Angels' Dance - Taniec Aniołów - rozdział 11.pdf

(64 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
ROZDZIAý 11.
Tylko archanioł może zabić innego archanioła szepnęła. Ale jeśli został zdradzony
przez kogoś komu ufał, może być pogrzebany. Taki horror zdarzył się tylko raz, nawet na
długo zanim narodziła się Lijuan.
Pokrojone na kawałki po zasadzce w trakcie Snu, przez tych, których uważał przyjaciół,
ciało archanioła zostało rozrzucone i głęboko ukryte w najdalszych zakątkach ziemi. Ale
archaniołowie mogliby się zregenerować nawet z popiołów. Tym razem kawałek, który
regeneruje się w całego człowieka, został pochowany w górach głęboko w tym, co teraz było
terytorium Urama.
To pasmo górskie już nie istniało, tak jak każdy, kto nosiłby chociaż jedną kroplę krwi
związaną z tymi, którzy pogrzebali archanioła, masakra była tak absolutna, że nikt przy
zdrowych zmysłach nigdy nie odważyłby się popełnić ponownie takiego czynu. Przełknęła i
kontynuowała.
Nie sądzę, żeby Rohan był nielojalny wobec swojego ojca. – Mieli między sobą
prawdziwą więź ojciecsyn. Ale jeśli Alexander zaginął, Rohan mógłby równie dobrze
poprowadzić bitwę, pewien, że jego ojciec wkrótce się pojawi.
Jessamy ma rację mruknął Raphael. Ale jeśli Alexander rzeczywiście zaginął tak
dawno, w takim razie może już być martwy. Przypomnienie, że archanioł regeneruje się z
prędkością, jakiej żaden zwykły anioł nie mógłby pojąć, i że nic nie może go przed tym
powstrzymać: ani ziemia, ani skała czy woda. Jeśli zaś z jakiegoś powodu zapadł w ansharę
kontynuował Raphael, wymieniając nazwę najgłębszego uzdrawiającego snu I został
zdradzony przez archanielskiego wroga, to nawet Alexander mógłby nie być w stanie, by
walczyć z wybuchem anielskiego ognia uderzającego bezpośrednio w jego serce.
Możliwość tworzenia anielskiego ognia, jak Jessamy wiedziała, była rzadkim darem i
jednym z tych śmiercionośnych. Caliane go posiadała, ale jej syn nie... Jeszcze nie, jego moc
eskalowała w zbyt szybkim tempie, by cokolwiek przewidzieć.
O ile mi wiadomo, czworo z Kadry może przywołać anielski ogień.
Czy zwycięzca nie ubiegałby się o terytorium Alexandra? powiedział Galen.
Tu może nie chodzić o terytorium. Raphael wypuścił oddech. Są tacy w Kadrze,
którzy znajdują przyjemność i rozrywkę w grze, w ataku i obserwacji wynikającej z tego
dezintegracji.
Straszne uczucie zakwitło w dole brzucha Jessamy. Lubiła Alexandra, choć był
Starożytnym, z próżnością Starożytnych. Był inteligentny, mógł być swego rodzaju nieobecny
w sposób, w jaki mogła być istota o takiej władzy, jednak dobrze prowadził swój lud. To
oburzyło ją, gdy sobie wyobraziła, że zabito go z taką ukradkową wrogością. Ale nie to było
najgorsze jeśli archanioł nie żył lub zaginął i nikt nie poinformował o tym całości Kadry, w
takim razie jego terytorium jest obecnie pod rządami anioła, który nie miał prawa do
rządzenia.
To nie była już po prostu polityka był to brutalny fakt. Archaniołowie rządzili,
ponieważ posiadali niebezpieczną moc kontrolowania wampirów, którzy byli ich sługami. Bez
archanioła u steru, szanse na to, że ci bardziej agresywni ze Stworzonych zmienią się w
dzikich, napędzanych przez furię bezmyślnego głodu krwi, były katastrofalne.
Cała śmiertelna populacja w jego regionie może zostać zniszczona w ciągu kilku dni.
Horror miał smak ciemnego żelaza na jej języku.
To również wyjaśnia, dlaczego wampir przyszedł cię zabić. Słowa Galena zostały
wypowiedziane w taki sposób, że wiedziała, że walczył z wściekłością. Przynajmniej część
Stworzonych dostrzegła i zdała sobie sprawę z prawdopodobnie prawdziwej przyczyny
nieobecności Alexandra.
Umysł Jessamy podążył jeszcze raz do wspomnienia tej nieoczekiwanej rozmowy z
Alexandrem.
Była z nim wampirzyca, kiedy składał wizytę została za drzwiami podczas gdy
rozmawialiśmy, była w zasięgu słuchu. Wysoka, niebieskooka istota z hebanową skórą.
Zaskakujący kontrast z lodowoniebieskimi oczami na tle ciemnej skóry, dlatego właśnie
kobieta wbiła się tak mocno w jej pamięć.
Była starszym członkiem jego dworu. – Kimś kto mógłby po prostu stać się zdrajcą.
Jeśli ona jest tym, kto za tym stoi, może widzi to jako bunt przeciw niewoli wymaganej w
zamian za Stworzenie wampira. Trwającą sto lat. Ale kiedy już raz przekręciła ten klucz...
Raphael dokończył jej myśl.
To nauczy się dlaczego archaniołowie są tak bezlitośni dla niektórych z jej braci.
Galen i Raphael zaczęli rozmawiać o tym, jak mogliby potwierdzić możliwość, że
Alexander nie żyje. Ale Jessamy, chodząc tam i z powrotem, trzymała się myśli, że coś
jeszcze było nie tak. Raphael zgodził się z nią, że scenariusz z pogrzebaniem jest mało
prawdopodobny, biorąc pod uwagę czas, jaki minął, ale nawet jeśli Alexander został
zaatakowany, jego śmierć nadal nie byłaby spokojną rzeczą. Był Starożytnym.
Jeszcze nikt nie odnotował żadnych zniszczeń, a na pewno Jason zauważyłby takiego
rodzaju zniszczenia na ziemiach archanioła. Śpiąc lub nie, Alexander…
Mógł wybrać Sen powiedziała, a jej słowa wyciekły zanim świadomie zakończyła
myśl.
Mężczyźni zatrzymali się w pół słowa, zmarszczyli brwi, zanim Raphael pokręcił głową.
Musiał wiedzieć, że jeśli zrobiłby to bez ostrzeżenia, może to spowodować chaos nie
tylko na jego terytorium, ale i na całym świecie.
Nie, jeśli ufał swoim dowódcom, a szczególnie Rohanowi. Galen nachmurzył się
patrząc na podłogę, jego umysł przebywał wyraźnie gdzie indziej. – Mógł równie dobrze iść
spać w sekretne miejsce, zostawiając wskazówki dla Kadry, by została poinformowana i by
nie było szans, aby ktoś wyśledził jego miejsce pobytu.
Nudności w żołądku Jessamy trochę ustąpiły, ponieważ wiedziała, że Alexander
dokładnie to zrobił. Anioły w uśpieniu były nienaruszalne. To było jedno z ich najbardziej
podstawowych praw. Ale żaden archanioł kiedykolwiek nie zdecydowałby się spać w miejscu,
gdzie jego wrogowie mogliby go odnaleźć, gdy był wrażliwy na zranienie.
Rohan powiedział Raphael, rozkładając skrzydła Jest silny, być może wystarczająco
silny, aby uwierzyć, że mógłby rządzić wbrew jakimkolwiek instrukcjom, jakie dał Alexander.
Jego złość jarzyła się spoza jego skrzydeł, palący lód, który nie wróżył nic dobrego. Jeśli
on rzeczywiście był na tyle głupi, aby to zrobić, jego arogancja doprowadzi do tego, że ludzie
Alexandra zostaną zarżnięci.
Jessamy pomyślała o czasach w ich historii, kiedy rodzaj anielski nie rozumiał głębi
żądzy krwi, która żyła wraz ze Stworzonymi, ale się nauczył. Koszt tej nauki został opłacony
życiem tysięcy śmiertelników.
Kadra musi zostać poinformowana. Zimne słowa. Wrócę do Azylu i rozkażę, by
Illium poleciał do Titusa i Charisemnona.
Czy chcesz, żebym poleciał do Nehy i Lijuan? Zapytał Galen wymieniając imiona
pozostałych dwóch Archaniołów blisko terytorium Alexandra.
Raphael pokręcił głową.
Nie, Lijuan weźmie to jako obrazę, jeśli nie poinformuję jej osobiście. Chcę, żebyś
kontynuował lot na moje terytorium. Jeśli nie mamy racji i Alexander jest żywy, czujny i
przygotowuje strategię, to musimy być gotowi na jego atak. Jego wzrok padł na Jessamy,
w jego chłodzie była bezwzględność, choć wiedziała, że nie była ona skierowana na nią.
Jesteś bezpieczniejsza z Galenem niż w Azylu.
Będę go spowalniać powiedziała, praktyczna, ponieważ nie było sensu smucić się w
sytuacji tak poważnej. A Galen... Galen obiecał latać z nią, gdziekolwiek chciałaby polecieć,
więc dostanie ponownie szansę, by dotknąć chmur. Mogę tu pozostać. Żaden wampir nie
może dotrzeć do tej lokalizacji.
Istnieje niewielka możliwość, że wampir, który cię zaatakował, pracował dla Rohana
a syn Alexandra posiada anioły pod swoim dowództwem. Skrzydło Galena pogładziło jej
własne, silny, intymny ciężar. Nie możemy ryzykować twojego życia.
On ma rację powiedział Raphael. Jesteś zbyt ważna dla Azylu. – Powiedziawszy to,
skinął głową na Galena. Leć tak szybko jak to tylko możliwe. Dmitri ma sytuację pod
kontrolą, ale nie podoba mi się obraz, jaki odmalowaliśmy jeśli Rohan dostanie wiatr pod
skrzydła na fakt, że Kadra wie o zniknięciu Alexandra, to może wpaść w panikę i zacząć
poruszać się szybciej pauza, która mówiła o tysiącu rzeczy. Daję ci moje zaufanie, Galen.
Panie. Jedno słowo, które sprawiło, że lojalność Galena stała się krystalicznie jasna.
Galen chciał dać Jessamy prezent, ale ten lot był ciężkim przemarszem przez niebiosa.
Gdy noc zamaskowała ich w ciemności aksamitu, gwiazdy błyszczały będąc nad ich głowami,
wiedział, że bolała nad tym, że musieliby wylądować, żeby mogła patrzeć na nie z podziwem.
Gdy to się skończy wyszeptał w jej włosy – Ponownie polecimy w podróż.
Jej reakcją był pocałunek wyciśnięty na jego szczęce, jej warkocz gładził go po
przedramieniu.
Uwielbiam cię, Galen.
Słowa te zagroziły, że mógłby cofnąć każdą z obietnic, żeby mieć od niej więcej niż
wdzięczność, która zniszczyłaby go, jak jeden upadek po drugim powolnym upadku.
To jest dozwolone powiedział, nieco szarpiąc otwartą ranę, którą mu nieświadomie
zadała.
Śmiech Jessamy owinął się wokół niego, gdy leciał dalej. Nad górami jęczącymi i
wzdychającymi pod ciężarem niekończącego się śniegu, nad rzekami ryczącymi z hukiem od
przepływającej wody. Nad maleńkimi wioskami zawieszonymi na skałach i siedzibami
rozsianymi po rozległych stepach. Przez całe dzikie piękno rozbijającego się morza,
zatrzymującego się raz na tych rzadkich maleńkich wyspach w niekończącym się błękicie, a
raz na piaszczystych plażach o nieskazitelnej lagunie. Przez puszcze i nowe ścieżki, dopóki
nie skierowali się w kierunku postaci przebijającej się przez chmury Wieży wyrastającej z
dzikiej ziemi wokół niej.
Przybyli dokładnie wraz z kolejnym świtem i wyglądało to tak, jakby struktura,
utworzona ze skał, drewna i szkła, stała w płomieniach, cudowny filar widoczny z każdego
kierunku. Było to imponujące osiągnięcie i imponujące zestawienie. Raphael w pełni
rozumiał, że dla niektórych, moc musiała mieć formę fizyczną.
Lądując na szerokim, płaskim dachu, postawił Jessamy na nogi i złożył swoje skrzydła
zanim napotkał ciemne spojrzenie Dmitriego z miejsca, gdzie wampir stał, czekając na nich.
Jakieś zmiany? Zapytał, świadomy, że Raphael musiał mieć ustawiony jakiś
przekaźnik, który mógłby przenosić informacje z prędkością, z jaką nie uwierzyłby żaden
śmiertelnik.
Kadra kieruje się na terytorium Alexandra.
Tak szybko? Oczy Jessamy rozszerzyły się, wyciągnęła swoje nogi, ale nie swoje
skrzydła. Było to powód, którego Galen użył jako pretekstu, by wylądować przed wschodem
słońca – chciał, żeby miała prywatność, by rozluźnić te mięśnie. Żeby nie kryła się przed nim
tak, jak to robiła wcześniej, była to kolejna rzecz, która zakorzeniła się w jego sercu.
Wydaje się powiedział Dmitri Że nikt z Kadry nie widział Alexandra przynajmniej od
dwóch sezonów – to dla nich wystarczający dowód, by wziąć obawy Raphaela na poważnie.
Dmitri otworzył Jessamy drzwi i czekał, aż znajdą się wewnątrz Wieży zanim
kontynuował.
Wystosowano żądanie, by archanioł się pokazał.
Jego syn ma gotowe wojska. Galen miał doskonałe pojęcie co do ich liczebności i
siły, biorąc pod uwagę informacje, jakich udzielił mu Raphael, kiedy archanioł po raz
pierwszy przybył do Azylu. On może się zaangażować zamiast zastosować się do żądania.
Neha i Uram są blisko i wprowadzą swoje wojska.
Był to, jak Galen wiedział, znaczący akt. Archaniołowie nie ingerowali w sprawy innych
członków Kadry, a nawet podczas wojen nie walczyli pomiędzy poszczególnymi archaniołami.
Jednakże, jeśli Alexander był martwy lub znajdował się we Śnie, jego terytorium nie można
było pozwolić, by runęło w szale krwi i przemocy, a niezależnie od swoich wad, Kadra
mogłaby, i zrobi to w razie potrzeby, efektywnie pracować jako jednostka.
Jak długo to zajmie, zanim będziemy mogli spodziewać się odpowiedzi?
Dmitri spojrzał na Jessamy.
Jeśli powiedziała, zmarszczki tworzyły się między jej brwiami Alexander jest żywy i
czujny, nie zawaha się użyć sił przemocy, by odeprzeć innych ze swojego terytorium. Jednak
im więcej czasu minie, tym bardziej staje się pewne, że on już nie rządzi.
Dmitri machnął w kierunku drzwi, ciemna elegancja jego ruchów była uderzająca.
Jessamy mogłaby ją docenić, docenić jego samego, ale nie czuła pociągu w kierunku tej
zmysłowej męskiej istoty. Jej ciało zostało dostrojone do drugiego z mężczyzn, ciepły,
ziemisty zapach Galena wsiąkł w jej skórę, a głęboki tembr jego głosu był jedynym, jaki
chciała usłyszeć, gdy rozwiną skrzydła w łóżku. Jakoś, będąc razem z Galenem, zapominała,
że była okaleczona, zapominała o brzydocie swojego skrzydła i po prostu istniała.
Jessamy, masz teraz czas, by się przebrać i trochę odpocząć. Twój pokój powinien
mieć wszystko, czego potrzebujesz. Głos Dmitriego włamał się do jej myśli. Chciałbym,
żebyś później do nas dołączyła jednak będziemy rozmawiać o wojnie. Pytanie zostało
niewypowiedziane.
Jessamy była historykiem, który stał z boku i obserwował. Nie przeszkadzała. Ale były
takie chwile w życiu, kiedy należało podjąć jakieś stanowisko, wybrać stronę.
Przyjdę powiedziała, napotykając wzrokiem heliodorowozielone oczy.
Jeśli mieli być razem, to jej lojalność należała do Galena.
Dzień minął na wściekłym planowaniu i zgodnym działaniu, więc dopiero po zachodzie
słońca Jessamy znalazła Galena stojącego na dachu, jego skrzydła były trzymane przez
dyscyplinę wojownika, gdy obserwował loty aniołów opuszczających Wieżę w doskonałej
formacji. Byli pierwszą falą obronnych, wartowników i wysłanników wystarczająco
doświadczonych, by móc patrolować granice. Dmitri już posiadał grupę zadaniową, która
wykonywała polecenia, ale orzekł powrót większości tak, by Galen mógł osobiście ocenić
gotowość mężczyzn i kobiet Raphaela.
Poniżej nocnego cienia skrzydeł wybijających gładki, szybki rytm, szła w marszu armia
wampirów, naziemnej straży, która poruszała się w ostrym tempie zajmując pozycje obronne
Zgłoś jeśli naruszono regulamin