Anna Grodzka: czasem mam doć - Czasem zdarza się, że mam doć - mówi w rozmowie z "Politykš" Anna Grodzka. Posłanka Ruchu Palikota z rocznej perspektywy opowiada o atakach na swojš osobę oraz politycznym teatrze, który obserwuje w sejmie. Anna Grodzka pytana, co jš najbardziej zaskoczyło, gdy została posłankš, mówi: "chyba ten teatr polityczny przed kamerami, tak odmienny od normalnych zachowań posłów". - Słyszę w ławach sejmowych cyniczne komentarze, które majš się nijak do tego, jak potem posłowie głosujš - mówi. Drugim zaskoczeniem jest dla Grodzkiej fakt, że posłowie często nie wiedzš, za czym głosujš. - Dotyczy to każdego posła, niestety, mnie także. Jest absolutnie niemożliwe, żebym przygotowujšc się do posiedzenia, poznała, zrozumiała i przemylała wszystkie projekty, które będš w porzšdku obrad - przyznaje. Posłanka nie ukrywa, że praca w sejm jš męczy, a obecnie jest "chyba gorzej niż na poczštku". I dodaje, że nigdy nie żałowała kandydowania, ale "zdarza się, że ma doć". - Zdarza mi się cišgle słyszeć komentarze na temat mojego wyglšdu, obserwuje złoliwe umieszki na mój widok. Częć posłów PiS nadal nie mówi mi dzień dobry - mówi Odnoszšc się do ataków na swojš osobę, Grodzka opowiada, że zdarzajš się sytuacje, gdy czuje się zagrożona. - Spotkania z ogolonymi na łyso młodzieńcami w ciemnej uliczce to nie sš momenty bezpieczne. Na szczęcie kończyło się na wrogich komentarzach, ale bywało, że miękły mi nogi - wspomina. - Trzeba cišgle stawiać temu czoła. Chociaż łatwiej byłoby poddać się ochocie, żeby komu po prostu "przywalić"; choćby mocnym tekstem - zaznacza. ródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Anna-Grodzka-czasem-mam-dosc,wid,15234821,wiadomosc.html?ticaid=1fda7
transfuzja