{1}{1}25 {1789}{1888}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1889}{1943}Szybko.|Nie powstrzymamy ich dłużej. {2030}{2049}Prędko. {2137}{2159}Dalej! {2360}{2379}Szybko! {2511}{2533}Szybciej! {2847}{2899}Otwórzcie drzwi. Dalej, szybko! {3138}{3201}Zwišzać go, miecia! {3218}{3285}Niechaj cierpi jak moja sistra cierpiała! {3286}{3340}Wydać go tłumowi! {3508}{3564}Sczenij w wiecznym płomieniu potępienia! {3565}{3616}Ogło im wyrok. {3631}{3702}Zabiłe mojš siostrę!|Zapłacisz za to! {3703}{3756}Wyrok sšdu głosi {3757}{3812}Iż w przecišgu dwóch dni {3813}{3926}Wędrowny perfumer|Jean-Baptiste Grenouille {3927}{3989}Przybity zostanie do drewnianego krzyża {3990}{4063}Z twarzš wzniesionš ku niebu. {4102}{4168}I kiedy żyw jeszcze będzie {4169}{4252}Otrzyma dwanacie ciosów| rozpalonym żelazem {4311}{4382}Wprost w stawy swych ršk {4409}{4434}Swych ramion {4464}{4540}Swych bioder, swych nóg. {4586}{4696}Podniesion wtedy będzie|aby wisieć aż umrze {4697}{4779}A wszelkie przyjęte akty łaski {4780}{4849}Sš surowo zabronione dla kata! {5067}{5148}W XVII-wiecznej Francji|żył człowiek {5149}{5199}Będšcy jednym z najbardziej| utalentowanych {5199}{5249}i cieszšcych się złš |sławš ludzi swej epoki. {5285}{5371}Imię jego brzmiało: |Jean-Baptiste Grenouille {5372}{5437}I jeli imienia tego|nie wolno dzi wypowiadać {5438}{5508}To wyłšcznie z tego powodu|iż jego wszelkie dšżenia {5509}{5614}Zawężone zostały do dziedziny|która nie pozostawiła ladu w historii {5726}{5798}Do ulotnego wiata zapachów. {6136}{6242}W czasach, o których mowa,|W miastach rzšdził smród {6243}{6339}Niewyobrażalny dla nas,|współczesnych mężczyzn i kobiet. {6340}{6423}Co oczywiste, ów smród|najstraszliwszy panował w Paryżu {6424}{6481}Gdyż Paryż był|największym miastem Europy. {6500}{6593}I nigdzie nie był w Paryżu|ów smród tak głęboko odrażajšcy {6594}{6639}Jak na miejskim targu rybnym. {6684}{6753}Tak jest, wezmę jeszcze jednš skrzynkę. {6779}{6886}Tak więc było to najbardziej|zgniłe miejsce w całym królestwie {6887}{7012}Gdzie Jean-Baptiste Grenouille|narodził się 17 lipca 1738. {7604}{7659}Jako pište dziecko swej matki. {7660}{7726}Wszyscy przyszli na wiat|Włanie tam, na jej kramie rybnym {7727}{7802}I wszyscy urodzili się martwi,|albo prawie martwi. {7807}{7839}Wszystko w porzšdku? {7840}{7913}I przed wieczorem jeszcze cały|ten nieporzšdek zostawał usunięty {7914}{7972}Do rzeki wraz z rybimi flakami. {7973}{8051}Tak samo byłoby I tego dnia {8052}{8158}Jednak Jean-Baptiste|wybrał inaczej. {8977}{8997}Co to za hałas? {9045}{9086}- To dziecko.|- Co się tam dzieje? {9186}{9212}Noworodek. {9238}{9263}Gdzie jest jego matka? {9302}{9333}Przed chwilš tu była. {9383}{9468}Próbowała je zabić. Swoje własne dziecko. {9469}{9518}Próbowała zabić własne dziecko! {9558}{9603}Tam! Tam jest! {9609}{9648}Zatrzymaj się! Stój tam, gdzie jeste! {9649}{9664}Morderczyni! {9673}{9773}Tak więc, pierwszy dwięk jaki|wydobył się z ust Grenouille'a {9774}{9816}Zawiódł jego matkę na szafot {9913}{9974}A Jean-Baptiste'a, pismem oficjalnym {10001}{10050}Do sierocińca Madame Gaillard. {10144}{10185}Ile dzisiaj? {10186}{10254}Czworo. Cóż, troje i pół. {10361}{10418}Jak zwykle, bardziej martwe niż żywe. {10419}{10471}We pienišdze i podpisz. {10670}{10699}Zróbcie miejsce. {10729}{10757}Gdzie? {10758}{10781}Dalej! {10832}{10862}Ruszać się, już. {11137}{11167}Martwe? {11821}{11870}Nie zostanie w moim łóżku. {11878}{11918}Wyrzuć je, więc. {11919}{11976}A co jeli będzie wrzeszczeć? {11977}{12008}Zabijmy je. {12466}{12502}Mocniej! Trzymaj! {12549}{12576}Co wy wyprawiacie?! {12801}{12924}Dla Madame Gaillard, Grenouille był|ródłem dochodów jak każde inne. {12925}{12995}Jednakowoż dziecko wyczuło od razu {12996}{13062}Że było w nim co dziwnego. {13460}{13593}W wieku lat pięciu,|Jean-Baptiste wcišż nie potrafił mówić. {13594}{13711}Jednak urodził się obdarzony talentem|który czynił go unikalnym poród innych. {15218}{15315}Nie chodziło o to|że inne dzieci nienawidziły go {15316}{15376}Czuły się przy nim nieswojo. {15474}{15574}Stopniowo zrozumiał|że jego fenomenalny węch {15575}{15671}Był darem danym jemu|I nikomu poza tym. {15884}{15963}Kiedy Jean-Baptiste|nauczył się w końcu mówić {15964}{16045}Odkrył szybko iż język używany |na co dzień nie jest wystarczajšcy {16046}{16145}Do opisania wszystkich wrażeń|piętrzšcych się w nim. {16261}{16287}Drewno. {16432}{16463}Ciepłe drewno. {16501}{16530}Trawa. {16552}{16600}Mokra trawa. {16613}{16638}Kamienie. {16657}{16693}Ciepłe kamienie. {16756}{16783}Woda. {16835}{16874}Zimna woda. {17031}{17064}Żaba. {17115}{17158}Mokre kamienie. {17180}{17261}Duże, mokre, ożabione kamienie. {17307}{17337}Co {17391}{17460}Co, co. {17502}{17627}Gdy dorósł do wieku lat 13,Madame Gaillard|nie miała już miejsca dla Jean-Baptiste'a {17628}{17668}I zdecydowała się sprzedać go. {17669}{17690}No dalej. {17777}{17805}Dziesięć franków. {17845}{17928}Od pierwszego oddechu i poczucia|odoru oblepiajšcego tego człowieka {17929}{17986}Siedem, i ani centyma więcej. {17987}{18055}Grenouille wiedział, że jego życie| w garbarni Grimala {18056}{18150}Będzie warte dokładnie tyle|ile praca na jakš będzie go stać. {18151}{18180}Dalej. {18226}{18277}Niestety dla Madame Gaillard {18357}{18374}We to! {18375}{18433}Układ trwał krótko. {18576}{18676}Dowiadczenie życiowe w garbarni|trwało ledwie pięć lat {18677}{18781}Jednak Jean-Baptiste dowiódł że jest|twardy i elastyczny. {18794}{18914}Przywykł do swego losu i stał się|wzorem potulnoci i pilnoci {18917}{19016}Harujšc po 15, 16 godzin dziennie|tak latem jak i wiosnš. {19054}{19181}Stopniowo stał się wiadomy|wiata poza garbarniš {19182}{19296}Gdzie Utopia nieodkrytych|zapachów stała przed nim otworem. {19888}{19908}Grenouille! {19998}{20085}Idziesz z nami.|Zabieram cię do miasta z zamówieniem. {20103}{20183}Jean-Baptiste Grenouille zatriumfował. {20184}{20218}Żył {20237}{20314}I wreszcie znalazł się w swoim żywiole. {21257}{21316}Nie był wybredny. {21317}{21355}Nie rozróżniał {21356}{21429}Co jest powszechnie uważane|za zapach dobry a co za zły {21470}{21505}Przynajmniej jeszcze nie. {21586}{21635}Był zachłanny. {21658}{21705}Celem było wejcie |w posiadanie wszystkiego, {21705}{21780}co wiat miał do zaoferowania| na polu zapachów {21806}{21894}Jedynym warunkiem było,|aby były one nowe. {21963}{22056}Tysišce i miliony zapachów|stworzyły niewidzialnš mieszaninę {22057}{22164}Którš rozkładał na czynniki pierwsze|i jeszcze mniejsze częci. {22398}{22485}Kup swój proporczyk na dzisiejszš| noc ogni sztucznych w Notre Dame. {22570}{22597}Grenouille! {22699}{22721}Chod tu! {22823}{22864}Zbieraj swój tyłek! {22925}{23020}Potrzebuje dwóch tuzinów skór|na przyszły tydzień. Dasz radę? {23021}{23086}Tak. Oczywicie, proszę za mnš. {24649}{24688}Jak to się nazywa? {24689}{24737}Amor i Psyche, madame. {24738}{24781}Mój ostatni wynalazek. {24787}{24833}Mogę spróbować? {24834}{24897}Proszę pozwolić, mademoiselle. {25070}{25117}Wielkie nieba! {25200}{25312}Monsieur Pélissier,|naprawdę jest pan artystš. {27618}{27691}Proszę je wzišć.|Mam ich za dużo. {28861}{28891}Czego chcesz? {29112}{29145}Kupić? {29473}{29508}Dwa za sou. {30189}{30218}Nie dotykaj! {38452}{38545}Następnym razem cię zabiję! {38632}{38726}Tej nocy nie mógł zasnšć. {38727}{38833}Odurzajšca moc dziewczęcego|zapachu uwiadomiła mu nagle, {38834}{38946}Czemu dšżył do życia|tak nieustępliwie, tak uparcie. {38977}{39127}Jego żałosna egzystencja|miała służyć wyższym celom {39128}{39200}Mógłby się nauczyć jak przechować zapach {39201}{39297}Aby nigdy nie zostało stracone|jego wzniosłe piękno. {39880}{39994}W tym czasie było około tuzina|perfumerów w Paryżu. {39995}{40103}Jeden z nich, znany niegdy|perfumer włoski, Giuseppe Baldini {40104}{40183}Założył sklep na rodku|mostu zwanego Pont au Change {40184}{40266}Gdy przybył do Paryża|trzydzieci lat wczeniej. {40279}{40347}W czasach swojej młodoci {40348}{40483}Baldini wynalazł kilka wspaniałych|perfum, którym zawdzięczał swš fortunę {40524}{40639}Jednak teraz Baldini|pozbawiony wyczucia i niemodny {40640}{40739}Spędzał dni na czekaniu na klientów,| którzy nie pojawiali się już. {40773}{40810}Chenier! Tu jeste! {40811}{40833}Monsieur Baldini. {40834}{40858}Załóż perukę. {40886}{40910}Załóż perukę! {40973}{41010}Wychodzi pan? {41011}{41067}Chcę odpoczšć przez kilka godzin {41068}{41134}I niech nikt mi nie przeszkadza|pod żadnym warunkiem. {41135}{41199}Stworzy pan nowe perfumy,|Monsieur Baldini? {41200}{41261}Tak włanie. Dla Hrabiego Verhamont. {41262}{41316}Poprosił o co podobnego do {41317}{41412}Nazwał to chyba|Amor i Psyche {41413}{41491}Tak jak o u tego łajdaka|przy Rue Saint Andre des Arts. {41492}{41510}Pélissier? {41511}{41605}Pélissier, ten sam. {41606}{41639}Amor i Psyche {41757}{41811}- Znasz to?|- O, tak. {41812}{41881}Wszędzie je czuć|ostatnimi czasy, monsieur. {41882}{41952}Na każdym rogu. {41953}{42028}Właciwie kupiłem próbkę. {42083}{42120}Na wypadek gdyby |zechciał pan jš sprawdzić. {42194}{42310}Co na bogów sprawia iż sšdzisz, |że mógłbym chcieć to sprawdzać? {42311}{42378}Ma pan rację. To nic nadzwyczajnego. {42379}{42412}Właciwie {42413}{42464}To bardzo powszechny zapach. {42465}{42582}Jak mniemam, nuta wysoka|zawiera olej cytrynowy. {42583}{42634}Doprawdy? {42635}{42677}A nuta sercowa? {42678}{42748}Kwiat pomarańczy, jak mniemam. {42749}{42858}Nuta bazowa to najpewniej cywet,|ale, wie pan, nie mogę być pewny. {42859}{42956}Cóż, nie moje zmartwienie co ten partacz|Pélissier dodaje do swoich perfum {42957}{43005}Oczywicie, że nie, monsieur. {43006}{43099}I zastanawiam się nad stworzeniem|czego dla Hr...
belie99