Breaking Bad S04E12 HDTV.XviD-ASAP.txt

(18 KB) Pobierz
[4][33]W poprzednich odcinkach...
[35][60]- Nie zabijaj pana White'a.|- Wiesz, że to tak nie działa.
[62][99]No to masz problem.|Nie mam ci nic do powiedzenia.
[101][167]Zabiję twojš żonę. Zabiję twojego syna.|Zabiję twojš małš córeczkę.
[169][199]- Nowe tożsamoci będš drogie.|- Mam pienišdze.
[201][234]Zadzwoń do DEA i powiedz im,|że Gus zamierza zlikwidować Hanka.
[236][280]- Gdzie sš nasze pienišdze?!|- Oddałam je Tedowi.
[626][644]- Sš z przodu.|- Ilu?
[646][674]- Nelson Brey z trójkš ludzi.|- Wzišłe szczoteczkę?
[676][700]- Tak.|- A twoje rzeczy?
[702][740]Powiemy im,|żeby zajechali do ciebie.
[755][774]- Nie jadę z wami.|- Co?!
[775][810]- Nie jadę do Hanka i Marie.|- Ale jestemy w niebezpieczeństwie.
[812][849]- Zgadza się, i to przeze mnie.|- To bez znaczenia, liczy się...
[851][901]Liczy się, bycie byli bezpieczni|i dlatego z wami nie jadę.
[903][947]- To ja jestem celem.|- Wszyscy znajdziemy ochronę u Hanka.
[949][976]Nikt nie znajdzie tam schronienia,|jeli ja tam będę.
[977][1025]- Walt, przecież to DEA.|- Skyler, nie znasz tych ludzi.
[1029][1068]Zaufaj mi, proszę.|Tak musimy zrobić.
[1072][1121]Ci agenci nie zostawiš cię tutaj.|Dlatego zwš to aresztem prewencyjnym.
[1122][1164]Mylš, że tylko Hank|jest w niebezpieczeństwie.
[1165][1198]Jestemy tylko przysługš,|którš wywiadczajš Marie.
[1200][1244]Jak mam to wyjanić|jej, Juniorowi albo Hankowi?
[1255][1292]Nie wiem, ale jako musisz.|Co wymylisz.
[1294][1335]Hank wie, że Marie|będzie przesadnie reagować.
[1347][1376]Ale ona o tym nie wie.
[1391][1427]Pogadam z Hankiem.|Powspierasz mnie z innymi.
[1429][1466]Mam się zgodzić,|żeby tutaj został?
[1482][1519]Nie...|Musi być inne rozwišzanie.
[1528][1548]Nie ma.
[1550][1591]Wczeniej było...|ale teraz już przepadło.
[1617][1660]Walt, ile potrzeba czasu,|by był bezpieczny?
[1662][1695]By zdšżył to załatwić?
[1777][1822]Przez ostatni rok moje życie|było nieustannie zagrożone,
[1824][1869]i przez to|podjšłem kilka decyzji.
[1870][1890]Posłuchaj mnie.
[1899][1950]Tylko ja powinienem ponieć|konsekwencje tych decyzji.
[1955][1997]A te konsekwencje...|nadchodzš.
[2036][2073]Nie da się dłużej uciekać|od nieuniknionego.
[2158][2183]Proszę zapišć pas|przy uchwytach.
[2185][2241]Hank, muszę zarzšdzać myjniš.|Chyba nie mylisz, że co mi grozi?
[2245][2263]- Mnie?|- Jezu.
[2264][2301]Mój wiat się zaraz zawali.|Czuję, że to Marie mnie zabije.
[2303][2356]Dojadę do was, jak tylko będę mógł.|Przekaż to Steve'owi Gomezowi.
[2358][2393]Mówiłem już jego ludziom.|Bšdcie ostrożni.
[2395][2431]Błagam cię.|Cała akcja to jaki debilizm.
[2433][2475]- Ale tak czy siak uważaj.|- Spoko.
[2485][2519]Trzymaj się, kolego.
[2875][2908]Już dobrze, kochanie.
[2942][2976]Skarbie, już dobrze.
[3201][3262]Tłumaczenie: Troll Dad|Korekta: Okay Guy
[3269][3330]Breaking Bad 4x12 End Times (Wielki koniec)
[4435][4496]Ryzykuje życiem dla głupiej myjni?|Ma pojęcie, co grozi wujkowi Hankowi?
[4497][4527]- Przyjedzie, kiedy będzie mógł.|- To żałosne.
[4539][4581]Jak bardzo go namawiała?|Próbowała w ogóle?
[4588][4619]- Nie naskakuj na mamę.|- Nie byłoby problemu,
[4620][4661]gdybycie go zmusili.|Dlaczego nie wsadzili go do auta?
[4663][4701]- Bo to nie naszystowskie Niemcy.|- "Nazistowskie".
[4702][4730]Gdybym tylko dostawała dolara|za każdy taki tekst.
[4732][4769]Zaraz do niego zadzwonię,|żeby przytargał tu swój tyłek.
[4771][4811]- Koniec dyskusji.|- Dziękuję, kto jednak mnie słucha.
[4812][4846]- Wszyscy jestemy w niebezpieczeństwie.|- Wcale nie.
[4847][4888]Przestaniesz tak gadać?|Prosisz się tylko o kłopoty.
[4897][4930]No dalej, Walt.
[4965][5008]- Nie odbiera.|- Możemy się trochę uspokoić?
[5014][5051]Sky, zostańcie, ile chcecie.|Mamy pełno miejsca.
[5053][5099]Ale nie martwcie się o Walta|albo kogokolwiek z nas.
[5102][5149]- To tylko zasłona dymna.|- To znaczy?
[5151][5198]Bliżej nieokrelone zagrożenie?|Siedzę na wózku i nie chodzę do pracy.
[5200][5239]Komu nie spodobało się,|jak spędzałem swój wolny czas.
[5240][5268]Chodzi o minerały?
[5296][5363]Dziwny zbieg okolicznoci, co?|Zaczynam przyglšdać się...
[5365][5396]no wiesz, Fringowi, i nagle|zamyka się mnie dla mojego dobra?
[5398][5425]- Gusowi Fringowi?|- Temu od kurczaków?
[5427][5487]- Hank, o czym ty mówisz?|- To tylko moje przeczucie.
[5495][5520]A mylę, że Los Pollos Hermanos|jest przykrywkš
[5521][5563]dla największego dystrybutora|metamfetaminy na południowym-zachodzie.
[5565][5601]- Sprawdzacie to?|- Sprawdzamy każdš możliwoć.
[5603][5639]Ale pracujemy z faktami,|a fakty sš takie,
[5641][5670]że za pierwszym razem|zaatakowały cię gnoje z kartelu,
[5672][5701]a nie jakie niemieckie,|międzynarodowe co,
[5703][5745]a już na pewno nie Pułkownik Sanders.|Gdybymy mieli najdrobniejszy dowód...
[5747][5780]Nie płacš ci czasem|za ich zdobywanie?
[5782][5818]Pamiętasz pralnię, o której mówiłem?|Zaczšłbym włanie tam.
[5820][5853]Idealne miejsce|dla superlaboratorium.
[5854][5880]Boże...
[5904][5943]- A co, jeli mam rację?|- Gdyby miał, choć na pewno nie masz,
[5944][5976]to nie ma bata, żeby sędzia|dał mi nakaz przeszukania...
[5978][6013]Nakaz? A co się stało|z przyjacielskim poproszeniem o wejcie?
[6014][6059]No tak, zapomniałem.|Nigdy nie byłe w tym dobry.
[6386][6431]- W czym mogę pomóc?|- Możemy się z kolegš rozejrzeć?
[6432][6459]- Dlaczego?|- Wybacz, jak masz na imię?
[6461][6499]- Dennis.|- Czeć, Steve Gomez z DEA.
[6507][6536]- Mamy jaki problem?|- Ty na pewno nie.
[6538][6571]Chcemy się tylko rozejrzeć.
[6579][6615]Mogę ci co opowiedzieć?|Przymknšłem pewnego kuchmistrza.
[6617][6663]Miał się za takiego,|ale praca w drogim fast foodzie
[6666][6680]nie sprawia,|że jeste kim takim.
[6682][6725]Dla mnie był zadufanym|gociem od hamburgerów.
[6727][6754]Przymknęlimy go|za posiadanie heroiny.
[6756][6801]A on na to: "To, że była w moim fartuchu,|nie znaczy, że jest moja".
[6802][6843]"Może podłożyli mi jš w pralni?".|W tej pralni.
[6844][6875]- Nie chcę się w to mieszać.|- Wiem, wiem.
[6877][6927]Powiem to za ciebie.|Jego bajka jest gówno warta.
[6928][6973]Prędzej znajdziemy tu|Jimmy'ego Hoffę niż heroinę.
[6976][7016]Sęk w tym, że jego ojciec|jest senatorem.
[7023][7053]Nie powiem który,|ale pewnie wiesz, prawda?
[7055][7099]Więc muszę teraz tracić czas|na sprawdzanie gadki fastfoodziarza,
[7101][7152]A jeli tego nie zrobię, jego stary|odbierze mi status agenta i zamknie biuro.
[7153][7183]Ci politycy, co nie?|To co powiesz?
[7184][7219]Musiałbym to dogadać z szefem,|a nie ma go teraz w miecie.
[7221][7252]Nie mogę też obiecać,|że uda się do niego dodzwonić.
[7254][7300]Można i tak, czyli będę musiał|wrócić z nakazem przeszukania,
[7302][7327]ale pewnie trzeba będzie|zamknšć wszystko na cały dzień.
[7329][7350]- Dlaczego?|- Będzie tu ze 20 agentów.
[7352][7405]Nasza dwójka sprawi mniej kłopotu,|no ale decyzja należy do ciebie.
[7445][7479]Tylko was dwóch, tak?|I popieszycie się?
[7481][7516]Nawet nas nie zauważycie.
[7519][7531]Dobra.
[7532][7567]- Powiesz też koledze?|- Dobra!
[7656][7710]Możesz zabrać stšd paru ludzi?|Pies będzie miał problemy z węchem.
[8393][8433]Jak długo musimy|tu siedzieć cicho?
[8476][8537]I co będzie potem, zakładajšc,|że nas nie zapuszkujš?
[8547][8595]Będziecie mnie tu przemycać|z brudnymi gaciami do końca wiata?
[8597][8645]Powiem to oficjalnie.|Ta sytuacja jest do dupy.
[8750][8774]Do ciebie.
[8864][8909]- Wiesz, co się dzieje na górze?|- Mylę, że tak.
[8912][8950]To wszystko za sprawš|twojego byłego partnera.
[8952][8972]Rozumiesz teraz?
[8974][9012]Rozumiesz, dlaczego|tak dłużej być nie może?
[9018][9060]Czaję, kole to totalny fiut,|ale nie mogę...
[9092][9122]Nie zgadzam się na to.
[9143][9227]Jeli panu White'owi|przytrafi się co miertelnego...
[9245][9280]to będziemy mieć problem.
[9316][9350]Więc co zamierzasz zrobić?
[9373][9415]- Nastšpi stosowna odpowied.|- To znaczy?
[9810][9830]Pojechali sobie.
[9831][9857]Wszystko w porzšdku.
[10579][10637]Dodzwoniłe się do Waltera White'a.|Przedstaw się i podaj powód rozmowy.
[10866][10898]Masz 6 nowych wiadomoci.
[10900][10946]Czołem, młody, tu Goodman.|Zadzwoń do mnie, dobra?
[10956][11017]Daj znak życia, dobra?|Zadzwoń jak najszybciej.
[11043][11076]Pinkman, zasuwaj do mnie.|Nie dzwoń, tylko tu przyła.
[11078][11102]Mógłby... Błagam!
[11109][11152]Nie wiem, czy na pewno|mówię to po angielsku...
[11162][11197]- Czeka na mnie, joł.|- Zaczekaj.
[11199][11223]Co ty odwalasz?|Wypad!
[11225][11254]Goodman, chod tu!
[11258][11294]- Zabieraj tego oprycha.|- Nie jego, kretynie. Siad.
[11296][11349]Ostrożnoci nigdy za wiele.|Zamknij drzwi, nadpobudliwcu.
[11351][11371]Jezu...
[11402][11427]- CeBe, we sobie przerwę.|- Przestań mnie tak nazywać
[11429][11469]- albo powieszę cię na twoim krawacie.|- Nie popisuj się przed klientem.
[11471][11508]Cycata Bogini.|Dla mnie to pieszczotliwe.
[11512][11540]Co jest takiego ważnego?
[11547][11571]Stało się, nadszedł.|Wielki koniec, młody.
[11573][11594]- Wielki koniec.|- To znaczy?
[11596][11646]- Po kij mnie tu wołałe?|- Zakładam, że chcesz swojš forsę.
[11648][11662]Nie mogło to zaczekać?
[11663][11691]Słyszałe o wyrażeniu:|"Uciekać jak zajšc"?
[11693][11740]Za godzinę ja będę tym zajšcem.|Uderzam w trasę. Znikam stšd.
[11741][11767]- Na dobre?|- Na jak długo będzie trzeba.
[11769][11797]Nie lubię,|jak jest za goršco, rozumiesz.
[11799][11823]Nie rozumiem nic|z tego, co mi tu gadasz.
[11825][11856]- Co ty masz za problem?|- Nie gadałe z partnerem, co?
[11857][11868]Nie, od wczoraj nie.
[11869][11915]Nie pojawił się dzi w robocie,|za to DEA zrobiło nam nalot.
[11926][11973]- To ci zbieg okolicznoci, co?|- Nic o tym nie wiem.
[11975][12030]Wiem, że wasz szef zabrał go na pustynię|i groził, że wy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin