00:00:00: /MIĘSO/ 00:00:03:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:07: /SZCZĘŚLIWA ZAGRYCHA/ 00:00:10: /SIEDLISKO DIABŁA/ 00:00:13: Puśćcie mnie! Powiedziałem|wam już wszystko, co wiem! 00:00:18: Bardzo nam przykro, ale mamy wyraźne|rozkazy od Podpułkownika Archer'a. 00:00:21: Chyba się ze mnie nabijacie! 00:00:22: Nie mam na to czasu! 00:00:33: Witamy, Szkarłatny Alchemiku. 00:00:35: Zolf'ie J. Kimbly. 00:00:37: Ciebie też, Alchemiku|ZszytychŻywotów, Shou Tucker'ze. 00:00:41: Dotrzymałem słowa. 00:00:43: Wiem, że to masz. 00:00:46: Nie ma powodu do niepokoju. 00:00:48: Jestem gwarantem waszego bezpieczeństwa. 00:00:51: Ja, Frank Archer, kładę na|szalę swe dobre imię. 00:00:54: Mojego bezpieczeństwa? 00:00:55: Zgadza się. 00:00:56: Będziesz mógł kontynuować|swoje badania, przy wsparciu armii. 00:01:00: Pod moją kontrolą, oczywiście. 00:01:03: Będę mógł kontynuować moje prace? 00:01:05: Tak. 00:01:07: Mam dla was nowe rozkazy. 00:01:08: Rozpocząć natarcie, nie okazywać litości. 00:01:11: Zlikwidować wszystkich|spiskowców w tej siedzibie. 00:01:15: Jest Pan tego pewien? 00:01:17: Tak. 00:01:19: /Tak długo jak mamy Tucker'a.../ 00:01:21: /...możemy stworzyć tak wiele/|/chimer, jak tylko chcemy./ 00:01:31:/Nie można dostać czegoś,/|/nie tracąc czegoś w zamian./ 00:01:36:/Żeby coś otrzymać musisz/|/mieć coś o podobnej wartości./ 00:01:40:/To zasada równoważnej wymiany./ 00:01:46:/Od tamtej pory wierzymy,/|/że jest to prawda o świecie./ 00:01:59:/Z dala od własnych uczuć.../ 00:02:05:/...gdybyśmy tylko znów/|/mogli śmiać się niewinnie./ 00:02:17:/Niczym kawałki.../ 00:02:22:/...stłuczonego szkła.../ 00:02:29:/...zbieram okruchy/|/własnych wspomnień./ 00:02:35:/Dopiero, gdy coś utracisz.../ 00:02:41:/...pojmujesz jak ważne/|/było dla ciebie./ 00:02:48:/Proszę zatrzymaj/|/tę chwilę.../ 00:02:54:/...pozostaw swój ślad/|/w moim sercu./ 00:02:59:/Gdybyż to tylko/|/było możliwe.../ 00:03:05:/...poświęciłbym wszystko.../ 00:03:09:/...by móc znów/|/ujrzeć ten uśmiech./ 00:03:22:/TEORIA CHCIWOŚCI/ 00:03:40: Szlag by to! 00:03:40: Bydlaki! 00:03:45: Panie Chciwość, tędy! 00:03:55: Co u...?! 00:04:02: Nazywam się Alex Louis Armstrong. 00:04:06: Jestem też znany jako|SilnoRęki Alchemik. 00:04:11: Major! 00:04:18: Łapy przecz od Alphonse Elric'a. 00:04:24: Doprawdy... 00:04:26:...Lenistwo bezwzględnie|wykorzystuje ludzi. 00:04:29: Cóż, to ona dopuściła,|że Chciwość zbiegł. 00:04:33: Nic tu po nas. 00:04:36: No i co teraz zrobisz, Chciwość? 00:04:50: Widzisz? 00:04:52: To moja alchemiczna zdolność|dokładnego odwzorowania mięśni. 00:04:58: Nie jestem jak twoi zwykli przeciwnicy. 00:05:03: Pozwól, że ci pokażę, z|jakiej ja jestem gliny. 00:05:14: Co jest...? 00:06:03: Od dawna nikt minie tak nie złoił. 00:06:06: Imponujące, Lordzie Armstrong'u. 00:06:09: Jesteś równie silny, co zawsze. 00:06:13: Jak także uczestniczyłem|w masakrze w Ischbal. 00:06:18: Dawny towarzysz? 00:06:20: Więc powinieneś pójść ze mną. 00:06:23: Poddaj się. 00:06:25: Daremne żądanie. 00:06:32: Proszę się odsunąć, Majorze! 00:06:34: Majorze! 00:06:35: Nie szastajcie własnym życiem! 00:06:39: Jasne, to wy uważajcie. 00:06:41: Co takiego? 00:06:42: Powiedz Kimbley'emu i Tucker'owi... 00:06:45: ...że zapłacą za to, co zrobili! 00:07:10: Jaka cicha noc. 00:07:12: Wcześniej było tu spore zamieszanie. 00:07:15: Musiał się zmęczyć krzykami i wrzaskiem. 00:07:18: Mnie to pasuje. 00:07:20: Pewnie, mnie także. 00:07:40: /Tylko nam udało się w końcu uciec./ 00:07:48: /A więc, co teraz zrobimy?/ 00:07:52: Jak długo jeszcze zamierzasz uciekać? 00:07:54: Już myślałam, że się spóźnisz. 00:08:01: To Ty... 00:08:03: Już się znacie z Żarłokiem, prawda? 00:08:05: Miło mi, jestem aktualną Żądzą. 00:08:09: Ach tak? 00:08:11: Wiem, że to tak nagle, Chciwość,|ale masz jedynie dwa wyjścia. 00:08:17: Znów zostaniesz zapieczętowany? 00:08:20: Czy też tutaj zginiesz? 00:08:22: Jak mniemam zamierzasz mnie zabić? 00:08:25: Czyżbyś zapomniał? 00:08:27: Jesteś Homunkulusem, a jednak|sprzeciwiłeś się "Jemu". 00:08:31: I oto efekt, zostałeś|zapieczętowany na 14o lat. 00:08:36: "On" jest rozgniewany. 00:08:39: Zakończmy to, Chciwość. 00:08:42: To koniec! To koniec! 00:08:50: Przepraszam, dzieciaku.|Pomóż nam, proszę. 00:08:53: Zajmij się Martyl. 00:08:55: Loa.. Dolchatte... 00:08:57: Czekajcie! 00:08:58: Co się tam dzieje?! 00:09:00: Panie Chciwość, niech Pan idzie. 00:09:02: My się nimi zajmiemy. 00:09:05: Chłopaki... 00:09:06: Nie możemy cię tu stracić. 00:09:12: Zemścij się za nas na wszystkich. 00:09:16: No, no, jakich wiernych masz giermków. 00:09:21: Połączono mnie z psem. 00:09:23: Powiadają, że psy są|najwierniejszymi ze zwierząt. 00:09:26: Nie przepuścimy was! 00:09:32: Panie Chciwość... 00:09:35: Za mną! 00:09:38: Nie uciekniesz. 00:09:40: Lepiej podwiń ogon i zwiewaj. 00:09:43: Dolchatte. 00:09:45: Jasne, że bym chciał, ale|najpierw poszatkuję tych bydlaków. 00:09:50: W porządku. 00:09:52: I tak już za późno. 00:10:01: To jest... 00:10:04: To dochodzi z domu Pani Dante! 00:10:12: Rany... 00:10:13: Dobry z ciebie chłopak. 00:10:15: Mogłeś zwiać z powrotem. 00:10:19: Nawet, jeśli tak uważasz... 00:10:21: No cóż... 00:10:22: Ej, Martyl. 00:10:24: Tak? 00:10:24: Zostań do rana wewnątrz niego. 00:10:28: Jeśli do tego czasu nie wrócę, uciekaj sama. 00:10:32: Pojęła? 00:10:32: Chciwość, co ty chcesz zrobić?! 00:10:35: Przykro mi dzieciaku, ale nam nie po drodze. 00:10:38: Eee...! 00:10:40: Wypuść mnie! 00:10:42: Powiedziałam otwórz się! 00:10:43: Nie mogę! 00:10:44: Chciwość kazał ci zostać wewnątrz! 00:10:45: Zamknij się i mnie wypuść!| |Chciwość kazał ci zostać wewnątrz! 00:10:55: No i znów tu wracam. 00:10:58: Ciekawe, dlaczego tak się|waham wejść do środka. 00:11:02: Czy będę Ją błagał,|by pozwoliła mi żyć? 00:11:06: A może idę tam, by... 00:11:14: Grzeczny chłopczyk. 00:11:17: Wszystko idzie zgodnie z "Jego" wolą. 00:11:19: Skończyliśmy? 00:11:21: Tak, nasza rola tu się kończy. 00:11:25: Zgłodniałem! 00:11:39: A ty kto? 00:11:40: Wróciłeś tu, ponieważ to|miejsce twoich narodzin. 00:11:46: Suka... 00:12:11: Co to jest...? 00:12:12: To twoje kości. 00:12:15: Co u diabła? 00:12:17: Ile Dante ci powiedziała? 00:12:19: Jeśli masz na myśli Panią Dante... 00:12:21: ...tam jest. 00:12:26: Co się stało? 00:12:35: To niemożliwe! 00:12:36: Taka gówniara jak ty|nie mogłaby tego dokonać! 00:12:40: Więc kto...?! 00:12:46: Czyżby to...?! 00:12:52: To jest... 00:13:12: Moje życie... 00:13:13: Moje życie jest... 00:13:41: Cholera... 00:13:43: Znalazłem cię, Chciwość! 00:13:53: Pani Dante! 00:13:55: Chciwość, coś ty zrobił?! 00:13:59: A to tam wie... 00:14:00: Sam chciałbym wiedzieć,|kto za tym stoi. 00:14:04: Ty to zrobiłeś?! 00:14:08: Odpowiadaj! 00:14:10: Nic mnie to nie obchodzi. 00:14:14: Dlaczego zrobiłeś coś takiego?! 00:14:16: Dlaczego zaszedłeś tak|daleko by uratować brata? 00:14:20: Al jest moim młodszym bratem! 00:14:24: Gotów? 00:14:29: Gdzie jest Al?! 00:14:30: Oddawaj go! 00:14:32: Wiesz co masz zrobić, jeśli|chcesz go z powrotem. 00:14:45: Puszczaj! 00:14:46: Powiedziałem nie! 00:14:56: No co? I ty nazywasz|to, gotowością? 00:15:03: Sprostuj mnie! 00:15:05: Może się mylę? 00:15:10: Czy już ci nie mówiłem? 00:15:13: Jak chcesz mnie pokonać... 00:15:15: Muszę być gotów cię zabić. 00:15:17: Czy tak? 00:15:19: Istotnie. 00:15:24: Świetna proteza. 00:15:27: Nawet w tym stanie, nadal działa. 00:15:32: Zaczynajmy! 00:15:42: To wcale nie polało, gnojku. 00:15:49: Teraz moja kolej! 00:16:10: Coś ty zrobił z moją tarczą?! 00:16:13: Jak się zastanowisz, okaże|się to całkiem proste. 00:16:16: Nie możesz stworzyć|czegoś z niczego. 00:16:18: Inaczej mówiąc, stwarzasz|tą tarczę z czegoś innego. 00:16:24: Skład ciała homunkulusa jest taki|sam jak człowieka, czyż nie? 00:16:29: Jest składnik w ludzkim ciele, który może|zostać zmieniony w wyjątkowo odporny i twardy. 00:16:36: To węgiel, z którego składa się|jedna trzecia ludzkiego ciała. 00:16:40: Atomy węgla zmieniają swą twardość|zależnie od siły, z jaką są powiązane... 00:16:44: ...od miękkich niczym grafit|do twardych jak diament. 00:16:49: Gdy już przejrzałem sztuczkę,|reszta to łatwizna! 00:17:02: Gdzie jest Al?! 00:17:03: Jeszcze nie przegrałem... 00:17:06: Ta walka już się zakończyła. 00:17:09: Twój brat ci powiedział, prawda? 00:17:11: Nie łatwo mnie zabić. 00:17:16: Więc rozbiję cię na kawałki,|aż będziesz gotów mówić. 00:17:21: Nieźle brzmi, ten cały naukowy|szajs już zaczynał mnie nudzić. 00:17:25: Tego po tobie oczekiwałem. 00:17:38: No chodź! 00:17:39: No to jazda! 00:18:03: No... nieźle... 00:18:18: Al! Gdzie Al?! 00:18:21: Już uwolniony. 00:18:25: Chciwość... 00:18:28: Wiesz, homunkulusy rodzą się, kiedy wy|próbujecie Ludzkiej Transfiguracji... 00:18:36: Gdy stajemy przed kośćmi człowieka, którego wskrzeszenie|się nie powiodło, zostajemy sparaliżowani. 00:18:45: To taka nasza słabość... 00:18:50: Czemu mi to mówisz? 00:18:54: Możesz ich pokonać... 00:18:57: Nie chcę znów zostać zapieczętowany. 00:19:01: Chciwość... ty... 00:19:03: Jakby nie było, jestem w końcu chciwy. 00:19:06: Żyłem własnym życiem... 00:19:07:...ale proszę... 00:19:12: Chciwość! 00:19:13: Pokonaj ich... 00:19:15: Pozostawiam ich... tobie... 00:19:36: Ej... 00:19:38: To nie może być... 00:19:39: Chciwość... 00:19:41: Ej! 00:19:44: Co ty wyprawiasz?! 00:19:45: Jaja sobie robisz, tak?! 00:19:46: Nawet jak cię pokonałem i|tak nie możesz umrzeć! 00:19:50: Ejże, Chciwość! 00:20:13: Co jest..? 00:20:33: Martyl... 00:20:35: Czy... 00:21:00: Więc Dante odeszła? 00:21:01: Tak. 00:21:02: Zanim tu dotarłem, to już się...
Czernobyl_Child