A na dzisiaj będzie tak.docx

(21 KB) Pobierz

A na dzisiaj będzie tak:

Jak to możliwe, że kilkuset sterowanych odgórnie pionków, podzielonych na grupy ustala moje osobiste prawa i podejmuje decyzje o moim własnym losie w państwie, w którym mieszkam? Czemu oni mogą wprowadzać swoje wizje a ja nie? Czy którykolwiek z nich reprezentuje moje potrzeby i uczucia?

Jak to możliwe, że oddałem swoje życie i los w ręce tych szubrawców, którzy mogą mi zabrać wszystko w każdej chwili bo tak sobie ustalili? Oni mogą mi zabierać co chcą, robić co chcą, ja nie, dlaczego? Jak to możliwe, że inni oddali życie w cudze ręce dawno temu i kiedy to się stało? Czemu to po nich przyjąłem i nadal sądzę, że tak musi być?

Dlaczego pozwalam, by to oni decydowali jak głęboko mogę się zaciągać powietrzem, które nie jest ich własnością? Czemu oni za mnie podejmują decyzje o tym co mogę, a co nie, kiedy mi wolno, ile i w dodatku gdzie? Dlaczego to oni mi wyznaczają moje granice?

Dlaczego są ludzie pracujący na ich usługach, poubierani na znak przynależności, którzy mogą naruszać moją godność osobistą bez podania powodu, a ja im na to pozwalam, nie zadając pytań? Dlaczego daje im naruszać swoje prawa do życia bez podania konkretnego powodu? Kim oni są by zakłócać mój spokój?

Jak to możliwe, że ktoś za mówienie mi jak mam żyć i decydowanie za mnie o moim życiu zgarnia 10 razy tyle co ja po ciężkiej harówce na utrzymanie darmozjada, a na końcu jak mi się coś nie spodoba to pretensje mogę mieć tylko do siebie bo to ja na tego darmozjada głosowałem?

Jak to możliwe, że cały czas pracuje na kogoś, rozwijam cudze biznesy, pozwalam im istnieć i dostaje za to najniższa stawkę? Jak to możliwe, skoro mogę pracować sam na siebie, swój biznes i zarabiać tyle ile mi się podoba lub przynajmniej zarabiać godziwie jako osoba pozwalająca im istnieć? Czemu pozwalam się poniżać?

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin