują, Matko. Udam się do nich".

 

Demeter usiadła naraz prosto a dreszcz przeszedł przez nią i zaszeleściła trawa wokół nich. Oniemiała na chwilę, lecz zaraz zaczęła opowiadać o cieple słońca i pachnących kwiatach, którymi cieszyły się wspólnie. Opowiedziała tez córce o mrokach podziemi i zaczęła ją błagać, aby rozważyła swą decyzję. Persefona usiadła, objęła matkę i razem kołysały się poprzez łzy. Przez długi czas trwały w objęciu, emanując blaskiem miłości i ochrony, lecz odpowiedź Persefony była niezmienna.

 

W milczeniu ruszyły w dół zbocza ku polom, aż w końcu zatrzymały się otoczone przez zboże, dzieląc się uśmiechami.

 

 

Bardzo dobrze. Kochasz i Obdarowujesz, lecz nie możemy dzielić się tylko między sobą. Rozumiem, dlaczego musisz odejść. Wciąż jednak, jesteś moją córką i przez każdy dzień twojego pobytu w Podziemiach, będę opłakiwać twoją nieobecność". Persefona zebrała trzy snopki maków i trzy snopy pszenicy. Następnie Demeter doprowadziła ją do szerokiej i głębokiej przepaści, po czym sporządziła dla córki pochodnię. Stojąc obserwowała, jak córka schodzi coraz to niż i niżel w głąb rozpadliny. W zgięciu ramienia Persefony, tuż przy piersi, spoczywało matczyne ziarno, podczas gdy w drugiej ręce trzymała pochodnię w górze. Była zaskoczona, jaki chłód panuje w dole, ale nie lękała się. Coraz głębiej i głębiej w ciemność, podążała dalej, ostrożnie stawiając kroki wzdłuż skalistej ścieżki. Przez wiele godzin otaczała ją tylko cisza. Powoli jednak zaczęły docierać do niej bardzo niskie dźwięki. Narastał coraz bardziej, aż w końcu znalazła się w ogromnej pieczarze, gdzie przebywały Duchy Zmarłych, kłębiąc się bez celu, tuląc się do siebie, trzęsąc i jęcząc z rozpaczy. Przepłynęła nad nimi w powietrzu, po czym osiadła na dużym, płaskim kamieniu. Za pomocą pochodni, wyszykowała miejsce na wazę z ziarnem Demeter oraz wypełniła dużą, płytką misę z nasionami granatu, pokarmem Zmarłych.

Stojąc przed Nimi, oblekła swą postać w blask i ciepło.

 

"Jestem Persefona i przybyłam do Was, aby stać się waszą Królową. Każdy z was porzucił ziemskie ciało, by zamieszkać w krainie umarłych. Jeśli przyjdziecie do mnie, przygotuję Was do nowego świata".

 

Tym, którzy stali najbliżej niej, wskazała miejsce obok siebie na skale, w blasku jej aury. Gdy każdy z duchów przeszedł przed nią, Persefona przyjęła swą dawną postać a następnie cofnęła się i spojrzała im w oczy. Sięgnęła po kilka nasion granatu, po czym ścisnęła je między palcami. Następnie czerwonym sokiem owocu, zaczęła powoli barwić swoje czoło, jednocześnie mówiąc:

 

""Zostaliście namaszczeni do pełni życia i ginąc w ciemności możecie się odrodzić w spokoju i mądrości."

 

Przez cztery długie miesiące Persefona przyjmowała i odnawiała Zmarłych, w niekończącej się procesji Odrodzenia. Podczas gdy jej niepocieszona matka przemierzała najdalsze krańce Ziemi, mając nadzieję odnaleźć ją wyłaniającą się z jednej z tajemnych rozpadlin. Przepełniona smutkiem cofnęła życiodajną moc upraw, drzew, roślin. Wstrzymała rozwój życia, okrywającego ziemię jak kocem. Śmiertelnicy wciąż sadzili nasiona, ale ziemia nie dawała plonów. Demeter posilała się samotnie, siedząc na nagim zboczu z zapadniętymi oczami. Dni i noce, tygodnie i miesiące, siedziała i czekała.

 

Aż pewnego ranka pierścień purpurowych krokusów cicho przebił się przez glebę i otoczył Demeter. Spojrzała z zaskoczeniem na nowych przybyszów z głębi ziemi i pomyślała ze wstydzem, że była zbyt osłabiona, aby czuć wściekłość na złamanie swego rozkazu. Pochyliła się nisko i wtem usłyszała ich ciche wołanie:

 

"Persefona wróciła! Persefona wróciła!".

 

Demeter skoczyła na równe nogi i pobiegła w dół wzgórza, przez pola, do lasu. Machając rękoma wołała: "Persefona powraca! " A gdziekolwiek przebiegła, jej życiodajna energia poruszała, przepełniała, budząc z letargu ziemię i blado-zielone płatki. Zwierzęta zrzucały stare futro, czyszcząc je świeżą trawą, podczas gdy ptaki śpiewały: "Powróciła Persefona! Powróciła Persefona".

 

Kiedy z głębi Otchłani wynurzyła się Persefona, czekała już na nią Demeter z białym krokusem w dłoni. Przypadły do siebie i tuląc się do siebie płakały, i śmiały się, i wciąż tuląc się do siebie, tańczyły, tańczyły i tańczyły. Śmiertelnicy widząc wszędzie wokół efekty matczynej radości Demetr, zaczęli odtąd błogosławić początek nowego życia. Każdej zimy trwali w oczekiwaniu wraz Demeter podczas ponurej niobecności jej córki. Każdej wiosny, świętowali jej powrót.

 

Przypisy:

 

 

1 Lewis R. Farnell, The Cults of the Greek States, vol.

3 (Oxford: Oxford University Press), 28, 48-50.

2 Jane Ellen Harrison, The Religion of Ancient Greece

(London: Archibald Constable & Co. Ltd., 1905),

51-52.

3 Jane Ellen Harrison, Prolegomena to the Study

of Greek Religion (Cambridge, UK: Cambridge

University Press, 1922), 120-131; also R.F. Willetts,

Cretan Cults and Festivals, (London: Routledge and

Kegan Paul, 1962), 152.

4 Ibid., Harrison, Prolegomena, 120.

5 Harrison, Religion of Ancient Greece, 51.

6 E.O. James, The Cult of the Mother Goddess: An

Archaeological and Documentary Study (New York:

Frederick A. Praeger, Inc., 1959), 153.

7 Sir Arthur Evans, The Earlier Religion of Greece in

the Light of Cretan Discoveries (London: Macmillan

and Co. Ltd., 1931), 8.

8 Harrison, Religion of Ancient Greece, 52.

9 Farnell, Cults of the Greek States, 28, 48-50.

10 Ibid., 8.

11 Ibid., 48-50.

12 Jane Ellen Harrison, Myths of Greece and Rome,

(London: Ernest Benn Ltd., 1927), 73.

13 Harrison, Prolegomena, 263, 274.

14 Gunther Zuntz, Persephone: Three Essays on Religion

and Thought in Magna Graecia (Oxford: Oxford

University Press, 1971), 75-77.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin