00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Włanie takie były zamiary Przeznaczenia,|odkšd wleciał w ten układ słoneczny. 00:00:04:Przetrwamy.|Sprawimy, by to miejsce stało się domem. 00:00:10:Mówię ci, że ten statek|przybył tu z jakiego powodu. 00:00:13:Statek jest zasilany przez gwiazdy. 00:00:16:Rush i Young|rywalizujš ze sobš. 00:00:19:Nie jestem pewna,|który obóz jest lepszym wyborem. 00:00:21:Będziemy udawać,|że nic się nie stało. 00:00:23:Statek musi być przygotowany|na następnš potyczkę. 00:00:26:- Przez wzglšd na załogę.|- Przez wzglšd na załogę. 00:00:30:Nie pozwól mu przejšć|/choćby jednego systemu. 00:00:32:I tak to robi. 00:00:33:Odcięlimy pułkownika Younga|i większoć personelu wojskowego. 00:00:36:Przejęlimy statek. 00:00:37:Przykułe naszš uwagę.|/Czego chcesz? 00:00:40:Cały wojskowy personel bezzwłocznie|odda broń. 00:00:43:Jestem trochę zaskoczony,|że bierzesz stronę Rusha. 00:00:46:Rush był niewygodny, 00:00:48:więc pułkownik zostawił go|na tamtej planecie na pewnš mierć. 00:00:51:Ma wszczepiony|w klatkę piersiowš przekanik. 00:00:53:W ten sposób nas ledzš. 00:00:54:Nawet jeli dotrwamy|do następnego skoku, 00:00:56:znów nas namierzš. 00:00:58:Najwyraniej musimy znaleć sposób,|by ze sobš współpracować. 00:01:00:Udawać, że nic się nie stało. 00:01:02:Nie powiniene był zostawić go|na tamtej planecie. 00:01:04:Mylisz, że o tym nie wiem? 00:01:06:{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::. 00:01:08:{C:$aaccff}Tłumaczenie: k-rol|Korekta: M.K. 00:01:10:{C:$aaccff}Stargate Universe [1x13 Faith]|WIARA 00:01:52:- Nie powiniene leżeć w łóżku?|- Jest zbyt dużo pracy. 00:01:58:Zabierajmy się za to. 00:02:01:"My"? 00:02:09:/Gotowe. 00:02:12:Przystšpić do zwiększania cinienia. 00:02:15:Zaczynam. 00:02:21:/Trzyma. 00:02:30:/Mamy powietrze. 00:02:32:/wietnie. 00:02:34:/Kontynuować naprawy,|/zaczynajšc od nawigacji i napędu. 00:02:38:/Zrozumiałem. 00:02:41:Co ty wyrabiasz? 00:02:44:Naprawiam uszkodzony prom,|jeli ci to nie przeszkadza. 00:02:47:- Jeste wieżo po operacji.|- Nic mi nie jest. 00:02:49:Wyglšdasz, jakby miał pać trupem. 00:02:52:- A to by było złe?|- Tak, Rush. 00:02:58:Rozumiem, że cywile|nie próbowali przejšć statku, 00:03:01:bo uważali,|że wykonuję wietnš robotę. 00:03:03:No to wietnie. 00:03:04:Rozumiem też, że muszę sprawić,|by to wypaliło. 00:03:08:Nakazałem swoim ludziom,|by dołożyli wszelkich starań. 00:03:11:Sam chciałbym zrobić to samo...|nawet w twoim przypadku. 00:03:16:- To musiało wymagać wysiłku.|- Nawet nie masz pojęcia... 00:03:25:Scott, wyszlimy z nadwietlnej. 00:03:28:- Miej zespół w pogotowiu.|/- Tak jest. 00:03:32:- Wrota nie wybierajš adresu.|- Dlaczego? 00:03:36:- Bo nic tam nie ma.|- Co? 00:03:40:Wyglšda na to, że opucilimy nadwietlnš|na totalnym pustkowiu. 00:03:41:Nie ma tu gwiazd ani planet. 00:03:45:/Powiniene jeszcze raz sprawdzić dane. 00:03:56:Statki z wrotami lecš|przed Przeznaczeniem. 00:03:59:Mylałem, że przesyłajš dane|o napotkanych układach gwiezdnych. 00:04:03:Bo tak jest. 00:04:05:Tej gwiazdy nie powinno tu być. 00:04:13:Siedcie sobie.|Wrota się nie łšczš. 00:04:16:Być może to jaka usterka|bazy danych. 00:04:18:Już się bałem, że będę musiał skrócić|ten przepyszny posiłek. 00:04:24:Nic ci nie jest? 00:04:25:Wyglšdasz, jakby ci co dolegało. 00:04:29:Wszystko gra.|Jestem tylko... zmęczona. 00:04:40:Jakby to powiedzieć...|Powiało chłodem. 00:04:45:Potrzeba trochę czasu. 00:04:47:I "wyjštkowego wysiłku|na rzecz ducha współpracy". 00:04:54:Pułkownik ma rację.|Musimy z nimi żyć. 00:04:57:- Co nie znaczy, że mi się to podoba.|- Włanie, że tak. 00:04:59:A przynajmniej musisz sprawiać|takie wrażenie. 00:05:01:No to powodzenia. 00:05:06:Czy ona nie wyglšda,|jakby co jej dolegało? 00:05:10:To gwiazda typu G2. 00:05:12:Żółty karzeł,|podobny do naszego słońca. 00:05:16:Ponieważ Przeznaczenie|o niej nie wiedziało, 00:05:18:jej grawitacja zakłóciła nasz napęd,|powodujšc przedwczesne wyjcie z nadwietlnej. 00:05:28:To usterka w technologii. 00:05:31:Co teraz? 00:05:33:Weszlimy na kurs paraboliczny. 00:05:35:Gdy okršżymy gwiazdę, 00:05:36:będziemy doć daleko|od wpływu jej grawitacji. 00:05:40:Wrócimy do nadwietlnej|i ruszymy w drogę. 00:05:43:Ile to zajmie? 00:05:46:Kilka tygodni. 00:05:49:Jest jednak i dobra wiadomoć. 00:05:53:Planeta? 00:05:54:Z tego, co widzę,|jedyna w tym układzie słonecznym. 00:05:58:Jest rozmiaru Ziemi. 00:06:02:- Wydaje się być blisko.|- Bo tak jest. 00:06:06:- W zasięgu promu.|- Jest tam powietrze? 00:06:10:I to doskonałe. 00:06:23:Przeglšdałem bazę danych wiele razy. 00:06:28:Ani ladu usterki czy anomalii. 00:06:32:Ja też nic nie znalazłem. 00:06:35:To jakby gwiazda|pojawiła się znikšd. 00:06:40:Duża aktywnoć na powierzchni,|silny wiatr słoneczny, 00:06:44:wypływ dwubiegunowy.|Jest nowa. 00:06:45:Wychodzi z fazy T-Tauri. 00:06:47:Co nadal wskazuje,|że może mieć ze sto milionów lat. 00:06:51:200 milionów. 00:06:56:O ile wyprzedzajš nas statki|rozstawiajšce Wrota? 00:06:58:To bez sensu. 00:07:01:Zauważyłyby jš. 00:07:03:I zostawiły na planecie|nowiutkie Wrota. 00:07:04:To jest dziwniejsze. 00:07:06:Jeli gwiazda naprawdę|jest taka młoda, 00:07:10:to planeta powinna być jeszcze|kulš roztopionej skały. 00:07:27:Przechodzimy przez górnš częć atmosfery. 00:07:29:Wszystko idzie dobrze. 00:07:32:Wylšduję na lšdzie pod nami. 00:07:46:Ani ladu zwierzšt. 00:07:48:Z tego, co widzimy. 00:08:00:Czysta. 00:08:08:- Jak się czujesz?|- wietnie. 00:08:11:Słoneczko wieci,|wieże powietrze, woda. 00:08:14:- Tego potrzebowałam.|- Obczajcie to! 00:08:18:Jest tam zagajnik,|a na drzewach pełno tego. 00:08:27:Wyglšda jak kiwi. 00:08:28:Wemiemy je ze sobš i sprawdzimy,|czy jest jadalne... 00:08:30:- Zrobię to od ręki.|- Greer! 00:08:31:Co ty wyprawiasz? 00:08:37:Pychota. 00:08:38:- Nie wiemy, czy nie jest trujšce.|- No to się dowiemy. 00:08:43:/Zebralimy masę próbek rolin. 00:08:45:/T.J. uważa,|/że wiele ma właciwoci lecznicze. 00:08:48:wietnie. 00:08:49:Znalelimy też jaki owoc. 00:08:51:Greer jednego zjadł. 00:08:54:Jak na razie nie ma żadnej reakcji. 00:08:57:- A co z wodš?|/- Jest jej masa. 00:08:59:/Również jest czysta.|/Przywieziemy, ile się da. 00:09:01:Żadnych obcych stworzeń|pełzajšcych po okolicy? 00:09:04:Nie. 00:09:06:To dziwne, ale jest dzień. 00:09:09:Kto wie, co wyłazi nocš. 00:09:11:Załadujcie prom i wracajcie. 00:09:13:Po drodze przelećcie|nad tym obszarem. 00:09:15:/Zrozumiałem.|/Bez odbioru. 00:09:21:Tu jeste. 00:09:23:To miejsce...|przypomina mi dom. 00:09:29:Jedzilimy na biwak|na półwysep Olympic. 00:09:35:Razem z ojcem chodzilimy wtedy|na piesze wycieczki, 00:09:39:odkrywajšc niesamowite widoki,|kaniony i wodospady... 00:09:50:Czas na nas. 00:10:12:Cholernie blisko do ideału. 00:10:15:To, że statek nie wiedział o tym miejscu,|nie ma sensu. 00:10:18:Ze wszystkich planet,|na których umieszczono Wrota... 00:10:42:Wyglšda na to,|że nie bylimy tu pierwsi. 00:10:46:Jest ogromny.|Co najmniej 600 metrów. 00:10:49:Wykrylimy wokół niego|słabe pole elektromagnetyczne, 00:10:52:ale nic poza tym. 00:10:53:Te znaki wyglšdajš|jak jaki obcy język. 00:10:57:Mylisz, że to ci sami,|na których wcišż się natykamy? 00:11:00:Nie przy tym poziomie rozwoju. 00:11:02:- Chodzi ci o zbudowanie tego?|- Nie... 00:11:06:O stworzenie planety. 00:11:09:Naprawdę jš stworzyli? 00:11:13:Urzšdzenie Genesis. 00:11:18:Końcówka "Gniewu Khana". 00:11:19:Przeznaczenie nie wiedziało|o tym układzie gwiezdnym, 00:11:23:bo został tu umieszczony po tym,|jak przeleciały statki z wrotami. 00:11:26:Mówisz, że zbudowali również gwiazdę? 00:11:30:To czyniłoby ich numerem jeden wród|zaawansowanych cywilizacji. 00:11:34:Mało powiedziane. 00:11:35:- Co robimy?|- Wylemy tam drużynę. 00:11:38:Co? 00:11:41:Ucililimy orbitę. 00:11:43:Do skoku w nadwietlnš zostały|cztery tygodnie, dwa dni i siedem godzin. 00:11:47:Proponuję wykorzystać ten czas. 00:11:49:Mówiłe, że niemal wyszlimy|z zasięgu promu. 00:11:52:Tak, ale... 00:11:56:Znajdziemy się w jego zasięgu|po okršżeniu gwiazdy, a przed skokiem. 00:12:01:Wylemy drużynę teraz,|a za miesišc odbierzemy jš i zapasy. 00:12:06:Przy dobrym rozplanowaniu|uda nam się zrobić z trzy kursy. 00:12:09:A co z obcymi? 00:12:12:Nie widzielimy ich. 00:12:13:Co nie znaczy,|że ich tam nie ma. 00:12:16:Za trzy godziny wyjdziemy|poza zasięg promu. 00:12:21:Jeli mamy to zrobić,|musimy się popieszyć. 00:12:24:Dobra... 00:12:26:Powiedzmy to głono. 00:12:29:Zakładajšc, że gwiazdę i planetę 00:12:32:stworzyli najbardziej zaawansowani|kosmici wszech czasów, 00:12:36:być może nie chcš,|by kto przy tym grzebał. 00:12:39:Potrzebujemy jedzenia i leków. 00:12:42:Zgadzam się. 00:12:44:Gra jest warta wieczki. 00:12:46:Czyżby? 00:12:47:W bliskich spotkaniach 3. stopnia|przegrywamy zero do trzech. 00:12:50:Dlaczego sšdzisz,|że oni będš inni? 00:12:53:Nie wylę tam nikogo bez ochrony. 00:12:56:W razie czego będziemy mieli prom. 00:12:58:Eli... 00:13:01:Wszystko, co tu robimy,|wišże się z ryzykiem. 00:13:08:T.J. 00:13:10:Czeć. 00:13:11:Podobno znalazła roliny|o właciwociach przeciwbólowych? 00:13:16:Tak, majš wysokie stężenie salicylanów. 00:13:18:To co podobnego do aspiryny.|Boli cię głowa? 00:13:20:Od czasu, gdy trafiłam na ten statek. 00:13:28:Namocz je w goršcej wodzie i wypij. 00:13:32:Lecisz na planetę? 00:13:36:Tak, wszystkie rodzaje leków...|Nie mogę tego przepucić. 00:13:40:- A ty?|- Nie wiem. 00:13:43:Jaka częć mnie tego chce,|ale jeli obliczenia Rusha sš złe? 00:13:49:Czy możemy mu ufać? 00:13:52:Ty mi powiedz. 00:13:57:W obozie majš być|całodobowe warty. 00:13:59:Naukowcom ...
Yosel