00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:21:tłumaczenie ze słuchu: 90Darek90|Synchro by KarolTom do wersji: |band_of_brothers_e02_day_of_days_hdrip_uSk 00:02:33:KOMPANIA BRACI 00:02:43:Gdy stałem w drzwiach mogłem zobaczyć... 00:02:46:wiatła nad strefš zrzutu. 00:02:49:Musiałem być całkowicie pewien,|że strefa zrzutu jest tuż przed nami. 00:02:54:I... 00:02:58:Mielimy czerwone wiatło.|Wszyscy wstali. 00:03:02:Bylimy gotowi do skoku. 00:03:04:Kiedy samolot zaczšł obrywać... 00:03:07:nagle pilot dał nam zielone wiatło. 00:03:10:Wtedy wyskoczyłem. 00:03:13:Nagle oczy przesłonił mi błysk.|Pęd powietrza był taki, że... 00:03:18:aż mi zerwał pasek od chełmu pod brodš. 00:03:24:Urwała mi się też linka od zasobnika|indywidualnego przy otwieraniu spadochronu. 00:03:32:Widziałem tylko jak zsuwa mi się po nodze. 00:03:35:Gdy opadlimy.|Wylšdowalimy... 00:03:39:Z każdej strony był wróg.|Wiedzielimy o tym. 00:03:44:To było częciš tego,|czego się spodziewałe. 00:03:47:Jak przygotować się psychicznie? 00:03:51:Każdy człowiek musi zrobić to sam. 00:03:54:Każdy człowiek przygotowywał|się psychicznie sam,... 00:03:59:by wykonać ten skok. 00:04:02:W głowie masz jednš myl:|"Co się tam stanie?" 00:04:06:Trenowali cię, trenowali cię...|Wiedziałe na czym będzie polegać twoje zadanie. 00:04:11:Uczyli co powiniene zrobić.|O tym musisz myleć. 00:04:16:Stracilimy wielu ludzi.|Tej nocy. 00:04:22:Starałe się trzymać to z dala od myli. 00:04:33:CZĘĆ DRUGA|NAJWAŻNIEJSZY DZIEŃ 00:05:20:Smith! 00:05:22:Daj mi ognia! 00:05:55:Lip! Evans zdšżył? 00:05:58:Tak, sir.|Jest z porucznikiem Meehanem. 00:06:11:Poruczniku Meehan! 00:06:14:Trzeba pomóc Willowi. 00:06:29:Will, potrzebuję twojej pomocy. 00:08:01:Przygotować się! 00:08:04:Wstać! 00:08:08:Zaczepić! 00:08:12:Sprawdzić sprzęt! 00:08:19:Meldować sprawdzenie sprzętu! 00:09:08:- Jezu Chryste, skaczmy!|- Czekamy na zielone wiatło! 00:09:14:Dostałem! 00:09:27:Jezu Chryste!|Powiedz Meehanowi, żeby skakali! 00:09:43:Na drugiej! 00:10:20:Nic mu nie jest! 00:10:39:Gdzie jest ta cholerna strefa zrzutu?! 00:10:42:Ze 3 lub więcej minut na tym kursie. 00:10:45:Z tak niska nie będziemy|potrzebować spadochronów! 00:10:49:- Zwolnij!|- Musimy nabrać wysokoci! 00:10:52:Nie skoczš z takš prędkociš! 00:10:55:To tam? 00:10:59:O Boże!|O nie! 00:11:04:Jazda! 00:11:55:- Błyskawica!|- Cholera! 00:11:58:Spadochroniarz się tak nie odzywa.|Kiedy ja mówię błyskawica, ty mówisz grom. 00:12:04:Tak jest!|Błyskawica, sir. 00:12:10:Kamizelka. 00:12:15:Trener? Jestem Hall, sir.|Grałem w pańskiej drużynie koszykarskiej. 00:12:20:- Zasobnik?|- Zgubiłem, sir. 00:12:23:- Łšcznie z radiostacjš i bateriami.|- Ja też. 00:12:27:Reszta wylšdowała gdzie za drzewami. 00:12:34:Za mnš. 00:12:43:Na pewno nie tędy! 00:13:07:Poczekaj aż będš przeładowywać. 00:13:18:- Jeste z kompanii D?|- Z A, sir. 00:13:23:- Zdaje się, że jeden z nas nie trafił w strefę zrzutu.|- Tak. 00:13:27:Albo obaj. 00:13:30:- Ma pan broń?|- Tylko mój nóż. 00:13:36:Ma pan jakie pojęcie gdzie jestemy? 00:13:42:Gdzie... 00:13:46:- Jeste radiooperatorem?|- Tak, sir. 00:13:49:Byłem nim zanim straciłem|radiostację podczas skoku. 00:13:52:Dostanie mi się za to. 00:13:56:Gdyby był w moim plutonie,|powiedziałbym ci, że najpierw jeste strzelcem,|a potem radiooperatorem. 00:14:01:To niech pan to powie dowódcy|mojego plutonu jak go znajdziemy. 00:14:04:- O ile go znajdziemy.|- Zgoda. 00:14:08:Ale najpierw musisz mi pomóc. 00:14:11:Musimy patrzeć na szczegóły|i ustalić gdzie jestemy. 00:14:14:Przyglšdaj się budynkom, farmom,... 00:14:19:mostom, drogom, drzewom... 00:14:26:Ciekawe czy reszta też się zgubiła. 00:14:29:Nie zgubilimy się.|Jestemy w Normandii. 00:15:11:Kto to?|Porucznik Winters? 00:15:14:To pan? 00:15:21:- Masz broń?|- Nie, wszystko zgubiłem. Linka poszła. 00:15:25:Mam tylko nóż i trochę dynamitu.|Chłopaki z 82-giej majš po M1. 00:15:30:- Z 82-giej? Gdzie do diabła jestemy?|- Widziałem drogowskaz w tamtš stronę. 00:15:34:Do Sainte Merie Eglise. 00:15:43:Latarka. 00:15:46:- Peleryna.|- Masz pelerynę? 00:16:13:Jestemy jakie 7 km od naszego celu.|Mamy jeszcze 4 godziny na|zabezpieczenie tamtego terenu. 00:16:20:Czeka nas mały spacerek. 00:16:23:Idziecie z nami dopóki nie|znajdziecie swojej jednostki. 00:16:28:- Sierżancie, dokšd idziemy?|- Droga nr 2, plaża Utah. 00:16:31:Niemcy zajęli tamtejsze|pola, jeli ich nie oczycimy|nasi chłopcy nigdzie nie pójdš. 00:16:35:Jak w pištkę mamy oczycić drogę,|skoro nawet nie mamy broni? 00:16:40:Nie pamiętam, żeby były tutaj jakie tory. 00:16:43:Mówię ci: biegnš wzdłuż rzeki. 00:16:47:- Dalej powinna być droga i most.|- Skšd to wiesz? 00:16:50:Pamiętam z modelu, dobra? 00:16:57:Przestraszyłe się jakiego drzewa, czy... 00:17:00:- Błyskawica!|- Grzmot! 00:17:04:- Poruczniku to pan?|- Malarkey. 00:17:13:- Guarnere.|- Tak? 00:17:15:Idziesz z Hallem z przodu. 00:17:18:Kto do cholery jest Hall? 00:17:53:Lipton!|Guarnere! 00:18:17:Czekać na mój rozkaz. 00:19:02:Wystarczy, Guarnere! 00:19:06:Wszyscy cali? 00:19:11:Następnym razem jak powiem:|Czekać na mój rozkaz,... 00:19:14:- to masz czekać na mój rozkaz, sierżancie.|- Tak jest. 00:19:25:Proszę poruczniku. Szkopski. 00:19:31:Przeklęty kwakier. 00:19:39:- Co ten kole ma za problem?|- Gonorhhea. 00:19:42:- Naprawdę?|- Jego imię, głupku. 00:19:45:Guarnere Gonorhhea.|Łapiesz? 00:19:47:- A ten co ma gówniane imię jaki problem?|- Nie twój pierdolony interes, kowboju! 00:19:54:Dobra ruszajmy! 00:19:57:Po cichu. 00:20:16:Widzielicie go?|Tylko siedział tam. 00:20:19:Nie miał broni. Co miał zrobić?|Krzyczeć na nich? 00:20:22:- Na mnie nakrzyczał za zabijanie szkopów.|- Bo nie czekałe na jego rozkaz. 00:20:27:Joe, on nawet nie pije. 00:20:47:Lipton, Wynn. 00:21:30:Jeli kto potrzebuje zapasów i amunicji,|niech jš teraz zbierze. 00:21:39:- McDowell, wszystko w porzšdku?|- Tak, sierżancie. 00:21:42:No to id. 00:21:53:Obiecałem mojemu młodszemu bratu,|że przywiozę z powrotem Lugera. 00:21:56:To jestem w pierwszej kolejnoci, dobra?|Sprawd tamtego. 00:22:04:- To flota.|- Zaczęło się lšdowanie, ruszajmy. 00:22:08:- Co do minuty.|- Tak? Powiedz to jemu, kowboju. 00:22:11:- Mam na imię Hall.|- Co z tego? 00:22:16:- Musisz się nauczyć odbijać jego ataki, Hall.|- To nie chodzi o ciebie. 00:22:20:- Cierpi, bo stracił...|- Zamknij japę! 00:22:24:Stracił brata pod Monte Cassino.|Dowiedział się przed skokiem. 00:22:42:Dzień dobry, sir.|Sztab batalionu ucieszy się na wasz widok. 00:22:46:- Gdzie?|- Na farmie. 00:22:48:Jak leci panowie?|Podoba wam się wojna? 00:22:52:Skšd jeste, synu? 00:22:55:Eugene w Oregonie. 00:22:58:Eugene?|Chyba żartujesz? 00:23:01:Popey, słyszałe? 00:23:03:- Ja jestem z Astorii.|- Serio? 00:23:06:Orange Street. Co tu robisz?|Czemu masz na sobie szkopski mundur? 00:23:13:- Możesz jeszcze raz?|- Moja rodzina odpowiedziała na wezwanie. 00:23:17:Wszyscy Aryjczycy powinni|wrócić do swojej ojczyzny. 00:23:20:- Walczę od 41-wszego.|- Pierdolisz. 00:23:23:Malarkey, nie spoufalaj się z wrogiem.|Chod tutaj! 00:23:29:- Jak się dostałe do Eugene?|- Urodziłem się w Eugene. 00:23:32:Naprawdę? 00:23:46:Popeye! 00:23:54:Kompania E! 00:24:00:- To jest Hall. Jest z kompanii A.|- Kowboj. 00:24:04:- Z Teksasu?|- Z Manhatanu. 00:24:06:Poruczniku Winters! 00:24:10:- Co się dzieje?|- Po co ten postój? 00:24:12:Nie jestem pewien.|Ale nasz porucznik mógłbym co na to poradzić. 00:24:17:- Dobrze cię widzieć, Dick.|- Ciebie też, Buck. 00:24:21:- Jaka jest sytuacja?|- Nienajlepsza. 00:24:24:- Brakuje 10% ludzi.|- Porucznik Meehan? 00:24:27:Nikt go jeszcze nie widział.|Nie ma nikogo z jego samolotu. 00:24:31:Jeli on zaginšł,|to sprawia cię dowódcš kompanii E. 00:24:40:Witam, poruczniku Spears. 00:24:44:- Ilu ludzi w tej chwili liczy kompania D?|- Będzie ze 20. 00:24:48:- Jest pan jedynym oficerem, który dotarł?|- Jak na razie. 00:24:53:Wcišż czekam na rozkazy.|Macie papierosy? 00:24:57:Mam. 00:25:01:Zatrzymaj całš paczkę. 00:25:03:- Pracowałem tam od 39-wištego.|- Ja tam przygotowywałem spryskiwarki. 00:25:09:Jaka to mała szansa.|Ty i ja mieszkalimy 100 mil od siebie... 00:25:12:- i pracowalimy w tym samym miejscu.|- Hej, Malark! 00:25:15:- Czekamy na ciebie.|- Dobra, już idę. 00:25:19:- Muszę spadać. Na razie.|- Tak, na razie. 00:26:03:Cholera. 00:26:05:Kompania E? 00:26:10:Wie kto, gdzie jest kompania E? 00:26:14:- Widzielicie porucznika Meehana?|- Nie, jeszcze nie. 00:26:17:Major Strayer chce się widzieć z dowódcš|kompanii E w kwaterze głównej. 00:26:21:- Czyli chcš ciebie, Dick.|- Chod.|- Sukinsyn. 00:26:28:Hej, Malark, gdzie najlepiej karmiš? 00:26:31:W Berlinie. 00:26:41:- Sš tam MG?|- Sš tutaj, sir. 00:26:45:Ale nie jestem pewien. 00:26:47:Jest tam kilka szkopskich 88.|Sš rozmieszczone tutaj. Co ile? 00:26:50:- 300 jardów.|- 300 jardów? 00:26:52:Za tymi ogrodami.|Sš między nami, a drogš nr2. 00:26:56:Strzelajš do chłopców lšdujšcych na Utah.|Kompania E da sobie z tym radę? 00:26:59:Tak, sir.|Mogš być poważne straty. 00:27:13:Zostały zauważone na polu obok tej drogi. 00:27:19:Major Strayer chce, żebymy je załatwili.|Sš dwa działa o których wiemy... 00:27:23:ostrzeliwujšce plażę Utah.|Przewidujemy, że trzecie i czwarte... 00:27:28:jest tu i tutaj. 00:27:31:Niemcy sš w okopach.|Cały dostęp do baterii jest... 00:27:35:osłaniany przez karabin maszynowy z boku. 00:27:38:Ustawimy zasłonę ogniowš|i ruszymy w 2 grupach po trzech w każdej. 00:27:42:O ilu Szkopach mówimy? 00:27:45:- Nie mam pojęcia.|- Nie ma pojęcia? 00:27:51:Wemiemy ze sobš trochę dynamitu.|Specjalnie dla dział. 00:27:55:- Lipton to na twojš odpowiedzialnoć|- Tak, sir. 00:27:57:...
radekwozniak