00:00:02:/"Coraz bardziej zaczęła kochać ludzi,|/coraz silniej pragnęła przebywać między nimi". 00:00:22:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:26:Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj Vodeon.pl 00:00:28:Ale fałszowalicie. 00:00:30:Faktycznie, trochę mnie zemdliło. 00:00:31:Pewnie wystraszylimy|wszystkie ryby. 00:00:35:I tak nigdy nic nie złowiłem. 00:00:37:A dwie piękne kobiety|się nie liczš? 00:00:39:Żartujesz?|Taka piękna sztuka jak ty 00:00:41:pewnie jest pod ochronš.|Powinienem cię wypucić. 00:00:48:Pójdę po jakie piwko. 00:00:51:Dobrze. 00:00:54:Brzmi wietnie. 00:01:05:Czego tam? 00:01:07:O nie, nie. 00:01:20:Ty mały zboczeńcu! 00:01:23:Co tu robisz? 00:01:25:Nic.|Byłam na przechadzce. 00:01:29:Wcale nie była na przechadzce. 00:01:30:Widziałam, jak nas szpiegujesz.|Powiem tacie. 00:01:34:Nie. Nie możesz. 00:01:37:Jeli nie chcesz,|żebym mu powiedziała, 00:01:38:to zabieraj się stšd. 00:01:41:Nie on.|Wszyscy, tylko nie on. 00:01:49:Czemu obchodzi cię Jake? 00:01:51:On nawet nie wie|o twoim istnieniu. 00:01:57:Kocham go. 00:01:59:Nigdy nie będziesz|taka jak oni, 00:02:01:więc przestań być kim,|kim nie jeste. Id już. 00:02:25:Co, nie ma piwa? 00:02:26:Zmieniłam zdanie. 00:02:42:Co jest?|Boisz się mnie? 00:03:46:To było niesamowite. 00:03:57:Jeste niesamowita. 00:03:58:Ty też nie byłe taki zły. 00:04:05:Nie! 00:04:07:Nie! Pomocy! 00:04:13:- Wychodcie z wody!|- Co się dzieje? 00:04:15:Wychodcie! 00:04:16:Pomocy! 00:04:20:Dan! 00:04:23:Dan! 00:04:42:{Y:b}.:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl << 00:04:47:{Y:b}Tłumaczenie: moniuska|Korekta: k-rol 00:04:50:{Y:b}GRIMM S03E04|One Night Stand 00:05:48:Dan. 00:05:51:Dan! 00:05:54:To ostatnie twoje pudło. 00:05:58:- Jeste pewny, że to dobry pomysł?|- Czekaj. Co? 00:06:02:Oczywicie, że to dobry pomysł.|To wspaniały pomysł, 00:06:05:- bo ty i ja...|- Nie, nie. 00:06:08:- Co?|- Nie o to chodzi. 00:06:09:Mówię tylko, że mam tyle rzeczy,|a twój dom nagle wydaje się dużo mniejszy. 00:06:16:Nie, jest tu dużo miejsca.|Poza tym, 00:06:19:to idealna okazja,|żebym pozbył się trochę rzeczy. 00:06:22:Czego masz zamiar|się pozbyć? 00:06:23:Żartujesz?|Jest tu wiele... na przykład... 00:06:28:albo... 00:06:30:Na przykład to. 00:06:33:To jaki poczštek. 00:06:35:Mój praprawuj Bernard|dostał to 00:06:38:od samego Sigmunda Rieflera,|kiedy odchodził na emeryturę 00:06:41:z zakładu zegarmistrzowskiego|Clemensa Rieflera w Monachium. 00:06:43:Sigmund był synem Clemensa Rieflera, 00:06:45:ale to właciwie Sigmund|wymylił wymyk Rieflera, 00:06:48:czyli element mechanizmu|zegarowego wahadła. 00:06:51:Ja nawet mam|zegar z takim wymykiem. 00:06:54:Więc... 00:06:57:Mylę, że wszystko|powinno zostać na swoim miejscu. 00:07:02:Łšcznie ze mnš. 00:07:15:Zrobiłam sałatkę owocowš.|Chcesz trochę? 00:07:17:- Poproszę, i dużo kawy.|- Już naszykowałam. 00:07:28:- Co?|- Nic. 00:07:32:I dlatego jest tak dobrze. 00:07:35:Brakowało mi tych|codziennych czynnoci. 00:07:42:Za tym też tęskniłam. 00:07:43:Widzimy się po pracy. 00:07:45:Co z twoimi wynikami badań? 00:07:48:Lekarz miał mi je|wczoraj wysłać e-mailem. 00:07:50:Sprawd, czy przyszedł. 00:07:52:Powiesz mi, czy jeszcze żyję. 00:07:56:Łód rybacka|płynšca z wyspy Government, 00:07:57:wyłowiła go dzi rano z rzeki. 00:07:59:Sprawdziłem bazę osób zaginionych. 00:08:01:Wczoraj zgłoszono zaginięcie|kogo o takim rysopisie, 00:08:04:na nazwisko Daniel Hopkins. 00:08:07:Dostalimy to samo.|Jest też w bazie możliwych napadów. 00:08:11:- Wyglšda na pobitego.|- To pewnie mieci rzeczne. 00:08:16:Te lady na kostkach|wyglšdajš na co innego. 00:08:17:Tu jest to samo,|jakby zadranięcia. 00:08:20:Zadranięcia albo lady pazurów. 00:08:21:Może co wcišgnęło go pod wodę. 00:08:23:O czym my tu mówimy,|o potworze z Loch Ness? 00:08:26:- Kto zgłosił zaginięcie?|- Jake Barnes. 00:08:29:- Zgłoszenie z wczoraj z 19:15.|- Chodmy z nim porozmawiać. 00:08:36:/Chwileczkę. 00:08:41:- Jake Barnes?|- Tak. 00:08:43:Detektywi Burkhardt i Griffin. 00:08:45:Zgłosiłe zaginięcie|Daniela Hopkinsa. 00:08:48:- Znalelicie go?|- Możemy porozmawiać w rodku? 00:08:52:Oczywicie. 00:08:59:Udało mu się wydostać? 00:09:02:Obawiam się, że nie,|rano znaleziono ciało Dana. 00:09:05:O rany. 00:09:07:Tego się obawiałem. 00:09:12:Został wcišgnięty pod wodę. 00:09:17:Przez co? 00:09:18:Nie wiem.|Zobaczyłem co, co i mnie wcišgnęło. 00:09:20:Musisz opowiedzieć nam wszystko,|co się wczoraj wydarzyło. 00:09:23:Gdzie bylicie, kto był z wami,|wszystko, co pamiętasz. 00:09:26:Rany. 00:09:28:On naprawdę nie żyje,|nie mogę w to uwierzyć. 00:09:30:- Kto tam z wami był?|- Na poczštku nie. 00:09:34:Wędkowalimy w okolicach Steelhead, 00:09:37:a potem pojawiły się|dwie dziewczyny. 00:09:40:- Jak się nazywały?|- Sarah i Anna. 00:09:43:Były siostrami,|ale nie znam ich nazwiska. 00:09:46:- Ale masz ich numer telefonu?|- Nie zdšżyłem wzišć. 00:09:49:Jedno prowadziło do drugiego. 00:09:50:- Miało to zwišzek z seksem?|- Tak. 00:09:53:- Z kim byłe?|- Z Sarah. Dan był z Annš. 00:09:57:Wszyscy weszlimy do rzeki.|Sarah i ja... 00:10:01:Mniejsza z tym,|potem pływalimy i... 00:10:07:Wtedy usłyszałem Dana. 00:10:09:Krzyczał, a Anna|wyglšdała na przerażonš, 00:10:12:krzyczała,|żebymy wychodzili z wody, 00:10:13:a potem co|wcišgnęło go pod wodę. 00:10:19:- Próbowałe go ratować?|- Oczywicie, ale... 00:10:22:mnie też co|wcišgnęło pod wodę. 00:10:26:To ostatnia rzecz,|którš pamiętam. 00:10:30:Mówiłem to wszystko|wczoraj policji. 00:10:33:Chyba mi nie uwierzyli. 00:10:36:Jak udało ci się wydostać? 00:10:41:Nie jestem pewny. 00:10:44:- Wiem tylko, że było tam to...|- Co? 00:10:49:Mylę, że dziewczyna,|ale nie jestem pewny, czy była prawdziwa. 00:10:53:- Cały czas łapałem oddech.|- Nie była to Sarah albo Anna? 00:10:55:Nie, ta była młodsza,|ale mówię wam, że nie wiem, co widziałem. 00:11:01:Skšd masz te zadrapania? 00:11:06:Mówię wam, że poczułem,|jak co mnie łapie. 00:11:09:Co takiego? 00:11:11:Ciężko się skupić,|kiedy toniesz. 00:11:13:Może zaprowadzisz nas tam,|gdzie to się stało? 00:11:16:Auto zaparkowałem|między tymi drzewami. 00:11:17:Zeszlimy tu|i rozpalilimy ognisko. 00:11:19:Nasz ubrania leżały tutaj. 00:11:22:Szukałem go|w górze i dole rzeki. 00:11:23:Powinienem był za nim wskoczyć,|ale po tym, co się stało... 00:11:26:- Tutaj weszlicie do rzeki?|- Tak. 00:11:29:- A gdzie cię wycišgnięto?|- Gdzie tam. 00:11:32:Co się stało z dziewczynami,|z którymi bylicie? 00:11:35:Nie wiem... 00:11:37:Mylałem, że je też wcišgnęło, 00:11:38:ale kiedy tu dotarłem,|ich ciuchy zniknęły. 00:11:40:Mówiłe, że wycišgnęła cię|jaka inna dziewczyna. 00:11:42:- Co się z niš stało?|- Mylę, że uciekła 00:11:46:po tym, jak mnie wycišgnęła. 00:11:47:- Kiedy zadzwoniłe pod 112?|- Kiedy tu wróciłem. 00:11:50:Nie mogłem znaleć swojego telefonu,|więc użyłem telefonu Dana. 00:11:53:- Skšd zjawiły się dziewczyny?|- Stamtšd. 00:11:57:- Nie widziałe, czym przyjechały?|- Nie. 00:12:01:Hank! 00:12:03:Policja! 00:12:06:Stój! 00:12:09:Nie zrobię ci krzywdy! 00:12:39:- Co się stało?|- Zanurkowała. 00:12:42:- Widziałe, gdzie wypłynęła?|- Jakie 50 metrów dalej. 00:12:45:Cały czas płynęła pod wodš? 00:12:47:Z czym mamy tu do czynienia? 00:12:49:Mylę, że to jš widziałem,|kiedy się ocknšłem. 00:12:52:- Gdzie ona jest?|- Nie jestem pewny. 00:12:57:Patrol rzeczny|nie znalazł żadnych ciał, 00:12:59:które pasowałyby|do opisu Sarah, Anny 00:13:01:albo dziewczyny,|którš widział Nick. 00:13:03:Pewnie żyjš.|Kto wrócił i zabrał ubrania sióstr. 00:13:07:Jake mówił,|że były przerażone. 00:13:08:Pewnie wyszły z rzeki,|złapały ubrania i uciekły. 00:13:11:Dziewczyna, którš widziałem, 00:13:12:nie była zwykłš dziewczynš,|kiedy zanurkowała. 00:13:15:- Wiesz, czym była?|- Jeszcze nie. 00:13:18:Przejrzycie niezwykłych podejrzanych. 00:13:23:/Wysłałem ci zdjęcie. 00:13:59:/- Jeste sam?|- Mogę rozmawiać. 00:14:02:Dostałe zdjęcie? 00:14:04:Adalind. 00:14:05:/Pokój w hotelu Sacher,|/którego numer znalazłem u Frau Pech, 00:14:08:to pokój Adalind. 00:14:11:/- Robiła interesy z Frau Pech?|- Najwidoczniej. 00:14:14:/Frau Pech mogła się do niej zbliżyć,|/wiedzšc, że jest prawnikiem rodziny, 00:14:18:aby zbliżyć się do mnie|i dobić targu odnonie dziecka. 00:14:21:- Mój brat o tym wiedział?|/- Nie zdšżyłem mu powiedzieć. 00:14:27:Nadal nie wiemy,|kto sprzedaje dziecko. 00:14:30:Ani czyje to dziecko. 00:14:35:Chyba że Adalind zbliżyła się|do Frau Pech, żeby dobić targu. 00:14:42:Możliwe, że to ona|chce sprzedać królewskiego potomka. 00:14:49:W rzece? 00:14:49:Nie jestem|raczej wilkiem morskim. 00:14:52:Bardzie można mnie nazwać|szczurem lšdowym. 00:14:55:W Seattle spotkałam dziewczynę,|która była najadš, 00:14:58:mieszkała na wyspie Bainbridge. 00:14:59:Była trochę dziwna,|ale miła. 00:15:03:Ale pływała jak ryba. 00:15:07:Najada? 00:15:09:No tak, słyszałem o najadach. 00:15:12:Ale nigdy żadnej nie widziałem. 00:15:13:Czym one sš,|to jakie wodne nimfy czy co? 00:15:16:Tak jakby.|Sš bardzo zżyte rodzinnie. 00:15:18:Zawsze trzymajš się blisko wody. 00:15:19:Pewnie dlatego Jake|nie mógł opisać, kto go uratował. 00:15:22:Założę się, że w przyczepie|znajdziesz co na ich temat. 00:15:24:Przynajmniej teraz wiemy,|z czym mamy do czynienia. 00:15:31:Racja, powinnimy już ić. 00:15:34:- Wy macie jeszcze dużo roboty.|- Tak, mamy. 00:15:38:Gdybycie potrzebowali pomocy|w przyczepie... 00:15:42:Ale jest tyle pracy,|że chyba nie powinienem wychodzić. 00:15:46:- Id miało.|- Jeste pewna? 00:15:50:To nie potrwa długo. 00:15:51:Proszę, zabierzcie go. 00:15:54:Dzięki. 00:16:04:Posłuchajcie tego,|z 1755 roku. 00:16:07:...
pepexx2