Prości faceci. Simple Men.txt

(48 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DX50  608x344 23.976fps 700.4 MB|/SubEdit b.4056 ()/
00:01:42:Nie ruszaj się.
00:01:44:- Poruszyłe się?|- Polizgnęła mi się noga.
00:01:46:- Mówiłam, nie ruszaj się.|- Wsiadaj do ciężarówki.
00:01:49:No już, jestem tuż za tobš.
00:01:53:Dalej Frank, na co czekasz?
00:02:01:- Co sie stało?|- Kochasz mnie?
00:02:03:- Tak. - Jestem piękna?|- Jasne, że jeste.
00:02:14:Nie ruszaj się.
00:02:19:- Napijesz się?|- Nie, dziękuję.
00:02:21:- Napewno?|- Nie wolno mi pić na służbie.
00:02:30:- Ładne.|- To dziewica Maria.
00:02:33:- Niezła jest.|- Przynosi mi szczęcie.
00:02:37:- Mogę jš zatrzymać?|- Ona chroni mnie przed niebezpieczeństwem.
00:02:40:- Nie jeste w niebezpieczeństwie|- Nie?
00:02:42:Jasne, moja broń nawet nie działa.
00:02:56:- Dzięki|- Bšd dobry dla niej, a bedzie dobra dla ciebie.
00:03:05:Wybacz Bill, to koniec.
00:03:08:- Co to ma być?|- Vera jest ze mnš!
00:03:10:Mam własne pomysły na interesy.
00:03:14:Vera?
00:03:17:Muszę postępować zgodnie z uczuciami.|Muszę byc szczęliwa!
00:03:21:Od kiedy to jestes nieszczęliwa?
00:03:23:Zasługujesz na kogo lepszego niż ja, Bill.
00:03:29:- Co to ma być?|- To 3 patyki.
00:03:32:3 patyki?!
00:03:34:Ja to wszystko zaplanowałem!
00:03:38:Mogłem zarobić 10 razy tyle,| kiedy dostarczylibymy towar!
00:03:40:Bšd dobry dla niej, a bedzie dobra dla ciebie!
00:04:08:Co mogę dla ciebie zrobić, młody człowieku?
00:04:11:Mylę, że przebywa tutaj mój ojciec.
00:04:14:Kim jest twój ojciec?
00:04:18:- William McCabe.|- Pieprzysz...
00:04:24:Posłuchaj mały, widziałem| twojego ojca z Dodgersami w '56
00:04:29:Niech mówiš o nim co chcš,| był najlepszym short stopperem na ziemi.
00:04:38:Mogę się z nim zobaczyć?
00:04:40:Nie.
00:04:45:- Dlaczego nie?|- Miał zawał w celi sšdowej, zabrali go do szpitala.
00:04:53:- Kawę.|- Co cię ugryzło?
00:04:55:Daj mi spokój!
00:04:58:W końcu złapali twojego ojca po 23 latach...
00:05:03:Co?
00:05:05:Piszš o tym we wszystkich gazetach.
00:05:18:Wielkie rzeczy.
00:05:20:To jest co wielkiego.|Tutaj piszš, że jest odpowiedzialny za zamach bombowy.
00:05:24:- Jaki zamach? |Jego ojciec 23 lata temu
00:05:26:podłożył bombę pod drzwiami pentagonu...
00:05:28:- Niczego mu nie udowodnili.|...i zwiał.
00:05:31:William McCabe to twój ojciec?|Ten short stopper?
00:05:33:- Co z mojš kawš?|- Ten człowiek to bohater!
00:05:35:Mój ojciec to zwariowany staruszek.
00:05:37:Piszš, ze zginęło siedmioro ludzi| i ze on jest za to odpowiedzialny.
00:05:41:Pewnie wierzysz we wszystko, co czytasz, nie?...
00:05:44:Odwal się!
00:06:06:Masz. Powinno ci wystarczyć na trochę.
00:06:11:Wyszłam za mšż.
00:06:13:Naprawdę? Za kogo?
00:06:15:Za niego...
00:06:21:Jak dzieciak?
00:06:23:W porzšdku.
00:06:25:Ta kasa jest dla niego.
00:06:27:Nie zwalaj na mnie swoich wyrzutów sumienia.
00:06:54:Czeć. Co robisz w miecie?
00:06:56:- Pracuję.|- Słyszałe o tacie?
00:06:58:- Taaa...|- Jest w szpitalu.
00:07:13:- W czym mogę pomóc?|- Przyszlimy odwiedzić pacjenta: Williama McCabe'a.
00:07:17:- Jestecie z rodziny?|- Raczej tak.
00:07:19:- To nasz ojciec.|- Nic mu nie jest?
00:07:21:Uważam, że to wspaniały człowiek
00:07:23:Nie obchodzi mnie, co gazety o nim piszš
00:07:25:- Wracaj na swoje stanowisko Luise.|- Nie wysadziłby tego budynku, gdyby wiedział, że sš tam ludzie!...
00:07:31:To wielki człowiek! |Niesłusznie oskarżony!
00:07:34:Prosze posłuchać, możemy sie z nim widzieć czy jak?...
00:07:36:- Nie, nie możecie.|- Dlaczego nie?
00:07:38:- Bo go tu nie ma.|- Jak to?
00:07:43:Uciekł.
00:07:46:- Mamo, co się dzieje?|- Wyjeżdżam Dennis, jadę na Florydę.
00:07:50:Boję się, że wasz ojciec moze się pojawić,|a ja nie nie chcę go więcej widzieć!
00:07:56:Po co przyjechałe do miasta Bill?
00:07:58:Masz co do jedzenia?
00:08:00:Widziałe się z Mary?
00:08:02:Zabieram butelkę szkockiej.
00:08:04:- Pozwala dziecku włóczyć się po ulicach...
00:08:06:- Mamo, wiesz dokšd mógł pojechać?|- Kto? - Tata.
00:08:09:Opiekuj sie Dennisem, nie pozwól mu |zrobić niczego głupiego...
00:08:15:Posłuchaj, we to.
00:08:18:- Skšd to wzišłe? |- Nie ważne, skšd wzišłem, poprostu we.
00:08:21:Przydadzš ci się.
00:08:24:Czy to brudne pienišdze?
00:08:27:Wszystkie pieniadze sš brudne mamo.
00:08:29:Zamkniesz się wreszcie i je wemiesz,|zanim przestanę chcieć ci je dać?
00:08:35:Kiedy widziałam go ostatnim razem |chciał, żebym zapamiętała ten numer.
00:08:39:Powiedział, że gdyby sie co stało,|mam pytac o Tarę.
00:08:44:- Nie chcesz zadzwonić?|- Między mnš i nim wszystko skończone, Dennis.
00:08:48:Od lat było skończone. Powiniene wrócić do szkoły.
00:08:50:Mam jeszcze czas.
00:08:52:- Dostałe stypendium?|- Tak. - To dobrze.
00:08:57:Opiekuj się Billem,| niech się nie pakuje w kłopoty...
00:09:00:Dobrze.
00:09:29:Wybrany numer jest odłšczony...
00:09:31:- Skšd to kierunkowy?|- Chyba z Long Island.
00:09:34:- Do kogo to numer?
00:09:37:Nie wiem, mylę, że do miejsca w którym jest ojciec.
00:09:39:- Próbowałe zadzwonić?|- Jest odłšczony.
00:09:42:Zostaw to Dennis, tata jest w gównie po uszy,|lepiej wracaj do szkoły.
00:09:45:- Nie wracam do szkoły.|- Nie bšd głupi!
00:09:47:- Nie wracam do szkoły.|A co będziesz robił?
00:09:49:- Poszukam taty.|- Dennis, nie rób tego...
00:09:51:Nie proszę cię, żeby ze mnš jechał.
00:09:53:To wietnie, bo wcale nie mam zamiaru.|Po prostu mówię ci, że to głupota.
00:09:59:Słuchaj, pożycz stówę, muszę wyjechać z miasta.
00:10:01:Nie mam forsy.
00:10:03:- No to id do bankomatu.|- Nie ma pieniędzy na koncie.
00:10:07:- Co ze stypendium?|- Dałem mamie.
00:10:11:- Dałe mamie?...|- Ta, chciałem ciebie prosić o forsę
00:10:13:Ja nie mam pieniędzy.
00:10:15:Mam 20 dolców, jeli chcesz...
00:10:18:20 dolców? Co miałbym z nimi zrobić?
00:10:22:Masz kłopoty?
00:10:25:- Nie wiem|- Co się stało?
00:10:28:Ukradłem parę komputerów.
00:10:30:- Nie złapali cię?|- Wystawili mnie.
00:10:32:- Co w zwišzku z tym?|- Nie wiem, poprostu muszę się wynieć z miasta.
00:10:40:- Jed ze mnš.|- Gdzie?
00:10:42:- Znaleć tatę.|- Jak?
00:10:44:Dokładnie nie wiem, chyba spróbuję znaleć tš Tarę...
00:10:48:- Za 20 dolców?|-Chyba dojedziemy do Long Island, nie sšdzisz?
00:10:51:Skšd mam wiedzieć?
00:10:53:- Nigdy nie byłem na Long Island.|- Byłe. -Tak?
00:10:55:Tak, byłe w Queens, Queens jest na Long Island.
00:10:58:Queens to częć Nowego Jorku, nie sšdzę, żeby było na Long Island...
00:11:01:To częć Nowego Jorku, połozona na Long Island.
00:11:03:- Queens to dzielnica.|- Dzielnica na Long Island.
00:11:07:Dzielnica Nowego Jorku.
00:11:09:Włanie.
00:11:11:Long Island to morena czołowa.
00:11:13:- Co? - Morena czołowa.
00:11:15:Ziemia pozostawiona po ruchach lodowców.
00:11:19:Cholera, to na co jeszcze czekamy?|Zbieraj się.
00:11:25:Jak daleko w storone Long Island dwoje ludzi
00:11:27:dojedzie za, powiedzmy, 15 dolarów?|- Niedaleko.
00:11:30:Dojedziemy do miejsca,| gdzie jest kierunkowy 516? - Tak.
00:11:51:- Nie zachowuj sie podejrzanie.|- Czyli jak?
00:11:54:Wiesz, o co mi chodzi.
00:12:31:Ucieczka McCabe'a.
00:12:47:Skšd jestecie?
00:12:50:Z Nowego Jorku.
00:12:52:Wielka mi rzecz.
00:12:54:Co do cholery robisz z tš maszynš?
00:13:29:Posłuchaj, kolego. Nie przejmuj się.
00:13:32:Pierdolone sprzęgło. Biegi nie wchodzš.
00:13:47:Jest otwarte.
00:13:58:- Jak ci na imię?|- Ned.
00:14:01:Słuchaj Ned, ile mi dasz za naprawę?
00:14:04:- Tego nie da się naprawić!|- Da się.
00:14:06:Już nigdy nie będzie działał!
00:14:08:Będzie, obiecuję.
00:14:19:Tylko maszyna może sprawić,| że człowiek czuje się nikim.
00:14:28:- Ta kawiarnia należała do rodziców Neda|- Ah tak?
00:14:33:Nie żyjš.
00:14:35:Przykro mi to słyszeć.
00:14:38:Mieli pakt samobójczy.
00:14:43:- Co?|- To było straszne.
00:14:45:Wszedzie krew.
00:14:50:Wiesz może skšd jest ten kierunkowy?
00:14:58:884...
00:15:01:Nie wiem...
00:15:03:Zadzwońmy do centrali.
00:15:06:Masz ćwierć dolca?
00:15:21:Centrala? Chciałabym wiedzieć
00:15:24:jaki rejon Long Island ma kierunkowy 884.
00:15:29:Zdaję sobie sprawę, że to niecodzienna proba
00:15:31:ale mój chłopak wykrwawia się na mierć...
00:15:44:Dziękuję. Szuka.
00:15:46:Sagaponack?
00:16:03:Kim!
00:16:08:Co się tu dzieje?
00:16:16:Nic.
00:16:18:Wracaj i wła do autobusu!
00:16:28:A ty kim jeste?
00:16:31:Przyjacielem Neda.
00:16:33:Nie wyglšdasz znajomo.
00:16:36:Nie jestem stšd.
00:16:39:Rozumiem...
00:16:55:Sagaponack
00:16:58:Nie ma sprawy.
00:17:06:- Co za różnica?|- To by znaczyło, że jest niewinny.
00:17:08:Ten facet to fanatyk, niebezpieczny fanatyk!
00:17:11:- Winny czy nie!|- Był radykałem, nie fanatykiem!
00:17:14:Wielu ludzi było w tamtych czasach radykałami.
00:17:16:Zgadzasz się, że jest kryminalistš?
00:17:18:- Ty też.|- To co innego.
00:17:20:- Niby jak?|- Posłuchaj Dennis...
00:17:22:różnica między mnš i tatš jest taka,
00:17:24:że ja tylko zadzieram z prawem
00:17:26:a on zadzierał z rzšdem.|- Prawo i rzšd to to samo.
00:17:28:Wcale nie. Rzšd nie musi przestrzegać prawa...
00:17:31:Może nie tak to powinno wygladać.|- Kto chce pieprzonego rzšdu, który musi przestrzegać prawa?
00:17:33:Wielu ludzi!
00:17:35:Tak? To dlatego wielu ludzi nie rzšdzi tym krajem!
00:17:38:Jeste pijany.
00:17:54:Posłuchaj Dennis, powiem ci co o prawie.
00:17:58:Prawo to tylko umowa.
00:18:00:Umowa pomiedzy bogatymi, którzy majš wszystko
00:18:04:i biednymi, którzy chcš im to zabrać.
00:18:06:Ta umowa mówi, że jeli złamiesz prawo, i nie dasz się złapać...
00:18:09:to nie ma sprawy!
00:18:11:ale jeli złamiesz prawo i cie złapiš
00:18:13:musisz grać według zasad i za to zapłacić.
00:18:15:To nie jest żaden moralny dylemat.
00:18:17:Nie potrzebujesz idologii,| żeby zrobić włam do monopolowego.
00:18:20:- Daj mi spokój.|- I jeszcz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin