[3][19]/Poprzednio... [19][35]- Jestem Elena.|- A ja Stefan. [36][70]/Miłoć przywiodła mnie do Mystic Falls.|/Miłoć mnie przepędziła. [71][89]Kocham cię, Damon. [99][123]- Silas.|- Witaj, mój cieniu. [152][170]/Wraz z pojawieniem się|/nowych wrogów. [200][218]/Sprawy wymknęły się|/spod kontroli. [218][244]Dobrze wiem, co mylisz. [244][269]/Silas użył swoich mocy,|/aby odnaleć Katherine. [269][285]Wszyscy znacie Elenę Gilbert. [285][316]Dziewczyna, której szukam,|wyglšda dokładnie jak Elena. [317][327]Czego chcesz od Katherine? [327][357]Mógłbym ci powiedzieć, ale czy nie będzie|zabawniej, jeli to będzie niespodzianka? [357][374]Dlaczego nie mogę dostać się|do twojej głowy? [374][393]/Wraz z brakiem odpowiedzi|/na tyle pytań. [393][409]Kto już w niej jest. [409][434]Stefan od miesięcy cierpiał. [434][459]/Prawda niebawem wyjdzie na jaw. [459][477]Miała rację, był głodny. [477][493]Założę się,|że nadal jest. [821][843]Zamknęlimy lokal|cztery godziny temu. [861][890]Mogę nastawić kawę,|jeli chcesz się napić. [971][992]Uciekaj.|Dalej! [1292][1310]Chyba masz jaki|zespół niespokojnego snu. [1311][1340]Czuję się, jakbym spał|z tršbš powietrznš. [1395][1422]Całš noc bylimy na nogach.|Jeste wykończona. Wracaj spać. [1428][1451]nił mi się Stefan. [1468][1490]Tym razem to było|co więcej niż przeczucie. [1491][1516]Jak na jawie.|Jakbym tam z nim była. [1521][1563]Powiedziałem, że nie martwi mnie,|że masz jakie psychołšcze ze swym eks, [1563][1603]ale nie chcę słuchać|szczegółowej relacji z tego snu. [1645][1676]Masz rację, to dziwne.|Przepraszam. [1711][1728]Dobrze. [1737][1757]Opowiedz mi.|Moja wyobrania podsuwa mi [1757][1779]scenariusze sto razy gorsze|niż prawdziwa treć snu. [1784][1841]Wszystko było takie wyrane.|Wchodził do tego baru. [1841][1885]Były tam czerwony taras|i zepsuty neon. [1894][1911]A on krzyczał z bólu. [1915][1956]Mam poszukać kryształowej kuli|na naszym strychu? [1960][2006]- Może wyczarujesz nam adres.|- Bar "U Joe'a" przy drodze nr 29. [2035][2066]Chyba przynił się nam|dokładnie ten sam sen. [2097][2130].:: GrupaHatak.pl ::. [2130][2160]{y:u}{c:$aaeeff}Pamiętniki wampirów 5x03|Grzech pierworodny [2160][2185]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|kat & SioNia [2185][2204]{y:u}{c:$aaeeff}Korekta:|Juri24 [2264][2333]Na razie mam dziewięć barów przy DK 29.|Żaden nie ma nazwy "U Joe'a". [2349][2391]Całe lato czułam, że co jest nie tak.|Ignorowałam to, ale miałam rację. [2392][2435]Stefan był zamknięty w sejfie.|Pewnie zabił faceta, który go odnalazł. [2445][2501]Wiem, że podšżanie za sennš wizjš|brzmi dziwnie, ale to nasz jedyny trop. [2505][2532]To nie brzmi dziwnie.|To jest szalone. [2545][2570]- Ale jestem otwarty na nowoci.|- Siedzę z przodu! [2593][2621]No co? Jest mi niedobrze,|kiedy sadzacie mnie z tyłu. [2626][2671]To efekt uboczny bycia człowiekiem,|na który mnie skazała. [2685][2701]Powiedz mi,|że ona nie jedzie. [2702][2725]Uwierz mi, nie dbam|o dobro Katherine, [2725][2744]ale Silas z jakiego powodu|chce jš dorwać. [2744][2766]A Skoro Silas jej chce,|to ja chcę jej bardziej. [2767][2811]Nie możemy wrzucić jej do piwnicy?|Albo do studni, w rękawkach do pływania? [2811][2844]Naprawdę mylisz,|że chcę jechać na wycieczkę [2845][2877]ze zwyciężczyniš konkursu|na najnudniejszš pyszałkowatš wampirzycę? [2881][2918]Pamiętaj, że Damon|nie zostałby moim ochroniarzem, [2918][2949]gdyby nie zmusiła mnie|do wypicia lekarstwa. [2950][2973]Próbowała mnie zabić. [2982][2999]Przyznam jednak,|że ogromnie cieszy mnie [2999][3045]to, że zmarnowała na mnie|ostatniš szansę na ludzkie życie. [3048][3083]Lepiej bšd dla niej miła,|bo przemylę ten pomysł ze studniš. [3086][3111]Chcę odnaleć Stefana|tak samo, jak wy. [3118][3154]Nie dlatego, że nie chcę być pionkiem,|którego wymienicie za jego życie. [3157][3192]Zależy mi na nim.|Zawsze mi zależało. [3194][3250]I skoro dzielimy sny,|to tobie zależy na nim tak samo. [3254][3290]Konduktor gwiżdże.|Odjazd! [3308][3330]Grała kiedy w "co jeli"? [3335][3359]Kiedy jest się posšgiem|przez 2 tysišce lat, [3359][3389]człowiek musi się jako|zabawiać tymi drobnymi gierkami. [3391][3433]Słuchaj, Silas, niedługo|skończš mi się pienišdze na karcie. [3433][3455]Czekaj, to naprawdę łatwe.|Ja zacznę. [3458][3475]Wiesz, że nienawidzę Podróżników. [3476][3515]W dowód lojalnoci zabiła więc|swego przyjaciela Gregora. [3516][3562]/Ale co jeli wszystko było ukartowane?|/Co jeli on wcišż żyje? [3563][3604]Widziałe, jak się wykrwawił.|Sam pochowałe jego ciało. [3606][3638]Co jeli tandetny piercionek Matta|przywrócił go do życia? [3640][3667]Jeli to jest ta twoja gra,|to jest nudna. [3669][3705]Skoro mamy współpracować, muszę wiedzieć,|że jeste po mojej stronie. [3708][3741]Dowiedz się, czy Matt Donovan żyje.|A potem go zabij. [3745][3778]/Dobra, powiedzmy,|że Matt wcišż żyje. [3778][3804]Co jeli pomógłby nam|znaleć Katherine Pierce? [3809][3843]- Ona jest priorytetem, prawda?|- Prawda. [3845][3897]Zdobšd więc potrzebne informacje,|zerwij piercień z palca Matta [3902][3926]i upewnij się, że znów|nie oszuka przeznaczenia. [3930][3948]Zajmę się tym. [4152][4181]Nie chcę się skrzywdzić,|więc uciekaj, nim rozerwę ci gardło. [4181][4230]Ależ dzień dobry.|Przyniosłam obiad. [4288][4330]Wampir-doppelganger|obcišżony swym sumieniem. [4348][4368]Tego jeszcze nie grali. [4406][4434]Ocaliła mnie przed|spłonięciem dzi rano, prawda? [4436][4455]I wycišgnęłam cię z kamieniołomu. [4459][4497]To znaczy: odnalazłam cię i nakazałam|poprzedniemu włacicielowi tego domku [4498][4519]wycišgnšć tę dziwnš skrzynię z wody. [4534][4566]Podziękowałe mu|odgryzajšc jego głowę. [4571][4611]- Skšd wiesz, że jestem doppelgangerem?|- Bo widziałam już twojš twarz. [4617][4660]- Miał jš kto inny.|- Kim ty jeste? [4663][4696]Jak dużo wiesz o Silasie? [4722][4777]Jest złaknionym krwi niemiertelnym,|który zabił niewyobrażalnš iloć ludzi. [4785][4837]I to zanim przybrał mojš tożsamoć,|zamknšł mnie w sejfie [4837][4863]i wrzucił na dno jeziora|w dawnym kamieniołomie. [4867][4881]Ale sobie poradziłe. [4884][4931]Ledwie.|Prawie wyłšczyłem swoje człowieczeństwo. [4937][4954]Prawie, bo wiedziałem,|że gdy już się wydostanę, [4954][4977]to chcę być sobš,|gdy będę mordował Silasa. [4978][4992]Mocne słowa. [4992][5039]Jest potworem.|I zamierzam go dorwać. [5058][5094]Tylko spłoniesz w promieniach słońca|bez swojego piercienia. [5126][5146]Silas nie zawsze był potworem. [5154][5173]STAROŻYTNA GRECJA|2000 LAT TEMU [5177][5215]/Kiedy był prostym mężczyznš|/zakochanym w prostej kobiecie. [5223][5263]/Drugiej połówce pomarańczy.|/Swojej jedynej prawdziwej miłoci. [5276][5317]Sam wiesz, jak to się kończy.|Myleli, że ta miłoć przetrwa wiecznoć. [5321][5384]- Skšd to wszystko wiesz?|- Bo spoczywałam w jego ramionach. [5388][5426]Jeste tš jedynš|prawdziwš miłociš Silasa. [5429][5445]Zrobiłabym dla niego wszystko. [5448][5473]To niemożliwe.|Jakim cudem tu jeste? [5476][5495]Miłoć zaciera granicę możliwoci. [5505][5550]/Silas i ja bylimy najpotężniejsi|/poród uzdolnionych zwanych Podróżnikami. [5559][5596]/Kiedy się zaręczylimy,|/postanowilimy pójć o krok dalej. [5600][5655]Nie chcę, by cokolwiek nas rozdzieliło.|Nawet mierć. [5658][5697]/Szukalimy sposobu,|/aby nasza miłoć trwała wiecznie. [5769][5791]/Słuchaj, ja znam|/tę opowieć. [5792][5828]Wszystko układało się super,|ale jaka wiedma nazwiskiem Qetsiyah [5828][5848]przyszła i zrobiła go w balona. [5849][5888]le.|Wcale nie znasz tej historii. [5902][5944]Silas przekonał Qetsiyah, że jš kocha,|by stworzyła zaklęcie niemiertelnoci. [5950][5976]Ale gdy odkryła,|że jš wykorzystywał, [5977][6026]porzuciła go w grobowcu z lekiem|w nadziei, że zażyje go i umrze. [6029][6069]Stworzyła bowiem pomiertnš otchłań,|by uwięzić jego duszę. [6074][6106]Każda rozsšdna, racjonalna|i zdrowa kobieta by tak zrobiła. [6116][6137]Przeniemy się do współczesnoci. [6140][6172]Silas pragnie zniszczyć|tę otchłań dla nadprzyrodzonych. [6176][6200]Kiedy już jej nie będzie,|zażyje lekarstwo, [6202][6245]stanie się miertelny, umrze|i odnajdzie wieczny spokój. [6247][6289]Jeli naprawdę jeste miłociš Silasa|i jakim cudem żyjesz, [6289][6334]to może wywiadczcie wiatu przysługę|i udajcie się razem na drugš stronę tęczy. [6336][6391]Silas był mojš miłociš.|Nie mówiłam, że odwzajemniał to uczucie. [6402][6432]Jestem Qetsiyah, [6433][6521]ta rozsšdna, racjonalna|i zdrowa kobieta, o której tyle wiesz. [6574][6602]Najwyraniej znasz tylko|jego punkt widzenia, [6606][6652]gdzie odgrywam zdradzieckš wariatkę,|która zniszczyła wiat Silasa. [6655][6684]Wciekłš wiedmę-sukę,|której palšca obsesja [6685][6710]stworzyła nowy wymiar|pomiertnego cierpienia. [6716][6754]Co tu robisz? Mylałem, że nie żyjesz|i przebywasz w tym wymiarze. [6758][6797]Było tak przez dwa tysišce lat. [6809][6859]Ale wróciłam.|Dla ciebie. [6976][6997]Na pewno wiesz,|czego szukasz? [6999][7024]W ostatnim barze był|czerwony taras i neon. [7028][7046]Będę wiedziała,|kiedy go zobaczę. [7050][7061]Ja też. [7065][7077]Nikt cię nie pytał. [7078][7104]Rozkręcam rozmowę. [7114][7146]Żeby tylko nie słuchać|tych wyładowań między wami. [7149][7217]Eleno, przypadkiem podsłuchałam,|że niła o Stefanie przez całe lato. [7220][7243]To musi być ogromny stres|dla nowego zwišzku. [7243][7284]Zwłaszcza, gdy ma się takie sny|leżšc w łóżku obok brata Stefana. [7285][7300]To nie sny. [7300][7337]To złe przeczucie,|jakby co było z nim nie tak. [7338][7353]O, tak, na pewno. [7355][7392]Teraz już rozumiem.|Co między wami wcišż jest na linii. [7394][7420]Może w głębi duszy wiesz,|że to prawdziwa miłoć [7420][7448]i zerwanie z nim|było ogromnym błędem. [7456][7501]Zignoruj jš. Kiedy wyle...
Asfaloth