Phantom.1922.RESTORED.AC3.DVDRip.XviD.txt

(17 KB) Pobierz
{4617}{4704}Lorenzie, o czym mylisz?
{4784}{4861}O mojej przeszłoci!
{5022}{5184}To pamiętnik ojca, daje ci go.|Opisz w nim to, co przeżyłe.
{5485}{5600}Mylisz, że wtedy wspomnienia|stanš się mniej bolesne?
{6436}{6515}Niniejszym, ja Lorenz Lubota,|były więzień...
{6519}{6660}...zachęcony przez mojš ukochanš|żonę Marię, opisuję moje złe|uczynki i za nie pokutę...
{7239}{7335}No tak, Melanie jak zwykle|nie ma czasu.
{8289}{8335}Zawołaj Lorenza.
{9976}{10032}Lorenz, ty i te twoje ksišżki!
{10038}{10186}Bóg widzi, że nie zarabiasz tyle,|by sobie na nie pozwolić!
{10261}{10335}Mamo, nie zabraniaj mi ksišżek!
{10340}{10469}Dzięki nim mogę choć pomarzyć o rzeczach,|których pewnie nigdy nie dowiadczę.
{11669}{11777}Hugo, bo się spónisz do szkoły.
{11930}{11984}Dzisiaj trochę póniej wrócę do domu.
{11993}{12099}Muszę pomóc ciotce Schwabe|w rachunkowoci.
{12243}{12361}Nie chcę mieć nic wspólnego|z tš spekulanckš wiedmš!
{12811}{12977}Wzbogaciła się na swoim|zbójeckim interesie!|Ja harowałam jak wół całe moje życie.
{13396}{13467}Sšsiedzi.
{14244}{14318}Lorenz powinien zaraz przyjć.
{14725}{14884}Moje dziecko, co mi się wydaje,|że twój dzień, to czas między|przyjciem a wyjciem Lorenza!
{15040}{15104}Lorenz wie o twoim uczuciu?
{15230}{15291}Mario, radzę ci,|posłuchaj swojego serca,
{15297}{15392}ale wtedy, gdy Lorenz stanie|twardo na ziemi i przestanie marzyć.
{16852}{16952}Panie Starke, napisałem kilka wierszy.
{16958}{17014}Proszę o ich ocenę.
{17131}{17240}O rany! Widzę, że i ty|masz zamiar zostać poetš!
{18962}{19054}Proszę, puć mnie!|Muszę ić do pracy!
{19123}{19229}Do pracy? Co to za praca?
{19645}{19722}Skšd masz te jedwabne szmatki?
{19726}{19787}Gdzie cišgle latasz po nocach?
{19856}{19951}Daj mi spokój! Wynoszę się.|Możesz się mnš już nie przejmować!
{20275}{20387}Nie mam ochoty umrzeć w tej|smutnej i zgniłej dziurze!
{20495}{20621}Moja noga więcej tu nie postoi!|Nie potrzebuję niczyjej pomocy!
{20788}{20928}Mam doć nędzy, głodu i rozpaczy!|A teraz jeszcze ten wstyd!
{22540}{22662}Co z tym Lubotš się dzieje?|Czy nie może choć raz|przyjć do pracy punktualnie?
{23423}{23566}Bóg karze nas za grzechy|takimi urzędnikami jak Lubota!
{23880}{23952}Żegnaj, mamo.
{24081}{24202}Melanie, stamtšd, dokšd chcesz ić,|nie ma powrotnej drogi.
{28171}{28263}Czego pan tu chce?
{28368}{28477}Czemu pan biegł za panienkš?
{29587}{29688}Mówię ci, Mario, Lorenz to więcej|niż talent, to geniusz.
{29692}{29807}I kto by pomylał?
{30870}{30925}Halo! Panie Lubota!
{31389}{31488}Stary Starke nie jest|nikomu protektorem, profesorze,
{31492}{31578}ale Lorenz Lubota to prawdziwy geniusz.
{31720}{31857}O Muzo, czy to ty pozwoliła|mi być twoim sługš?
{31861}{32026}Czy to ty, niczym Sfinks,|wydzierasz pień z mej piersi?
{33455}{33517}Lorenzie, co ci jest?|le się czujesz?
{33578}{33645}Wiesz już?
{33699}{33749}Melanie ci powiedziała?
{35401}{35499}To okropne!|To wszystko jest straszne!
{35614}{35709}Muszę wyjć odetchnšć|wieżym powietrzem.
{35713}{35764}Może poczuję się lepiej.
{36491}{36625}Ejże, chłopcze, wiesz,|że jeste geniuszem?
{36930}{37040}Dałem twoje wiersze komu,|kto uważa za zaszczyt|być twoim mentorem.
{37044}{37161}Pewnego pięknego dnia, zostaniesz|honorowym obywatelem miasta,
{37165}{37318}w którym teraz jeste|tylko jednym z wielu urzędników!
{38169}{38333}Naprawdę uważacie, że jestem poetš?|Że mogę stać się sławny?
{38608}{38663}Chłopak chyba straci głowę,
{38667}{38767}gdy do niego naprawdę|dotrze, że jest poetš.
{39315}{39384}Jak nazywa się dziewczyna,|która mieszka w tym domu?
{39416}{39456}Weronika!
{40128}{40244}Nie mam już, moje dziecko.|Miałem tylko ten pienišżek, który ci dałem.
{41448}{41566}Pienišdze albo potwierdzenie na pimie.|Musi być jaki porzšdek na tym wiecie.
{42116}{42189}Chyba pierwszy raz ma pan|do czynienia ze Schwabe,
{42195}{42302}skoro myli pan, że przekona|tš starš torbę takimi piewkami.
{42720}{42835}Lorenzie, ty już chyba znasz|pana Wigoczyńskiego, prawda?
{43237}{43363}Czuj się jak u siebie w domu.|Jakby mnie nie było.
{44257}{44363}Napisałem kilka wierszy w wolnym czasie.
{44368}{44504}Dałem je do oceny|bardzo dobremu krytykowi literatury,|niejakiemu panu Starke.
{45085}{45159}Chce mnie przedstawić znanemu wydawcy,
{45163}{45230}który najprawdopodobniej|opublikuje moje wiersze.
{45327}{45412}No, chłopcze, widzę,|że przed tobš nie lada sława.
{45950}{46078}Jak mógł taki stary zawodowiec,|jak ty, tak le ocenić?
{46082}{46242}Wiersze sš doć dobre,|ale zdecydowanie nie nadajš|się do publikacji.
{46675}{46784}Nie wypada mi pójć do redakcji|w takim wytartym garniturze.
{46873}{46972}Teraz, kiedy będziesz|znany i sławny, nie przystoi|ci wyglšdać tak marnie.
{46976}{47064}Musimy temu zaradzić.
{47835}{47910}Stara torba wydaje się ciebie lubić.
{47918}{47993}Zwykle niełatwo jš oszukać.
{48707}{48809}Pójdę razem z moim przyjacielem|pisarzem wybrać jakie nowe ubranie.
{48813}{48888}Co nieco znam się|na eleganckiej modzie!
{49208}{49277}Ale wrócisz jeszcze?
{49814}{49971}Ten tak zwany profesor twierdzi,|że wiersze Lorenza sš niewiele warte.
{50130}{50209}Tak, ale...|co na to Lorenz powie?
{50775}{50856}Nie, nie, mój dobry przyjacielu.|Musimy wznieć toast
{50860}{50941}za twojš wielce obiecujšcš|karierę literaty.
{51389}{51440}Gdzie jest Lorenz?
{51583}{51652}I czemu Melanie nie wraca do domu?
{52641}{52713}Przede wszystkim, szampana!
{53051}{53176}Jeli przepijemy wszystkie|pienišdze, to i tak starej torbie jeszcze|dużo w kasetce zostanie, racja?
{53610}{53658}Zdrówko, poeto!
{53802}{53877}Będę patrzeć na kogo mi się podoba!
{54101}{54169}Lubota, dokonałe podboju!
{55035}{55111}Ale to mój brat!
{57218}{57249}Słyszelicie?
{57257}{57381}Stary Harlan chce zaręczyć swojš|córkę Weronikę z bogatym Wiedenbergiem.
{57474}{57628}Mówisz prawdę? Naprawdę|Weronika Harlan ma się zaręczyć?
{62026}{62189}Powiedz mi, maleńka, twój braciszek|ma się dobrze ze starš Schwabe, co?
{62322}{62413}Mój brat jest najuczciwszym|człowiekiem na wiecie,
{62417}{62495}a moja ciotka Schwabe|inaczej o nim nie myli!
{63385}{63450}Przyszedłem zapytać,|dlaczego urzędnik Lubota
{63454}{63520}nie przyszedł do pracy|i dlaczego się nie usprawiedliwił?
{63601}{63647}Mój syn jest chory.
{64455}{64576}Otrzymalimy skargę na|"niedysponowanego" pana Lubotę, który...
{64580}{64716}odwiedził okoliczne bary i wywołał|skandal przed domem państwa Harlan.
{65076}{65203}Stajenny zeznał, że ledził pan już|wczeniej pannę Weronikę Harlan.
{65778}{65875}Panie Lubota, jako|urzędnik jest pan skończony.
{66547}{66633}Tato, gdzie dzisiaj może być Lorenz?
{66717}{66832}Jako mi nie pieszno do tego,|żeby mu powiedzieć o klapie jego wierszy!
{67141}{67222}Lorenz, na litoć boskš, powiedz,|co zaszło między tobš a Harlanami?
{67290}{67346}Mamo... ostatniej nocy...
{67404}{67484}...cały wiat mi się zawalił!
{67987}{68071}Mamo, jeli mnie kochasz, nie pytaj.|Nie mam czasu!
{68075}{68121}Muszę ić do Harlanów!
{68487}{68618}Jeli dogadałbym się z twoim bratem,|już wiedziałbym jak oskubać starš torbę.
{68728}{68812}Już raz ci powiedziałam!|Zostaw mojego brata w spokoju!
{68816}{68866}Jest za dobry i uczciwy na takie gierki!
{70964}{71130}Szanowna pani, czy to prawda,|że zamierzajš państwo zaręczyć|córkę z panem Weidenbergiem?
{71460}{71533}Wiem, że nie mam|prawa o to paniš pytać,
{71537}{71652}niemniej jednak, na litoć boskš,|bardzo proszę o odpowied!
{72167}{72248}Zawołaj mojego męża!
{72975}{73062}Droga pani, tylko raz|widziałem państwa córkę,
{73066}{73194}ale nie mogę żyć bez|nadziei na jej polubienie!
{73380}{73505}Pani, nie myl, że kieruje mnš|niezdrowa obsesja. Los sprawił,|że ta miłoć mnie dosięgnęła.
{73509}{73605}Zrzec się nadziei|byłoby dla mnie jak zrzec się Boga.
{74868}{75014}Pani Lubota, proszę mi powiedzieć,|czy Lorenz jest chory?
{75231}{75321}Sama nie wiem co się z nim dzieje.|Jakby już nie był moim synem.
{75325}{75442}Zrobił się jaki dziwny,|jakbym była dla niego kim obcym.
{75557}{75670}Jak pani, jego matka, może wštpić,|nawet przez chwilę, w Lorenza?!
{76491}{76575}Panie Harlan, nie mogę odejć,|póki nie będę miał pewnoci
{76582}{76672}że z pana aprobatš mogę|zabiegać o rękę pana córki.
{76830}{76928}To byłby zaszczyt, panie Lubota.|Dzisiaj panu powiem tylko tyle,
{76932}{76987}że jeszcze w tym roku|możemy porozmawiać w tej sprawie.
{78626}{78676}Do najlepszej restauracji w miecie!
{80725}{80816}Proszę wybaczyć, ale jest|pani do kogo zdumiewajšco podobna.
{81086}{81207}Jeli pan chce, może pan usišć.|My włanie wychodzimy.
{81595}{81670}Szampan! Poproszę szampana!
{83432}{83542}Mario, jak uważasz, czy Lorenz|mógłby zrobić co niedobrego?
{83629}{83669}Nie, tato.
{85957}{86064}Co to ja chciałem powiedzieć...|Lorenz Lubota rozwija swój poetycki geniusz.
{86068}{86151}Mógłby się obracać w najlepszych|kręgach towarzyskich.
{86362}{86445}Chłopak ma takš szansę,|ale potrzebuje do tego pieniędzy!
{86736}{86820}Potrzebne mu tylko finansowe wsparcie...|... tylko pienišdze.
{87557}{87651}Nie! Nie uciekaj ode mnie!|I ty nie uciekaj!
{87872}{87915}Kim jeste?
{87997}{88070}Byłem urzędnikiem.|Zwolnili mnie z pracy.
{88357}{88477}Nie opowiadaj takich żartów|mojej matce, bo cię wyrzuci.
{88593}{88643}Powiedz, kim jeste?
{88791}{88930}Jestem poetš... człowiekiem bez|powodzenia, za którym dšży widmo.
{89818}{89929}Chcę wiedzieć, co skłoniło cię do tego,|że poszedłe za mnš nišc na jawie?
{89933}{90040}Chcę wiedzieć, kogo sobie|wyobrażasz, gdy mnie całujesz?
{92711}{92835}Niestety, moja córka i ja jestemy|całkowicie bez rodków do życia.
{92839}{92912}Melitta zdradziła mi,|że jest pan słynnym poetš,
{92920}{93013}Ufam, że pana przychody|sš równe pana sławie!
{93200}{93285}Ma pani rację...|Kto za to musi zapłacić...|T...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin