Źródło: "Thajská kuchyně" Judy Bastyra, Becky Johnson
Postanowiłam zrobić trochę miejsca w zamrażarce a od jakiegoś czasu zalegały mi w nim ryby. Były to dorady w całości. Przepis zalecał, co prawda odcięcie im głów, ale ja postanowiłam się nie bawić, bo przecież w sumie same się łatwo oddzielają po upieczeniu od tułowia. Nie był to dobry pomysł, bo Syn, kiedy wszedł do kuchni i zerknął na patelnie powiedział: ale biedne. Z tego wniosek, lepiej nie widzieć dokładnie, co jemy. Lepiej, żeby to miało formę w miarę przetworzoną. Ale wracając do meritum. Ryba wyszła bardzo smaczna, tylko niestety trochę była oścista. Może nie tak strasznie jak karp, ale oprócz ości wzdłuż kręgosłupa miała je dodatkowo w innych miejscach.
Składniki:
1 duża, lub 2 małe ryby (u mnie dorady),4 łyżeczki skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej,8 łyżek oleju,1 łyżka czosnku, posiekanego,1 łyżka imbiru, posiekanego,2 łyżki tajskiej szalotki, lub czerwonej cebuli, posiekane,225g pomidorków koktajlowych,2 łyżki czerwonego winnego octu,2 łyżki cukru,2 łyżki keczupu,1 łyżka sosu rybnego,3 łyżki wody,sól., mielony czarny pieprz,do posypania cebulka dymka, lub kolendra.Ryby umyć, oskrobać z ewentualnych łusek, odciąć im głowy i natrzeć skrobią kukurydzianą. W woku lub większej patelni rozgrzać olej i smażyć ryby na średnim ogniu 6-7 minut każdą ze stron. Ryby odłożyć i odlać niemal cały olej, pozostawiając około 2 łyżek. Rozgrzać ponownie i wrzucić szalotkę, czosnek i imbir, smażyć 3-4 minuty. Dodać pomidorki i smażyć do momentu, kiedy zaczną pękać, wówczas dodać ocet, cukier, keczup i sos sojowy. Smażyć około 2 minut, wlać mieszaninę sporządzona z odrobiny wody i pozostałej łyżeczki skrobi kukurydzianej. Smażyć do momentu, kiedy lekko zgęstnieje. Gotowym sosem polać rybę. v
very_significant_other