Jeff Dunham Arguing with Myself (2006) DvD Rip[Tabsman][H33T][Release].txt

(47 KB) Pobierz
{1}{1}29.97
{3}{9}movie info: DX50  352x240 29.97fps 482.3 MB|/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
{9}{129}Tłumaczenie: McChuck|mcchuck@o2.pl
{144}{288}/Jeffie Dunham, mówię do ciebie, chłopie.|/To twoja noc i twój czas.
{291}{372}/To będzie występ full wypas.
{414}{509}- Będzie miodzio.|- Będzie miód?
{512}{590}Rany, muszę myśleć na biało.
{593}{680}Chcesz powiedzieć,|że dam sobie radę.
{683}{704}Co?
{707}{788}- Chyba rozumiem.|- Jesteś swój chłop, Jeff.
{791}{851}Dzięki, Sweet Daddy.
{869}{929}Uściskamy się?
{932}{962}Co?
{1022}{1073}Dobra...|Możesz mnie już postawić.
{1076}{1130}Musimy zrobić show.
{1133}{1193}Czekają na ciebie.
{1205}{1241}Cholera.
{1247}{1358}JEFF DUNHAM:|KŁÓCĄC SIĘ Z SAMYM SOBĄ
{1409}{1516}/Panie i panowie,|/proszę powitać Jeffa Dunhama.
{1723}{1768}Dziękuję!
{1792}{1840}Dziękuję bardzo!
{1843}{1882}Super!
{1939}{1975}Dziękuję.
{1999}{2107}Zdecydowanie zbyt wiele się|państwo spodziewają.
{2140}{2266}Ale dziękuję za przybycie.|Cieszę się, że jestem w Orange County.
{2269}{2332}Cieszę się,|że jestem w Santa Ana.
{2335}{2473}Moja teściowa miała studio tańca.|Przez ponad 30 lat.
{2476}{2529}Była właścicielką,|prowadziła je.
{2532}{2670}Parę miesięcy temu była o cztery dni|od zamknięcia jego sprzedaży.
{2673}{2799}Miała wziąć pieniądze, przejść na|emeryturę, być niezależna do końca życia.
{2808}{2967}Wtedy nadeszły huragany.|Zgadnijcie, gdzie było studio mojej teściowej.
{2970}{3039}West Palm Beach na Florydzie.
{3042}{3147}Zgadnijcie, kto teraz mieszka ze mną|i moją rodziną w Los Angeles.
{3174}{3279}Powiem raz jeszcze:|cieszę się, że jestem w Santa Ana.
{3539}{3617}Gdzie jest Chris Rock,|gdy jest potrzebny?
{3620}{3707}Ja, moja żona, trzy dziewczynki,|trzy psy - suczki,
{3710}{3788}dwa szczury - samice,|jedna rybka - samiczka.
{3791}{3905}Teraz jeszcze moja teściowa|i, jako premia, moja szwagierka.
{3920}{3995}Zaczęła mi rosnąć macica.
{4082}{4169}Jedyny samiec poza mną w domu|to mój golden retriever Bill.
{4172}{4232}A one go wykastrowały.
{4283}{4370}To było bardzo smutne. Wracam do domu,|nie było mnie jakieś pięć dni,
{4373}{4445}wchodzę przez drzwi,|Bill leży na kanapie,
{4448}{4507}a jego spojrzenie mówi:|"Stary,
{4549}{4615}nie uwierzysz, co one mi zrobiły.
{4648}{4687}Uciekaj!"
{4735}{4765}/Tak?
{4810}{4882}Panie,|spotkajmy się w zielonym pokoju.
{4885}{5023}Córki mają 8,10|i, Boże mój, 14 lat.
{5026}{5080}Dzięki za współczucie.
{5095}{5215}Moja żona i ja doszliśmy do wniosku,|że żyjemy w przedsionku piekła.
{5227}{5320}Z tego, co rozumiem, jeżeli kobiety|mieszkają pod jednym dachem,
{5323}{5389}wygląda na to,|że Bóg ma poczucie humoru.
{5425}{5535}Bo ich zegary biologiczne|synchronizują się.
{5574}{5646}Więc wiem, że gdy wszystkie|moje córki będą już w tym wieku,
{5649}{5733}będę dzwonił do swojego agenta,|co trzy i pół tygodnia i mówił:
{5736}{5808}"Musisz mnie stąd wyciągnąć!"
{5928}{6018}Mój gabinet będzie zamknięty,|a ja będę słyszał tylko:
{6072}{6126}"Tatusiu...
{6171}{6222}Wpuść nas..."
{6252}{6351}Bill będzie siedział obok mnie:|"Nie otwieraj drzwi!"
{6686}{6773}Wiem, że niektórzy wiedzą,|czego się spodziewać dzisiejszego wieczoru,
{6776}{6833}mam małych ludzi w skrzyniach i...
{6836}{6917}Muszę wam powiedzieć,|że przy dzisiejszej ochronie na lotniskach,
{6920}{7025}gdy zgłaszasz się do odprawy,|mając małą osobę w bagażu...
{7034}{7088}Zatrzymują cię.
{7106}{7217}Na większości lotnisk mają zaawansowany|sprzęt do sprawdzania bagażu.
{7220}{7361}Roentgen, który sprawdza zawartość walizek,|ale na tych mniejszych lotniskach nie mają.
{7364}{7454}Wszyscy znamu lotnisko Burbank,|które jest parę mil na północ.
{7457}{7585}Nie mają tam takich wyszukanych bajerów.|Muszą ręcznie sprawdzać bagaż.
{7600}{7741}Stałem w kolejce, jakieś trzy i pół tygodnia|temu, wcześnie rano, mnóstwo ludzi.
{7744}{7864}U większości ludzi, gdy sprawdza się|bagaż, to nic wielkiego.
{7867}{7933}Mogą wyciągnąć twoją bieliznę.
{7972}{8038}W moim przypadku wyciągają lalki.
{8071}{8128}Mówiłem mu,|żeby nie opowiadał tego kawału.
{8131}{8194}Doszedłem do wniosku,|że ci faceci decydują,
{8197}{8287}czyj bagaż sprawdzić,|w sposób całkowicie arbitralny.
{8293}{8443}Patrzą na ciebie i decydują i zdaje się,|że ja wyglądam jak terrorysta z kufrem.
{8485}{8574}Bo koleś spojrzał na ten kufer|i się zaczęło.
{8589}{8679}Bierze kufer,|kładzie go na srebrnej ladzie,
{8682}{8799}otwiera go i od razu wyciąga|mojego małego kumpla Peanuta.
{8802}{8862}Zobaczycie go trochę później.
{8997}{9096}Wyciąga Peanuta i mówi: "Hej."|Ludzie w kolejce wołają: "Hej!"
{9099}{9141}A ja...
{9171}{9270}Mają takie ściereczki,|pocierają nimi przedmioty,
{9273}{9378}potem je wkładają do próbnika,|który sprawdza,
{9381}{9468}czy twoje rzeczy zetknęły się|z czymś niebezpiecznym.
{9471}{9521}Chemikaliami, czy czymś takim.
{9524}{9608}Facet ma Peanuta w jednej ręce,|ściereczkę w drugiej...
{9611}{9695}To sama prawda,|to jest za głupie, żeby to zmyślić.
{9743}{9857}Mógł wytrzeć Peanutowi głowę, stopę,|ale nie.
{9860}{9965}Na oczach wszystkich wytarł Peanutowi tyłek.|Ot tak, po prostu.
{10118}{10226}Wiem, że to tylko kukiełka,|ale ja pracuję z tym gościem.
{10286}{10346}Jest między nami więź.
{10373}{10475}A ja siedzę, patrzę na to|i pierwsze, co pomyślałem to:
{10478}{10537}Ty chory zboku!
{10582}{10633}Co, do cholery?!
{10636}{10708}Czemu podcierasz tyłek mojego kumpla?
{10735}{10843}Wziął ściereczkę, wsadził ją do maszyny,|zamknął drzwiczki, ja myślę,
{10846}{10966}że to już koniec, zaczynam pakować rzeczy,|nagle maszyna wariuje.
{10981}{11053}Przychodzi jeszcze trzech facetów,|stawiają mnie pod ścianą,
{11056}{11128}patrzą mi w dokumenty,|sprawdzają mnie w internecie,
{11131}{11227}przeglądają wszystkie moje rzeczy.|Trwa to kwadrans.
{11230}{11296}W końcu skończyli.|Wszystko w porządku.
{11299}{11371}Zaczynam się pakować.|Po chwili zastanowiło mnie:
{11374}{11428}Co takiego...
{11437}{11496}Było na tyłku Peanuta...
{11775}{11847}Że wzięli mnie za terrorystę?
{11886}{11949}To wszystko prawda.|Pytam faceta, a on na to:
{11952}{12009}"Mamy to w komputerze, spójrzmy.
{12012}{12177}Materiały wybuchowe używane przez wojsko."|A ja na to:
{12219}{12249}"Co?"
{12282}{12393}On ciągnie:|"Czasami maszyna myli to z wazeliną..."
{12396}{12509}A ja na to:|"Nie, nie ma wazeliny na dupie kukiełki.
{12722}{12803}Montowałem bomby w swoim garażu.
{12848}{12914}Złapałeś mnie, szefie.
{12935}{13001}Dzięki, że mnie naprostowałeś."
{13004}{13094}Nie chcę już nigdy|znaleźć się na lotnisku Burbank.
{13100}{13208}Tam jest niewielki personel i wiem,|że jak znowu się tam pokażę,
{13211}{13289}będą tam stali i jeden będzie|mnie wskazywał, mówiąc:
{13292}{13367}"Tam jest gej-bomber od kukiełek.
{13391}{13475}Na dupie jego kukiełki jest wazelina."
{13516}{13612}Wy dziewczyny|jesteście bliźniaczkami, prawda?
{13651}{13711}Chcę przedstawić państwu kilku facetów.
{13714}{13819}Pierwszego poznałem lata temu,|będąc jeszcze na studiach.
{13828}{13909}Jest weteranem wojny w Wietnamie.
{13912}{13969}W tamtym czasie był spawaczem.
{13972}{14029}Jest żonaty od wielu lat.
{14032}{14125}I po prostu był zmęczony siedzeniem w domu|i chciał się wyrwać.
{14128}{14179}Widział, co robię w weekendy,
{14182}{14275}uznał, że byłoby zabawnie|stanąć przed ludźmi i pogadać,
{14278}{14353}pokazać swój punkt widzenia|na wiele tematów.
{14356}{14428}Spróbowaliśmy kilka razy,|uznałem, że jest świetny.
{14431}{14535}Byliśmy zespołem od tego czasu.|Proszę powitać mojego przyjaciela Waltera.
{15126}{15180}Zamknąć się!
{15291}{15396}- Walter, cieszysz się, że tu jesteś?|- Umieram ze szczęścia.
{15405}{15506}W zeszłym tygodniu leżałem na plaży|na Mali i nie mogłem zdecydować,
{15509}{15629}czy zostać na Hawajach, czy polecieć|do pieprzonej Santa Any.
{15719}{15794}Mój Boże,|teraz mogę umrzeć szczęśliwy.
{15851}{15935}- To wspaniałe miasto.|- Mam to gdzieś.
{16058}{16109}- Co z tobą nie tak?|- Nie wiem.
{16112}{16241}Upał jak cholera.|Skóra mi wyschła i piecze.
{16250}{16316}Ubrałeś mnie w sweter.
{16319}{16409}Nie masz może czegoś do nawilżania?
{16765}{16855}- Nie musisz tego robić.|- Mógłbym dostać normalną pracę.
{16891}{16981}- Co byś robił?|- Witałbym ludzi w Wallmarcie.
{17317}{17383}I co jest takie śmieszne?!
{17419}{17482}A jakbyś ich witał?
{17502}{17610}Witajcie w Wallmarcie.|Bierzcie ten szajs i wynocha.
{17892}{17940}Miłego dnia.
{17985}{18054}- Coś jeszcze nie tak?|- Nie wiem.
{18057}{18192}Moja żona i ja nie mogliśmy znaleźć|miejsca do parkowania w okolicy.
{18195}{18327}A jakiś palant w nowiutkim mercedesie|zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych.
{18330}{18426}Wysiada z auta i nic mu nie jest.|Też tego nie znosicie?
{18468}{18533}Więc rozjechałem jego dupsko.
{18722}{18800}Zrobiłem z niego uczciwego człowieka.
{18866}{19001}A potem jego matka wysiadła z drugiej strony|i zaczęła wywijać kulami we mnie.
{19130}{19190}Załatwiłem ją drzwiami.
{19244}{19325}- Nie czujesz się źle?|- A niby czemu?
{19373}{19475}- A gdyby policja to widziała?|- Nie boję się gliniarzy w Santa Ana.
{19478}{19519}- Widziałeś ich?|- Kogo?
{19522}{19582}Gliniarzy na rowerach.
{19585}{19648}- A co w tym złego?|- A co to za autorytet?
{19651}{19726}"Dobra, kolego, zjedź na pobocze."|Dzyń-dzyń.
{19951}{20056}A co robią jak mają kogoś aresztować?|"Dobra, wskakuj do koszyka."
{20158}{20224}Tak, drogie panie.|Ja wymyśliłem ten dowcip.
{20230}{20350}Słyszałem, że rekruci mają karty|z bejsbolistami powtykane w szprychy.
{20724}{20781}- Twoja żona jest w mieście?|- No, tak.
{20784}{20859}- Dobrze się bawi?|- Ona zawsze dobrze się bawi.
{20868}{20928}Wkurza mnie to.
{20964}{21024}- To urocza dama.|- Starzeje się.
{21027}{21120}Kobiety starzeją się|jak wytrawne wino.
{21192}{21258}Moja starzeje się jak mleko.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin